Subkultura 'metalowa'

Status
Zamknięty.

cradle666

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Wiek
30
uwierz mi ja też tak mam w kalsie mnie wgl nie tolerują wolają na mnie ze jestem brusem i szatenm to troche irytujace albo sadzą ze jadam koty to jakies chore jest.. Zero tolerancji! wsrod ludzi
 

Amnestyczka

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2010
Posty
10
Punkty reakcji
1
Jeśli jesteś metalem i znalazłeś się w nietolerancyjnym środowisku chcąc nie chcąc stajesz się musowym indywiduum, a nie zwykłą metalową osobowością... co na moje - bajer :) Im więcej dostaje się po dupsku tym bardziej jest się zaciętym (bynajmniej w większości przypadków, które zarejestrowałam). W mojej klasie nie było tolerancji. Po kilku pierwszych tygodniach doszłam do jakże głębokiego wniosku, że mam ich w swojej potężnej :cenzura:e i nie zamierzam się zmieniać. Utwierdziłam ich w przekonaniu, że do obiadu piję tanie wino w szklanych kieliszkach, a moją potrawą wigilijną jest grillowany kot. Do wszystkiego można podejść z dystansem zwłaszcza jeśli w perspektywie ma się przebywanie z określoną grupą osób przez kilka lat. Teraz jest dobrze. Większość słucha hip hopu czy techna i co sobotę spotykają się na dyskotekach, a ja słucham metalu i jeżdżę na koncerty, gdzie napier**lam się glanami, noszę bojówki i długie czarne koszulki, które wyglądem podchodzą bardziej pod koszulę nocną. I jest cudownie. Przynajmniej czuję się oryginalnie.
metal.metal.metal.metal.metal.metal. <3
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
to znaczy ja jestem takiego zdania. Muzyka jest w Tobie a nie na Tobie. Ubieranie się w koszulki zespołów, naszywki i glany to dla mnie pozerstwo. Sam co prawda mam pare koszulek moich zespołów jednak nie są one bardzo agresywne, głównie loga zespołów (oprócz Iron Maiden ale ich arty to już sztuka) Ja ubieram się normalnie, tak jak jest mi wygodnie to że słucham metalu to moja wewnętrzna sprawa nie muszę tego wszystkim pokazywać
Najbardziej śmieszą mnie te wszystkie glany, łańcuchy obroże i inne fetyszystyczne zabawki. Wszyscy chcą pokazać jak to kochają dany zespół. Ja okazuje to w inny sposób, na koncertach czy kupując ich płyty.
 

Marciaaa

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2010
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Częstochowa
nie mam nic do metali, dresów, dobrze, że nie wszyscy są tacy sami

ALE
na pierwszej stronie ktoś napisal "dresy wyrozniaja sie z tlumu ale glupota..."
no i przepraszam kurna, wy chcecie, żeby ludzie was szanowali, żeby nie oceniali was po wyglądzie ani stereotypami
a co sami robicie... ? jak czegoś wymagacie no to niech tez idzie w drugą strone. Bo łatwo wypomnieć coś komuś, ale jakby się przypatrzeć to my robimy to samo, i kółko się zamyka

znam fajnych metali, znam fajnych dresów. Ludzie 'glupi' zdarzają się i wśród metali, i wśród emo, dresów, ludzi najzwyklejszych też.
Nie odpowiadamy za innych, jak sami przynależymy do jakiejś subkultury.
Ja osobiście poznałam kiedyś metala, który no sorry, za często się nie myl. Ale nie on jeden na tym świecie, i nie tylko pośród metali.

Także jak pojedziecie tutaj na dresów, to zaraz jakiś dres założy temat, że czemu ludzie mówią, że dresy to tylko o biciu itd.
To sie nigdy nie skończy -.-
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Także jak pojedziecie tutaj na dresów, to zaraz jakiś dres założy temat, że czemu ludzie mówią, że dresy to tylko o biciu itd.
To sie nigdy nie skończy -.-
Sugerujesz się postami na wyrywki, a nie tematem jako takim, gdzie to co piszesz, było powiedziane dziesiątki razy.
 

