wspólne mieszkanie!

Katarzyniak

Insza
Dołączył
12 Październik 2009
Posty
763
Punkty reakcji
8
Wiek
36
Miasto
Rybnik
Melodia a ja mam takie wrażenie, że Ty wszystkich chcesz przekonać do swojego zdania takim to właśnie tupaniem nóżki.
Nikogo, kto uparcie trwa przy swoim zdaniu nie przekonasz nawet najsilniejszymi argumentami, więc mnie nie atakuj.



Autorko tematu tak mi się zdaje, że jednak dajesz się troszeczkę zwariować. Chciałabyś tych zaręczyn, on na razie cvhce poczekać. Zastanawia Cię dlaczego, więc mnie zastanawia, dlaczego Go o to nie zapytasz? Nie myśl nad tym za dużo, bo i tak niczego nie wymyślisz, po prostu zapytaj.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Mineły juz czasy bezradnych dziewczynek polujących na majątek męza. Wiekszośc dziewczyn jest niezalezna finansowo, potrafia myśleć i przewidywać, więc Twój wywód o zbawczym wpływie utrzymania przez męża możesz między bajki włozyc, no chyba że wyrwałes panieke na samochód, ale to juz Twój problem. ;) i pozostaje Ci już tylko taki film ;)
http://www.smiesznefilmy.net/video/650_Jak_nie_podrywac_dziewczyn.html
teraz to ty juz bzdury piszesz :)

rzeczywistosc jest taka, ze w zwiazku dwojga ludzi to najczesciej kobieta jest mlodsza wiec sila rzeczy czeste sa sytuacje gdy np. facet ma 25 lat, pracuje, ma mieszkanie czy tam odklada na nie, albo ma kredyt, a kobieta ma np. 21 lat, jest studentka i sila rzeczy tego jeszcze nie ma. pracuje najczesciej gdzies dorywczo. Do tego jak dziewczyna zachodzi w ciaze, no to sila rzeczy musi troche posiedziec w domu i to facet musi sie wysilic z pieniedzmi. Wiec to nie sa zadne bajki - tak po prostu jest. Wiec mimo wszystko bede obstawial przy swoim, ze to facet powinien byc bardziej skoncentrowany na finansach. No i dosc czesto okazuje sie, ze jest i pochopnie nie pcha sie do slubu ;)

ps. te niezalezne finansowo to chyba z artykulow o singielkach, ktorych jakos nikt nigdy nie chce (uwielbiam czytac takie artykuly tak nawiasem mowiac ;) ), a sa takie wspaniale. Super ciala, super praca - nic tylko do lozka z taka isc i dzieci robic. Dziwne, ze jakos chetnych brakuje ;)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
rzeczywistosc jest taka, ze w zwiazku dwojga ludzi to najczesciej kobieta jest mlodsza wiec sila rzeczy czeste sa sytuacje gdy np. facet ma 25 lat, pracuje, ma mieszkanie czy tam odklada na nie, albo ma kredyt, a kobieta ma np. 21 lat, jest studentka i sila rzeczy tego jeszcze nie ma. pracuje najczesciej gdzies dorywczo. Do tego jak dziewczyna zachodzi w ciaze, no to sila rzeczy musi troche posiedziec w domu i to facet musi sie wysilic z pieniedzmi.
Czuję, ze to przykład zaczerpnięty z artykułu o upolowanym frajerze, któremu młoda studentka doprawia ogromne rogi w czasie kiedy ten haruje na spłatę kolejnego kredytu. Tak sie zazwyczaj konczą historie kiedy dwoje nierozgarnietych bierze się za seks.

te niezalezne finansowo to chyba z artykulow o singielkach, ktorych jakos nikt nigdy nie chce (uwielbiam czytac takie artykuly tak nawiasem mowiac ;) ), a sa takie wspaniale. Super ciala, super praca - nic tylko do lozka z taka isc i dzieci robic. Dziwne, ze jakos chetnych brakuje ;)
Te niezależne unikają łapania byle spodni, bo takich niedorobionych i śliniących się egzemplarzy, mogą mieć na pęczki i to je odróznia od desperatek rzucających sie na byle co i łapiących na ciążę... Wyczuwam zawiść w Twojej wypowiedzi, ale rozumiem... świadomość,że nie ma sie szans u takich atrakcyjnych kobiet, może dobić najlepszych.
Katarzyniak napisał:
Melodia a ja mam takie wrażenie, że Ty wszystkich chcesz przekonać do swojego zdania takim to właśnie tupaniem nóżki.
Nikogo, kto uparcie trwa przy swoim zdaniu nie przekonasz nawet najsilniejszymi argumentami, więc mnie nie atakuj.

