Witam! Czytam wasze wypowiedzi i mnie dziwią. Czemu Was interesuje tak subkultura więzienna? A dokładnie symbolika hierarchii więziennej. Zaciekawiła mnie Wasza rozmowa, bo te sprawy dotyczą i mnie. Każdy wypytuje o tatuaże z szarego życia,jakie jest pudło. Po prostu jak kogoś ciekawi to, niech sam nagrzeszy wyrwie mały wyroczek to może ktoś Was tam wtajemniczy. Sam spędziłem 4lata w więzieniu z 5letniego wyroku i irytuje mnie co oznaczają moje działby na ciele, nikt kto siedział nie lubi o nich rozmawiać, bo to osobista symbolika ich znaczenia. Nie jestem z nich dumny ani ich sie nie wstydzę, a gdy obcy ludzie i bliscy pytają sie co oznaczają to mam za:cenzura:istego nerwa. Nie wstydzę się ich, bo one nie są poniżeniem,lecz nie lubię mówić i tez nie mogę wynosić więziennego życia na wolność. Kto tam nie był i tak by nie zrozumiał.Jedyne co mogę powiedzieć Wam,to to że jedne dziary są poniżeniem dla człowieka, a inne nietykalnością, aby podczas zmiany zakładu karnego nikt Cię nie ruszył. A WOLNOŚĆ to coś pięknego by rozmawiać o naszych dziarach. Więzienne i Wolnościowe życie, to dwa światy, lecz ten pierwszy jest objęty tajemnicą.