Marciaaa

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2010
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Częstochowa
nie zauważyłam, że ten temat ma aż 23 strony ^^
no ale swoje zdanie wypowiedziałam, i czuje się lepiej
 
C

Crockett

Guest
Hm....ja jestem metalam i ja i moi znajomi nie smierdzimy. Skad wogole stwierdzenie ze metale smierdza??
Ja jak ide ulica normalnie jak czlowiek, to ludzie sie jakos dziwnie na mnie patrza, NIE MA CHYBA TOLERANCJI W POLSCE :/ moim zdaniem nie powinno sie oceniac ludzi po tym jakiej sluchaja muzyki, czy po tym do jakiej naleza subkultury. eh.....
Pozdrawiam Wszystkich Metali ;) METALE Z CALEJ POLSKI LACZCIE SIE <lol> ;)

W innym temacie napisałem, że zbyt wymyślny strój u dziewczyn nieutożsamiających się szczególnie ze subkulturą powoduje, że są aseksualne w moich oczach np. wtedy kiedy widzę więcej gadżetów jak łańcuchy i obroże czy jak to się nazywa niż zwykłych ubrań. Ale przyznam szczerze, że ładne metalki spotkałem i były dla mnie atrakcyjne, choć to odosobnione przypadki. Nawet gdybym ja spojrzał to akurat dlatego, że coś mi się rzuciło w oczy ale głupich min nikomu bym nie robił. Ci co się śmieją to zazwyczaj dopiero za czyimiś plecami bo w oczy nikt się nie odważy...
Odnośnie śmierdzenia to uważam, że to est związane również z tym drugim określeniem - brudasy. Brudni śmierdzą, chyba o to chodzi tym co się szczególnie pastwią na metalami.
 

zielona24

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
śmierdzieć może przecież każdy - kwestia nie mycia się, ale tak to już niestety jest w naszym kraju, że uprzedzenia często przesłaniają prawdziwe oblicze człowieka, jego osobowość. Metale często - niesłusznie - utożsamiani są z alkoholikami i ćpunami, do tego dochodzą przeważnie długie włosy - i już rodzi się stereotyp..Smutne to:(
 

Amnestyczka

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2010
Posty
10
Punkty reakcji
1
Stereotypy określają świat, prezentując jego ograniczoną wizję opartą na niewiedzy i niesłusznych opiniach. Ja chodzę w kolorowych sukienkach w kwiotki, w różowych rajstopach, butach na obcasie i noszę srebrną parasolkę w gwiazdki.. i też słucham metalu...

Kiedyś ubierałam się jak typowa metalówa i nie powiem, że nie mam szafy pełnej czarnych ciuchów, a w korytarzu nie stoją moje trampeczki i glany. Szafa jest pełna, a w korytarzu stoją. Tak właściwie to do tej pory nie wiem dlaczego to robiłam. Mejbi dlatego, że łatwiej było rozpoznać ludzi tej samej 'subkultury', a wtedy metka 'metal girl' była mi przyklejona. Właściwie to wcale tego nie chciałam, bo zawsze pewne motywy oryginalne na siebie wsypywałam. Czułam się dobrze móc zewnętrznie odzwierciedlać gatunek muzyki jaki brzmiał mi w uszach. Pokręciłam się trochę w towarzystwie metali, nie chcąc oczywiście tutaj nikogo obrażać, zauważyłam, że nie są oni tak inteligentni jak początkowo zakładałam. Dopiero później uświadomiłam sobie, że to przecież nie muzyka kształtuje nasz poziom intelektualny, a tym bardziej o nim nie świadczy. Oczywiście nie żałuję tego okresu, poznałam kilku/nastu ludzi naprawdę wartościowych i do tej pory chodzę na koncerty. Jak już jakiś poprzednik napisał - muzyka jest w Tobie, a nie na Tobie.
 

ichiro096

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2010
Posty
8
Punkty reakcji
0
Szczerze? Co do dodatków typu pieszczochy, obroże, koszulki zespołów, glany itp., to wielu metali(tak sądze) bynajmniej ja, nie ubieram ich żeby pokazać - O k.wa jestem metalem, patrzcie! - tylko po to że w takich bajerach ja osobiście czuję się lepiej niż bez. Dużo moich kumpli metali nosi te gadżety bo im się poprostu podobają. Bo stereotyp że tak ubierają się metale jest do kitu. Znaczy ubierają się tak ale kto powiedział, że trzeba się tak i tak ubierać jeśli słuchasz tego i tego? No właśnie :D Na koniec zostawie wam artykuł o metalach, dla mnie cholernie zabawny XD Jest bd długi więc jeśli nie macie zamiaru czytać go całego, nie czytajcie go wcale bo to nie będzie miało sensu - www.nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metalowcy A co do wcześniejszych waszych kłótni o dresach to sorry - ale nie spotkałem jeszcze dresa; a spotkałem ich wielu, który nie podszedłby i nie zaczął do mnie sapać ;/
 

Jednoskrzydły

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
170
Punkty reakcji
5
Czasami noszę koszulki lub bluzy z zespołami które lubię.