Katarzyniak ja tu wymieniam poglądy ze znajomym, bądz proszę jak poranna mgła, która pojawia się i znika...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Czuję, ze to przykład zaczerpnięty z artykułu o upolowanym frajerze, któremu młoda studentka doprawia ogromne rogi w czasie kiedy ten haruje na spłatę kolejnego kredytu.
hehe, no takie zachowanie wsrod kobiet to akurat norma - ameryki tutaj nie odkrylas.To akurat kobiety potrafia robic bardzo dobrze - siedziec z kims z braku laku :D

Te niezależne unikają łapania byle spodni, bo takich niedorobionych i śliniących się egzemplarzy, mogą mieć na pęczki i to je odróznia od desperatek rzucających sie na byle co i łapiących na ciążę... Wyczuwam zawiść w Twojej wypowiedzi, ale rozumiem... świadomość,że nie ma sie szans u takich atrakcyjnych kobiet, może dobić najlepszych.
hehe, atrakcyjne 30-letnie singielki, pracujace w wielkich korporacjach - ze niby na nie ktos leci ? :D Litosci :) Tylko czekam az tu Drad cos napisze :D Facet moja droga nie potrzebuje niezaleznej kobiety, majacej kase i w ogole chodzacej krolewny. Jemu wystarczy po prostu ladna :)

One same to sobie pieknie wkrecaja, a prawda jest taka, ze po prostu zaden facet ich nie chce bo one maja psychike prawie jak facet, wiec zwiazek z takimi to prawie jak gejostwo :D Prawda jest taka, ze porzadna dziewczyna to jest juz za mlodu zaklepana, czasem ciut pozniej :)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
takie zachowanie wsrod kobiet to akurat norma - ameryki tutaj nie odkrylas.To akurat kobiety potrafia robic bardzo dobrze - siedziec z kims z braku laku :D
Pomału zaczynam rozumiec skad u Ciebie ta chorobliwa niechęć do dziewczyn, ale nie zaniżaj swojej wartości. To że w młodości pełniłes role zastępczą laku, nie oznacza że będzie tak zawsze. ;)


atrakcyjne 30-letnie singielki, pracujace w wielkich korporacjach - ze niby na nie ktos leci ? :D Litosci :)
A tego nie wiem jeszcze mi trochę brakuje, ale Ty masz juz znacznie bliżej. :)

Tylko czekam az tu Drad cos napisze :D
Poważnie!!! nie gadaj :lol: zapominasz mój drogi, że mnie nie da sie wkręcić, ale bajki o ksieciu nadal robią na mnie wrażenie. ;)

Facet moja droga nie potrzebuje niezaleznej kobiety, majacej kase i w ogole chodzacej krolewny. Jemu wystarczy po prostu ladna :)
O ile sam wie czego od zycia chce.

One same to sobie pieknie wkrecaja, a prawda jest taka, ze po prostu zaden facet ich nie chce bo one maja psychike prawie jak facet, wiec zwiazek z takimi to prawie jak gejostwo :D Prawda jest taka, ze porzadna dziewczyna to jest juz za mlodu zaklepana, czasem ciut pozniej :)
Zaklepac to sobie można miejsce w pociągu :lol: kobiety się zdobywa, nauke szacunku prowadzę na PW, zapraszam. ;)
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Czy powinna zaakceptować taki stan bo nie wypada pytać chłopaka jak widzi ich wspólna przyszłość? Ma mieszkać z nim nawet 7 lat, bo on nie dojrzał jeszcze do decyzji o małżenstwie?
w takim przypadku dziewczyna powinna nabyć piersionek zareczynowy, wbic do domu, kleknać przed wybrankiem i...albo nie, lepiej jednak nie bo facet gotów mylnie odczytać jej intencje :p

