Powrót Do Religi

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Mogę Ci Tomku odpowiedzieć.
Świadkowie Jehowy głośno krzyczą, że nie zbierają żadnych pieniędzy, ale jest to kłamstwo.
Owszem, z koszyczkiem tam nikt nie chodzi, bo do tego potrzeba pokory a świadkowie są na to zbyt butni.
Ale w każdej sali królestwa, to ich odpowiednik kościoła, wiszą dwie skrzynki na składki, które - podobno z radością - sami wnoszą.
Połowa z tego idzie do USA do Brooklynu, żydowskiej dzielnicy Nowego Jorku, w której mieści się centrala świadków, o wiele bogatsza od katolickiego Watykanu pomimo, że istnieje dopiero trochę ponad 100 lat a nie, jak katolicka, 1000.
Ale nic dziwnego, bo zarejestrowana jest, jako spółka akcyjna a nie Kościół i ma kilkunastu akcjonariuszy, którzy czerpią z niej zyski.
O księżach pedofilach być może, że u świadków się nie usłyszy, ale może w takim razie wyjaśnią, skąd u nich bierze się 100.000 rocznie wykluczonych z organizacji, skoro są takimi prawdziwymi chrześcijanami, jak o sobie mówią.

Buddyzmem też na krótko się zainteresowałam, jak dowiedziałam się, że na naszym uniwerku większość wykładowców jest tego wyznania.
Ten mój zapał minął, kiedy ich guru próbował nas przekonać, że nic tak naprawdę nie istnieje, że wszystko, to złudzenie, że tylko mi się wydaje, że go widzę, tak naprawdę, to go przy mnie nie ma naprawdę ...
tylko nie mogłam zrozumieć, czy te jego stękanie przy medytacji, to też był miraż, czy faktycznie stękał.

Czemu jestem katoliczką?
Bo zaczęłam od tego, że uwierzyłam Biblii, w której wyczytałam, że Kosciół chrześcijański założył Jezus i powiedział przy tym, że będzie on trwał wiecznie i bramy piekielne go nie przemogą.
Tylko Kościół Katolicki potrafi udowodnić, że począwszy od Jezusa, poprzez kolejnych Papieży, którzy byli namiestnikami Jezusa na ziemi, istnieje bez przerwy do dzisiaj.
I bramy piekielne go nie przemogły, chociaż atakowały go ciężko, weźmy chociażby inkwizycję, która mogła być tylko dziełem szatana.
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Tomeczku, to zależy jak rozumiesz chodzenie do kościoła? Nie mamy kościołów w np. katolickim tego słowa znaczeniu. Spotykamy się jednak w budynkach zwanych Salami Królestwa, lub w prywatnych mieszkaniach. Są to zwykłe, praktyczne w użytkowaniu i tanie w utrzymaniu budynki przystosowane do użytku publicznego. Zebrania odbywają się 3 razy w tygodniu. Zbór składa się najczęściej z ok kilkudziesięciu osób, czasem nawet ponad stu. W moim mieście (ok 200 000 mieszkańców) jest bodajże 10 zborów. Nie mamy klasy duchownych. Każdy mężczyzna odpowiadający wymaganiom Biblijnym może ubiegać się o funkcję starszego zboru, lub sługi pomocniczego. Zebrania nie są ceremoniami, ale przebiegają w formie przybliżonej do lekcji, w której ma możliwość udziału i wypowiadania się każdy obecny. To tak w skrócie jeśli chodzi o jakieś charakterystyczne różnice. Choć to tylko kilka z nich.

Snaut całkowicie zgadzam się z Tobą, że forum nie jest miejscem na nawracanie. Jest za to doskonałym miejscem na wymianę poglądów. Nawracanie odbywa się w zborze. Przynajmniej u Świadków.

