Zapożyczenia

kim42

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
460
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. świętokrzyskie
Dlaczego koniec? Może koniec kłótni, ale temat ten nigdy nie przestanie być aktualny. Ciągle będą powstawać nowe zapożyczenia, coraz bardziej niezgodne z zasadami polskiego słowotwórstwa. To problem, który z czasem nie minie, a będzie coraz poważniejszy. Ulegamy kiczowi językowemu i wydarzenia, których zwolennikiem jest Daros23 mogą nastąpić. Ludzie nieświadomie kaleczą język i usuwają bardziej wyszukane wyrazy. Coraz trudniej uniknąć powtórzeń. Zasób słownictwa zmniejsza się. Ja mówię temu stanowcze nie, ale jakie zdanie będą mieć przyszłe pokolenia? Wychowane na obowiązkowej nauce języka angielskiego, który jest im wpajany od najmłodszych lat. Nastała teraz taka moda, aby dzieci od urodzenia uczyć dwóch języków. Skoro za kilkadziesiąt lat zdecydowana większość będzie umiała biegle mówić po angielsku, to pewnie jeszcze nieraz pojawią się takie koncepcje, jakie propaguje Daros23. Może być coraz mniej ludzi takich jak ja, MethTical, Lisa czy Leone (jeśli kogoś pominąłem, to przepraszam). Dlatego zapożyczenia nigdy nie przestaną napływać do polszczyzny.
 

Lisa

grzeczny aniołek ;)
Dołączył
11 Styczeń 2007
Posty
1 213
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
otchłani smutku :(
Zgadzam się z Tobą całkowicie, jeśli my zapoczątkujemy ten kicz, to przyszłe pokolenia nie będą miały wyboru jak to kontynuować.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
temat mozemy zakonczyc, ale ten 9waszym zdaniem) problem nie zniknie.
 

Stuq

Mr. Complicated
Dołączył
10 Lipiec 2007
Posty
1 491
Punkty reakcji
3
A ja chcialem troszkę sprostować moją wypowiedź...

Nie mam nic do zapożyczeń takich jak anglojęzyczne nazwy urządzeń np. komputerowych typu modem, switch, router, pendrive, ale już np. nagminne mówienie "dżizys chrajst..." "sorry", "sorki", "sorx" (ten ostatni o zgrozo) już mnie drażni. Ostatnio w TV często można usłyszeć także takie słowa jak "job" (np. "bardzo fajny masz job - co brzmi dla mnie komicznie... Zwykłe słowo "praca" już nie wystarcza?). Apropo słowa "sorry". Zauważyłem, że polskie "przepraszam" w dzisiejszych czasach ma rangę "ekskluzywnego". W 99% przypadków jeżeli kogoś przepraszamy mówimy "sorry". Słowo "przepraszam" dla wielu jest trudne do wymówienia i nie przechodzi przez gardło... Mówi się je tylko wtedy, kiedy kogoś przepraszamy za problemy w związku itd. Najbardziej mnie denerwuje jak ludzie w autobusie chcąc dotrzeć do wyjścia nie ważne czy staremu czy młodemu mówią "sorry", jak ja powiem zwykłe "przepraszam" to się ludzie dziwnie patrzą...
 

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Masz rację. Poruszyłeś ciekawe zagadnienie, jeżeli chodzi o przepraszanie. Mam identyczne spostrzeżenia. No ale cóż, wynika z tego jeden wniosek: Polakom ciężko przyznać się do błędu, a tym bardziej przeprosić za coś. Jakoś Anglicy nie używają zapożyczeń i stosują swoje rodzime "I am sorry".
Rzeczywiście, słowo "przepraszam" ma niezwykłą rangę. Mam wrażenie, że nam (Polakom) jest głupio być uprzejmym (ba, a nawet jest to wstydliwe). Łatwiej rzucać na lewo i prawo pustym (z perspektywy j. polskiego) słówkiem "sory", którego użycie nie wymaga zaangażowania emocjonalnego. Jeszcze trochę, a w słowniku j. pol. przy haśle "przepraszam" będzie informacja - (Arch.), tj. archaizm.
Pozostaje nam tylko marzyć o takiej uprzejmości, jaka jest widoczna w angielskim. Ale zwróćcie uwagę (zwłaszcza ci, którzy byli w UK) o ile przyjemniej się żyje, gdy w sklepie, autobusie itd. ludzie są dla siebie uprzejmi. A uprzejmość jest szczersza, gdy pozostaje w zgodzie z kulturą (czyli językiem narodowym).
 