Sam bredzisz, bo jeśli dziewczyna podjęła konkretną decyzję i zamieszkała razem z Toba przed ślubem, to chyba nie śpi na balkonie. ;)
nie no, dżentelmenem trzeba być i wannę odstąpić. maniery przede wszystkim ;)

Facet moja droga nie potrzebuje niezaleznej kobiety, majacej kase i w ogole chodzacej krolewny. Jemu wystarczy po prostu ladna :)
ja tam nie pogardzę też jak dziewczyna ma coś niegłupiego do powiedzenia :D trzeba być ambitnym i brać więcej niż 1 kryterium pod uwagę :]

Prawda jest taka, ze porzadna dziewczyna to jest juz za mlodu zaklepana, czasem ciut pozniej :)
przybliż pojecię "za młodu" żebym nie szukał czasami wsród tych nieporządnych


Boguś Linda rzekł niegdyś: "Kobieta może sobie pozwolić na niezdecydowanie bo, dajmy na to, zakochuje się w jakimś bogatym gościu i spędza przy nim życie. Natomiast mężczyzna nie może być mężem swojej żony. To sprzeczne z naturą."
jak ustosunkujecie sie do tych słów?
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
w takim przypadku dziewczyna powinna nabyć piersionek zareczynowy, wbic do domu, kleknać przed wybrankiem i...albo nie, lepiej jednak nie bo facet gotów mylnie odczytać jej intencje :p
dobre :)

Boguś Linda rzekł niegdyś: "Kobieta może sobie pozwolić na niezdecydowanie bo, dajmy na to, zakochuje się w jakimś bogatym gościu i spędza przy nim życie. Natomiast mężczyzna nie może być mężem swojej żony. To sprzeczne z naturą."
jak ustosunkujecie sie do tych słów?
Tak rzekł, bo tak mu pewnie w scenariuszu napisali...?
Z tego co wiem, to żona Bogusia też się ralizuje, jest spełniona i w swoim zawodzie, i jako matka.

Z mojej strony powiem, że rzeczywiście nie interesowałoby mnie bycie z facetem, którego główną rolą życiową byłoby bycie moim mężem. Który uwiesiłby się na moim życiu i moich sprawach, nie mając własnych.
Uważam jednak, że kobieta też - poza tym czasem, kiedy jest w ciąży lub zajmuje się dzieckiem - w jakiś tam sposób jednak powinna się spełniać.
Pomimo, że dwoje ludzi tworzy małżeństwo, jedną wspólnotę, do której należą też dzieci, to myślę, że należy dbać o zachowanie też swojego własnego świata. Który przekłada się na wzajemną atrakcyjność i tym samym na wzajemne zainteresowanie, zaciekawienie.
Zresztą, czy mąż będzie traktował poważnie żonę, której głównym całodziennym zajęciem przez kilka lat będzie robienie zakupów i sprzątanie? Bardziej prawdopodobnym jest, że zacznie ja traktować jak kolejny mebel. Dlatego takie rozwiązanie też jednak uważam za sprzeczne z naturą. No ale cóż ten Boguś może wiedzieć o kobietach... :)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
w takim przypadku dziewczyna powinna nabyć piersionek zareczynowy, wbic do domu, kleknać przed wybrankiem i...albo nie,

Szanująca się dziewczyna ma inne wyjście, zniechęcona niezdecydowaniem faceta,... odchodzi. Dociera do niej, że była tylko zabawką w samczych rekach. Tyle, że po takim kroku, to dla Ciebie i Tobie podobnym będzie juz tylko k...ą. Zaden facet nie dostrzega w takiej sytuacji wasnych błędów, najlepiej oskarżyć dziewczynę i podciagnąć ja pod swoje schematy.

