Dlaczego Europa podbiła cały świat? Wyższość, czy przypadek

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Witajcie,

temat, jak to na forum, wypłynął w innym wątku, o podboju Ameryki Północnej przez Europejczyków.
Przyznaję, od orzekania KTO był większym barbarzyńcą, bardziej interesuje mnie kwestia - dlaczego MY?
Dlaczego, Europejczykom, jako pierwszym udało się pokonać w XV barierę oceanów i podbić lub skolonizować lądy które "odkrywali"? Co zadecydowało o naszej przewadze? Szczęście, a może intelektualna przewaga?

Dlaczego, Olmekowie, Majowie, czy Aztekowie nie przybili do brzegów Europy, niosąc ze sobą śmiercionośną broń i zabójcze zarazki?

Czemu Afryka, nie najechała nas, organizując wyprawy łowców niewolników? I nie spustoszyła połowy kontynentu. Czego im zabrakło?

Zapraszam do dyskusji
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Czemu Afryka, nie najechała nas, organizując wyprawy łowców niewolników? I nie spustoszyła połowy kontynentu. Czego im zabrakło?
Afryka była zapóźniona cywilizacyjnie i technicznie. Przez kilkaset lat zadowalali się podbojem kolejnych wiosek przy użyciu tej samej broni ręcznej wyrzutni pocisków niekierowanych klasy Bambo - lew. Wszelkie próby tworzenia większego organizmu kończyło się na jednym pokoleniu. Jedyny wyjątek to Abisynia. Ale ta wywodzi się od semickiego Aksum założonego przez Arabów.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Przyczyną jest Cywilizacja Europejska - łacińska, która dokonała niesamowitego przełomu w dziejach ludzkości, jakiego nie dokonano przez kilka tysięcy lat historii cywilizacji w ogóle. Wszystko wydarzyło się w ciągu kilku ostatnich stuleci i jest źródłem dobrobytu Europy, oraz też jej podbojów. Jeszcze w Średniowieczu byliśmy w defensywie w stosunku do Arabów oraz Tatarów. Europa w epoce nowożytnej przeszła boom cywilizacyjny. To, że inne regiony podążyły za nami, jest skutkiem przejęcia od nas wzorców cywilizacyjnych, albo bezpośrednio skutkiem naszego działania. Czym byłby dziś Katar, gdyby swego czasu Łukasiewicz nie opracował metody destylacji ropy, a potem Benz nie wymyślił silnika na ten olej? A przecież w Średniowieczu to my uczyliśmy się od Arabów. Tak samo Chiny. Pod koniec średniowiecza czerpaliśmy tylko z wynalazków tej starej cywilizacji, a już w XIX wieku była ona wobec nas bezradna.
Do tych sukcesów konieczny był pewien określony sposób myślenia. Zachodni Europejczyk nie jest fatalistą. Wierzy w to, że sam kształtuje rzeczywistość, a wiara czyni cuda. Dodatkowo jest indywidualistą. Człowiek jest centrum wszechświata Europejczyka. (Pisałem o tym w pokrewnym temacie, który założyłeś, o przyczynach upadku Europy.) Właście te przyczyny dziś powoli ustają, a Europa przestaje być tą nowożytną Europą.
Wielkie podboje, nie są wyjątkową sytuacja w dziejach świata. Raczej rzadką sytuacją są podboje trwałe zmieniające świat. Do tego potrzeba silnego bodźca. Moim zdaniem w przypadku Europy był to humanizm i to nie tyle jako sama idea, a raczej jego konsekwencje. Ideą była np. chęć krzewienia religii chrześcijańskiej, jednak nie wszędzie przecież, a nawet tam, gdzie to miało miejsce to był to bardziej pretekst. Liczyły się interesy silnych jednostek. Kolumb, Cortes i wiele innych to przede wszystkim silne jednostki, świadome swojej odrębności tego, że kształtują swój los i los świata. Taki typ człowieka powstał w Europie. Upodmiotowienie człowieka zdziałało cuda. Nie tylko dało motywacje do podbojów, ale także motywacje i narzędzie do niesamowitej intelektualnej kreatywności, która ostatecznie wysłała człowieka na księżyc.
Gdzie więc korzenie tej specyficznej sytuacji, dzięki której ludzie zaczęli myśleć samodzielnie? Na wschodzie istniała zawsze sytuacja odwrotna traktowania człowieka jako składnika społeczeństwa jedynie. Do dzisiaj jest to widoczne w cywilizacji bizantyjskiej, choćby u Rosjan i iw ich fatalizmie. Cywilizacja bizantyjska wkrada się mocno do Europy, i ją wypiera, ponieważ nasza cywilizacja łacińska przechodzi ogromny kryzys, wyczerpała się.
Jeśli miałbym gdzieś widzieć podstawy podstaw to już w specyfice plemion indoeuropejskich, które to wdarły się do Europy i w pobliże starszych cywilizacji. To ten miks społeczeństw, dość prymitywnych, ale zachowujących organizacje dosyć egalitarną z cywilizacjami, które osiągnęły wiele na ile to możliwe, na podporządkowaniu masy ubóstwionej jednostce dał pierwsze rezultaty. U Homera nawet widać, jak wyglądało życie Achajów twórców cywilizacji mykeńskiej. Nie ma tam sytuacji, pan - niewolnik, a stosunki przypominają raczej te, które mają miejsce wśród plemion germańskich, na przykład. Weźmy tez pod uwagę jak było zbudowane społeczeństwo pierwszych Słowian, było całkowicie egalitarne. Nie jest też przypadkiem, że pierwszą kulturą w której podniesiono rangę jednostki była indoeuropejska kultura Grecka. Znajdowała się ona w pobliżu cywilizacji egipskiej chociażby i zapożyczyła wiele jej osiągnięć dodając swój charakter. Tam też zrodziły się takie filary naszej cywilizacji jak Platon i Arystoteles. Cywilizacja grecka miała wpływ na cały basem Morza Śródziemnego. Potem już mamy cywilizacje hellenistyczną, o bardziej wschodnim charakterze.
