Teheran to oczywiście Iran a nie Irak, Deras. Nie chcę negować wiedzy twojego pradziadka, ale z tego co wiem, o ustaleniach w Teheranie nie wiedziały nawet alianckie służby wywiadowcze. Wszystko trzymano w tajemnicy.
Oto fragment artykułu który udało mi się odnaleźć na ten temat:
"Churchill też był wściekły. Jasnym się stało, że Amerykanie i Sowieci porozumieli się nie tylko poza plecami Polaków, ale że eliminują z gry również Zjednoczone Królestwo. Dla brytyjskiego premiera sytuacja po Teheranie była politycznie i strategicznie płynna, a porozumienie jedynie wstępem do dalszej gry, do której zamierzał wciągnąć Polaków. W przeciwnym wypadku zbędny był wysiłek dyplomacji brytyjskiej po konferencji w Teheranie, aby doprowadzić do jakiegoś kompromisu polsko-sowieckiego. Nie tylko Polacy, ale nawet alianckie służby nie były poinformowane o postanowieniach konferencji w Teheranie.
W rzeczywistości po Teheranie sytuacja była niepewna i ostateczny podział wpływów w Europie zależał od wyścigu czołgów amerykańskich i brytyjskich z jednej strony oraz sowieckich z drugiej. Z wyjątkiem Polski. Roosevelt na prywatnym spotkaniu ze Stalinem zapewnił go, że sprawa polska „nie powinna stanowić problemu.”"
tekst dotyczy glownie polityki aliantow wobec Powstania Warszawskiego
http://www.polishnews.com/text/history/pow...kie_1944_9.html
Uważam że wszyscy nasi zachodni sojusznicy zachowali się podle, ale nie zamierzam zmieniać mojego stanowiska - główną winą obarczam Roosvelta. W interesie Churchilla nie leżała zdrada Polski - to Roosvelt go wykiwał, będąc wielkim przeciwnikiem kolonializmu i nie dostrzegajac zagrozenia ze strony ZSRR.