First_Sirius_Lady skąd w Tobie tyle jadu? Absolutnie nie krzyczymy, że nie zbieramy żadnych pieniędzy. Pieniądze niestety są potrzebne, na prowadzenie tak szeroko zakrojonej działalności kaznodziejskiej. Są to jak najbardziej dobrowolne datki. Służą utrzymaniu drukarni i działalności misyjnej na całym świecie, są też zabezpieczeniem na wypadek potrzeby pomocy dla wspólwyznawców. Faktycznie są dwie skrzynki. Jedna na potrzeby lokalnego zboru, a druga na ogólnoświatową działalność. Śiedziba w Bruklinie nie jest absolutnie żadną korporacją dochodową , a tym bardziej spółką akcyjną przynoszącą dochód jakiemukolwiek człowiekowi. Ale oczywiście Ty pewnie wiesz lepiej. (Ciekawe skąd wzięłaś porównanie z bogactwem Watykanu?) Osoby działające tam poświęcają cały swój czas na pracę i działalność kaznodziejską więc dostają niewielkie kieszonkowe oraz wikt i opierunek ale nawet to we własnym zakresie. Nawet żywność produkują sami uprawiając pola i hodując zwierzęta aby obniżyć koszty. Jeśli chodzi o wykluczenia, to jest to wymaganie Boże. Jeśli ktoś trwa w grzechu i nie okazuje skruchy nie może być Świadkiem Jehowy. Niestety ludzie są grzeszni i niedoskonali. Jednak nikt kto nie jest posłuszny Bogu nie ma prawa kalać Jego dobrego imienia.
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41
uwierzyłam Biblii
A moze i ja poczytam....

Proces nawracania kogoś nie jest tak prosty. Wiąże się to z tym że osoba podlegająca procesowi nawrócenia najczęściej ma już swój uporządkowany świat. Zwykle wszystko w nim funkcjonuje i wtedy po prostu dana osoba nie czuje potrzeby zmian, co ja sam osobiście nie uważam za najlepsze ale są momenty kiedy i takie rozwiązanie się sprawdza. Bez wątpienia czasem potrzebujemy mieć uporządkowane ideały aby móc osiągnąć jakiś dany cel. Lecz nie to jest sednem sprawy. Mianowicie aby spowodować nawrócenie potrzebny jest pewien impuls który zburzy dotychczasowe wyobrażenie o świecie. Impuls o zabarwieniu emocjonalnym. Jest naturalne że szukamy ładu, chociaż ja często pozwalam sobie na bałagan, z bałaganu też wiele może wynikać, ale to znowu byłoby odejście od tematu. A więc wtedy najłatwiej o nawrócenie, gdyż w takich momentach jesteśmy naturalnie zachłanni na jakiekolwiek idee dające porządek w niezrozumiałym świecie, albo pogodzimy się z tym że świat jest niezrozumiały tak jak ja to robię. Próba nawracania poprzez rozmowe na forum nie wydaje mi się zbyt trafna, z powodów wyżej wymienionych.


Snaut dokładnie wypowiedziałaś sie za mnie, ja nawet nie umiałem tego własnie tak sprecyzować jak Ty.
Masz racje z tym co piszesz.
Ja mam już uporzadkowany swój świat, mam wszystko w miare poukładane zarówno zycie osobiste jak i zawodowe, tylko ta moja tzw sfera duchowa jest jeszcze nie nazwijmy niedopracowana.
Masz racje potrzebowałbym jakiegoś impulsu czegoś co by na mnie wywarło jakies mocne wrazenie!
Tylko zobacz np śmierć papierza Myslałem że własnie to może być własnie tym impulsem.
Widziałaś jak nagle świat sie zaczynał zmieniać. Przypomnij sobie jak ludzie zwykli, przeciętni czyli tacy jak ja sie zachowywali! łączyli sie kibice nagrozniejsi rywale! Ja aż sam nie poznawałem tego co sie wówczas stało. Stwierdziłem ze skoro wszyscy sie zmeniają to i ja tez musze.
Pisałem raz w jednej z mojej odpowiedzi że poszłem do Kościoła, ze sie pomodliłem za papierza.
Ale ten impuls był tylko lub az krótki. Własnie taka jest ta moja wiara, z czasem wszystko wróciło do normy, szarej rzeczywistości i ja tez.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ja nauczyłem się pewnej odporności na impulsy, będzie ich z pewnością jeszcze wiele i nie jestem pewien czy wytrzymam próbe wszystkich, ale mam nadzieje że mi się to uda. Bez urazy dla wierzących ale należałem do tych którzy nie płakali po papieżu. A takiej reakcji społeczeństwa można było się spodziewać. Moja sfera duchowa (światpogląd) mam nadzieje nigdy nie będzie uporządkowana, bo to pozwala się jej rozwijać.
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41
. Bez urazy dla wierzących ale należałem do tych którzy nie płakali po papieżu.