Druga czynnik to Rzym, czyli miasto - republika. Rzym rozwijał się wewnętrznie do czasów III wojny punickiej, do tego czasu powstało prawo rzymskie. Jednak to długo procentowało. Ich podbój Europy był dosyć trwały i przypominał Europejski nowożytny podbój świata. Potem mamy kryzys republiki, ale jednocześnie zastrzyk potężnych wpływów greckich. Cesarstwo rzymskie to już zwycięstwo elementów wschodnich, zresztą nawet współcześni tak to spostrzegali. Cezar potem Marek Antoniusz budzili nieufność z obawy o zaprowadzenie porządków rodem z Egiptu potem ta kwestia coraz częściej się przewijała całą historię Rzymu, a ostatecznie cesarz stał się kimś na wzór króla perskiego ten element ostał się na wschodzie gdzie kształtowała się cywilizacja bizantyjska.
I tu dochodzimy do kolejnego elementu, czyli żydowskiej religii, którą ostatecznie, wybrał Konstantyn choć wiemy, że rozważa również kulty wschodnie. Wybrał jednak religię byłej sekty judaistycznej. Co jednak różniło tą religie od judaizmu? To, że Jezus z Nazaretu zrobił w judaizmie istną rewolucje, przez co szybko trafiła ona na grunt grecki, gdzie okazała się bardzo współgrać z tradycją platońską. Znowu elementem wyróżniającym chrześcijaństwo jest specyficzne podejście do człowieka. Bóg staje się człowiekiem i oddaje życie dla ludzi. Szczególna pozycja osoby ludzkiej jakiej nie było dotąd w żadnej religii.
Kolejnym elementem układanki jest szczególna pozycja biskupa Rzymu. Początkowo nie było prymatu tej gminy, ale z powodu podań jakoby prowadził ją kiedyś św. Piotr, a raczej jakiś czas tam przebywał, no i oczywiście rangi dawnej stolicy (faktyczne znaczenie Rzymu sukcesywnie spadało) starano się o taką pozycję. Wiadomo, że odkąd Chrześcijaństwo stało się, religią panującą, wpływ cesarza na religię był znaczący, ale niebyła to sytuacja zbyt długotrwała, na zachodzie, gdzie cesarstwo wkrótce zaczęło podupadać. Kiedy cesarstwo zmieniło się w kupę królestw, wyznających jedną religię, zaistniała potrzeba ośrodka konsolidującego wiernych. Stąd wzrost rangi papiestwa, które zdołało utrzymać swoją pozycje i co za tym idzie niespotykana na wschodzie sytuacja emancypacji sfery religii od polityki. Papieże nawet w obliczu prób odnowienia cesarstwa na zachodzie, mocno bronili niezależności. Brali stronę państw narodowych, potrafili nawet wspierać pogańskie najazdy Węgrów wymierzone w monarchię Ottona I, co jest mało znanym faktem. To również miało doniosłe skutki. Luter, który miał wielki wpływ na charakter nowożytności, nie miał by szans zaistnieć w rzeczywistości takiej jak na wschodzie, gdzie religia podlegała władzy. Gdyby przybił swoje postulaty do drzwi jakiejś wschodniej świątyni nikt by o nim nie usłyszał, bo prawdopodobnie niezwłocznie ucięto by mu głowę. Właściwie reformacja dostała szanse, bo była karta przetargową, między papiestwem, a świeckimi książętami, których byt kiedyś to papiestwo utrzymało przy życiu. Dodatkowo należy jeszcze sie ukłon roli kościoła katolickiego, który w uniwersalistycznej Europie przechowywał idee antyku. Podstawy renesansu leżą w pismach średniowiecznych scholastyków.
Dodatkowymi czynnikami był udział plemion germańskich i słowiańskich, we współtworzeniu Europy po upadku Rzymu. Ich egalitarne zwyczaje mocno wpłynęły na charakter Europy, w którym faktycznie nigdy nie było jedynowładztwa w znaczeniu wschodnim. Królowie zawsze liczyli się ze swoimi wasalami, choć trzeba przyznać, że pozycja warstw niższych sukcesywnie podupadała. Dziś oceniamy system feudalny i średniowiecze na podstawie tego co działo się w jego jesieni, jednak do XIII wieku feudalizm nie był aż tak skostniały. U progu średniowiecza, zdarzało się byłym niewolnikom zastawać królami, dopiero potem powstał sztywny i praktycznie nie przekraczalny system kastowy, który trwał faktycznie do XVIII wieku.
To wszystko czynniki, które złożyły się na charakter Europu i jej potencjał. Reszta, wszystkie ruchy intelektualne, są już czystą konsekwencją tej kombinacji czynników.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Brawo, Lobo2007!

