Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Wiadomo Bóg będzie ich sądził po śmierci tak jak i Ciebie czy mnie.
Dobra są powiedzmy nazwijmy pijacy na świecie, dlaczego nie idziemy i nie bojkotujemy wszystkich sklepów z alkoholem?
A czemu tak postępujemy z Bogiem, bo są źli, zepsuli duchowni to ja nie będę do Kościoła chodził czy modlił się ? Nie rozumiem takiego myślenie. Każdy odpowiada za siebie, jak będę dobry, pójdę do nieba, jak zły do piekła, nie ma grupowej odpowiedzialności. Każdy będzie rozliczony ze swoich talentów. Ten co dostał ich z 10 to będzie srożej rozliczony niż ten co dostał te 2 talenty powiedzmy.

Nie pochwalam pijaństwa i świat świecki walczy również i z tym nałogiem, to chyba widać i nie widzę tu kwestii spornej. Walczy też z przemocą w rodzinie z narkomanią itp.
To co chciałem ukazać to to , że kościół nic nie wnosi, nie różni się niczym od tych którzy nie wierzą lub wierzą w zupełnie coś innego. Chciałem tylko uzmysłowić , że wiara nie tworzy nas piękniejszymi bo inaczej ci którzy reprezentują tą wiarę, poświęcają jej całe życie, ci którzy obcują z nią na co dzień, którzy powinni być przykładem tej wiary - powinni być lepsi, a nie są - a jeśli nie są ,a nawet potrafią być gorsi to co nam daje ta wiara ? Wiara nie potrafi zmienić nawet kleru, a co tu mówić o zwykłych ludziach ? Czy to nie paskudny żart stworzyć ludzi chorych i żądać ozdrowienia ? To jest ta moralność ?

Molestowanie dzieci jest grzechem śmiertelnym…przypomnę.

Jasne, że każdy odpowiada za siebie, a skoro tak, to co za różnica czy będę wierzył czy nie ? Ważne jest jaki będę na tej ziemi. Pedofilstwo, homoseksualizm, żądza pieniądza w śród kleru jest dowodem, że wiara niczego nie zmienia. W związku z tym odzierając ją z tych wzniosłych okryć okazuje się, że priorytetem jest samo uznanie boga jako stwórcy i tylko to dzieli wierzących od niewierzących. Ja nie potrzebuję wiary aby nie być pedofilem, złodziejem czy mordercą. Więc pytanie nadal brzmi; do czego komu ta wiara ? Czy na pewno to ona niesie to dobro o którym mowa, skoro ukrywa przestępców, skoro nie zmienia nawet tych którzy mają jej służyć.

Piszesz każdy odpowiada za siebie, a czym, że jest Jezus, ofiarą za człowieka. I teraz; mogę spłacić czyjeś długi , mogę poświęcić swoje życie za kogoś lecz nie mogę odebrać Tobie twoich grzechów ponieważ podstawa koncepcji ludzkiej uczciwości jest idea mówiąca właśnie, że jesteś za siebie odpowiedzialny. Sam to napisałeś i dobrze znaczy, że rozumiesz sedno odpowiedzialności.

Już jak zastanowić się nad wspomnianą ofiarą z człowieka jaką miał być Jezus – składanie ofiary z człowieka – jak to brzmi ??? Kto żądał takiej ofiary ? Ofiara istnieje wtedy gdy ktoś jej żąda. Dlaczego bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie, samemu sobie, tak aby jego stworzenie mogło uciec przed jego własnym gniewem ? Czy to nie abstrakcja i nieporozumienie ?
Jeśli dołożymy abstrakcyjność i bajkowość biblii, jej dowolne interpretacje przez setki lat , błędy w przepisywaniu celowe i nie celowe to wypadową jest niewiara.

Pytasz; A czemu tak postępujemy z Bogiem, bo są źli, zepsuli duchowni to ja nie będę do Kościoła chodził czy modlił się ?
A jak widzisz komunizm ? na tej samej zasadzie możemy twierdzić, że komunizm sam w sobie nie jest zły i możemy się dziwić czemu ludzie porzucili tą koncepcję – tylko dlatego , że sami komuniści u steru władz byli źli ? A no dlatego, że filozofia tego systemu była utopijna nie realna do zrealizowania była oszustwem na skalę światową czego obrazem było postępowanie takich organów jak „ PZPR” czy ludzi tej władzy jak Stalin.
 

Skropek

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2009
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
29
W jego partii znajdują się homoseksualiści, transwestyci
Gówno Cie to powinno obchodzić. Nie lubię rzucać błotem ale teraz mnie zdenerwowałeś. Mówisz że Polska upadnie gdy zdejmą krzyże? Polska już dawno upadła i nie pomoże tutaj kawałek drewna.
Byłem katolikiem, ale teraz jestem ateistą, jednym z powodów tego ,,zajścia" jest właśnie tak cholernie nie tolerancyjny kościół. Jesteś gejem, więc jesteś gorszy. Idź się leczyć.

Ehh. Albo jesteś księdzem albo na prawdę już kościół przejął nad tb kontrolę.
 

Miłujący prawdę

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2008
Posty
429
Punkty reakcji
0
Skąd ta wiedza?
Dla wszystkich dostępna z Biblii.

