quisquei napisał:
Co to za socjalistyczne hasełka? Sprawa jest prosta i nie wymyślaj. Każdy człowiek jest wolny i nic nie powinno go ograniczać bez znaczenia, czy jest pracownikiem czy pracodawcą. Jeśli ktoś ma pracować za grosze, nie powinien się godzić. Jeśli się godzi, to znaczy, że mu to odpowiada.
6 – SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.
Sorry ale żerowanie na cudzej biedzie to jest zwykły strukturalny przymus.
quisquei napisał:
po pierwsze to w Polsce jest duży socjal, połowa Polaków pracuje na druga połowę.
To że ktoś na kogoś pracuje to nie znaczy że to jest socjal.
Czy jak niewolnik pracuje na swojego pana to też socjalizm ? A może jak chłop z czasów feudalizmu należał do szlachcica i na niego pracował to też socjalizm.
Ale z ciebie pseudo-inteligent.
quisquei napisał:
Po drugie co ma wysokość socjalu w danym kraju od poszukania lepszej pracy? Nie rozumiem.
To ma do tego że gdy socjal istnieję za pewne pieniądze do pracy się iść nie opłaca, w takich warunkach rzeczywiscie więcej wolności , mniej strukturalnego przymusu i twoja porada miała by sens.
quisquei napisał:
Po drugie co ma wysokość socjalu w danym kraju od poszukania lepszej pracy? Nie rozumiem. Wysoki socjal jest czynnikiem hamującym powstawanie nowych miejsc pracy, chyba, że twierdzisz, że pracodawcę chętnie tworzy miejsca pracy w warunkach rozbudowanych opłat i dodatków pracowniczych? A ludzie są zdesperowani i wezmą cokolwiek bo sa bezmyślni.
Nie bezmyśli tylko muszą coś do gara włożyc i zapłacić rachunki !!! Zejdź na ziemie POwcu.
quisquei napisał:
Mam znajomą, która pochodzi z bardzo biednej wsi. Miałem okazję poznać tych biednych ludzi, ich życie to co robią. Wierz mi, to, że są biedni zawdzięczają w 90% tylko i wyłącznie sobie. Jeszcze takich nierozgarniętych i głupio postępujących w życiu ludzi nie widziałem. Oni nie mają prawa zarabiać godziwie bo nie chcą!!! Jakiekolwiek pieniądze wpadną im w ręce, roztrwonią. Poświęcają czas na jakieś nic im nie dające czynności, kłócą się o rzeczy nieistotne i każdy z nich ma już sprawy karne na karku, więc są poblokowani do życia w społeczeństwie.
9. ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY
Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!
quisquei napisał:
Co to za pompatyczne, nawiedzone hasła. Nikomu nikt się nie musi kłaniać... po prostu rynek wycenia pracę ludzi. to normalny towar jak każdy inny. Albo to zrozumiesz, albo będziesz żył w swoich urojonych teoriach.
powiem ci tylke, :cenzura: mnie to obchodzi co wycenia rynek , dla mnie to nie jest żadnym wyznacznikiem.
.