Piękny, erudystyczny wykład historii Europy. I w zasadzie, prawdziwy.

Główny zarzut, jaki mógłbym postawić Twojemu wywodowi, to nadmierny europocentryzm. To skaza całej naszej kultury. Ale także, naznaczenie mistycyzmem. Ten, nie tylko niczego nie wyjaśnia, ale nie powinien mieć miejsca w racjonalnej analizie.
Zasadniczy błąd jaki popełniasz(wskutek wadliwej edukacji), to zawężenie pola obserwacji i skupienie się tylko na naszym grajdole. A w konsekwencji, dochodzisz do błędnej konkluzji.

Europa nie zaczęła się ani w "łacińskim" Rzymie, ani w antycznej Grecji.

Zaczęła się co najmniej 40 000 lat temu! Gdy napłynęły do niej z Bliskiego Wschodu plemiona łowców, zwanych od stanowiska archeologicznego - Kromaniończykami. Byli w pełni ludźmi współczesnymi. Mieli pełen zestaw zdolności, którymi my dysponujemy. Nie różnili się też od innych populacji Homo sapiens sapiens, wędrujących po Afryce i Azji.
Usunęli inne gatunki człowieka! Na pewno Homo Neandertalensis, i kolejne, jeszcze przez Naukę nie nazwane.

Tamci Europejczycy żyli we wspólnocie pierwotnej, tak jak ich bliżsi i dalsi pobratymcy od milionów lat. Ale wkrótce, czekała ich NAJWIĘKSZA Rewolucja w dziejach człowieka - wynalazek produkcji żywności!

I ta rewolucja, zmieniająca wszystkie aspekty życia ludzi, nie zaczęła się w Europie. Centra inicjujące zmiany, leżały daleko od nas. A informacja kto zaczął, zwaliła mnie z nóg. Pierwsza była ... Nowa Gwinea, 26 000 lat temu! Patrząc na Papuasów, zawahalibyśmy się przed nazwaniem ich cywilizowanymi ludźmi, a jednak.
Potem, ok 11 000 lat temu dość równolegle "wystartowały" Chiny i tzw. "Żyzny Półksiężyc" - obszar rozciągający się od Palestyny do gór Zagros w Iranie.
Całkiem niezależnie to wielkie osiągnięcie, udało się zrealizować w Amerykach Środkowej i Południowej i w subsaharyjskiej Afryce, ale ze sporym, kilkutysięcznym opóźnieniem.

Dlaczego to takie ważne. Cywilizacja, to nie tylko kapłani, architekci, filozofowie. To przede wszystkim ogromna produkcja żywności! Bez niej niemożliwa jest liczna populacja, nie wyodrębnią się kasty bezpośrednio nie pracujące na utrzymanie.

Przełom nastąpił gdy ludzie, nauczyli się hodować pewne gatunki zwierząt i uprawiać pewne gatunki roślin, na swoje potrzeby.

Wszystkie kluczowe europejskie rośliny uprawne i wszystkie udomowione zwierzęta(z wyjątkiem renifera), pochodzą z Żyznego Półksiężyca. Dostaliśmy je w spadku, po tamtych cywilizacjach! Także organizację wielkich skupisk ludzkich, technologie metalurgiczne, pismo i inne kluczowe wynalazki.

Nie startowaliśmy od zera, jak dziecko biedaków. Byliśmy jak córka z zamożnego domu, wyposażona w bogaty posag na starcie.


To tyle na razie. Post robi się nieprzyzwoicie długi.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Brawo, Lobo2007!

Lobo opisal sytacje kiedy nie bylo znane takie pojecie jak "socjalizm" - ideologia ktora zapanowala w twojej kochanej UE, niszczy Europe, powoduje ze ona gnije i spycha ja na dno.

UE niszczy wlasnie ta Cywilizacja Europejska - łacińska, ktora Europe rozwijala.

Wiec zastanow sie troszeczke bo masz lekka schizofrenie.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Kenobi,

w tym wątku, nie zastanawiamy się dlaczego Europa gnije, lecz dlaczego, odniosła olbrzymi choć ograniczony czasowo sukces?

