A kiedy to ludzie byli dobrzy?
To powiedz mi czemu wasz Bóg wymierza często kare ludziom prawym i religijnym a bywa tak że Ci najgorsi mają się dobrze. A jeśli to prawda to nie mogę zrozumieć dlaczego mowią o tym tyranie i mordercy, że jest on miłosierny ?
Patrzysz z pozycji ciała , które jest tylko prochem, i i tak przeminie. Czy miałbys do Boga pretensje, gdybys wiedział nza przykład, że dziecko które umiera jest nowym małym Hitlerem? Czy nie błogosławiłbyś Mu, gdybyś dzięki temu ocalił swoje życie i swojej rodziny. Bóg wie co jest dla nas najlepsze i kiedy należy "przyciąć krzewy aby wydały lepsze owoce" Twój duch natomiast nie może umrzeć. Smierć ciała jest tylko powrotem do domu Ojca, a więc nie jest wcale złem samym w sobie. Jest złem wtedy, gdy grzesznik umiera i niczego dobrego nie ma w swoim duchowym skarbcu. Z czego będzie żył w zaświatach jeżeli o to się nigdy nie zatroszczył?
nie! człowiek ostanie się na ziemi tak długo jak długo jego istnienie będzie potrzebne do kształcenia się dusz!
Przypomina mi się pewien utwór Łony, a dokładniej jego refren :
Bardzo trafne rozumowanie,Bóg który[według Matejanki,Orsy,i innych]najpierw stwarza,potem patrzy,że cosik się nie udało,zaczyna się złościć,wpieniać,następnie wpada w szał i wszystkich morduje.Nawet biedne dinozaury-które takimi przecież przed chwilą stworzył.Matejanka jednak jest Osoba łagodniejszą,bo Orsa straszy zemstą biblijnego bożka nawet po śmierci.Ja natomiast staram się być dobrym człowiekiem nie ze strachu przed postaciami z książki,czy kataklizmami,tylko dlatego,że uważam dobro za większą wartość niż zło.
Jesteśmy istotami duchowymi pochodzącymi z Nieba,a tam nigdy nie było i nie ma żadnych katastrof.Przez bunt aniołów powstał świat materialny i fizyczny człowiek.Bóg jest Miłością i Mądrością.Miłosierny Bóg nigdy się nie gniewa i nikogo nie karze,bo wszyscy jesteśmy Jego dziećmi,które jednakowo kocha.On dał nam wolną wolę,ale też i ustanowił prawa,które trzeba przestrzegać.Wszystkie nieszczęścia,które spadły i spadają na ludzi nie wynikają z gniewu Boga,ale są skutkiem działania prawa przyczyny i skutku zwanego też prawem karmy.
Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz,że Bóg jest taki jak o nim piszesz,bo to nie jest obraz prawdziwego Boga.
Ja tak Boże broń nie sadzę,tylko pisarze biblijni oraz ich zwolennicy na forum,np.Orsa Natomiast zgadzam się z Twoim wizerunkiem Boga,jaki opisałeś,za wyjątkiem fragmentu o buncie Aniołów.
.
Enki1Bardzo trafne rozumowanie,Bóg który[według Matejanki,Orsy,i innych]najpierw stwarza,potem patrzy,że cosik się nie udało,zaczyna się złościć,wpieniać,następnie wpada w szał i wszystkich morduje.Nawet biedne dinozaury-które takimi przecież przed chwilą stworzył.Matejanka jednak jest Osoba łagodniejszą,bo Orsa straszy zemstą biblijnego bożka nawet po śmierci.Ja natomiast staram się być dobrym człowiekiem nie ze strachu przed postaciami z książki,czy kataklizmami,tylko dlatego,że uważam dobro za większą wartość niż zło.
zdarza!
Swiatła nie musiał zapalac bo nie jest materjalne chyba nie myslisz ,ze to słonce?Enki1
Prawidłowa konkluzja z nieprawidłowych przesłanek! nieraz się
Bóg, ani się nie złości , ani nie wpada w szał, gdyż Bóg jest Doskonały i jest Miłością. To są ludzkie cechy!
Z powodu tej miłości stworzył świat Duchowy i materialny, przy czym celem i prawdziwym życiem jest Świat Ducha.
Świat materialny jest miejscem szkolenia dla niektórych duchów tych dla których konieczne było czasowe "spętanie" z powodu nadużywania przez nie Daru Wolnej Woli w Duchoości przez co zagrażały stabilności Stworzenia.
Te krnąbrne duchy , ten Syn marnotrawny to jest właśnie ludzkość na "manowcach życia na ziemi", którą z raju pierwszych ludzi swoim działaniem zamieniła na dolinę łez.
Stworzenie materialne chociaż było pomyślane przez Boga jako miejsce oczyszczenia i wzrostu dla ludzkiego ducha , było na początku rajem
Wszystko zostało tak przygotowane przez Boskośc , że człowiek rodząc się na ziemi , gdyby przestrzegał Boskiego Prawa zapisanego w jego duchu żyłby w harmonii z Boskością i naturą, wracając do Duchowości przynosiłby Bogu plon i duchowe zasługi.
ALe człowiek pozwala się uwodzić materii i to co miał w swoim duchu zwalczyć żyjąc w ciele, właśnie temu ulega i swoje słabości uważa za swoje przywileje.
I tak długo będzie musiał na ziemię powracać, aż lekcji się nauczy i jego duch zrozumie , ze ani cel, ani jego prawdziwe szczęście nie są na tym świecie!
Pozdrawiam
Orsa!
nie denerwuj się!
Vivere dobrze napisał.
Czytaj księgę Stworzenia pierwsze zdania.
Co Bóg stworzył pierwsze?
Niebo, a ziemię dopiero potem.
Czy Niebo wymagało tylu zabiegów co ziemia?
Nie bo Duchowe jest doskonałe.
Natomiast świat materialny powstał z chaosu!
Czy Bóg stworzył najpierw chaos?
DLaczego tam była ciemnośc nad otchłanią?
Czy Bóg najpierw stworzył ciemność i otchłań, aby musieć zapalać tam Światło?
Pozdrawiam
- DLACZEGO pobudzacie mnie do GNIEWU - mówi YHVH
Orso miła !
Sodoma i Gomora - Bóg się wnerwił i wszystkich pozabijał.
Dlaczego nie chcesz zrozumieć? nie człowiek jest celem Stworzenia lecz jego duch!Sodoma i Gomora - Bóg się wnerwił i wszystkich pozabijał.
A nie, przepraszam, ukarał. Pewnie smutno mu było
Zabawne jest to, że Bóg jest niby doskonały i wie wszystko co człowiek zrobił i zrobi.
Tak więc, skoro już na samym początku wiedział jak będzie, to czy ten nieskończenie inteligentny Bóg nie mógł zrobić czegoś, aby było dobrze?
A może jednak zabijanie ludzi mu się podoba?
Bo mamusia kazała mi myśleć, a nie przyjmować za pewnik czyjeś słowa.
Dostaje jedno. I nie gadaj głupot.
To Bóg ustanowił prawo, tak?
Nie wierzę w niebo. A wyobrażenia o nim wydają mi się straszne.