Też nie płakałem w pełnym słowa tego znaczeniu!.
Pamiętam akurat byłem na dworqu z innymi kolegami jak nagle zaczeły bić dzwny we wszystkich Kościółach, a mamy 2 w nie dużej odległości. Ja nawet w pierwszej chwili nie przypuszczałem o co chodzi co mogło sie stać! Dopiero z czasem jak tłumy ludzi zaczeło do Koscioła pedzieć masa z osiedla to chyba wszyscy... Ja tez bo rodziców spotkałem.
2 lub 3 dni po śmierci a potem gdy oglądałem pogrzeb w tv i ogladałem kanały nie tylko polskie ale i z całego świata wszedzie było tylko własnie o papierzu wtedy zrozumiałem że odszedł ktoś wyjatkowy, ktoś wielki. I wówczas może nie łzy ale taki smutek pojawił mi sie na twarzy!
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Tomku, nie gniewaj się, ale ja myśle, że Tobie nawracanie nie jest potrzebne, przecież w Boga wierzysz.
Jesteś po prostu bardzo wrażliwy i potrzebujesz czegoś więcej, a dokładniej, bliskiej relacji z Panem Bogiem.
Jestem przekonana, że najlepszym wyjściem dla Ciebie jest kontakt z Odnową w Duchu Świętym.
A to dlatego, że poprzez Odnowę wejdziesz w bliskie relacje z Bogiem Ojcem poprzez Syna Jego Jezusa przy pomocy Ducha Świętego, czyli całej Trójcy Świętej.
Ewentualnie, gdybyś miał problem z kontaktem z Odnową w Duchu Świętym, to dobrym rozwiązaniem będzie także Neokatechumenat ...
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ja nawet nie poszedłem do kościoła ale licytowanie się nie ma sensu. W jakimś sensie na pewno wielki człowiek ale mi zupełnie obcy i niezrozumiały. Wystarczyła część lektury encykliki Fides et Ratio żeby móc stracić jakąkolwiek z nim więź. Nie zaprzeczam że dla religi zrobił nie mało, dla Polski też bo możliwe że ciągle żylibyśmy w komunistycznym państwie, ale pozostawał piewcą przynajmniej dlamnie etycznie wątpliwych poglądów.
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Wiesz, z tego, co dotychczas przeczytałam, to rozumiem, że w Boga wierzysz, być może, że tak bardziej podświadomie, jednak i tak zdajesz sobie sprawę z tego, że Bóg istnieje.
A termin nawrócenie w zasadzie stosuje się do kogoś, kto w Boga nie wierzy.
Chociaż można też powiedzieć, że nawrócenie przeżywa człowiek podnoszący się z grzechu, więc już może dam sobie spokój z terminologią.

Co to jest Neokatechumenat, nie potrafię tak do końca wyjaśnić, ale w skrócie można powiedzieć, że jest to taka nowa droga dla kogoś, kto odszedł od Boga, czyli mieścisz się w tym pojęciu.

Jeżeli Ci powiem, że na drodze Neokatechumenatu potrafią nawrócić się nawet długoletni alkoholicy i narkomani, to powinno to być dla Ciebie wystarczająca rekomendacją.

Ja na spotkaniu Neokatechumenatu byłam tylko raz i słyszałam świadectwo dziewczyny, córki notorycznego alkoholika i to świadectwo zrobiło na mnie wielkie wrażenie, tak wielkie, że miałam chęć wstąpić do nich, ale wówczas nie miałam takiej możliwości.