Czy nie wydaje Ci się, że sprowadzanie wszystkich zawiłości świata, do prostej dychotomii kapitalizm - socjalizm, prowadzi na manowce?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Może jestem europocentrystą Iron, ale nie zauważyłem, żeby jakaś cywilizacja posiadała taki potencjał jak zachodnia cywilizacja nowożytna, do dziedziców której zresztą zaliczył bym Anglosasów, którzy skolonizowali Amerykę i Australię.
Nigdzie nie twierdzę, że Europa ma monopol, na wynalazki. Pisałem nawet, że jeszcze w Średniowieczu głównie czerpaliśmy. Nie cofałbym się też do rewolucji neolitycznej. Rzeczywiście nastąpiła ona jednocześnie chyba w sześciu czy siedmiu izolowanych regionach świata, i ten fenomen tłumaczyłbym zmianami klimatycznymi, przy czym ludzkość na całym świecie musiała posiadać już pełny potencjał, aby się przystosować zmieniając tryb życia. Natomiast ja analizuje nasz potencjał, który ujawniliśmy około 700 - 600 lat temu. Pisałem, o Indoeuropejczykach, którzy w swoich wędrówkach odnajdywali cywilizacje starsze i zaawansowane. Mykeńczycy - cywilizacje minojską, Ariowie Mohendżo-Daro, Italikowie - Etrusków i tak dalej. Ja tylko piszę, że umieli czerpać od tych cywilizacji, a wytworzona w antyku kultura już z nimi konkurowała. Nie twierdzę, że inne kultury niczego nie osiągnęły, tylko ,że rozwijały się do pewnego pułapu, którego nie potrafiły przekroczyć, a Europejczycy szybko ich przegonili. Mogę się nawet zachwycać nad Wielkim Zimbabwe, ale pytasz dlaczego nie oni podbili nas, a my ich, więc Ci odpowiadam.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Kenobi,

w tym wątku, nie zastanawiamy się dlaczego Europa gnije, lecz dlaczego, odniosła olbrzymi choć ograniczony czasowo sukces?

Czy nie wydaje Ci się, że sprowadzanie wszystkich zawiłości świata, do prostej dychotomii kapitalizm - socjalizm, prowadzi na manowce?

Po co komplikowac jak widac jasno ze Europe zaczela umierac jak pojawil sie w niej socjalizm.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Lobo, myślę że swoim postem zawstydziłeś samego Turbodynomena ;) Pięknie napisane.




w tym wątku, nie zastanawiamy się dlaczego Europa gnije, lecz dlaczego, odniosła olbrzymi choć ograniczony czasowo sukces?

Nie jest chyba niezasadnym uznać, że skoro teraz gnije to nie ma tego "czegoś" co miała kiedy rozkwitała. Koniec końców można dzięki takiemu podejściu dojść do tego co uczyniło ją tak wielką i znaczącą w dziejach świata.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Lobo opisal sytacje kiedy nie bylo znane takie pojecie jak "socjalizm" - ideologia ktora zapanowala w twojej kochanej UE, niszczy Europe, powoduje ze ona gnije i spycha ja na dno.

UE niszczy wlasnie ta Cywilizacja Europejska - łacińska, ktora Europe rozwijala.

Wiec zastanow sie troszeczke bo masz lekka schizofrenie.
A niby dlaczego niszczy cywilizacja łacińska skoro praktycznie w żadnym obecnie państwie jej ideały nie są wyznawane ? Teraz dominuje laickość i inżynierowie dusz więc nie wiem sam Kenobi o co Tobie chodzi. Europa Łacińska to przeszłość a dominuje odrzucanie całej wielowiekowej tradycji.
 

BohunWilk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2011
Posty
141
Punkty reakcji
5
Po co komplikowac jak widac jasno ze Europe zaczela umierac jak pojawil sie w niej socjalizm.
Jak to Europa zaczęła gnić? Po kryzysie, który co prawda jeszcze nie minął gospodarka Europy zaczęła ładnie się podnosić. A te Twoje rozważania o upadającej Europie to typowy fatalizm osoby wieszczącej bliski koniec świata gdy ten podąża nie tą drogą, którą by chciał. Bym powiedział więcej, ale są inne miejsca gdzie na ten temat już zdąrzuliśmy wymienić poglądy.

Wracając do tematu.
Za sukces Europy (dodałbym, że tylko paru krajów) w kolonizacji całego świata odpowiada wg mnie flota morska oraz położenie geopolityczne. Hiszpania, Portugalia, Anglia i Francja były na uboczu Europy gdzie miały dostęp do Oceanu Atlantyckiego, a na wschód od tych krajów były potężne stare kraje. Dodać do tego odpowiedni rozwój technologiczni, chęć dalszych podbojów i konkurencja pomiędzy każdymi tymi krajami no i mamy pierwsze wyprawy kolonizatorów.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
A niby dlaczego niszczy cywilizacja łacińska skoro praktycznie w żadnym obecnie państwie jej ideały nie są wyznawane ? Teraz dominuje laickość i inżynierowie dusz więc nie wiem sam Kenobi o co Tobie chodzi. Europa Łacińska to przeszłość a dominuje odrzucanie całej wielowiekowej tradycji.

Dlatego pisze ze obecnie dorobek jaki wypracowala Europa jest mordowany.

Jak to Europa zaczęła gnić? Po kryzysie, który co prawda jeszcze nie minął gospodarka Europy zaczęła ładnie się podnosić. A te Twoje rozważania o upadającej Europie to typowy fatalizm osoby wieszczącej bliski koniec świata gdy ten podąża nie tą drogą, którą by chciał. Bym powiedział więcej, ale są inne miejsca gdzie na ten temat już zdąrzuliśmy wymienić poglądy.