przybliż pojecię "za młodu" żebym nie szukał czasami wsród tych nieporządnych
Mam wrażenie, ze ideał dla Greega to tak do 15 lat i 9 centymetrów. ;)


Boguś Linda rzekł niegdyś: "Kobieta może sobie pozwolić na niezdecydowanie bo, dajmy na to, zakochuje się w jakimś bogatym gościu i spędza przy nim życie. Natomiast mężczyzna nie może być mężem swojej żony. To sprzeczne z naturą."
jak ustosunkujecie sie do tych słów?
Linda duzo gada, a we własnym związku jest zupełnie miłym partnerem, więc nie warto sugerowac się wytartymi sloganami, służącymi do tworzenia wizerunku filmowego twardziela. "Bo to zła kobieta była "... większość z Was wzięła te słowa zbyt dosłownie... ;)
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Tak rzekł, bo tak mu pewnie w scenariuszu napisali...?
Z tego co wiem, to żona Bogusia też się ralizuje, jest spełniona i w swoim zawodzie, i jako matka.
akurat nie, to jego suwerenna wypowiedz wyrazona w jednym z wywiadow. jesli jest spełniona zawodowo i rodzinnie to optymalnie, wszak Bogusław użył słowa "może"

Pomimo, że dwoje ludzi tworzy małżeństwo, jedną wspólnotę, do której należą też dzieci, to myślę, że należy dbać o zachowanie też swojego własnego świata. Który przekłada się na wzajemną atrakcyjność i tym samym na wzajemne zainteresowanie, zaciekawienie.
bardzo trafne spostrzeżenie :)

Zresztą, czy mąż będzie traktował poważnie żonę, której głównym całodziennym zajęciem przez kilka lat będzie robienie zakupów i sprzątanie? Bardziej prawdopodobnym jest, że zacznie ja traktować jak kolejny mebel. Dlatego takie rozwiązanie też jednak uważam za sprzeczne z naturą. No ale cóż ten Boguś może wiedzieć o kobietach... :)
skoro piszesz, że ma sensowną kobietę u boku to jednak coś tam wie :p
tak jak piszesz najkorzystniej jest jesli oboje zyja po partnersku, oboje zajmuja sie domem, oboje rozwijaja pasje, oboje realizuja swoje ambicje karierowe, ale kobieta zajmujaca sie domem, a mezczyzna zarabiajacy to do niedawna był model najpowszechniej obowiazujacy, wiec nie uwazam zeby był sprzeczny z natura, a tym samym uwłaczajacy kobiecie. natomiast odwrotny system jak najbardziej zle swiadczy o facecie bo przyjeło sie i to całkiem słusznie, ze mezczyzna ma swojej kobiecie zapewnic bezpieczenstwo itd. chociaz watek o "meblu" tez jest zastanawiajacy, musze go przeanalizowac :p jakby nie było najlepiej jak oboje realizuja sie na roznych płaszczyznach

Szanująca się dziewczyna ma inne wyjście, zniechęcona niezdecydowaniem faceta,... odchodzi. Dociera do niej, że była tylko zabawką w samczych rekach. Tyle, że po takim kroku, to dla Ciebie i Tobie podobnym będzie juz tylko k...ą. Zaden facet nie dostrzega w takiej sytuacji wasnych błędów, najlepiej oskarżyć dziewczynę i podciagnąć ja pod swoje schematy.
i wez tu dyskutuj jak 2/3 osob na forumowisku nie rozumie ironii, gry słowem, mowienia z przymruzeniem oka albo z przekasem.
porownaj swoja wypowiedz z Imawoman-ona wypowiedziała sie merytorycznie, ciebie stac jedynie na nic nie wnoszace, zgryzliwe farmazony.
musiałas mocno przejechac sie na jakimś chłopaku swego czasu bo kazda twoja wypowiedz nacechowana jest awersja i podejzliwoscia wobec mojej płci
btw. podzielisz sie z publika swoim wiekiem bo w profilu nie masz zaznaczonego, a korzystnie jest wiedziec ile lat ma druga strona konwersacji?

