Czart napisał:
Politowanie dla mojej głupoty?
Nie. Skąd taki wniosek?
Zwykłe zaakcentowanie dyskutanta, do którego kieruję wypowiedź - bez negatywnego wydźwięku.
Nie uważam, że to o czym piszesz to głupoty. To podstawowe prawa człowieka i jak z pewnością zauważyłeś - nie obalam Twoich argumentów. One są ważne, są tym, co nazywamy "pierwotnym sensem życia" lecz "życia" to za małe słowo - "istnienia" i co do tego, nie ma żadnych wątpliwości, one leżą poza jakąkolwiek dyskusją w tym wątku. Wątku, który nie dotyczy ogółu a pewnej grupy ludzi, która chce na swój sposób kształtować sens swojego życia. Istnieje prawo, a ten, kto temu prawu podlega, rozliczany jest na jego podstawie. To również jest prawem, że tak powiem - naturalnym. Surowo? Sprawiedliwie.
To nie jest tak, że jestem zwolenniczką przymusowego bezżeństwa. Co to, to nie. Osobiście jestem za kapłaństwem w KK z dobrowolnym, indywidualnym określeniem się co do celibatu. Aby był fakultatywną częścią duchowieństwa.
I jeszcze - nie ograniczam się wyłącznie do konsumpcji.
Ok. To, to mamy odfajkowane. A co z tym drugim?
A tak na poważnie - pisząc to, nie miałam akurat Ciebie na myśli, bo wiem, co starałeś się przekazać.
Czart napisał:
Wzajemny troszkę inne wartości, dlatego też trudno jest nam się ze sobą zgodzić.
Pozornie. Chyba nie powiem za dużo, gdy stwierdzę, że naszym wspólnym mianownikiem, płaszczyzną na której się poruszamy jest szczęście i spełnienie człowieka.
Cieszy jednocześnie fakt,że już zwykli statystyczni obywatele nie nabierają się na jego mierne sztuczki
Wynik wyborczy Ruchu Palikota z 2011 był zaskakujący i owe trzecie miejsce na polskiej scenie politycznej nie oddaje realnego potencjału tej partii. Jest znacznie mniejszy.
78% głosujących odpowiedziało negatywnie.
Tendencja dla TR jest bezlitosna. Wybory do europarlamentu będą zapewne jeszcze na plusie - przy korzystnych wiatrach, natomiast parlamentarne 2015 - chyba już nie.