Europa sie rozwija ? przyrost naturalny bodazje 1,3 dziecka na pare z jednoczesnym doplywem duzej masy emigrantow, rozwoj gospodarek w tepie slimaczym za to biurokracji wielkim, krotko mowiac rak socjalizmu zre Europe. Ale wydac 10 bilionow na walke z mitycznym CO2 mozna.

Ladnie to sie rozwijaja Chiny, Europa gnije, co z tego ze sie skonczyl kryzys ? Nie fatalizm a FAKTY.

Fatalizm to bedzie za paredziesat lat, bo tak dalej idac Europa fatalnie skonczy.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Iron Duke:

Wszystko fajnie z tymi Neandertalczykami i Papuasami, tylko co to ma do powodów sukcesu Europy? Lobo właśnie dobrze je wyjaśnił, a jak sam napisałeś ta rewolucja w produkcji żywności nie wyszła z Europy, a te rejony, które ją zapoczątkowały, świata nie podbiły. Sam abstrahujesz od własnego tematu.

BohunWilk:

Już nauczyciel geografii w ogólniaku kilkanaście lat temu uczył nas, że odpowiednia piramida demograficzna i szanse rozwoju to są np. w Meksyku, a nie w Europie, więc o czym my mówimy? Nikt tu nie kwestionuje niezliczonych osiągnięć Europy. Nasz kontynent akumulował bogactwo gospodarcze i kulturowe przez setki lat i przez kilka dziesięcioleci go nie zredukuje do zera. Tym niemniej my tu mówimy o szansach rozwoju, a nie o stanie aktualnym. A Europa się cofa, a nie rozwija.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Qon,


jestem! Ograniczyłem swój wywód, bo nie mam talentu Lobo i mój post o takich rozmiarach, mógłby być dla czytających niestrawny. :)

Skończyłem na tym, że Rewolucja Neolityczna miała wiele ośrodków inicjacyjnych. Na wszystkich kontynentach zamieszkanych przez człowieka(z wyjątkiem Australii). To ważne, gdyż pokazuje brak "wrodzonych" ograniczeń intelektualnych u populacji Homo sapiens, rozrzuconych po świecie. Wykażę później, że "zapóźnienie" australijskich aborygenów, nie jest ich winą.

Przyjrzyjmy się bliżej pierwotnym centrom cywilizacyjnym. Nie było równego startu. Los przypadkowo przydzielił farta i pech w tej grze. I gdyby ktoś z obecną wiedzą mógł obserwować cywilizacyjne początki, nie miałby wątpliwości, kto będzie na czele, a kto, zamknie stawkę.
Przyczyną, było nierównomierne rozmieszczenie zasobów, czyli gatunków łatwo poddających się domestykacji i hodowli.

Absolutnym liderem była Azja, daleko w tyle Ameryki, a zupełnie na końcu Afryka!
Niesamowicie wygląda informacja, że w Afryce, ojczyźnie ogromnych stad dzikich zwierząt, udało się udomowić tylko...perliczkę i być może osła.

Nie wynikało to z mentalnej ułomności, czy nieznajomości przez Afrykańczyków, lokalnej fauny i flory. Dzisiejsi agronomowie i biolodzy, z całą współczesną wiedzą nie osiągnęli niczego więcej, niż nasi przodkowie wiele tysięcy lat temu!

A dostępność zwierząt hodowlanych i pożywnych roślin, była warunkiem sine qua non rozwoju cywilizacji.


Ale to nie wszystko. Na przykładzie Europy wykazałem, jak istotna była między cywilizacyjna wymiana doświadczeń. Wszystkie rośliny, będące podstawą europejskiego rolnictwa, wyhodowano z dzikich odmian na terenach Żyznego Półksiężyca, i jak dowiedli genetycy - tylko raz! Wynalazek był tak doniosły, że przejmowali go bliżsi i dalsi sąsiedzi! Zupełnie inaczej niż np. w Amerykach. Podstawowe "zboże" Ameryki - kukurydza, pochodzi co najmniej z 4 ośrodków. Dlaczego? Położenie kontynentów wybitnie ułatwia, bądź utrudnia komunikację między nimi.
Równoleżnikowe, tak jak Euroazja tworzy szeroki trakt wędrówek ludzi, towarów, idei.
Południkowe, jak Ameryki i Afryka, obfituje w "nieprzekraczalne" bariery, lasy deszczowe, pustynie, góry.

To jest zasadniczy powód, dla którego azjatyckie ośrodki cywilizacyjne wystartowały pierwsze, i uzyskały większy dynamizm. I tu smutny przykład Australii, gdzie lokalne populacje ludzi, nie znalazły roślin i zwierząt mogących być podstawą produkcji żywności. I do momentu przybycia Europejczyków, żyły w kulturze zbieracko-łowieckiej. A jeszcze smutniejszy los ich pobratymców Tasmańczyków, odciętych od kontynentu podnoszącym się poziomem wód Oceanu Światowego w końcu ostatniego zlodowacenia. Izolacja, zepchnęła ich jeszcze poniżej poziomu aborygenów.

Tyle na dziś.

