jezu to co ja wczoraj przeżyłam to nie wiem czy da sie opisać! (...) No chyba ją coś... no i wyszłam do chlopaka który czekał na mnie na klatce i zaczęlismy schodzic po schodach a jego matka otworzyla drzwi i woła do mnie jeszcze: "Tak się nie robi!". No i w sumie koniec historii
nigdy już nie przyjde do mojego chłopaka
no chyba ze jego starzy gdzies wyjadą
I to jest dopiero historia w temacie!!!
Rodzice mojej ukochanej są na szczęście bardziej tolerancyjni - a u niej spędzamy wspólne chwile.
Przyłapać to nas nie przyłapali nigdy, bo drzwi na klucz są zamykane, ale zapewne duużo razy słyszeli, jak w odpowiedzi na pukanie słychać dźwięk pośpiesznie naciąganych spodni.
Najostrzejsza historia wydarzyła się jeszcze w liceum - postanowiliśmy razem wziąć kąpiel - ot tak w ciągu dnia dla rozruszania si e i w ogóle - ilu licealistów zresztą kąpie się z dziewczyną? Musiałem spróbować. Oczywiście w domu nikogo nie było i nie miało być przez jeszcze kilka godzin, ale oczywiście jej mama postanowiła zrobić sobie wolne z pracy. Przychodzi do domu a drzwi wejściowe zamknięte na klucz - na szczęście po naszej stronie też był klucz, więc z zewnątrz nie dało się otworzyć a ona tam próbuje i próbuje i nic, więc zaczęła się dobijać (wiedziała, że moja dziewczyna ma być w domu) i w ogóle się wściekła. A my nie wiemy co robić - byliśmy cali mokrzy - ona ma długie włosy - nijak się nie da wytrzeć, no to ja szybko ubieram spodnie, koszulkę - majtki i skarpetki wyniosłem w rękach
k: i otwieram jej potem te drzwi, a moja połowica już została w tej łazience, że niby tylko sobie głowę przy mnie myła. Jak otworzyłem drzwi (z mokrymi włosami... ehhh) to tylko dzień dobry, uśmiech i wywalam do pokoju.
Jej mama zaskoczyła nas - nic nie komentowała, udawała, że nic nie widziała, nie słyszała. Tylko jak się mojej dziewczynie kilka tygodni później jakieś podejrzane mdłości zaczęły to patrzyła na mnie z przerażonym wzrokiem i głową kręciła i pod nosem coś tam mruczy (co wyście narobili itp.)
Okazało się, że mdłości to tylko mdłości.
Ale za to dziś już bez obciachu wchodzimy sobie do łazienki razem - co prawda nie kąpać się tylko jak ona sobie głowę myje, i nie musi już się czaić jak tu umyć głowę nie mocząc bluzki - po prostu ją ściąga.