Linda duzo gada, a we własnym związku jest zupełnie miłym partnerem, więc nie warto sugerowac się wytartymi sloganami, służącymi do tworzenia wizerunku filmowego twardziela. "Bo to zła kobieta była "... większość z Was wzięła te słowa zbyt dosłownie... ;)
po 1 to w tym co powiedział nie ma nic niemiłego/złosliwego, wiec jesli tak to odbierasz to z bolem serca musze stwierdzic, ze w najmniejszym stopniu nie zrozumiałas jego wypowiedzi
a po 2 gdyby zalezało mu na takim wizerunku to nie grałby w tych badziewiach co w ostatnich latach, takze nie wydaje mi sie zeby jego wypowiedz sponsorowana była hipokryzja majaca słuzyc kształtowaniu "medialnego ja"
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
porownaj swoja wypowiedz z Imawoman-ona wypowiedziała sie merytorycznie, ciebie stac jedynie na nic nie wnoszace, zgryzliwe farmazony.
Ona tworząc swoje wypowiedzi robi wszystko zeby spodobały się Tobie, tak intensywnie wchodzi Ci w d..ę, ze juz wazeliny zabrakło. Najwyrazniej widzi juz siebie jako fotel bujany w Twoim salonie. :lol:
Mnie nie zalezy na Twojej opinii, a więc mogę otwarcie pisac to co myslę bez żadnych ograniczen bo nie pretenduje do miana Twojego mebla.
musiałas mocno przejechac sie na jakimś chłopaku swego czasu bo kazda twoja wypowiedz nacechowana jest awersja i podejzliwoscia wobec mojej płci
Moja opinia o Was uległa diametralnej zmianie po przeczytaniu Waszych wypowiedzi na tym forum.Juz wiem że wiekszość z Was to puste egzemplarze z mózgiem w kroczu. Przecież to tez Twoja opinia, że wszystkie kobiety to szmaty i k..y, Imawoman też, tylko to jeszcze do niej nie dotarło...

podzielisz sie z publika swoim wiekiem bo w profilu nie masz zaznaczonego, a korzystnie jest wiedziec ile lat ma druga strona konwersacji?
Dobrze wiesz, więc po co pytasz.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
akurat nie, to jego suwerenna wypowiedz wyrazona w jednym z wywiadow. jesli jest spełniona zawodowo i rodzinnie to optymalnie, wszak Bogusław użył słowa "może"
Przyjmuję do wiadomości :)

kobieta zajmujaca sie domem, a mezczyzna zarabiajacy to do niedawna był model najpowszechniej obowiazujacy, wiec nie uwazam zeby był sprzeczny z natura, a tym samym uwłaczajacy kobiecie
Najodpowiedniejszym według mnie wyjściem jest sytuacja, w której kobieta ma prawo wyboru. Jeśli dobrowolnie decyduje się zostać w domu i np. zajmować się dzieckiem i domem przez kilka lat - ok. Ale to musi być tylko jej decyzja.
Wiesz, my kobiety mamy taką paskudną wadę. Najpierw poświęcamy się dla kogoś, nawet zupełnie nieproszone, a potem mamy żal do świata i do partnera, że nasze trudy nie zostały docenione. Dlatego też jednak dla mnie taką najbardziej zdrową i naturalną kwestią jest posiadanie przez kobietę swoich własnych spraw także poza domem. Niekoniecznie to musi być praca na cały etat, niekoniecznie na dyrektorskim stanowisku. Uważam, że posiadanie przez kobietę marginesu takiego prywatnego życia i osobistego rozwoju przynosi dla związku same korzyści.
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Ona tworząc swoje wypowiedzi robi wszystko zeby spodobały się Tobie
słabo łapiesz, czytanie ze zrozumieniem się kłania. to imawoman wypowiedziała się pierwsza, a ja sie z nia w znacznej mierze zgodziłem także jesli ktos sie tu przymila to wychodzi na mnie; chociaz osobiscie nie uwazam, zeby zgadzanie sie z kims oznaczało chec zaciagniecia do łozka, ale wspołczuje ci traumatycznych przezyc jakie musiały cie spotkac bo to jedyne wytłumaczenie takiego twojego rozumowania. jeszcze inna sprawa to fakt, ze nie o poziom zgodnosci, a o wartosc merytoryczna wypowiedzi biega-twoje sa nieskładne, nastawione na szczekaczke. reasumujac jestes niegodna rozmowczynia :]

