Herbatniczek
dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
- Dołączył
- 5 Sierpień 2011
- Posty
- 10 511
- Punkty reakcji
- 172
i byś wtedy poradził tym którzy sprzedają produkty rolne do innych państw UE ?
No ale u nas ludzie są zmuszeni płacić na NFZ i przez to nie mogą iść do prywatnego ubezpieczyciela i nie mogą sobie wybrać kliniki oferującej lepsze i tańsze usługi (wolny rynek).vik123 napisał:Tam gdzie wlasciciel jest jednoczesnie pracownikiem (np kucharz wlascicielem retauracji czy dentysta) a konkurencja bardzo duza wtedy tak sie zachowuja. Ale jesli kogos zatrudniaja to juz duzo zalezy od prawodawstwa ile beda pracownicy zarabiali. Ci sami (kucharz czy dentysta) zachowuja sie identycznie jesli pracuja w samorzadnym publicznym czy spoldzielczym zakladzie gdzie placa pochodzi z podzialu zysku po oplacie kosztow i podatku a konkurencja dostatecznie duza. Dziala to rowniez calkiem dobrze albo lepiej gdy stawki ustalone sa przez odpowiedni organ publiczny w sensowny sposob. W calej Europie Zachodniej system opieki zdrowotnej albo jest publiczny albo prywatny ale ceny uslug kontrolowane sa przez urzad publiczny a zarobki zaleza od jakosci i ilosci uslug bo jakosc jest lpeij lub gorzej wymuszana prawnie.
Nie zrozumiałeś wogole o czy sie do ciebie pisze.danielr9 napisał:Mnożą się ludzie - mnoży się popyt.
Kiedyś dla utrzymania życia w Polsce wystarczyłaby jedna hodowla bydła.
Dziś? Rocznie spożywamy ponad 2 miliony ton mięsa.
Kiedyś życie oparte było na zaspakajaniu prostych potrzeb (jedzenie, spanie, polowanie). Dziś ludzie uprawiają sporty, korzystają z gażdzetów, mają różne zainteresowania, czytają ksiażki, oglądają filmy które ktoś musi produkować a ktoś w nich zagrać główną rolę....to wszystko kreuje popyt.
Nie prawdą jest, że popyt nie może rosnąć.
Śmiem twierdzić, że dziś na Ziemi tylko 10% ludzi kreuje właściwy popyt....
Co 56 mieszkaniec naszej planety ma samochód a średnia wieku tego samochodu to jest 11 lat...gdyby każdy człowiek na Ziemi jezdził elektryczną Teslą to produkcja tych samochodów (zakładając wydajność 48 fabryk VW) musiałaby trwać non stop przez 973 lata!!!!
, Telefon komórkowy posiada co 7 osoba (w Polsce np. jest to 83% populacji)...można tak wyliczać....
3/4 miast naszej planety trzeba wyremontować bo są stare i zniszczone....są regiony gdzie nie ma dostępu do wody, jest mnóstwo do zrobienia w ogromnych połaciach naszej planety. To jest popyt zapewniony przynajmniej na kolejne 2000 lat!
Rozumiem doskonale co się do mnie pisze.shogu napisał:caly ten popyt nie dzieje sie w prozni , wszystko kosztuje zasoby i srodowisko a zeby uruchomi te pozostale 90% o ktorych piszesz wlasnie potrzebowal bys ekstra 4 planet - czyli po prostu niemozliwe ze wzgledu na niewyobrazalne marnotrastwo dzisiejszego systemu.
Owszem tylko ze ty jestes zwolennikiem modelu chinskiego gdzie miast nie widac z orbit z powodu smogu.danielr9 napisał:przede wszystkim to zasługa świadomości społecznej.
No niestety juz jedziemy na dlugu ekologicznym i każdy wskaznik opisujacy nasza planete opisuje nasz upadek.danielr9 napisał:Także o zasoby Ziemi się nie martw. Jeżeli tylko ludzie bedą umiejętnie z nich korzystać to naprawdę nie ma powodów do obaw.
Jestem zwolennikiem modelu chińskiego jeżeli chodzi o dyscyplinę w kreowaniu ludzi pracy.shogu napisał:Owszem tylko ze ty jestes zwolennikiem modelu chinskiego gdzie miast nie widac z orbit z powodu smogu.