A potem sprawy potoczyły się zupełnie innym torem ...
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Grzechów, to każdy ma dużo, a najwięcej zazwyczaj ci, którzy twierdzą, że nie grzeszą.
Ja też sobie wiele rzeczy w nocy przemyślałam i postanowiłam jeszcze jednej rady Ci udzielić.
Ale tu wrócę do początków mojego nawrócenia.
Pani Irena, o której już pisałam, miała bardzo dużo katolickich książek i kiedyś pozyczyła mi jedną, z której dowiedziłam się o św. Ignacym Loyoli.
Zaimponował mi, może dlatego, że miałam z nim coś wspólnego.
Człowiek był bardzo bogaty, wielki hulaka lubiący pojedynki i takie tam różne.
Podczas długiej choroby zaczął z nudów czytać katolickie książki i pod ich wpływem zmienił swoje życie do tego stopnia, że założył nawet zakon a po śmierci został świętym.
Ja z kolei zaczęłam czytać wszystkie książki o nim, w wyniku czego zainteresowałam się duchowością ignacjańską, która okazała się być jakby dla mnie stworzona.
Mam tego mnóstwo i właściwie leżą już u mnie i nie przydają się, więc gdybyś chciał, mogłabym Ci ofiarować kilka, a szczególnie "Pozwolić odnaleźć się przez Boga", "Bóg we współczesnym świecie", "Znajdować Boga we wszystkich rzeczach".
W sumie z duchowości ignacjańskiej mam ich 8, które mogę Ci posłać i dodatkowo "Człowiek, który widział wszystko"- życie i dzieło Ignacego
Loyoli.
Nie musisz nawet się ujawniać, bo mogę wysyłać na poste restante, więc będziesz odbierał na poczcie i to możesz podać dowolną miejscowość, w której możesz odebrać, nie koniecznie tam, gdzie mieszkasz.
Po prostu przejdź się na dowolną pocztę i zapytaj o zasady poste restante a adres podasz mi na privie.
Mam też wiele książek Odnowy w Duchu Świętym, które również mogę Ci przesłać.

Ewentualnie skontaktuj się z którymś z domów rekolekcyjnych:

Dom Rekolekcyjny Księży Jezuitów
ul. Tatrzańska 35
81 - 313 Gdynia

ul. Sobieskiego 40
43 - 322 Czechowice - Dziedzice

ul. Bł. Kingi 74/84
42 - 205 Częstochowa

36 - 201 Stara Wieś 551
woj. Krosno

Mam nadzieję, że skorzystasz z którejś z moich propozycji ...
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41
First_Sirius_Lady Dziekuje bardzo :* Chyba masz racje i skorzystam z Twojej pomocy. :)
Jeku jak dobrze ze są ludzie którzy chca i umieją pomoc drugiemu człowiekowi w biedzie, potrzebie.
Chętnie poczytam te ksiązki moze to mi pozwoli bardziej uwierzyć!
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Thx za całusa.
A książki, sam zobaczysz, że warto poczytać.
Spowodują, że jak już wrócisz do katolicyzmu, to będziesz - tak, jak ja - świadomym katolikiem.
U mnie dodatkowo spowodowały zainteresowanie teologią katolicką i w efekcie studia teologiczne ...
ale obok świeckich na resocjalizacji.
 

Michałek

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2005
Posty
158
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Śląsk
First_Sirius_Lady czemu ty tak atakujesz Świadków Jehowy?? nie mam zamiaru sie tu stobą kłucic,ale wiekszośc tego co o nas napisałaś to kłamstwa!!
a dlaczego jestem Świadkiem Jehowy??
poniewarz tylko Świadkowie w 100% opierają swą wiare na Biblii!! mają wielką wiare i miłośc do Boga i siebie nawzajem!! gdzie indziej tego poprostu nie ma...
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Mogę Ci Tomku odpowiedzieć.
Świadkowie Jehowy głośno krzyczą, że nie zbierają żadnych pieniędzy

Nie prawda - nie krzyczymy o tym głośno.

Ale w każdej sali królestwa wiszą dwie skrzynki na składki
Owszem. Jedna (poprawnie nazywając) na ogólnoświatową działalność wychowawczą. Te pieniądze są przeznaczane na drukowanie literatury i na potrzeby misjonarzy np.
Druga - na potrzeby zboru. Te pieniadze są przeznaczane na pokrycie kosztów związanych z użytkowaniem Sali Królestwa, w której dany zbór sie zgromadza - czyli na śwaitło, wodę, malowanie, środki czystości itp.