Przecież to tez Twoja opinia, że wszystkie kobiety to szmaty i k..y,
konia z rzędem temu, kto wskaże choćby jedną wypowiedź z moich 850 postów potwierdzająca twoje słowa. oż ty mała złośliwa manipulatorko, nieładnie tak. będę musiał pogrozić ci palcem i odesłać do kąta :D

Dobrze wiesz, więc po co pytasz.
yyyy nie mam pojęcia skąd mogłbym miec ta drogocenna informacje, ale nie musis sie wstydzic, kazdy z nas miał kiedys 13 lat :D

Najodpowiedniejszym według mnie wyjściem jest sytuacja, w której kobieta ma prawo wyboru. Jeśli dobrowolnie decyduje się zostać w domu i np. zajmować się dzieckiem i domem przez kilka lat - ok. Ale to musi być tylko jej decyzja.
Wiesz, my kobiety mamy taką paskudną wadę. Najpierw poświęcamy się dla kogoś, nawet zupełnie nieproszone, a potem mamy żal do świata i do partnera, że nasze trudy nie zostały docenione. Dlatego też jednak dla mnie taką najbardziej zdrową i naturalną kwestią jest posiadanie przez kobietę swoich własnych spraw także poza domem. Niekoniecznie to musi być praca na cały etat, niekoniecznie na dyrektorskim stanowisku. Uważam, że posiadanie przez kobietę marginesu takiego prywatnego życia i osobistego rozwoju przynosi dla związku same korzyści.
z wyborem się zgodzę :)
"margines prywatnego życia"- to już niezależnie od płci i fazy związku jest ważnym elementem. osobiście dużo bardziej cenie dziewczyny mające pasje, zainteresowania i determinacje w realizacji stawianych celow. małżenstwo, macierzynstwo itp. nie powinny tego zmieniac, czasami moga ulec zawieszeniu, ale nigdy umorzeniu :) osoby takie sa bardziej intrygujace, a co za tym idzie łatwiej nie dopuscic do monotonii
"paskudna wada"- bo ja wiem czy wada, kazdy chce byc docenionym przez najblizsze osoby i tu tez niezaleznie od płci da sie dostrzec ludzka egoistyczna nature. takie bezgraniczne uczucie mozliwe jest jedynie na linii rodzic-dziecko. w kontaktach damsko-meskich robiac cos zdawałoby sie bezinteresowanie w rzeczywistosci juz takie nie jest i mniej lub bardziej swiadomie liczy sie na ekwiwalent drugiej strony
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
w kontaktach damsko-meskich robiac cos zdawałoby sie bezinteresowanie w rzeczywistosci juz takie nie jest i mniej lub bardziej swiadomie liczy sie na ekwiwalent drugiej strony
Chodziło mi o to, że jednak kobiety - kiedy są w stałym związku - mają większą skłonność do rezygnowania ze sporej części swojego i tylko swojego życia. I tą właśnie skłonność nazwałam wadą. A to dlatego, że gdy - odpukać - związek sie rozpada, to w życia faceta zmienia się niewiele, a w życiu kobiety może pozostać już tylko pustka. I wtedy zaczyna się biadolenie pt.: "przecież tyle mu poświęciłam". Tylko właśnie problem w tym, że partner najczęściej tego wcale nie wymagał. I często też z tego powodu związek stacza się po równi pochyłej.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Chodziło mi o to, że jednak kobiety - kiedy są w stałym związku - mają większą skłonność do rezygnowania ze sporej części swojego i tylko swojego życia. I tą właśnie skłonność nazwałam wadą. A to dlatego, że gdy - odpukać - związek sie rozpada, to w życia faceta zmienia się niewiele, a w życiu kobiety może pozostać już tylko pustka. I wtedy zaczyna się biadolenie pt.: "przecież tyle mu poświęciłam". Tylko właśnie problem w tym, że partner najczęściej tego wcale nie wymagał. I często też z tego powodu związek stacza się po równi pochyłej.