Czyli calkowicie na odwrot co cywilizacja europejska zdobyla w ciagu ostatnich 50 lat.
Oj w POlsce masz bardzo dobra niewolnicza sile robocza. Ludzie pracuja za 600zldanielr9 napisał:Jestem zwolennikiem modelu chińskiego jeżeli chodzi o dyscyplinę w kreowaniu ludzi pracy.
Jeżeli ktoś pracuje za 600zł to oznacza, że nie ma innej alternatywy prawda?shogu napisał:Oj w POlsce masz bardzo dobra niewolnicza sile robocza. Ludzie pracuja za 600zl
Az dziwne ze tobie dalej malo. Widac jedyna morlanosc burzuja to moralnosc ze strachu.
Na wolnym ryneczku pensyjki tylko w dol.danielr9 napisał:Nauczymy się dobrej pracy, przyjdą też dobre zarobki.
A jak zwiekszyc sile nabywcza POlakow jezeli na wolnym ryneczku pensyjki tylko w dol ???danielr9 napisał:Ty chcesz zacząć naprawę naszej gospodarki od dawania zasiłków i podnoszenia płacy minimalnej.
Chciec to sobie mozesz. Pomiedzy chceniem a dokonaniem jest zasadnicza roznica.danielr9 napisał:Ja chce, żeby ludzie nie musieli pracować za minimalną tylko za dobra kasę i to bez łaski...
Tym się różnimy.
Widocznie trzeba dać z siebie więcej pracy a nie liczyć na zasiłki od Państwa, które z kolei musi kasę ściągać od tych pracujących w efekcie poprzez ilość "pośredników" do zasiłków każdemu skapnie tylko mniej ....a ten pracujący musi pracować na rzecz Państwa 174 dni i dalej nie wyrabia...shogu napisał:Na wolnym ryneczku pensyjki tylko w dol.
Nie wazne ile sie z siebie daje pracy ponieważ.danielr9 napisał:Widocznie trzeba dać z siebie więcej pracy
Udział pensyjek w stosunku do PKB to nie jest żadna miara.shogu napisał:Udzial pensyjek w PKB tylko w dol
Sama w sobie nie ale zapomnialez , ze naryneczku pensyjki tylko w dol czyli twoje podwyżki nie istenija.danielr9 napisał:Jeżeli kiedyś produkowałeś w swojej piekarni 100 bochenków chleba 10 ludźmi a teraz zwiększając wydajność pracy produkujesz 150 bochenków to PKB rośnie a udział pensji spada. To nie oznacza, że pensje spadły bo mogłeś dać piekarzom 20% podwyżki i dalej PKB w stosunku do pensji będzie wyższe niż wówczas gdy Twoi ludzie pracowali za mniej i robili mniej bochenków.
wlasnie to jest nasz mentalność, dlatego właśnie tą nieoplacalność w rolnictwie tworzymy sobie sami bo nie potrafimy się jednoczyć, tworzyć zakładów przetwórczych itp. zarabiają na nas pośrednicy.Herbatniczek napisał:mój drogi statysto, ale chyba jednak te produkty rolne są polskie i są wysyłane za granicę. Przecież zdajesz sobie sprawę, że gdyby zostały w kraju zwiększyłaby się ilość tego towaru i spadłyby jeszcze ceny. I doszłoby wtedy do tego co pamiętamy z czasów sprzed wejścia do UE - wysypywanie na ziemie itp.
Co do pośredników to się zgodzę, ale zauważ dlaczego jest tak mało polskich stowarzyszeń czy innych spółek polskich rolników. Wystarczyło by się zebrać w kilkudziesięciu, zainwestować i samodzielnie dystrybuować towary na eksport. Ale do tego trzeba np kontaktów za granicą, przecież żadna z sieci zagranicznych ot tak nie podpisze zgody z polskim rolnikiem. I do tego trzeba czegoś takiego jak zgoda. Trzeba by było pohamować wzajemną nieufność i tworzyć coś wspólnie. Ale nawet jak taka grupa by się zawiązała to nie minie 5 minut i zaczną się wzajemne oskarżenia o to że ktoś kogoś chce zrobić w bambuko, że tamten to cham a inny to złodziej, a może jeszcze tamten się chce wzbogacić moim kosztem. I kończy się tak że wolą Polacy sprzedać obcemu a nigdy innemu Polakowi, niech obcy kupi a temu k... nie sprzedam