Chciałbym odpowiedzieć na kilka Waszych tez.


Lobo,

Nie cofałbym się też do rewolucji neolitycznej. Rzeczywiście nastąpiła ona jednocześnie chyba w sześciu czy siedmiu izolowanych regionach świata, i ten fenomen tłumaczyłbym zmianami klimatycznymi, przy czym ludzkość na całym świecie musiała posiadać już pełny potencjał, aby się przystosować zmieniając tryb życia. Natomiast ja analizuje nasz potencjał, który ujawniliśmy około 700 - 600 lat temu.

Właśnie zrozumienie z czego wynikał nasz potencjał, pozwoli wyjaśnić przyczyny "Złotej epoki Europy".


Bohun,

Wracając do tematu.
Za sukces Europy (dodałbym, że tylko paru krajów) w kolonizacji całego świata odpowiada wg mnie flota morska oraz położenie geopolityczne. Hiszpania, Portugalia, Anglia i Francja były na uboczu Europy gdzie miały dostęp do Oceanu Atlantyckiego, a na wschód od tych krajów były potężne stare kraje. Dodać do tego odpowiedni rozwój technologiczni, chęć dalszych podbojów i konkurencja pomiędzy każdymi tymi krajami no i mamy pierwsze wyprawy kolonizatorów.

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ale chciałbym analizować te przyczyny nieco później.

Outremer,

Afryka była zapóźniona cywilizacyjnie i technicznie. Przez kilkaset lat zadowalali się podbojem kolejnych wiosek przy użyciu tej samej broni ręcznej wyrzutni pocisków niekierowanych klasy Bambo - lew.

Afryka była zapóźniona, powody podałem wcześniej. Ale w Twoim poście, chciałbym zwrócić uwagę na jeden szczegół - wspomniana "wyrzutnia pocisków", miała na końcu wysokiej klasy żelazny grot! Nie pozyskany w drodze wymiany za skóry, czy kość słoniową, a wyprodukowany w lokalnych afrykańskich kuźniach!
Dlatego, Masaj mógł stanąć oko w oko z lwem czy bawołem, uzbrojony jedynie we włócznię z żelaznym grotem.
A armie Zulusa Czaki, mogły długo opierać się brytyjskim oddziałom, wyposażonym w nowoczesną broń palną.
 

BohunWilk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2011
Posty
141
Punkty reakcji
5
Tutaj ja się dziwię, że Chiny i Japonia nie skolonizowały świata. Wymieniłeś różne przyczyny dlaczego nie były to Ameryki, Afryka i Australia. Ale z Azją to dziwniejsza sprawa. Do któregoś momentu były one na wyższym poziomie technologicznym, były i większe i miały więcej zasobów ludzkich i naturalnych.

Dodatkowo ludy mongolskie nieraz najeżdżały Europę, ale widocznie nie zamierzały się osiedlać tylko najechać złupić, spalić i dalej pojechać. Gdyby zamiast łupić zaczęli się osiedlać toby może podbili część Europy. Oczywiście jeśli pozostałe kraje chrześcijańskiej Europy by na to pozwoliły.

Ale wracając do Chińczyków i Japończyków to chyba problemem była ich flota, która podobno nadawała się tylko do żeglugi śródlądowej i blisko brzegów. Dodałbym do tego jeszcze zamknięcie się państw na zewnętrzne kraje.
- Japonia to z tego powodu, że była wyspą miała utrudniony kontakt z innymi krajami, oraz taki, że z obcymi mogli kontaktować się tylko niektóre osoby.
- Chiny dlatego, że otaczające ją ludy nie były zbyt cywilizowane i Chińczykom nie zależało na tym by ich podbijać tym bardziej, że i ziemia była tam mało żyzna. Oraz to samo co u Japończyków, społeczne zamknięcie się na inne narodowości.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Bohun,

teraz ja zakłócę wątek, ale chciałbym odpowiedzieć na Twoje wątpliwości.

Tutaj ja się dziwię, że Chiny i Japonia nie skolonizowały świata.

Japonia była nieco z boku i izolowana, zawsze czerpała z dorobku Chin, natomiast one, były jednym z najważniejszych, lub najważniejszym centrum cywilizacyjnym od 10 000 lat. Jak wszystkie pozostałe, miały wzloty i upadki. Ale licząc dorobek cywilizacyjny i zwykłe PKB, były zawsze na I lub II miejscu w świecie. Stąd uzasadnione aspiracje współczesnych Chińczyków.

Ale wracając do Chińczyków i Japończyków to chyba problemem była ich flota, która podobno nadawała się tylko do żeglugi śródlądowej i blisko brzegów.

Totalne nieporozumienie! Zacznę od jednego z najbardziej niezwykłych wyczynów nawigacyjnych w historii człowieka - to Chińczycy, a dokładniej mieszkańcy Tajwanu, skolonizowali Pacyfik! Na niewielkich otwartych łodziach dopłynęli do najodleglejszych wysp, często na tysiąc lat przed Europejczykami! Polinezyjczycy, Maorysi to potomkowie Chińczyków.