To co chciałem ukazać to to , że kościół nic nie wnosi, nie różni się niczym od tych którzy nie wierzą lub wierzą w zupełnie coś innego. Chciałem tylko uzmysłowić , że wiara nie tworzy nas piękniejszymi bo inaczej ci którzy reprezentują tą wiarę, poświęcają jej całe życie, ci którzy obcują z nią na co dzień, którzy powinni być przykładem tej wiary - powinni być lepsi, a nie są - a jeśli nie są ,a nawet potrafią być gorsi to co nam daje ta wiara ? Wiara nie potrafi zmienić nawet kleru, a co tu mówić o zwykłych ludziach ? Czy to nie paskudny żart stworzyć ludzi chorych i żądać ozdrowienia ?
To jest ta moralność?
W Kościele nie ma wiary w Boga, Ty zas dostarczasz na to dowody.
Czytasz:
"Wiara bez uczynków jest martwa" - skoro nie ma uczynków nie ma wiary. Ich zaś czyny świadczą o przeciwstawianiu sie Bogu i całkowitym odrzuceniu Go. Tam nie ma miłości.

Molestowanie dzieci jest grzechem śmiertelnym…przypomnę.
Jasne, że każdy odpowiada za siebie, a skoro tak, to co za różnica czy będę wierzył czy nie ? Ważne jest jaki będę na tej ziemi.
A skąd będziesz wiedział jakie kryteria przyjąć, by być dobrym w oczach Boga, który Ciebie osądzi?
Aby je przyjąć musisz wierzyć, ze On jest i dał im do wiadomości "Czego od nich wymaga!"
Pedofilstwo, homoseksualizm, żądza pieniądza w śród kleru jest dowodem, że wiara niczego nie zmienia. W związku z tym odzierając ją z tych wzniosłych okryć okazuje się, że priorytetem jest samo uznanie boga jako stwórcy i tylko to dzieli wierzących od niewierzących.
To niewłaściwe zrozumienie wiary, a całkowity brak zrozumienia, co znaczy wiara i wierzyć!
Kościół zagarnął "klucze wiedzy" bezprawnie, bo tej wiedzy od Boga nie otrzymał. A nie otrzymał ich, bo sam zwrócił się do pogan i od nich wszystko co ma otrzymał - przeciw prawdzie i Bogu.
Mało tego wyrok na niego został wydany.

Ja nie potrzebuję wiary aby nie być pedofilem, złodziejem czy mordercą. Więc pytanie nadal brzmi; do czego komu ta wiara ? Czy na pewno to ona niesie to dobro o którym mowa, skoro ukrywa przestępców, skoro nie zmienia nawet tych którzy mają jej służyć.
Tam gdzie patrzysz wiary i poznania Boga brak!
Mało tego tamtych z powodu braku wiary i rozeznania Bóg zostawił Szatanowi.

Piszesz każdy odpowiada za siebie, a czym, że jest Jezus, ofiarą za człowieka. I teraz; mogę spłacić czyjeś długi , mogę poświęcić swoje życie za kogoś lecz nie mogę odebrać Tobie twoich grzechów ponieważ podstawa koncepcji ludzkiej uczciwości jest idea mówiąca właśnie, że jesteś za siebie odpowiedzialny. Sam to napisałeś i dobrze znaczy, że rozumiesz sedno odpowiedzialności.
Dzięki Jezusowi, dzięki temu, że złożył okup ze swego ziemskiego życia, możemy do Boga przystępować jako czyści i bez grzechu, o ile żałujemy i dążymy do poprawy. Czytasz:
(Jana 3:16) „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne".
Każdy ma wolną wolę i wolny wybór, ale nie wszystko co mogę wybrać jest korzystne i dobre.
Nie trzeba od nikogo i nikomu zabierać jego grzechów, raczej trzeba przekonać każdego, by się zmienił, co oznacza porzucenie uczynków ciała sprzeczne z wymaganiami Boga.
Dalej już on sam powinien podejmować decyzje, a Ty nie ustrzeżesz go od błędu, jeśli on nie chce..

Już jak zastanowić się nad wspomnianą ofiarą z człowieka jaką miał być Jezus – składanie ofiary z człowieka – jak to brzmi ??? Kto żądał takiej ofiary ? Ofiara istnieje wtedy gdy ktoś jej żąda. Dlaczego bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie, samemu sobie, tak aby jego stworzenie mogło uciec przed jego własnym gniewem ? Czy to nie abstrakcja i nieporozumienie ?
Jeśli dołożymy abstrakcyjność i bajkowość biblii, jej dowolne interpretacje przez setki lat , błędy w przepisywaniu celowe i nie celowe to wypadową jest niewiara.
Po pierwsze Jezus nie jest Bogiem! Złożenia ofiary okupu wymagało Prawo dane Izraelowi dla ich własnej ochrony. Bóg Jehowa jako Prawodawca daje przykład przestrzegania Prawa. By zlikwidować skutki grzechu - śmierć jaki popełnił doskonały człowiek Adam, musiał być dany ekwiwalent - okup, a więc równoważny Adamowi. Jednak wśród potomków Adama nie było już nikogo doskonałego - ludzkość skazana była na zagładę. Okupu dostarczył Jehowa Bóg wysyłając swego Syna. Urodził się z dziewicy ocienionej przez Boga - Jehowa wprowadził do ciała tej kobiety Jezusa swego Syna, urodził się nie jako syn Józefa - Maria z nim nie współżyła do narodzin Jezusa, ale jako doskonały Syn Boga - człowiek. Ale to Jehowa dostarczył okup, a potem w majestacie Prawa go przyjął.
Ludzie zostali uwolnieni od piętna śmierci, a ci co uwierzą będą mogli żyć wiecznie w raju na ziemi.