Otoz to. Wiele kobiet majac partnera poswieca wszystko dla niego i dla dzieci zapominajac o sobie. Takze uwazam to za wade, wtedy kobiety czuja sie niespelnione. Czsami na szczescie bywa tak, ze rozwodza sie i realizuja swoje pragnienia, nawet zakladaja swoje firmy, czuja, ze ich zycie po rozwodzie stalo sie lepsze. No ale najlepiej wiadomo byc kobieta w malzenstwie, ktora owszem zajmuje sie dziecmi, poswieca czas swojemu mezowi, ale takze realizuje swoje ambicje, plany, spelnia sie zawodowo, ma czas na swoje hobby.
 

busik

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
482
Punkty reakcji
0
Ja też z chłopakiem jestem ponad 3 lata i od jakiegoś roku rodzina zaczęła się wypytywać co dalej, jakie plany itp. Z chłopakiem gadałam, żartowałam na ten temat, ale czasami też troszku na niego naciskałam, ale był twardy. Jakoś to znosił i mówił, że mamy czas itd. Aż tu pewnego dnia się oświadczył i planujemy ślub. :) Tak więc, morał z tego taki, że wystarczy z nim pogadać o jego planach i cierpliwie czekać na rozwój wypadków. :)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
touchdown napisał:
yyyy nie mam pojęcia skąd mogłbym miec ta drogocenna informacje, ale nie musis sie wstydzic, kazdy z nas miał kiedys 13 lat
Sądząc po Twoim stylu wypowiedzi, to 13 lat miałeś jakieś 40 lat temu. ;)

słabo łapiesz, czytanie ze zrozumieniem się kłania. to imawoman wypowiedziała się pierwsza, a ja sie z nia w znacznej mierze zgodziłem także jesli ktos sie tu przymila to wychodzi na mnie; chociaz osobiscie nie uwazam, zeby zgadzanie sie z kims oznaczało chec zaciagniecia do łozka

No i wzrok u Ciebie już nie ten, radzę poczłapać po okulary... Ty pierwszy skomentowałeś moja wypowiedż (post 47), a ona z euforii, mało czkawki nie dostała.
[quote name="imawoman'] dobre :)[/quote] treść merytoryczna w tym żadna, a więc Twoje pianie nad wątpliwym talentem nie robi wrażenia. A jesli fotel bujany kojarzy Ci się z łóżkiem, to zakrawa już na erotomana gawędziarza. :)

wspołczuje ci traumatycznych przezyc jakie musiały cie spotkac bo to jedyne wytłumaczenie takiego twojego rozumowania. jeszcze inna sprawa to fakt, ze nie o poziom zgodnosci, a o wartosc merytoryczna wypowiedzi biega-twoje sa nieskładne, nastawione na szczekaczke. reasumujac jestes niegodna rozmowczynia
Twoja psychoanaliza mojej osobowości jest na poziomie polsatowej wrózki Estery :lol: zmień swój ton, bo wyglądasz mi na gościa klaszczącego u Rubika.


konia z rzędem temu, kto wskaże choćby jedną wypowiedź z moich 850 postów potwierdzająca twoje słowa. oż ty mała złośliwa manipulatorko, nieładnie tak. będę musiał pogrozić ci palcem i odesłać do kąta :D

Dobrze cwany lisie, mam tu kilka Twoich wypowiedzi( pod tym nickiem) świadczących o Twoim podejściu do kobiet,w paru miejscach akceptowaeś posty JB co pozwala sądzić ze masz takie samo zdanie, a więc w kącie możesz stać razem ze mną. :p

to żeby nastała sprawiedliwość i wszyscy byli zadowoleni nazwijmy Drada dziwkarzem, a ciebie kvrwą...(do kimgi_sc)
to już wiemy co cię motywowało do sypania sie jak konfetti
manipulacja, igranie czyimiś emocjami dla własnej satysfakcji, zabawy to większe kvrestwo niż handlowanie dvpa pod latarnia (do Auleli)