Jest coś więcej. W czasach wczesnego średniowiecza, gdy w Europie pływano tylko wokół brzegów(największe dokonania, to rejsy Wikingów na Wyspy Brytyjskie i do Islandii), Chiny posiadały flotę TYSIĘCY prawdziwie oceanicznych statków. Rozmiary i wyposażenie w takie osiągnięcia szkutnictwa jak wodoszczelne grodzie, stery zawiasowe, będą dostępne w Europie kilkaset lat później. I statki te, nie służyły do lokalnej żeglugi, a komunikacji w całym obszarze Azji Południowo-Wschodniej. Mamy niezbite dowody penetracji wybrzeży Afryki, po Madagaskar, wód Indonezji, Filipin i Japonii.

Ale największa zagadka dotyczy najambitniejszej wyprawy, a właściwie wypraw kilku wielkich flot chińskich, będących "łabędzim śpiewem" chińskiej eksploracji Oceanów, w początkach XV wieku. Dokumentacje z tej podróży zniszczono na rozkaz Cesarza, zakazującego dalszych wypraw.

Pozostaje otwartym pytanie, skąd w Europie, przed epoką Wielkich Odkryć, wiedza o kształcie geograficznym odległych wybrzeży?

Istnieje hipoteza, nie potwierdzona naukowo, że Portugalczycy i Krzysztof Kolumb kroczyli szlakiem wytyczonym przez żeglarzy ze skośnymi oczami.
 

serpent1

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2010
Posty
17
Punkty reakcji
1
Zacznę od jednego z najbardziej niezwykłych wyczynów nawigacyjnych w historii człowieka - to Chińczycy, a dokładniej mieszkańcy Tajwanu, skolonizowali Pacyfik! Na niewielkich otwartych łodziach dopłynęli do najodleglejszych wysp, często na tysiąc lat przed Europejczykami! Polinezyjczycy, Maorysi to potomkowie Chińczyków.
Przecież to bzdura totalna, Krewniakami Polinezyjczyków są najprawdopodobniej tajwańscy aborygeni (Gaoszanie) a nie Chińczycy, którzy Tajwan zaczęli zasiedlać dopiero w XVII w. tu masz garść informacji o Gaoszanach, http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborygeni_tajwa%C5%84scy, a tu artykul który powinien uzupełnić twoją wiedzę w tym temacie http://archeowiesci.pl/2008/01/20/co-mowia-geny-wyspiarzy-z-pacyfiku/, choć tu jest artykuł który podważa tą tezę http://archeowiesci.pl/2011/02/06/skad-sie-wzieli-polinezyjczycy/, ale jeśli nawet pochodzili z kontynentu to na pewno nie byli to Chińczycy

Zupełnie inaczej niż np. w Amerykach. Podstawowe "zboże" Ameryki - kukurydza, pochodzi co najmniej z 4 ośrodków. Dlaczego? Położenie kontynentów wybitnie ułatwia, bądź utrudnia komunikację między nimi.
poprosił bym a jakieś źródło tej informacji, i o jakie ośrodki tu chodzi
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
serpent1,

dziękuję za sprostowanie, też nie wiem wszystkiego. :)
Ale wyjaśnij mi gdzie widzisz "totalną bzdurę"?
Powinienem był napisać, spokrewnieni z Chińczykami mieszkańcy Tajwanu. Zadowolony?
Nie zmienia to sensu mojej wypowiedzi. Było to najwybitniejsze osiągnięcie nawigacyjne w historii człowieka.

Pozwól, że o źródle moich informacji napiszę na końcu wywodu.


Doszedłem w nim do momentu, gdy nieuchronnie musiało dojść do kontaktu między "producentami" a żyjącymi po staremu, łowcami. Nie wiemy jak wyglądało pierwsze spotkanie. Ale później historia jest pełna takich incydentów, i wszędzie wynik był ten sam. Liczniejsi i zorganizowani "ludzie cywilizowani", eksterminowali, bądź wypychali na nieużytki nielicznych łowców-zbieraczy. To zjawisko nie dotyczy tylko europejskich podbojów. Występowało wszędzie. W Azji, Afryce, Amerykach. Chińscy rolnicy wyeliminowali żyjących we wspólnocie pierwotnej pobratymców, po których pozostały tylko ślady w języku(podobnie jak u nas po Jaćwingach).
W Afryce rolnicze ludy Bantu wypchnęły do puszcz i na pustynię Pigmejów i Buszmenów. W Ameryce to samo robiły pierwsze cywilizacje.

Powodem takiego postępowania "producentów" był nieustanny głód ziemi, wynikający z błyskawicznego przyrostu populacji.
Wiemy, że pierwsi rolnicy, pracowali ciężko, chorowali i umierali młodo, a np. Buszmen, by utrzymać siebie i rodzinę w niekorzystnych warunkach pustynniejącego stepu, pracuje 18 godzin tygodniowo!
Ale 1 km. kw. terenu może wyżywić 100 razy więcej producentów, niż łowców. Wybór był oczywisty. Celem życia jest posiadanie potomstwa, a wśród łowców, powiększanie grupy sprowadzało na nią zagrożenie przekroczenia pojemności środowiska i śmierć głodową, lub konieczność szukania innych terenów. Ale te zwykle były zajęte. Dlatego, kobiety Buszmenów znają i stosują, naturalne metody regulacji płodności.