I bramy piekielne go nie przemogły, chociaż atakowały go ciężko, weźmy chociażby inkwizycję, która mogła być tylko dziełem szatana

Wszak to inkwizycja wystepowała z ramienia kościoła katolickiego. Skoro jest ona dziełem Szatana, to i kościół również.


jaka jest róznica

Najlepiej wejdź na stronę: www.watchtower.org/languages/polish/library/rq/index.htm


Tu w temacie: "Jak rozpoznać religię prawdziwą" znajdziesz różnice
 

Molus1985

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2005
Posty
36
Punkty reakcji
0
Miasto
Wlkp
Tomek 22. Kazdy ma inne zdanie niektórzy sie myla, a inni filozofują. Wiesz Co ja jestem Katolikiem. ale wiesz jakie jest moje zdanie na temat Boga. Ze wszystkie religię wierza w jakiegoś boga. A tym, Bogiem Jest tylko Jeden BÓG. A na temat Pieniedzy czy któs cię zmusił byś płacił albo dawał, ale jak idę do kościoła to dam na tą ofiarę. bo np. jest tam jasno, ciepło a to też kosztuje. np. myśle że daje na prąd :D
 

Attachments

  • Niebieski_mi_.gif
    Niebieski_mi_.gif
    19 KB · Wyświetleń: 5

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Ze wszystkie religię wierza w jakiegoś boga. A tym, Bogiem Jest tylko Jeden BÓG.

Przepraszam, że ja odpisuję...
Pismo Święte uczy, że jest wielu bogów (pisanych z małej litery), ale tylko jeden Bóg Prawdziwy.
Pytanie, która religia wierzy w tego Prawdziwego?
Która Temu Prawdziwemu oddaje cześć w sposób właściwy?

Nie mogą być prawdziwe dwie religie, które mówią o Bogu co innego.
Albo jedna kłamie, albo druga.

Np. Albo jest Trójca, albo jej nie ma.
Albo jest dusza nieśmiertelna, albo nie.
Albo trzeba używać imienia Bożego (Jehowa), albo jest to niepotrzebne. itd.
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Michałek ...
nie atakuję świadków Jehowy, po prostu piszę o nich prawdę.
Sami tylko wychwalają się, nigdy nie mówią o tym, co u nich jest złe.
Dlatego czuję się w obowiązku uświadomić o tym ludzi.

Piszesz, że świadkowie Jehowy w 100% opierają swą wiarę na Biblii ...

to powiedz mi, jak wypełniają nakaz św. Pawła z Tes 3,13-15:
Wy zaś, bracia, nie zniechęcajcie się w czynieniu dobrze.
Jeżeli ktoś nie posłucha słów naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził.
A nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata go napominajcie.

Przecież do wykluczonych nie odzywacie się w ogóle, prawda?
Co gorliwsi nawet przechodzą na drugą stronę ulicy widząc kogoś z wykluczonych.
Czy to jest napominanie, jak brata?

Chyba nie zaprzeczysz, że Pismo Święte nakazuje płacić podatki, prawda?
W Polsce biuro krajowe świadków uchyliło się od zapłacenia wielu milionów zł podatku VAT.
Wszystko skończyło się w naczelnym Sądzie Administracyjnym, jak podała "Rzeczpospolita" z 9. marca 1995 r. rubryka "Prawo co dnia".

A poza tym Pismo Święte wyraźnie precyzuje, za co można wykluczyć ze zboru, prawda?
Nie ma tam nic o tranfuzji krwi ani spożywaniu krwi, bo Wy transfuzję krwi podciągacie pod spożywanie krwi.
Nie ma tam również nic o paleniu tytoniu czy papierosów.
Dlaczego zatem za te dwa przewinienia wykluczacie ludzi ze zboru?
Przecież to niezgodne z Pismem Świętym.

A skoro macie taką wielką miłość do Boga, czemu mówicie do Niego po imieniu?
Pan Bóg wyraźnie powiedział, jak chce, żeby Go nazywano:

Jer 3,19
"będziesz Mnie nazywał: Mój Ojcze"

tak samo uczył Pan Jezus

Mt 6,9
Wy zatem tak się módlcie:
"Ojcze nasz, który jesteś w niebie"

Chyba nie zaprzeczysz, że modlicie się "Jehowo ..." a to jest zwracanie się do Pana Boga po imieniu.

