"Toksyczny" ojciec - Welcome to hell ®

NoCompromise

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2011
Posty
116
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Obrzeża =)
No Panowie i Panie...

Jakoś niedawno po prostu zbytnio poniosły mnie emocje i wygarnąłem rodzicom co nieco. Obraziliśmy się na siebie na około 4-5 dni. Ale ostatnio przegadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie wszystko - powoli wszystko wraca do normy, jest jeszcze małe napięcie ale dlatego, że obie strony nie wiedzą jak zainteresować rozmówcę :p
Bo nie spinam się tak to, mało rozmawiamy o nauce, jak sam powiem to wtedy gadamy - jak nie to już mniej. I dobrze, teraz jest chociaż mniej denerwowania się.

Też czasem zbieram pochwały za oceny, staramy się gadać normalnie. No to teraz zostaje mi myśleć, że będzie tak już do końca, bez zbędnego denerwowania się...
A sam też staram się brać do nauki i poprawiać, nie jest łatwo ale jakoś idzie. Jednak klasa ciągle mi się nie podoba - nie wyzywają, ale nie gadają ze mną, śmieją się czasami do siebie niektóre osoby (np. gdy dosiadam się do jednej osoby, zaraz inne się odwracają i śmieją z tej osoby, do której się dosiadłem... aż mam czasami ochotę wstać i uszkodzić taką osobę...). No także generalnie ze sprawą rodziców zobaczymy jak to będzie, a ze szkołą to po prostu żyję tym, że jeszcze rok i sajonara - zwinę się na studia (jak się dostanę) i wtedy zacznę mam nadzieję prawdziwe życie studenckie - imprezki, spotkania, nauka, kursy, podróże - ogólnie rozwijanie się...

Dzięki wszystkim, którzy w tym temacie się udzielali, pomagali. Szczególnie dziękuję tym, których posty skłoniły mnie do przemyślenia sprawy. Oczywiście temat zostaje, możecie sobie tutaj pisać czy dodawać nowe wpisy z podobnymi problemami jakie ja miałem, chętnie poczytam.


Pozdrawiam,
NoCompromise! ^^
 

danonki22

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2010
Posty
76
Punkty reakcji
0
no właśnie i tak ostatnio zapomniałem o tym forum , strone wstecz pisałem o swoich problemach w tym temacie no i ludzie co mi odpowiedzieli maja rację. zauważyłem w sobie że chcę być szanowany , lubiany , no tak ale ja już mam tak zarytą w głowie , że tylko co robię to szukam wad/kompleksów u innych bo sam je mam. dobrze na tyle że nikogo nie obgaduje chociaż mam swoje myśli.
i wgl jak mam odejsc od pc/tv to potrzebuje jakiegos zajecia , samemu nie potrafie zoorganizowac czasu albo po prostu stracilem checi do zycia.
ostatnio szwagier mnie wyrwał na orlik , 2h graliśmy ale akurat byli tam jego koledzy z wojska (pracy) wiadomo dorosli ludzie ale chociaz gralismy na powaznie , a nei jak z rowiesnikami , zara graja na odpiernicz , jakies zboczone teksty , no ale tez nie bede ich ocenial :p.
ja bym musial isc na odwyk komputerowy , bo niedosc ze mam niedocisnienie (pewno za malo ruchu) mam obolale i spuchniete oczy rano , spiacy , zmeczony , zimne rece nawet przy + temperaturze , dobrej pogodzie. zamulam. moglbym tylko chodzic ze spuszczona glowa albo wgl polozyc sie i lezec caly dzien. dopiero jak wracam do domu jako tako lepiej sie czuje , cos tam sasiad czasem przyjdzie pojdziemy na badmintona.
kiedys w podstawowce to caly dzien na dworze siedzialem , neistety gimnazjum to juz przykry dla mnie okres .
a co do tradziku , niby go mam , narzekam ale boje sie wyzalic o tym matce. przeciez napewno by cos wtedy zrobila. ;s
co do nauki to tez mysle jest wazna atmosfera w klasie. wiadomo jaka jest motywacja i chec jak inni nic robia to tobie tez sie nie chce. czasami np czuje ze mam racje ale boje sie zglosic z zadaniem czy czyms i sporo ocen mnie omija.
co do moich wad to mysle jesli mozna traktowac to jako wade to tradzik , chudy jestem (jak siedze przed pc to sie nie dziwe jak mam jesc cos jak sie nie mecze niczym)- budowa ale mysle ze kiedys pojde na silownie. swego czasu 1-2 miesiace pol roku temu robilem jakies pompki itd co 2 dni ale pozniej coraz bardziej mi sie odechciewalo. i ja wcale nie mowie ze to wszystko przez innych , ze jestem jakims biedakiem. ale do wspolpracy trza 2 osob. chyba potrzebny jest mi psycholog :)
 