Pytasz; A czemu tak postępujemy z Bogiem, bo są źli, zepsuli duchowni to ja nie będę do Kościoła chodził czy modlił się ?
A jak widzisz komunizm ? na tej samej zasadzie możemy twierdzić, że komunizm sam w sobie nie jest zły i możemy się dziwić czemu ludzie porzucili tą koncepcję – tylko dlatego , że sami komuniści u steru władz byli źli ? A no dlatego, że filozofia tego systemu była utopijna nie realna do zrealizowania była oszustwem na skalę światową czego obrazem było postępowanie takich organów jak „ PZPR” czy ludzi tej władzy jak Stalin.
Żadna z form władzy, która nie uwzględnia Boga, Jego opinii, nie jest dobra, bo poprzez każda z nich ludzie panują nad ludźmi dla ich szkody.
Jedynie władza teokratyczna - Boga dać może ludziom radość i zadowolenie.
Szukaj prawdy, szukaj Boga, to jedyna droga do szczęścia i to już dzisiaj.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
A czemu miał bronić skoro się nie nawróciliśmy.

Po czym wnosisz ze za Potopu Szweckiego i ataku bolszewikow Polska byla nawrocona ? :>

Czego jeszcze chcesz ? 95% kraju to katolicy.

Wytlumacz mi tez dlaczego w 1920 roku narod byl nawrocony a raptem 19 lat pozniej juz nie ? Czym to narod nagrzeszyl i jakim cudem tak szybko odwrocil sie od Boga ? :(

No prześladowań takich otwartych jak narazie nie ma ale hale zabaw, zdemoralizowanie, podwyżki ciągłe cen i walkę z krzyżem już mamy. Więc niestety jeśli ludzie sie nie nawrócą i nie będą się modlić czeka nas nieciekawa przyszłość.

A czy Ty potrafisz pisac na temat ?

Nie rozumiem takiego myślenie. Każdy odpowiada za siebie

Nie rozumiem, raz wszystkich namawiasz do nawrocenia i kazdemu wciskasz swoje oredzia a pozniej ze kazdy odpowiada za siebie, zdecyduj sie, wieje troche hipokryzja ;)

Moze by tak do tematu a bez najazdow na siebie i bez uzywania dyskusji dla swoich deklaracji religijnych ?
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Nie pochwalam pijaństwa i świat świecki walczy również i z tym nałogiem, to chyba widać i nie widzę tu kwestii spornej. Walczy też z przemocą w rodzinie z narkomanią itp.
To co chciałem ukazać to to , że kościół nic nie wnosi, nie różni się niczym od tych którzy nie wierzą lub wierzą w zupełnie coś innego. Chciałem tylko uzmysłowić , że wiara nie tworzy nas piękniejszymi bo inaczej ci którzy reprezentują tą wiarę, poświęcają jej całe życie, ci którzy obcują z nią na co dzień, którzy powinni być przykładem tej wiary - powinni być lepsi, a nie są - a jeśli nie są ,a nawet potrafią być gorsi to co nam daje ta wiara ? Wiara nie potrafi zmienić nawet kleru, a co tu mówić o zwykłych ludziach ? Czy to nie paskudny żart stworzyć ludzi chorych i żądać ozdrowienia ? To jest ta moralność ?

Molestowanie dzieci jest grzechem śmiertelnym…przypomnę.

Jasne, że każdy odpowiada za siebie, a skoro tak, to co za różnica czy będę wierzył czy nie ? Ważne jest jaki będę na tej ziemi. Pedofilstwo, homoseksualizm, żądza pieniądza w śród kleru jest dowodem, że wiara niczego nie zmienia. W związku z tym odzierając ją z tych wzniosłych okryć okazuje się, że priorytetem jest samo uznanie boga jako stwórcy i tylko to dzieli wierzących od niewierzących. Ja nie potrzebuję wiary aby nie być pedofilem, złodziejem czy mordercą. Więc pytanie nadal brzmi; do czego komu ta wiara ? Czy na pewno to ona niesie to dobro o którym mowa, skoro ukrywa przestępców, skoro nie zmienia nawet tych którzy mają jej służyć.

Piszesz każdy odpowiada za siebie, a czym, że jest Jezus, ofiarą za człowieka. I teraz; mogę spłacić czyjeś długi , mogę poświęcić swoje życie za kogoś lecz nie mogę odebrać Tobie twoich grzechów ponieważ podstawa koncepcji ludzkiej uczciwości jest idea mówiąca właśnie, że jesteś za siebie odpowiedzialny. Sam to napisałeś i dobrze znaczy, że rozumiesz sedno odpowiedzialności.