Mówisz, że gdzie indziej nie ma wzajemnej miłości do siebie wiernych?
A Matka Teresa z Kalkuty?
A tysiące katolickich misji na całym świecie?
A Caritas?
Nie wspomnę już wszystkiego, bo miejsca zabraknie.

Jamsen ...
a czy zapomniałeś, że z tej drugiej skrzynki biorą również pobory starsi zboru i pionierzy pełnoczasowi?

Czemu szatan piszesz z wielkiej litery?
Tak bardzo go czcisz?
Inkwizycja nie występowała z ramienia Kościoła Katolickiego.
Ona była koniem trojańskim w Kościele Katolickim.
A w środku siedział ten, którego z wielką czcią piszesz z wielkiej litery.

Na koniec powiem Wam, że dopiero z literatury świadków Jehowy dowiedziałam się, jak przepisać swój majatek organizacji świadków Jehowy w ten sposób, żeby żadni spadkobiercy nie dostali z niego ani grosza.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
nie atakuję świadków Jehowy, po prostu piszę o nich prawdę
Mało obiektywną. Podajesz informacje ze słyszenia. Można je nazwać plotką

Sami tylko wychwalają się, nigdy nie mówią o tym, co u nich jest złe
Oj. Nieprawda. Jakis czas temu wydano książkę: "Świadkowie Jehowy - głosiciele dobrej nowiny"
W niej jest zawarta cała historia nowożytna Świadków Jehowy. Osiągnięcia i błędy.
Jak ktoś poprosi Śwaidków to na pewno przyniosą do przeczytania.
Poza tym w czasopiśmie Strażnica ukazującym się co dwa tygodnie również jest wiele artykułów temu poświęconych.

to powiedz mi, jak wypełniają nakaz św. Pawła z Tes 3,13-15
Chodzi o 2 Tesaloniczan 3:13-15, w którym czytamy:
- "Wy zaś, bracia, nie dawajcie za wygraną w czynieniu tego, co słuszne. Ale jeśli ktoś nie jest posłuszny naszemu słowu przekazanemu w tym liście, miejcie go za naznaczonego, przestańcie z nim obcować, żeby się zawstydził. Jednakże nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz w dalszym ciągu napominajcie, jak brata."
W tym wersecie nie chodzi o wykluczonych, tylko naznaczonych. Jaka jest różnica?
Otóż jeśli ktoś postępuje niewłaściwe, to jest mu zwracana uwaga. Nie wydala się go od razu ze zboru. Każdy bowiem potrzebuje czasu na to, by się poprawić. Oczywiście taki czas dany jest każdemu, kto żałuje swojego postępowania. Niektórzy jednak postepują niewłaściwie, chociaż nie dopuścili się jakiegoś poważnego grzechu. Tacy są "naznaczeni" przez zbór i "przestajemy z nim obcować" w tym sensie, że dajemy mu odczuć, że postępuje niewłaściwie. Np. nie spotykając się z nim towarzysko. Jednakże nadal jest naszym bratem i przychodzi na zebrania, na których może zdobywać wiedzę, która z kolei może mu pomóc się zmienić.

Przecież do wykluczonych nie odzywacie się w ogóle, prawda?
Co gorliwsi nawet przechodzą na drugą stronę ulicy widząc kogoś z wykluczonych.
Czy to jest napominanie, jak brata?

Jeżeli chodzi o wykluczonych, to trzeba by było podać inne wersety.
1 Koryntian 5:11-13 -
- "Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą - żebyście z takim nawet nie jadali. (...) Usuńcie niegodziwego spośród siebie".

2 Jana 10,11 -
- "Jeżeli ktos przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest wspóuczestnikiem jego niegodziwych uczynków".

Chyba nie zaprzeczysz, że Pismo Święte nakazuje płacić podatki, prawda?
W Polsce biuro krajowe świadków uchyliło się od zapłacenia wielu milionów zł podatku VAT.
Wszystko skończyło się w naczelnym Sądzie Administracyjnym, jak podała "Rzeczpospolita" z 9. marca 1995 r. rubryka "Prawo co dnia".