Pieszczochy, glany, jakieś pentagramy i cała ta mroczna otoczka to błazenada, w którą nigdy się nie bawiłem.
 

leintrus

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
ja też czasami noszę bluzki z zespołami . Czasami ubieram się na czarno i dodaje jakieś tam srebrne dodatki np. bransoletka z ćwiekami . Zdarza się .
a co do tego 'ale kto powiedział że trzeba się tak i tak ubierać jeśli słuchasz tego i tego?' to przyznaję rację . Przecież jest wielu ludzi którzy słuchają np. muzyki poważnej , ale przecież nie ubierają się w jakieś starowieczne ubrania bądź smokingi .
 

cezus

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
to znaczy ja jestem takiego zdania. Muzyka jest w Tobie a nie na Tobie. Ubieranie się w koszulki zespołów, naszywki i glany to dla mnie pozerstwo. Sam co prawda mam pare koszulek moich zespołów jednak nie są one bardzo agresywne, głównie loga zespołów (oprócz Iron Maiden ale ich arty to już sztuka) Ja ubieram się normalnie, tak jak jest mi wygodnie to że słucham metalu to moja wewnętrzna sprawa nie muszę tego wszystkim pokazywać

Czuję to samo, ale mimo tego mam długie włosy- nie dla pozerstwa, poprostu mi się podobają. Ubieram się równierz na czarno- bo mi tak pasuje. A nietolerancja innych to jusz temat na oddzielną dyskusję. Ludzie są zbyt głupi, by tolerować coś, co jest im obce.
 

cichoczarna

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
W sumie te wszystkie dodatki są w jakiejś części elementem subkultury, chociaż fakt, to, że ktoś tego nie nosi wcale nie znaczy, że nie lubi metalu. Pieszczochy i glany mogą być traktowane jak bransoletki i buty na obcasie. Lubisz to nosisz, nie to nie - proste.
 

Jednoskrzydły

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
170
Punkty reakcji
5
W sumie te wszystkie dodatki są w jakiejś części elementem subkultury, chociaż fakt, to, że ktoś tego nie nosi wcale nie znaczy, że nie lubi metalu.


Są typy co w ogóle nie ubierają się jak metale, a swoją wiedzą muzyczną i osłuchaniem zaginają większość dzieci mroku. łachy to tylko dodatek do muzyki, chociaż obecnie obserwując nastolatków można wywnioskować, że to raczej muzyka stała się dodatkiem do kostki, glanów i innych bzdur.
 

aciddrinker69

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2010
Posty
9
Punkty reakcji
2
Miałem to szczęście, że chodziłem do klasy, w której było kilka osób ubierajacych się w "metalowe szmaty".Nikt ich nie dyskryinował, wrecz przeciwnie. Kumpel(fan Iron Maiden) był najlepszy w klasie.Dzissudiujje na Politechnice Warszawskiej
 

Mille

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Warszawa
W moim LO wołają jakoś tam za mną i za moim kolegą z klasy 'rammstein'(... porażka ;/) czy tam takie przydomki jak 'szatany' lub inne takie klasyki. Ja jestem thrasherem i nie obchodzi mnie to co inni tam gadają, lubię oldschool i nie będę słuchał techno czy innej temu podobnej 'muzyki'. A najbardziej już rozwala mnie pytanie co ze mnie za metal jak nosze rurki i białe hi - topsy... I że jak chce być trV to muszę nosić glany i cały na czarno się ubierać xD. Ale cóż, są ludzie i parapety... :lol:
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Ja po ponad 2 latach nauki w mojej szkole, mogę powiedzieć, że istnieje prawie 100% tolerancja. Jest kilku punków, paru metalowców i nie zauważyłem, aby któregoś ktoś nazwał brudasem, szatanem czy jeszcze jakoś inaczej, ogólnie ludzi mało obchodzi kto do jakiej subkultury należy.
W ostatnim czasie co prawda czasem zakładam jakąś koszulkę lub bluzę z zespołem, ale wolę się ubierać w "swoim" stylu. Mania na ubieranie się w 100% stylu metalowców przeszła mi, zostało mi zamiłowanie do muzyki i co jakiś czas wypad na jakiś koncert :)

Edit: bo jakiś złośliwiec się przyczepił :D
 
Status
Zamknięty.
Do góry