Już jak zastanowić się nad wspomnianą ofiarą z człowieka jaką miał być Jezus – składanie ofiary z człowieka – jak to brzmi ??? Kto żądał takiej ofiary ? Ofiara istnieje wtedy gdy ktoś jej żąda. Dlaczego bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie, samemu sobie, tak aby jego stworzenie mogło uciec przed jego własnym gniewem ? Czy to nie abstrakcja i nieporozumienie ?
Jeśli dołożymy abstrakcyjność i bajkowość biblii, jej dowolne interpretacje przez setki lat , błędy w przepisywaniu celowe i nie celowe to wypadową jest niewiara.

Pytasz; A czemu tak postępujemy z Bogiem, bo są źli, zepsuli duchowni to ja nie będę do Kościoła chodził czy modlił się ?
A jak widzisz komunizm ? na tej samej zasadzie możemy twierdzić, że komunizm sam w sobie nie jest zły i możemy się dziwić czemu ludzie porzucili tą koncepcję – tylko dlatego , że sami komuniści u steru władz byli źli ? A no dlatego, że filozofia tego systemu była utopijna nie realna do zrealizowania była oszustwem na skalę światową czego obrazem było postępowanie takich organów jak „ PZPR” czy ludzi tej władzy jak Stalin.
Ja nie wiem gdzie ty widzisz tą walkę, pełno reklam nawołujących reklamujących piwo takie i inne, pełno sklepów, pijalni gdzie ludzie się upijają a potem ile z tego dramatów rodzinnych. Owszem są grupy AA, jakieś ośrodki walczące z tym, ale gdyby naprawdę państwu zależało żeby ukrucić picie to albo by zdelegalizowała alkohol albo chociasz ukróciła miejsca gdzie można go kupić i byłoby pilnowane żeby nieopdpowiednie osoby nie mogły go kupić w nadmierze, a ile młodych ludzi się opija na dyskotekach a potem są przykre konsekwencję: dałam chodź nie chciałam ale sie zapomniałam itd, Przypominam kiedyś nie było tyle dyskotek, trochę inaczej sie żyło.

No każdy odpowiada za siebie, jest to logiczne jak masz wybór zgrzeszyć czy niE? To Twój wybór a nie mój. Jak masz wybór iść w niedziele do kościoła czy nie? to jest Twój wybór a nie mój.

Adam z Ewą zgrzeszyli w raju i dlatego poprzez ten grzech utraciliśmy możliwość wejścia do raju, dlatego Pan Jezus musiał przyjść i umrzeć za naszę grzechy aby wyrwać nas z niewoli szatana. Tym samym dokonała sie ofiara przebłagalna Bogu Ojcu za nasze winy. Dlatego krzyż jest znakiem zwycięstwa nad śmiercią nad grzechem i szatanem.

Komunizm prześladował wiarę, księży, walczył z Bogiem i dlatego w końcu musiał upaść.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Już bronią -Nigeria: Atak na muzułmańską szkołę, 7 osób rannych
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
A czemu miał bronić skoro się nie nawróciliśmy.

Po czym wnosisz ze za Potopu Szweckiego i ataku bolszewikow Polska byla nawrocona ? :>

Czego jeszcze chcesz ? 95% kraju to katolicy.

Wytlumacz mi tez dlaczego w 1920 roku narod byl nawrocony a raptem 19 lat pozniej juz nie ? Czym to narod nagrzeszyl i jakim cudem tak szybko odwrocil sie od Boga ? :(

Moze by tak do tematu a bez najazdow na siebie i bez uzywania dyskusji dla swoich deklaracji religijnych ?
http://www.piotrskarga.pl/ps,489,16,1182,1,PM,przymierze.html Proszę czytaj o Potopie Szwedzkim i o Cudzie nad Wisłą.
Może nie chodzi o to że była od razu cała Polska nawrócona, ale znalazła się odpowiednia liczba ludzi którzy modlili sie w intencji obrony Ojczyzny. Zobacz jeśli znasz Ewangelie Pan Bóg ocaliłby Sodome i Gomore gdyby znalazł tam chociasz 10...Ale nie znalazł.
Teraz coś Ci przytoczę:
W 2006 roku prymas Węgier, ks. kard. Péter Erdő wraz z tamtejszym episkopatem zapoczątkowali ogólnonarodową krucjatę różańcową. Biskupi wezwali do odpowiedzi na proroctwo kard. Józsefa Mindszentyego, wygnańca i męczennika za wiarę i wolne Węgry. Niezłomny kardynał przepowiedział w latach czterdziestych, że Węgry zostaną uratowane ze szponów komunistycznego zła dzięki Różańcowi, jeśli przynajmniej 10 procent rodaków będzie codziennie odmawiało tę modlitwę w intencji ojczyzny. O słowach kardynała przypomniano sobie po dziesięcioleciach, w czasach nie tak dawnych rządów antychrześcijańskich socjalistów. Zebranie dziesięciu procent, czyli dwóch milionów członków krucjaty zajęło cztery lata. Ale cud się zdarzył. Siła modlitwy przełożyła się na konkretne działania społeczne. Mimo medialnego „prania mózgów”, naród obudził się z letargu. Od władzy zostali odsunięci socjaliści. Nowy rząd Viktora Orbana zaczął prowadzić politykę prorodzinną. Parlament Węgier przyjął nową konstytucję, która odwołuje się do Korony Węgierskiej, a także wartości chrześcijańskich. W zlaicyzowanej Europie to fenomen.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Komunizm prześladował wiarę, księży, walczył z Bogiem i dlatego w końcu musiał upaść.