Nie czytałem tej Rzeczpospolitej. Ale od płacenia podatków się nie uchylamy. Świadkowie Jehowy pracują zawodowo i płacą z tego tytułu podatki. Jeżeli była jakaś rozprawa, to dotyczyła wpływów pieniężnych z dobrowolnych datków wszystkich Świadków, którzy przeznaczają na to zarobione pieniądze, z których podatek był już odprowadzany. nasza organizacja jest niedochodowa. Organizacja jako całość nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej, a dobrowolne datki ustawowo nie mogą być opodatkowane.
Czy kościół płaci podatki od kwot zebranych na tacę?

A poza tym Pismo Święte wyraźnie precyzuje, za co można wykluczyć ze zboru, prawda?
Nie ma tam nic o tranfuzji krwi ani spożywaniu krwi, bo Wy transfuzję krwi podciągacie pod spożywanie krwi.
Nie ma tam również nic o paleniu tytoniu czy papierosów.
Dlaczego zatem za te dwa przewinienia wykluczacie ludzi ze zboru?
Przecież to niezgodne z Pismem Świętym

Świadkowie Jehowy wykluczają ze zboru nie za czyn, ale za brak okazania skruchy.
Co się tyczy krwi, to ogólną zasadę podają Dzieje 15:29 -
- "macie powstrzymywać się (...) od krwi (...)".
Piszę z kropkami, ale jak ktoś chce może przeczytać cały.
Ponieważ jest napisne o powstrzymywaniu się, a nie o spozywaniu, więc Świadkowie rozumieją przez to także transfuzję krwi.

Co do palenia też jest podana ogólna zasada: @ Koryntian 7:1 -
- " (...) oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha (...)".
W tytoniu nie ma żadnych składników odżywczych i żadna z substancji w nim zawartych nie jest przetważana przez organizm. Zanieczyszcza go.

A skoro macie taką wielką miłość do Boga, czemu mówicie do Niego po imieniu?
Pan Bóg wyraźnie powiedział, jak chce, żeby Go nazywano:
Jer 3,19
"będziesz Mnie nazywał: Mój Ojcze"
tak samo uczył Pan Jezus
Mt 6,9
Wy zatem tak się módlcie:
"Ojcze nasz, który jesteś w niebie"

To po co Bóg podał swoje imię?
Rzymian 10:13 -
- "Gdyż każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony"
Zasadność uzycia w tym wersecie imienia Bożego wyjaśnie innym razem. Podejżewam, że nie pozostanie to bez echa

Mówisz, że gdzie indziej nie ma wzajemnej miłości do siebie wiernych?
A Matka Teresa z Kalkuty?
A tysiące katolickich misji na całym świecie?
A Caritas?
Nie wspomnę już wszystkiego, bo miejsca zabraknie.

A I i II Wojna Światowa, gdzie katolik zabijał katolika, a protestant protestanta. Gdzie duchowni brali udział w walkach po obu przeciwnych stronach, gdzie błogosławiono żołnierzy wmawiając im, że walczą w imię Boga... itd.

a czy zapomniałeś, że z tej drugiej skrzynki biorą również pobory starsi zboru i pionierzy pełnoczasowi?

Bzdura. Mówię tak, bo sam jestem starszym i pionierem pełnoczasowym i muszę pracować na swoje utrzymanie.

Czemu szatan piszesz z wielkiej litery?
Szatan, to nazwa własna. A my piszemy po polsku. Co nie?

Inkwizycja nie występowała z ramienia Kościoła Katolickiego.
Ona była koniem trojańskim w Kościele Katolickim.
Poczytaj trochę historii. Co ja będę się rozwodzić.

Na koniec powiem Wam, że dopiero z literatury świadków Jehowy dowiedziałam się, jak przepisać swój majatek organizacji świadków Jehowy w ten sposób, żeby żadni spadkobiercy nie dostali z niego ani grosza.

O przepisaniu dóbr materialnych decyduje każdy osobiście. jeżeli są podawane jakieś informacje, to tylko po to, by zaznajomić nas z aspektami prawnymi.


CZY ZADOWALAJĄCE ODPOWIEDZI? POLECAM SIĘ NA PRZYSZŁOŚĆ. :)
 
Do góry