To jest dziwne ...

Zocha

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
246
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małe miasteczko
A więc, mam taki praoblem, chodzi o mojego chłopaka, Kocham go napewno !
Ale jak jestem z nim to jakos mnie do niego nie ciągnie, nie spotykamy się często kilka razy w tygodniu, bo czasami ja nie mam czasu, a czasem on. Ale problem w tym, że jak się nie widzimy i pomyśle o nim to bardzo za nim tęsknie, ciągnie mnie do niego, tylko nie wiem dlaczego tak nie jest jak sie z nim widze. Nie bardzo chcem sie do niego przytulać. całować mam takie coś że nie chcem żeby mnie dotykał :( on coś podejżewa ale ja nie mam nic w tajemnicy nic nie ukrywam przed nim. Powiedziałam mu że czasami nie mam ochoty na nic, napoczątku mówił że ok, ale teraz jest bardzo podejżliwy bo nie jest tak jak wcześniej...

Nie wiem co o tym myśleć :(

Czy coś ze mną jest nie tak...?

Co wy o tym myslicie i czy może ktoś miał podobnie...??
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
No dziwne. Piszesz, że go kochasz, ale Cię do niego "nie ciągnie". Mam wątpliwości co do tego, że może istnieć miłość bez pociągu fizycznego... Raczej taka miłość jest niemożliwa.
Może po prostu go lubisz? Interesuje Cię, imponuje Ci czymś...
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Miłość wyraża się w zachowaniu. Nie kochasz go. Podziwiasz.
 

Ameris3103

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraina marzen śmiertelnych
Moim zdaniem kochasz wyobrażenie o tym chłopaku... keidy go nie ma wyobrazasz sobie co by bylo gdyby, przypisujesz mu roznego rodzaju cechy... ale keidy sie widzicie zwyczajnie okazuje sie ze to nie jest ten chłopak...
 

CSK

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2007
Posty
8
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem tego nawet miłością nazwać nie można ... Skoro czujesz w jakimś sensie awersję do niego to trudno dyskutować na ten temat. Myślę, że jest to przyzwyczajenie a nie uczucie. Porozmawiaj z nim o tym, niech ci pomoże sie nad tym wszytskim zastanowić ... im dłużej będziesz w tym tkwiła tym gorzej dla niego - jeżeli cię kocha ...

Pozdro
 

Zocha

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
246
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małe miasteczko
Kocham Go !

Chodzi mi o to że nie zawsze mnie do niego ciągnie, czasami jest tak że nie możemy się pożegnac bo byśmy chcieli być ze sobą, ale czasami jest tak że nie chcem żeby się przytulał chcem się z nim zobaczyć ale żeby pogadać ale nic poza tym...
I napewno Go Kocham potrafie rozróżnić przyzwyczajenie, Kochanie a zauroczenie....
 
J

J.B

Guest
Kocham Go !

Chodzi mi o to że nie zawsze mnie do niego ciągnie, czasami jest tak że nie możemy się pożegnac bo byśmy chcieli być ze sobą, ale czasami jest tak że nie chcem żeby się przytulał chcem się z nim zobaczyć ale żeby pogadać ale nic poza tym...
I napewno Go Kocham potrafie rozróżnić przyzwyczajenie, Kochanie a zauroczenie....

Popraw pisownie.

Co do tematu: Sprawiasz wrażenie osoby aseksualnej. Nie masz za bardzo ochoty na "przytulanki, całowanie" itp. A czy uprawiacie seks? Twoje objawy mogą też wynikać z przeżyć traumatycznych, takich jak gwałt.

Jeśli jesteś aseksualna, a tak wnioskuje z Twojego postu to... cóż. Chyba tego nie zmienisz. To jest dysfunkcja seksualna, która może być w przyszłości uznana za orientację seksualną.

Proponuje udać się do seksuologa. Poważnie!

Absinken!

PS: Możesz zajrzeć tu: http://www.freewebs.com/polskie_sea/
 

Zocha

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
246
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małe miasteczko
Uprawiamy seks, fakt nie często bo teraz ciągle ktoś u mnie w domu jest i u niego tak samo... Jak bysmy chcieli się Kochać to nigdy praktycznie nie mamy gdzie. Ale jak już można to albo mi albo jemu coś wypadnie i nici z tego. Możliwe że to z tego wynika .... ?? ....
 
J

J.B

Guest
Nie jestem seksuologiem, ale osoby aseksualne także mogą uprawiać seks, tyle tylko, że nie jest ono ukierunkowane, wynika z potrzeby seksualnej stymulacji.

Fakt, że zadko siękochacie nie oznacza automatycznie, iż jest to przyczyną Twojego stanu.

Tu Ci nikt nie pomoże. Radzę udać się do lekarza. On ma fachową wiedzę i pomoże.

Absinken!
 
Do góry