Obecny eurosocjalizm ksiezom placi a tez upada.

http://www.piotrskar...przymierze.html Proszę czytaj o Potopie Szwedzkim i o Cudzie nad Wisłą.

Czytalem, jednak od Sienkiewicza i innych pozycji literackich wole konkretna analize historyczna.

W obu tych wydarzeniach nie ma ani krzty przeslanki o interwencji boskiej.

W przypadku Bitwy o Warszawe kwestie odegrala taktyka a raczej jej uraganie ze strony bolszewikow.

W przypadku Potopu bo zapewne chcesz nawizywac do "Obrony Jasnej Gory" to rowniez jeden wielki mit i propaganda.

W rzeczywistosci dla Szwedow byl o malo wazny obiekt strategicznie, wcale nie bylo tam wielkiego wojska szweckiego, przeszli, postrzelali, ze nie dalo sie zdobyc z marszu to szli dalej bo mieli pilnijesze sprawy.

Mit wielkiej obrony i cudu bozego... to mit.

Albo dyskutujesz o historii albo o mitach ?

Może nie chodzi o to że była od razu cała Polska nawrócona, ale znalazła się odpowiednia liczba ludzi którzy modlili sie w intencji obrony Ojczyzny. Zobacz jeśli znasz Ewangelie Pan Bóg ocaliłby Sodome i Gomore gdyby znalazł tam chociasz 10...Ale nie znalazł.

Chcesz powiedziec ze za ojczyne modlili sie tylko w 1920 roku i podczas "Potopu Szweckiego" ? II WS, Zabory, powstania - to sie nie modlili ? Czujesz juz jak bardo zaczynasz bredzic ?

Bo wnioski takie ze za ojczyzne ludzie sie tylko modla jak sa sukcesy a inaczej to nie :D

W 2006 roku prymas Węgier, ks. kard. Péter Erdő wraz z tamtejszym episkopatem zapoczątkowali ogólnonarodową krucjatę różańcową. Biskupi wezwali do odpowiedzi na proroctwo kard. Józsefa Mindszentyego, wygnańca i męczennika za wiarę i wolne Węgry. Niezłomny kardynał przepowiedział w latach czterdziestych, że Węgry zostaną uratowane ze szponów komunistycznego zła dzięki Różańcowi, jeśli przynajmniej 10 procent rodaków będzie codziennie odmawiało tę modlitwę w intencji ojczyzny. O słowach kardynała przypomniano sobie po dziesięcioleciach, w czasach nie tak dawnych rządów antychrześcijańskich socjalistów. Zebranie dziesięciu procent, czyli dwóch milionów członków krucjaty zajęło cztery lata. Ale cud się zdarzył. Siła modlitwy przełożyła się na konkretne działania społeczne. Mimo medialnego „prania mózgów”, naród obudził się z letargu. Od władzy zostali odsunięci socjaliści. Nowy rząd Viktora Orbana zaczął prowadzić politykę prorodzinną. Parlament Węgier przyjął nową konstytucję, która odwołuje się do Korony Węgierskiej, a także wartości chrześcijańskich. W zlaicyzowanej Europie to fenomen.

To chyba nie wiesz w jakies sytacji znajduja sie teraz Wegry.

Zeby to bylo tak proste ze aby odsunac socjalistow od wlady wystarczy sie modlic, sam bym sie modlil :D

Pozatym w Polsce jes Radio Maruja i cala armia modlacych sie katolikow, walczacych za krzyz i wogole.

Kosciol Katolicki ma sie w Polsce jak u Pana Bogia za piecem, jak nigdzie w Europie.

Mamy najwiecej Kosciolow w Europie na mieszkanca a na swiecie chyba tylko po Brazyli. Mamy posag najwiekszego Jeuzusa na swiecie.

I co ?

Gdzie ta pomoc Boza :(
 

nieuprzejmaaa

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
162
Punkty reakcji
12
"Krzyż od zawsze był symbolem, który pomagał nam rozwijać się"- a ja myślałam, że to zdobywanie wiedzy i doświadczenia pomaga nam się rozwijać. A tu się okazuje, że najlepiej obwiesić siebie i swój pokój krzyżami, wtedy osiągniemy najwyższe stadium rozwoju, może nawet dojdziemy do etapu transcendencji i zaczniemy lewitować.

"Krzyż od zawsze był symbolem, który pomagał nam zwyciężać w bitwach"- no popatrz ty, a ja myślałam, że zwyciężać w bitwach pomagało nam wojsko, bagnety, miecze, broń palna, a tu się okazuje, że w bitwach po prostu rzucali we wroga krzyżem i ten płonął na miejscu. Ależ te bitwy były nieskomplikowane... zaraz, zaraz... tylko dlaczego w podręcznikach historii nie ma ani słowa o tym, że Polacy walczyli krzyżami?

"Siła naszego narodu leży w tradycyjnych wartościach"- jaka to konkretnie jest siła? Złodziejstwo, donoszenie, pijaństwo, niechlujstwo? Bo to z tego nasz naród słynie na całym świecie.

