DaMi
Ehre asher ehre
- Dołączył
- 30 Lipiec 2006
- Posty
- 1 233
- Punkty reakcji
- 1
- Wiek
- 35
[Oboje]
Idzie wam się stosunkowo przyjemnie. Jest już znacznie chłodniej, słońce schowało się już za drzewami. Wasze ciebie dłużą się na piaszczystej dróżce. Gdzieś za wami popiskując i buszując w trawie podąża Mała. Po kilkunastu minutach docieracie do pierwszych zabudowań. Zgodnie z przypuszczeniami - wita was cały komitet mieszkańców wioski z wójtem na czele.
Widać wyraźnie, że aż palą się, by usłyszeć od was choćby kilka słów relacji. Póki co jednak nie odzywają się do was bezpośrednio. Tłumek faluje, poddenerwowany i niepewny. Wiele spojrzeń kierowanych jest na lekko kulejącą ciągle Sygin. No i na Małą.
[Karimon]
Kieszeń, w którą wsadziłeś Różę, promieniuje delikatnym chłodem.
Idzie wam się stosunkowo przyjemnie. Jest już znacznie chłodniej, słońce schowało się już za drzewami. Wasze ciebie dłużą się na piaszczystej dróżce. Gdzieś za wami popiskując i buszując w trawie podąża Mała. Po kilkunastu minutach docieracie do pierwszych zabudowań. Zgodnie z przypuszczeniami - wita was cały komitet mieszkańców wioski z wójtem na czele.
Widać wyraźnie, że aż palą się, by usłyszeć od was choćby kilka słów relacji. Póki co jednak nie odzywają się do was bezpośrednio. Tłumek faluje, poddenerwowany i niepewny. Wiele spojrzeń kierowanych jest na lekko kulejącą ciągle Sygin. No i na Małą.
[Karimon]
Kieszeń, w którą wsadziłeś Różę, promieniuje delikatnym chłodem.