saviola_13
Nowicjusz
kinga_sc
Oczywiście można się za to i zabrać rok wcześniej, napisać prace na 100 stron i się jej nauczyć na pamięć i się cieszyć ze 100% z ustnego polskiego... Ale PO CO ? To zwyczajna strata czasu , a prawda jest taka że nie ma ŻADNEJ różnicy czy się zda ją na 30% czy na 100%. Nie ma z tego powodu żadnych konsekwencji. Więc nie imponuje mi to 100% ani nie uważam że ta matura jest taka istotna. Po prostu trzeba ją zdać.
Kolejna sprawa: nie przejmujcie się tak bardzo tym polskim, nie rozumiem ludzi którzy kupują prace, to są zwyczajne oszołomy, miałem przykład swego kolegi, który nie miał pracy, nie przeczytał żadnego streszczenia, żadnej książki z literatury przedmiotu czy podmiotu, po prostu był inteligentny. Powiedział prezentacje, później mu siadły pytania i miał 100%. Autentyczny przykład. Poza tym ominiecie czegoś to szczegół i nie ma co panikować, podobnie jak przewidywać pytania od komisji...prawda taka że trzeba liczyc na siebie i swoją inteligencje i nie martwcie się tak tym ustnym , wystarczy zobaczyć statystyki zdawalności i raczej nie ma obaw. Trzeba też wziąć poprawkę na to że jesteśmy oceniani na jakimś tle, więc poziom szkoły ma znaczenie na wyniki. Uszy do góry, pozdrawiam dzisiaj skończyłem juz wszystkie matury , pozostaje się bawić^^
Oczywiście można się za to i zabrać rok wcześniej, napisać prace na 100 stron i się jej nauczyć na pamięć i się cieszyć ze 100% z ustnego polskiego... Ale PO CO ? To zwyczajna strata czasu , a prawda jest taka że nie ma ŻADNEJ różnicy czy się zda ją na 30% czy na 100%. Nie ma z tego powodu żadnych konsekwencji. Więc nie imponuje mi to 100% ani nie uważam że ta matura jest taka istotna. Po prostu trzeba ją zdać.
Kolejna sprawa: nie przejmujcie się tak bardzo tym polskim, nie rozumiem ludzi którzy kupują prace, to są zwyczajne oszołomy, miałem przykład swego kolegi, który nie miał pracy, nie przeczytał żadnego streszczenia, żadnej książki z literatury przedmiotu czy podmiotu, po prostu był inteligentny. Powiedział prezentacje, później mu siadły pytania i miał 100%. Autentyczny przykład. Poza tym ominiecie czegoś to szczegół i nie ma co panikować, podobnie jak przewidywać pytania od komisji...prawda taka że trzeba liczyc na siebie i swoją inteligencje i nie martwcie się tak tym ustnym , wystarczy zobaczyć statystyki zdawalności i raczej nie ma obaw. Trzeba też wziąć poprawkę na to że jesteśmy oceniani na jakimś tle, więc poziom szkoły ma znaczenie na wyniki. Uszy do góry, pozdrawiam dzisiaj skończyłem juz wszystkie matury , pozostaje się bawić^^