"siła naszego narodu leży w tradycyjnych wartościach, a tych chcą nas pozbawić, zdejmując krzyż z sali sejmowej"- jeżeli już samo zdjęcie krzyża pozbawia was tradycyjnych wartości, to chyba słaba ta wasza wiara. Jeden krzyż decyduje o tym, jak silny jest poziom waszych wartości- smutne.

"Kiedy krzyż zostanie zdjęty, nasza suwerenność zostanie zdeptana. Wtedy obce mocarstwa będą mogły bez większych problemów wkroczyć do naszego kraju"- skoro nasz niepodległość zależy od krzyża w sali sejmowej, to co z nas za naród? Jedno zdjęcie krzyża i już po narodzie? Zgodnie z wikipedią naród to "wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym wytworzona w procesie dziejowym", natomiast według encyklopedii onetu naród to "wykształcona w procesie historycznym trwała wspólnota ludzi, która powstała w wyniku współżycia jednostek, rodzin i grup w określonych warunkach przyrodniczo-biologicznych oraz wytworzyła rozumiane przez siebie i przekazywane z pokolenia na pokolenie: potrzeby, emocje i wyobrażenia, ich artykulację – język, środki i sposoby ich zaspokajania, nadając im swoisty dla własnego poznania sens kulturowy". Tak więc na pojęcie narodu składa się trochę więcej czynników niż krzyż. Dlatego pytam raz jeszcze: skoro nasz niepodległość zależy od krzyża w sali sejmowej, to co z nas za naród?

" zdrajca Kościoła, który jest redaktorem naczelnym faktów i mitów"- ten "zdrajca kościoła" ukończył seminarium duchowne i był kiedyś księdzem. Zdążył więc chyba w wystarczającym stopniu przejąć te "chrześcijańskie wartości". Pytanie: dlaczego je odrzucił? Czyżby coś było z nimi nie tak?

"Potrzebni nam są ludzie, którzy będą egzekwować kary Boskie w imieniu stwórcy"- ale jak to kary Boskie? Przecież Bóg jest miłosierny i jego dobroć jest nieskończona. :)
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Mozna wytykac fanatyzm i hipokryzje ale po co ? ;)

Wracajac do spraw KrK ciekawa dosc sprawa. Z jednej strony to insytucja o charakterze mafijnym - najwieksza taka na swiecie i ma sie dobrze. A z drugiej strony kler dziala w dosc destuktywny dla siebie sposob, wiekszosc argumentow dla krytykow daja im do reki sami ksieza wlasnie.

Moze przykladem socjalistycznych politykow i kler sie po prostu bardo rozbestwia ?

Problem kleru jest jednak taki ze jako obywatele jestesmy z automaty w niewolni i pod przymusem dla panstwa.

Wierzacy - klienci Kosciola ida tam jednak dobrowolnie. Mocno zmanipulowani nieraz i omamieni ale jednak. Bedzie ich wiec ubywac.. a samie pieniazki od panstwa moga nie wystarczyc abu utrzymac te wielkie koscielne majatki.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
W przypadku Potopu bo zapewne chcesz nawizywac do "Obrony Jasnej Gory" to rowniez jeden wielki mit i propaganda
Jakiś list był do króla Szwecji i danina .

Mamy najwiecej Kosciolow w Europie na mieszkanca a na swiecie chyba tylko po Brazyli. Mamy posag najwiekszego Jeuzusa na swiecie
Najwięcej wybudowanych w czasach komuny ,która ich prześladowała .
Wierzacy - klienci Kosciola ida tam jednak dobrowolnie. Mocno zmanipulowani nieraz i omamieni ale jednak. Bedzie ich wiec ubywac.. a samie pieniazki od panstwa moga nie wystarczyc abu utrzymac te wielkie koscielne majatki
np w Państwie Włochy tylko z nie płacenia podatku od nieruchomości oszczędzają 3 miliardy euro
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Jeszcze raz zwracam się do Ciebie MIŁUJĄCY PRAWDĘ.Nie raczyłeś odpowiedzieć na moje pytanie zawarte w moim poście, który znajduje się jeszcze na pierwszej stronie ( ostatni post ).A może go jeszcze nie przeczytałeś,więc przeczytaj.Chyba ,że nie chcesz mi odpowiedzieć bo jest Ci niezręcznie.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Jakiś list był do króla Szwecji i danina.

Tego nie kojarze, jednak zrodla historyczne udowadniaja iz byl to naprawde maly epizodzik tej wojny. Polacy w swoim stylu zrobili mit. Co oczywiscie miale tez swoje dobre strony.

Przegrywajaca Polska potrzebowala takiego zryzu wiec taka propaganda byla bardzo sluszna i za to pretensji miec nie mozna. No ale trzymajmy sie realiow historii bez jakis snuc o interwencji boskiej

Najwięcej wybudowanych w czasach komuny ,która ich prześladowała

Nie no teraz chyba wiecej sie buduje :>

np w Państwie Włochy tylko z nie płacenia podatku od nieruchomości oszczędzają 3 miliardy euro

We Wloszech to oni maja nawet swoje wlasne panstewko ;)

No a gdzie ma być przecie to mity, sam mówisz

MIlo ze sie przyzajesz iz rozsiewasz mity. To jednak Kosciolowi nie pomoze.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
z tymi kółkami różańcowymi to kwintesencja chrześcijaństwa, której nie widział Chrystus ale jedynie jego biurokratyczni zastępcy i następcy. Po co przykazanie miłości skoro wystarczy klepać formułki po kilka razy tą samą zwrotkę i tak bez końca
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Jakiś list był do króla Szwecji i danina.

