rodzice....

[Madzia1983]

Dzięki ;P

 

[Przemus]

alez nie ma za co :]

 

[Gabi):)]

no ale właśnie rodzice mają dawać dobry przykład swoim dzieciom ale nie zawsze to wchodzi..
Może to z jednej strony dobrze, że tak jest a może nie przyjemniej stanę się bardziej samodzielna
i odpowiedzialna za sobie i nie tylko dom szkoła i w ogóle..
Ale z jeden strony zaczyna mi brakować tego wszystkiego nawet tych głupich kłótni
z nimi z braćmi.. ;(

 

[Madzia1983]

No właśnie, jak mieszkamy z ludźmi, z którymi się kłócimy i w ogóle nie żyjemy najlepiej to źle a jak znowu się wyprowadzimy to też źle... Oczywiście mam na myśli rodziców, rodzeństwo....

 

[misiakras]

Bo zawsze tak zle a inaczej niedobrze.
mi tez brakowalo ludzi w domku, ale czas przyzwyczaja..

Teraz wiem ,ze to oni mieli racje, mowic zle towazystwo. To nie dla ciebie, badz silna. Chciali zebym byla tym aniolkiem, ale mnie ciaglne do wszystkiego co nielegalne. I teraz powinnam przeprosic? ja? zapewne, ale jakos nie zalezy mi na tym za bardzo =/

 

[Madzia1983]

nielegalna docenisz rodziców później, zobaczysz.....

 

[misiakras]

moze, choc watpie.
od ponad roku juz kontatk jest z nimi .. troche dziwny,
dostaje kase na zycie,a oni mysla ze to wystarczy..? Jak dla mnie to o wiele za malo.
widzimy sie mh.. sama nie wiem ile razy na rok, ostatnio na wakacjach. Teraz pisza mowia przyjedz do nas? Tylko po co..

 

[Madzia1983]

nielegalna myślę, że oni chcą, żebyś w końcu zasmakowała jak ciężko jest zarobić te pieniądze... Powinnaś jako ta młodsza, jako dziecko pierwsza wyciągnąć rękę na zgodę..

 

[misiakras]

moze powinnam tylko co to da? Pojade do nich pogodzimy sie, i znow bd to samo zostan z nami, A ja powiedzmy kocham polske i tu mi dobrze, tu mam swoich ludzi.. Swoje marzenia, Swoja historie, swoja milosc. A nie tam u nich. I bd to samo, zero kontaktu..
Czy ciezko zoapracowali na kasE? jakos watpiace to jest..

 

[Madzia1983]

nielegalna, należy rodzicom wytłumaczyć, że tu masz znajomych życie itp. Takie jest moje zdanie, a co do kasy... hm... na pewno muszą ją zarobić, z nieba ona im nie spływa.... skoro twierdzisz,że zarabianie kasy to bułka z masłem to sama idź do roboty...

 

[misiakras]

nie twierdze ze zarabianie kasy jest latwe, Ale wiem ze teraz nie maja zbytnio problemu z tym. A napewno juz nie maja ciezkiej pracy. ojciec swoja firme, wiec tylko w garniturku sie szlaja.. Na spotkania biega. a inni za niego i dla niego pracuja. Mama, lekarz.. oki moze ona ciezej pracuje, choc tez to watpiace. Bo od dawna mowila ze ta ja kreci, praca jest przyjemna..

Tyle razy ile tlumaczylam, oni i tak tego nie zrozumia..

 

[tommy66692]

Własnie, twoi rodzice zarabiają kase, maja lekka prace, są tacy ktorzy pracują duzo ciezej i nie mają tej kasy tyle ile potrzeba, myśle ze za mało doceniasz pracę i pieniądze, ale tak zostalas wychowana.

 

[misiakras]

moze jej nie doceniam, bo zawsze mialam to co chcialam.
A szczerze chyba wolalabym nie miec tyle kasy, a miec kochajac rodzinke.

 

[Madzia1983]

nie twierdze ze zarabianie kasy jest latwe, Ale wiem ze teraz nie maja zbytnio problemu z tym. A napewno juz nie maja ciezkiej pracy. ojciec swoja firme, wiec tylko w garniturku sie szlaja.. Na spotkania biega. a inni za niego i dla niego pracuja. Mama, lekarz.. oki moze ona ciezej pracuje, choc tez to watpiace. Bo od dawna mowila ze ta ja kreci, praca jest przyjemna..

Tyle razy ile tlumaczylam, oni i tak tego nie zrozumia..

Nielegalna z doświadczenia wiem, że prowadzenie firmy nie jest takie jak myślisz, mój ojciec ma firmę, lata od rana do nocy i ma wiele problemów. I też kiedyś mi się wydawało, że jak się ma firmę to jest lajtowo, ale wcale tak nie jest niestety. Lekarz też nie ma lekko... Skąd wiesz, że teraz nie zrozumieją? Może teraz byłoby inaczej...??

moze jej nie doceniam, bo zawsze mialam to co chcialam.
A szczerze chyba wolalabym nie miec tyle kasy, a miec kochajac rodzinke.

Rozumiem Cię

 

[ewelinka albe]

A ja zauwazylam, ze pieniadze duzo zmieniaja.
Kiedys moglam liczyc na rodzicow, nie by;ismy bogaci, bardziej biedni choc zylismy normalnie po prostu przecietnie.
Teraz mamy tej kasy troche wiecej... i nie ma jej tyle, zeby szastac na lewo i prawo po prostu udalo nam sie wyjsc z dlugow.
Kiedys zawsze jak szlismy na zakupy to tata wolal mi cos kupic niz sobie mimo, ze potrzebne mu byly nowe spodnie i ja tez jak wiedzialamo tym to mimo, ze cos mi sie strasznie podobalo i tak mowilam,z enic nie widze zeby on kupil sobie.
A teraz tata woli kupowac sobie, mama tez co chwila nowe rzeczy ma, a ja nawet jak chce na nowe spodnie to musze sie nasluchac...
Niby wiem, ze w skrajnych sytuacjach napewno moglabym na nich liczyc, ale w zyciu codziennym jestem sama.

Nigdy nie chcialam by taki rodzicem jak moi, ale wiem,ze bede miala wiele ich cech co strasznie mnie drazni...
Ale tego nie da sie uniknac niestety :/

 

[misiakras]

Wiem, moze warto sprobowac. Warto tam do nich pojechac na te kilka dni feri, ale jak by im zalezlo, tez by sie mogli pojawic w pl na chwile.

Niekotrych cech napewno nie mozemy uniknac, ale mozemy z nimi walczyc

 

[astana]

Ja już sobie darowałam ciągłą walkę z rodzicami, staram się po prostu spędzać mniej czasu w domu, a 90% w domu spędzam przy komputerze nie odzywając się do nich. I tak byle do studiów.

 

[misiakras]

ja jak bym mieszkala z nimi, wolalabym miec chyba kontakt w miare ok..
Byle do studiow, a dalej?

 

[astana]

Cóż z tego, że ja bym chciała mieć z nimi dobry kontakt, kiedy to oni są do mnie źle nastawieni?

Studia w innym mieście, znajdę tam mieszkanie i do domu już nie wrócę.

 

[misiakras]

aHi chyba ze ta, wiekszosc osoby uciaka z domku, w czasie studiow. Inne miasto i wielki spokoj od nich ..