Heledore

Nowicjusz
Dołączył
11 Październik 2008
Posty
84
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Pless
Ja nie popieram takich zapożyczeń. Każdy język ma swój smaczek i nie powinno byc nadmiernie dużo takich wyrazów obcych.
 

Lenka06

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2007
Posty
25
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Bratoszewice
Mam wrażenie, ze jestem jedną z niewielu zwolenniczek zapożyczeń :/ a szkoda, bo da się tworzyć ciekawe słowa i później trakrować je polskimi regułami odmiany ;) Uczę sie teraz trzech języków z czego dwóch na dość już zaawansowanym poziomie i naprawdę czasem obce słowa trafniej oddają to, co mamy do przekazania, a stwierdzenie, ze angielski jest językiem ulicy jest dla mnie okropne - może zwyczajnie nie zgłębiłeś tego języka! Uważam go za bardzo ładny i funkcjonalny język zwłaszcza w kwestiach formalnych czy narracyjnych. Wracając do "moich" języków to bardzo podoba mi się to, że ze znajomymi często wstawiamy obcojęzyczne zwroty do naszych wypowiedzi/smsów/maili - daje to a) fraję z "zakodowania' naszych rozmów b) pozwala ćwiczyć i zapamiętywać słówka c) czasem, tak jak już wspomiałam, lepiej określa to, co chemy powiedzieć!
 

latino00

Nowicjusz
Dołączył
8 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław
Ja również jestem zwolenniczką zapożyczeń...Fajnie brzmią, i do tego kontekst się nie zmienia. :D
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Zapożyczenia są naturalną rzeczą, kiedyś na język polski miał wpływ francuski, rosyjski i wiele innych. Teraz angielski, to żaden precedens. Dopóki to faktycznie są zapożyczenia, a nie okaleczona nowomowa to nie mam nic przeciwko. Niektóre z nich używane są z określonej potrzeby. Na przykład wspomniane ,,sorry". W języku polskim nie ma oddzielnych zwrotów, kiedy przepraszamy z grzeczności (np. w autobusie) i kiedy czujemy się winni za swój błąd. W angielskim używa się odpowiednio ,,excuse me" i ,,i am sorry". W ten sposób poprzez zapożyczenie słowa ,,sorry" (choć zmieniając znów nieco tegoż znaczenie) mamy już terminy do sytuacji bardziej i mniej poważnych. Myślę, że to przydatna sprawa, choć powinna pozostać częścią slangu, a nie być wymagalna na przyszłość.
 

lichtgestalt

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2009
Posty
1 216
Punkty reakcji
0
Miasto
z pokoju :)
chciałabym się uczyć łaciny i chciałabym abyśmy powrócili na całym świecie do tego języka, abyśmy posługiwali się jednym językiem :D nie angielskim, nie niemieckim, ani czymś innym ale właśnie łaciną jak kiedyś.... a jeśli chodzi o zapożyczenia w naszym języku to prawda :( w życiu codziennym np. w szkole ciągle można usłyszeć te zapożyczenia... ja nie mówię, że to jest złe, bo nie jest złe, dzięki temu nasz język się chyba przeobraża ? ulega zmianom ? ale z drugiej strony warto nie zapominać o korzeniach i o naszej cudownej polskiej kulturze i języku, który uważam jest jednym z najpiękniejszych języków na świecie :p i jednym z trudniejszych dla obcokrajowca, mnie się np. nie podoba tak język włoski, czy francuski lecz właśnie polski, nie wynika to z mojej nikłej znajomości tych obu języków obcych ale po prostu z ogólnego przeświadczenia, że nasz język jest naprawdę niepowtarzalny i warty uznania :)
 
Do góry