Tego nie kojarze, jednak zrodla historyczne udowadniaja iz byl to naprawde maly epizodzik tej wojny. Polacy w swoim stylu zrobili mit. Co oczywiscie miale tez swoje dobre strony.

Przegrywajaca Polska potrzebowala takiego zryzu wiec taka propaganda byla bardzo sluszna i za to pretensji miec nie mozna. No ale trzymajmy sie realiow historii bez jakis snuc o interwencji boskiej

Najwięcej wybudowanych w czasach komuny ,która ich prześladowała

Nie no teraz chyba wiecej sie buduje :>

np w Państwie Włochy tylko z nie płacenia podatku od nieruchomości oszczędzają 3 miliardy euro

We Wloszech to oni maja nawet swoje wlasne panstewko ;)

No a gdzie ma być przecie to mity, sam mówisz

MIlo ze sie przyzajesz iz rozsiewasz mity. To jednak Kosciolowi nie pomoze.

Ja w to wierze że tak było. Tak samo jak na Węgrzech ludzie zaczęli modlić sie i stał sie cud i nie tylko Węgry bo jeszcze Kolumbia.
kocham takie rozmowy no to co piszesz jest mitem dla mnie :) Tam o tych Włoszech czy czym tam jeszcze.
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
Po pierwsze Jezus nie jest Bogiem! Złożenia ofiary okupu wymagało Prawo dane Izraelowi dla ich własnej ochrony. Bóg Jehowa jako Prawodawca daje przykład przestrzegania Prawa. By zlikwidować skutki grzechu - śmierć jaki popełnił doskonały człowiek Adam, musiał być dany ekwiwalent - okup, a więc równoważny Adamowi. Jednak wśród potomków Adama nie było już nikogo doskonałego - ludzkość skazana była na zagładę. Okupu dostarczył Jehowa Bóg wysyłając swego Syna. Urodził się z dziewicy ocienionej przez Boga - Jehowa wprowadził do ciała tej kobiety Jezusa swego Syna, urodził się nie jako syn Józefa - Maria z nim nie współżyła do narodzin Jezusa, ale jako doskonały Syn Boga - człowiek. Ale to Jehowa dostarczył okup, a potem w majestacie Prawa go przyjął.
Ludzie zostali uwolnieni od piętna śmierci, a ci co uwierzą będą mogli żyć wiecznie w raju na ziemi.
No to jak nie jest, zmartwychwstał po upływie 3 dni.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Ja w to wierze że tak było. Tak samo jak na Węgrzech ludzie zaczęli modlić sie i stał sie cud i nie tylko Węgry bo jeszcze Kolumbia.
kocham takie rozmowy no to co piszesz jest mitem dla mnie :) Tam o tych Włoszech czy czym tam jeszcze.

Twoja wiara niema tutaj nic do rzeczy. Bo na pewne rzeczy sa pewnie, mocne i niezaprzeczalne fakty.
Jak chcesz traktowac historie w kategori w co sie wierzy a nie co jest prawda - twoja sprawa.

Ja podaje faky, weryfikowalne.

Cud po modlitwie w Wegrzech widzisz chyba tylko Ty, faktow majac na to 0.

Patrzac w chwili obecnej na Wegry to cudu tam nie widze, raczej skraj bankructwa. Moze modlili sie za malo jednak :)

No to jak nie jest, zmartwychwstał po upływie 3 dni.

Mozesz pisac na temat ? Opowiadac o basniach z Bibli mozecie sobie w innym temacie.
 

Tiwaz

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2007
Posty
650
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Kielce
CZyli każdy ma swoje mity,legendy, baśnie czy nawet science-fiction ^^ ty swoje ja swoje no to przeciesz jest normalne. Co dla Ciebie jest faktem dla kogoś innego może byc mitem xD



A teraz przytocze moje fakty z tego artykułu, który podałem na temat Obrony Jasnej Góry