A teraz kapciuszki pod łóżko, szczęka do szklanki i możesz iść spać. Miłej nocki...
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
a więc w kącie możesz stać razem ze mną. :p
teraz rozumiem skad ta cała impertynencja z twojej strony: chcesz ze mna spedzic troche czasu :D w sumie nie dziwie ci sie ale wystarczyło ładnie poprosic, moze wcisnałbym cie w grafik ;)

Dobrze cwany lisie, mam tu kilka Twoich wypowiedzi( pod tym nickiem) świadczących o Twoim podejściu do kobiet,w paru miejscach akceptowaeś posty JB co pozwala sądzić ze masz takie samo zdanie, a więc w kącie możesz stać razem ze mną. :p
w jednym z ostatnich tematow napisałem, ze nie zgadzam sie z teza, ze kobiety to kvrewki, ale ten wypowiedzi nie przytoczyłas, zapewne przez przypadek, a nie z premedytacji
co do tych wypowiedzi to odnisłem sie do poszczegolnych sytuacji nie stosujac, zadnych uogolnien
w kazdym badz razie jesli dla ciebie nie jest kvrestwem przespanie sie z 14 facetami do 20 roku zycia i doradzanie innym dziewczynom, zeby dały dvpy bo inaczej facet ich rzuci to najwidoczniej mamy inny system wartosci
szanuje wiele kobiet z mojego otoczenia. niestety tu na forum tylko czesc ma cos do powiedzenia, a sporo jest takich frustratek jak ty, ktore zyciowa indolencje odbijaja sobie pełnymi bełkotu postami nacechowanymi awersja do mezczyzn

dyskusja z toba jest jałowa takze najwyzszy czas zastosowac sie do niezbyt ładnej lecz jakze pasujacej do ciebie maksymy: nie tykaj g*wna to nie bedzie smierdziało :]
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
teraz rozumiem skad ta cała impertynencja z twojej strony: chcesz ze mna spedzic troche czasu :D w sumie nie dziwie ci sie ale wystarczyło ładnie poprosic, moze wcisnałbym cie w grafik ;)
W grafiki to Ty upychaj swoje pasztety... a i o "merytorycznej" księżniczce nie zapomnij, w przerwach pomiędzy chamskimi zwrotami do dziewczyn, będziesz jej romantyczną poezje czytał. Ja nie dysponuje czasem, dla takich hipokrytów.

w jednym z ostatnich tematow napisałem, ze nie zgadzam sie z teza, ze kobiety to kvrewki, ale ten wypowiedzi nie przytoczyłas,

To co niby uważasz, a to co tu wypisujesz to dwie różne rzeczy. Grasz nieomylnego faceta o kryształowych poglądach, kiedy w poblizu kreci sie twoja pseudo poetka, ale jak tylko jej nie ma... wyłazi Ci słoma z butów. Zejdz z piedestału na który sam wpełzłęś i zacznij mysleć. Twoje prostatctwo nie tylko ja widzę, więc popracuj nad soba w chwilach wolnych od rwania dvp.

szanuje wiele kobiet z mojego otoczenia. niestety tu na forum tylko czesc ma cos do powiedzenia, a sporo jest takich frustratek jak ty, ktore zyciowa indolencje odbijaja sobie pełnymi bełkotu postami nacechowanymi awersja do mezczyzn

Człowieka poznaje sie po tym jak traktuje wszystkich ludzi, Ty szanujesz wybiórczo tylko tych którzy Cie znaja, co za przebiegłośc lisa, w realu mogą na cos sie przydac, a na forum juz nie trzeba okazywać szacunku bo i interes zaden. HIPOKRYTO!

dyskusja z toba jest jałowa takze najwyzszy czas zastosowac sie do niezbyt ładnej lecz jakze pasujacej do ciebie maksymy: nie tykaj g*wna to nie bedzie smierdziało :]
Komuś z przeszłością szambonurka nawet róże pachną góvnem, zalecam Ci częstsze mycie, choc efekt nie jest gwarantowany, są egzemplarze których całe życie to kanał.
 
Do góry