Doskonale udokumentowane mamy spotkania europejskich rolników z indiańskimi łowcami w Ameryce. Ci drudzy, zgodnie z prastarym obyczajem pomocy w potrzebie sąsiadom(to taka polisa ubezpieczeniowa na wypadek głodu), wsparli pierwszych kolonistów i zgodzili się na ich pozostanie. Koloniści wyłudzili "zgodę" na odsprzedanie ziemi. Dla łowców prywatna własność ziemi jest czymś niewyobrażalnym. Dla kolonistów, pętanie się po obejściu "dzikusów" było nie do pomyślenia. I konflikt gotowy. Ale za przybyszami stały potężne organizmy społeczne, zasobne w ludzi, broń palną i broń "biologiczną". Wynik starcia był przesądzony.

Wracając do głównego wątku, ten sam proces zachodził w Europie, ale inaczej, niż w pozostałych częściach świata, doszło do wymieszania materiału genetycznego przybyszów z Bliskiego Wschodu i Kaukazu z rodzimymi, europejskimi populacjami. Nie wiemy dlaczego. Faktem jest przybycie w VIII tysiącleciu pierwszych rolników z rozwiniętą na Bliskim Wschodzie technologią uprawy roślin i hodowli zwierząt. Do pocz. V tysiąclecia, Europa jako całość dysponowała tą rewolucyjną technologią. Cały czas funkcjonowała prehistoryczna "infostrada". Nowe rozwiązania z centrów cywilizacyjnych na Bliskim Wschodzie, przenoszone były wraz z wędrującymi ludami na nasz kontynent. I nie było to nic nowego. Krzemień ze świętokrzyskich kamieniołomów odbywał takie "wędrówki" jeszcze w paleolicie.

Podobnie jak poprzednicy, realizowaliśmy w Europie schemat - powiększona populacja, powstanie centralnej władzy, wyodrębnienie kasty kapłanów i urzędników, budowa wielkich obiektów natury sakralnej czy wspólnotowej. Kolejne fale napływających do Europy ludów różnicowały ją kulturowo.

To tyle na razie, obiecuję podsumować w kolejnym poście.
 

hannab1

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
525
Punkty reakcji
25
Miasto
Ogród Eden
Francuski arystokrata Joseph Arthur de Gobineau
miał dość oryginalną teorię na temat powstawania i upadków różnych cywilizacji.
Twierdził między innymi,że stabilność i zachowanie poziomu cywilizacji gwarantuje czystość rasowa ,natomiast jej zachwianie prowadzi do jej powolnego schyłku.
Rasa biała jest według niego najbardziej predysponowana do pełnienia roli kierowniczej w świecie ( jest inteligentna ,opanowana i dumna)
niestety podboje jakich dokonuje od wieków przyczyniły się do jej wymieszania z innymi "gorszymi" rasami ( np.czarnymi nacechowanymi szeregiem słabości brak zdolności organizacyjnych, lenistwo)co moze doprowadzić do całkowitego upadku .
"Szkice o nierówności ras ludzkich" natychmiast znalazły zwolenników w Europie zachodniej a jej propagowaniem a nawet rozwinięciem zajęły się znane ówczesne osobistości takie jak Houston Chamberlain a z kolei jego dzieła hołubiące Germanów jako rasę która wykorzystała osiągnięcia wszystkich cywilizacji i stworzyła najbardziej okazałe i nowoczesne państwo przypadły do gustu...
Adolfowi Hitlerowi.
jezyk.gif
 

BohunWilk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2011
Posty
141
Punkty reakcji
5
Powinienem był napisać, spokrewnieni z Chińczykami mieszkańcy Tajwanu. Zadowolony?
Chińczycy są bardzo zróżnicowani narodowościowo, tak więc tylko część Chińczyków, mieszkających przy granicy z Tajwanem jest spokrewniona z jej mieszkańcami.


Doszedłem w nim do momentu, gdy nieuchronnie musiało dojść do kontaktu między "producentami" a żyjącymi po staremu, łowcami. Nie wiemy jak wyglądało pierwsze spotkanie. Ale później historia jest pełna takich incydentów, i wszędzie wynik był ten sam. Liczniejsi i zorganizowani "ludzie cywilizowani", eksterminowali, bądź wypychali na nieużytki nielicznych łowców-zbieraczy. To zjawisko nie dotyczy tylko europejskich podbojów. Występowało wszędzie. W Azji, Afryce, Amerykach. Chińscy rolnicy wyeliminowali żyjących we wspólnocie pierwotnej pobratymców, po których pozostały tylko ślady w języku(podobnie jak u nas po Jaćwingach).
A tacy ucywilizowanie Chińczycy dali się podbić Mongołom w XIII w.n.e. A najazdy barbarzyńców doprowadziły Cesarstwo Rzymskie do upadku. Czyli nie jest to regułą, że łowcy zawsze ulegali producentom. Ja bym dodał, że producenci wygrywają dopóki poszczególne plemiona łowców nie zorganizują się razem.
 
Do góry