Prorocze słowa ks. Piotra Skargi, który zapowiadał, że za grzechy narodu spadnie kara Boża, spełniały się. Po kolei padały i poddawały się największe miasta polskie pod miażdżącym naciskiem wojsk szwedzkich i przy współpracy zdrajców - Warszawa, Poznań, Toruń i Kraków. Król Jan Kazimierz schronił się na Śląsku, gdy wielu wolało wejść w zdradzieckie układy z królem szwedzkim Karolem Gustawem.
Ale to protestanckim Szwedom nie wystarczało. Zapragnęli dopaść i splądrować najświętsze miejsce dla Polaków - Jasnogórskie Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny. Tu schroniły się resztki obrońców - u stóp Pani Jasnogórskiej. Wszystkich, którzy byli wtedy w klasztorze było 250, w tym 160 żołnierzy, trochę szlachty z rodzinami i służbą oraz 70 zakonników. Wszyscy pod wodzą o. Augustyna Kordeckiego, przeora klasztoru na Jasnej Górze. Jednak ich obrona z niewątpliwie cudowną opieką Matki Bożej w 1655 r. jest do dzisiaj wspaniałym dowodem Jej wstawiennictwa za Polską.
Prawie 6 tygodni obrońcy Jasnej Góry stawiali czoła dziesięciokrotnie liczniejszym wojskom nieprzyjaciela. Kiedy załoga odpierała ataki, naprawiała ciągle uszkadzane mury, gasiła pożary, które wybuchały na skutek spadającego gradu szwedzkich pocisków, paulini odprawiali procesje z Najświętszym Sakramentem, wszystko zawierzając Maryi.
Szwedzki generał Burchard Mueller z coraz większym zdziwieniem patrzył na tę heroiczną obronę jasnogórskiej warowni, którą z pogardą nazywał "kurnikiem". Mimo wielokrotnych próśb i nalegań oraz obaw i zwątpień wśród samych obrońców, o. Augustyn Kordecki twardo stanął w obronie powierzonego mu świętego miejsca. Nie dawał się zastraszyć szwedzkim groźbom wysyłanym za pośrednictwem wielu poselstw, ani też kupić licznymi obietnicami. Do końca zaufał Maryi i wierzył w Jej opiekę nad tym miejscem.
Ojciec przeor swoją nieugiętą postawą wpływał na wszystkich obrońców, którzy dzięki niemu jeszcze mężniej stawali do walki w obronie sanktuarium. Wreszcie z Bożą pomocą przyszedł kres oblężenia. Szwedzi zmuszeni zostali odstąpić od oblężenia w upokorzeniu. Stało się to tuż po Bożym Narodzeniu, w nocy z 26 na 27 grudnia 1655 r. Od Jasnej Góry rozpoczął się wielki odwrót wojsk szwedzkich, a upokorzony Karol Gustaw musiał zostawić Koronę Polską w spokoju. Jednak długo jeszcze po opuszczeniu Częstochowy opowiadali Szwedzi o niezwykłych wydarzeniach, jakie towarzyszyły oblężeniu.
Jak sami mówili, widzieli wówczas postać kobiecą w niebieskiej szacie, przechadzającą się po murach. Jej widok budził paniczny lęk w szeregach szwedzkiego wojska. Innym razem ukazywała się im osoba w białej szacie, która trzymała w ręku miecz. Kiedy przystępowali do ostrzału armatniego, owa tajemnicza postać otaczała mgłą Jasną Górę. Niekiedy wystrzelone kule armatnie odbijały się od murów i wpadały z powrotem do obozu szwedzkiego, czyniąc w nim zamęt i spustoszenie. Opowiadano, że dowódcom szwedzkich oddziałów ukazała się niewiasta o boskim obliczu i nakazała pozostawienie klasztoru w spokoju.
Za to cudowne ocalenie Jasnej Góry dziękował król Polski Jan Kazimierz, który powierzył Koronę Polską Najświętszej Maryi Pannie i w złożonych ślubach przed Jej wizerunkiem we Lwowie ogłosił Królową Polski.

Pragnę wam jeszcze przedłożyć śluby króla Jana Kazimierza:
1 kwietnia 1656

Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. Tak samego siebie, jak i moje Królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, smoleńskie, czernichowskie oraz wojsko obu narodów i wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym Królestwa mojego stanie przeciw nieprzyjaciołom Rzymskiego Kościoła pokornie przyzywam.

A ponieważ nadzwyczajnymi dobrodziejstwami Twymi zniewolony pałam wraz z narodem moim, nowym a żarliwym pragnieniem poświecenia się Twej służbie, przyrzekam przeto, tak moim, jak senatorów i ludów moich imieniem, Tobie i Twojemu Synowi, Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi, że po wszystkich ziemiach Królestwa mojego cześć i nabożeństwo ku Tobie rozszerzać będę.

Obiecuje wreszcie i ślubuję, że kiedy za przepotężnym pośrednictwem Twoim i Syna Twego wielkim zmiłowaniem, nad wrogami, a szczególnie nad Szwedem odniosę zwycięstwo, będę się starał u Stolicy Apostolskiej, aby na podziękowanie Tobie i Twemu Synowi dzień ten corocznie i uroczyście, i to po wieczne czasy, był święcony oraz dołożę trudu wraz z biskupami Królestwa, aby to, co przyrzekam, przez ludy moje wypełnione zostało.

Skoro zaś z wielką serca mego żałością wyraźnie widzę, że za jęki i ucisk kmieci spadły w tym siedmioleciu na Królestwo moje z rąk Syna Twojego, sprawiedliwego Sędziego, plagi: powietrza, wojny i innych nieszczęść, przyrzekam ponadto i ślubuję, że po nastaniu pokoju wraz ze wszystkimi stanami wszelkich będę używał środków, aby lud Królestwa mego od niesprawiedliwych ciężarów i ucisków wyzwolić.

Ty zaś, o najlitościwsza Królowo i Pani, jakoś mnie, senatorów i stany Królestwa mego myślą tych ślubów natchnęła, tak i spraw, abym u syna Twego łaskę wypełnienia ich uzyskał.​

Rozumiem że śluby króla Kazimierza to też bajka. No tak świat jest pełen bajek :)
 
Do góry