Dileer napisał:
Boisz się dalej grać? Boisz się mnie? Boisz się rymować? Wszystko tłumaczy ten twój diss
cóż ziom, mnie ludzie proszą o biss. Hipsterem Cię nazywają, gdy cię zobaczą to się schowają.
Gdy z tobą gadają to się jąkają. Pseudointelektualisa tutaj się znalazł
zaraz nabiję go na pałasz. Twój flow, twój rap to parodia
Ukazałbym go ale po co parodiować geja który szuka frajera na ruchańsko i heja.
Prosisz publikę o werdykt? Ja ci go ogłoszę, ja wygrałem a moim dissem ciebie połamałem.
Czy skłamałem? Sam to stwierdzisz, nerdzisz tutaj już jakiś czas.
Ja tutaj puszczam ten mass. Zaraz zrobię tutaj hałas.
Nie ma sensu ten beef? Bo te dissy są nie równe
ja pierwsza liga ty dziewiąta. O już się schowałeś?
Już dalej rymować zaprzestaniesz?
Dla ciebie ostatnia riposta
tacy jak ty mogą tylko mi possać.
Po tekście jak po nutach w kręgu rapu obwoluta
Z głębi, skrzętnie skrywanej, mój mózg działa jak batuta
Wybija rytm i ludzi z niego, mam to po przodkach, tutaj
Nie dam się podpuszczać- zagram z głową, nie jak brutal
Nie nazywaj mnie ziomem- nie wiem kim jesteś gnido
Dla mnie możesz zrobić sepuku niczym rycerz bushido
Widać skacze Ci libido i nie panujesz nad tym
Marzenia schowaj dla siebie, teraz spróbuj, nie wiem, tantry
Możemy zagrać w otwarte karty, rozwiązanie dla idiotów
Bawi mnie moja przewaga- walczyć jestem gotów
Jak stado botów, kolejnych pretendentów pokonałem
Upadłem nie raz- silniejszy wstałem- duchem i ciałem
To co mam staram się dawać innym, to co będę, miałem
Na arenie jednak jestem- Twój pogrzeb bedzie mym balem
Jestem całkowicie pewien wygranej, nie boję się już wcale
Bo Ty puszczasz mass, ja niszczę go na stałe i wcale
Się nie chwalę bo znam swoje mozliwości, robisz dramę
Wiem to- zniszczę każdą bramę, co na drodze mi stanie
Ty jesteś kolejną z nich- do tego wcale nie najcięższą
Moimi tekstami zapewnię Ci teraz Światłość Wieczną