agh

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
27
no właśnie i tak ostatnio zapomniałem o tym forum , strone wstecz pisałem o swoich problemach w tym temacie no i ludzie co mi odpowiedzieli maja rację. zauważyłem w sobie że chcę być szanowany , lubiany , no tak ale ja już mam tak zarytą w głowie , że tylko co robię to szukam wad/kompleksów u innych bo sam je mam. dobrze na tyle że nikogo nie obgaduje chociaż mam swoje myśli.
i wgl jak mam odejsc od pc/tv to potrzebuje jakiegos zajecia , samemu nie potrafie zoorganizowac czasu albo po prostu stracilem checi do zycia.
ostatnio szwagier mnie wyrwał na orlik , 2h graliśmy ale akurat byli tam jego koledzy z wojska (pracy) wiadomo dorosli ludzie ale chociaz gralismy na powaznie , a nei jak z rowiesnikami , zara graja na odpiernicz , jakies zboczone teksty , no ale tez nie bede ich ocenial :p.
ja bym musial isc na odwyk komputerowy , bo niedosc ze mam niedocisnienie (pewno za malo ruchu) mam obolale i spuchniete oczy rano , spiacy , zmeczony , zimne rece nawet przy + temperaturze , dobrej pogodzie. zamulam. moglbym tylko chodzic ze spuszczona glowa albo wgl polozyc sie i lezec caly dzien. dopiero jak wracam do domu jako tako lepiej sie czuje , cos tam sasiad czasem przyjdzie pojdziemy na badmintona.
kiedys w podstawowce to caly dzien na dworze siedzialem , neistety gimnazjum to juz przykry dla mnie okres .
a co do tradziku , niby go mam , narzekam ale boje sie wyzalic o tym matce. przeciez napewno by cos wtedy zrobila. ;s
co do nauki to tez mysle jest wazna atmosfera w klasie. wiadomo jaka jest motywacja i chec jak inni nic robia to tobie tez sie nie chce. czasami np czuje ze mam racje ale boje sie zglosic z zadaniem czy czyms i sporo ocen mnie omija.
co do moich wad to mysle jesli mozna traktowac to jako wade to tradzik , chudy jestem (jak siedze przed pc to sie nie dziwe jak mam jesc cos jak sie nie mecze niczym)- budowa ale mysle ze kiedys pojde na silownie. swego czasu 1-2 miesiace pol roku temu robilem jakies pompki itd co 2 dni ale pozniej coraz bardziej mi sie odechciewalo. i ja wcale nie mowie ze to wszystko przez innych , ze jestem jakims biedakiem. ale do wspolpracy trza 2 osob. chyba potrzebny jest mi psycholog :)
Znajdź w swoim życiu prawdziwą pasję. Spraw,by było wyjątkowe. Bardzo chcę Ci pomóc. Żeby żyć pełnią życia wyjdź do innych ludzi. Wiem, że to nie będzie łatwe. Ale znajdź w sobie odwagę! Wierzę w Ciebie. Wiem, że masz tą odwagę, tylko musi Ci zależeć. Postaraj się być optymistą. Postaraj się dostrzegać w swoim życiu to co piękne. Pokochaj siebie i innych ludzi. Dawaj im siłe do walki, do życia. Bardzo mi zależy, by Ci się udało. Jeśli będziesz potrzebował mojej pomocy to chętnie Ci jej udzielę. Jeśli chcesz po prostu o czymś popisać to pisz do mnie.
 
M

MacaN

Guest
Znajdź w swoim życiu prawdziwą pasję. Spraw,by było wyjątkowe. Bardzo chcę Ci pomóc. Żeby żyć pełnią życia wyjdź do innych ludzi. Wiem, że to nie będzie łatwe. Ale znajdź w sobie odwagę! Wierzę w Ciebie. Wiem, że masz tą odwagę, tylko musi Ci zależeć. Postaraj się być optymistą. Postaraj się dostrzegać w swoim życiu to co piękne. Pokochaj siebie i innych ludzi. Dawaj im siłe do walki, do życia. Bardzo mi zależy, by Ci się udało. Jeśli będziesz potrzebował mojej pomocy to chętnie Ci jej udzielę. Jeśli chcesz po prostu o czymś popisać to pisz do mnie.
Jeśli ten chłopak nie zmieni nastawienia to nikt mu nie pomoże. On sam musi chcieć się zmienić i jeśli będzie chciał to zrobić to wtedy można go kierować, a kierunek jest bardzo prosty.
 
R

rddk

Guest
haha ja tylko nawiązując do tematu : jeśli Twój ojciec był (jest?) "toksyczny" to mój mógłby zatruć pół planety :) Nie przejmuj się klasą, znajdź nowych przyjaciół i zacznij żyć pełnią życia
 

NoCompromise

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2011
Posty
116
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Obrzeża =)
Już jest wszystko w porządku z rodzicami :p Klasa też się uspokoiła, ostatnio mam po prostu wbite w opinię innych ludzi, idę swoją drogą i jest mi z tym dobrze. Ciekawe jak długo pociągnę - oby jak najdłużej. Czasami podobno opłaca się być ciężkim chamem :)
Ja właśnie powoli wprowadzam zmiany w swoim życiu, do studiów mam zamiar zmienić się całkowicie. Tylko trafić na porządnych ludzi i będzie ok, życz mi tego rddk :D
 
R

rddk

Guest
No to pewnie, że życzę. Z takim nastawieniem musi się udać. 100 % racji nie ma co się przejmować tym co mówią inni, bądź sobą. Powolutku, ale krok za kroczkiem pracuj na swoje szczęście. Good luck
 
Do góry