ale ja tam nie mam swojej ulubionej kazda jest :cenzura:ista pelo akcji alkoholu i czasem sexu hehehehe buziaki
było kilka dobrych, ale to jeszcze nie były te najlepsze... i sylwester dwa lata temu o mamo co to się działo 
Było kilka takich, ale najfajniejsza była ta, kiedy obudziłęm sie nagle w autobusie ( niewiem jak sie tam znalazłem ) i kierowca mnie wypraszał bo to był ostatni przystanek a ja niewiedziałem gdzie jestem :lol: .Najlepsza imprezka hymmmm...
Nigdy wcześniej nie zdażyło mi sie mieć amnezji, i myślałem że to tylko ktoś sobie ubarwia historyjki, ale sam to przeżyłem i było zajefajnie
antoine clamaran dał czadu!! hehe działo sie ojjj działo...a tak wogole to najlepsze dla mnie sa imprezy z moja całą zgrana paczka!!tego niezastapi nawet taka parada czy sunrise....) PoZdRRRrrHa, a ja nie rozumiem, co ludzi cieszy w tym, że tak się upiją, że potem nie pamiętają, co się działo. Może dlatego, że ja nie piję. Z wyboru. Inna jestemNajlepsza imprezka hymmmm...
Nigdy wcześniej nie zdażyło mi sie mieć amnezji, i myślałem że to tylko ktoś sobie ubarwia historyjki, ale sam to przeżyłem i było zajefajnie
to chyba jeszcze w podstawówce.byla taka jedna impreza u kumpla na łące no i nie wiadomo kiedy zaczeła się burza.pochowaliśmy sprzęt ściągnesliśmy buty i tańczyliśmy boso faktem jest że prawie wszyscy uciekli do domu a ja i pare innych ludzi dobrze się bawiliśmy było zajefajnie
