O Facetach - co drażni, co cieszy, dyskusja ogólna, etc.

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Tyle krzyku o lustro.Dla mnie gorsze jest nie odkładanie przedmiotów na swoje miejsce.Lubię wiedziec gdzie co jest,inaczej panuje haos.

A to zależy o jakich przedmiotach mowa. Czasami wychodzą wręcz komiczne sytuacje, np. jak zamyślony pan domu wkłada solniczkę do zlewozmywaka. Co prawda szukasz, gdzie ona jest, ale kiedy widzisz, to się uśmiechasz. W końcu każdemu może się zdarzyć :)
 
B

Blancos

Guest
tez nie lubie panow z przerosnietym ego
Oj, kobiety też mają przerośnięte ego:) To akurat nie tylko domena panów. Można się sprzeczać, kto ma tak częściej, ale po co? Wszystko zależy tutaj od indywidualnej osoby. A swoją drogą - nie sądzę, aby ktokolwiek lubił kogokolwiek z przerostem ego, więc nie sądzę, że jest to cecha, która konkretnie wkurza kobiety w facetach, ale tak generalnie.

jest przy kości i to widać podczas zwykłej rozmowy z nią często daje do zrozumienia że wygląda świetnie i ma doskonałą figurę
To akurat mi wygląda na zaklinanie rzeczywistości, ale zgoda - osoby ewidentnie przeinaczające fakty są irytujące.

Faceci z reguły sprzątają bardzo niedokładnie ,byle jak .Jednak nigdy tego nie krytykuję ,bo już wogóle nie złapie za odkurzacz.
Pewnie prawda, choć akurat 90% moich znajomych + ja mamy raczej inne podejście: sprzątamy bardzo rzadko, ale niesamowicie dokładnie. Pamiętam jak swego czasu wzięło mnie na wysprzątanie domu jak mama była w pracy. Jak wróciła to było tak czysto, że aż się bała czegokolwiek dotknąć:)

Egoizm - największa wada gatunku męskiego.
Żeńskiego jak najbardziej też.

każdy z nich to mały chłopiec, który myśli że wszystko mu się należy
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz każdego faceta? Taka generalizacja jest dalece nie na miejscu. Równie dobrze ja mogę sobie powiedzieć, że każda kobieta jest maniaczką spędzania połowy dnia przed lustrem.

Irytują mnie również mężczyźni, którzy nie opuszczają deski klozetowej.
O dziwo, jako faceta, też mnie to razi... Choć... teoretycznie nie rozumiem idei stojącej za opuszczaniem tej deski. Jedyny powód, jaki przychodzi mi do głowy to taki, że na wypadek, gdyby ktoś miał biegunkę i musiał szybko usiąść, bo poprzednie uzasadnienie, tj. że do przez grzeczność dla kobiety z potrzebą niższego rzędu, trochę się, w mojej ocenie, zatarło przez równouprawnienie, bo na tej samej zasadzie, skoro jesteśmy równi, to kobieta mogłaby przez grzeczność pozostawić podniesioną:) Ale tak sobie tylko marudzę. Taki zwyczaj i już.

Choć, o wiele bardziej mnie wkurzają faceci, którzy deski NIE PODNOSZĄ. Jeszcze nieopuszczona to pół biedy, najwyżej się opuści, żaden wysiłek i nie ma o co robić dramatu, ale niepodniesiona... to spora szansa, że będzie albo mokra, albo zamieszkana przez jakies paskudztwa - brzmi jak abstrakcja, ale znam paru takich delikwentów.

lbo, kiedy myją zęby i patrzą w lustro. Chyba liczą kropki od pasty, które po sobie zostawili.
A to akurat robię, przyznaję się, ale kropek to chyba jeszcze nigdy nie zostawiłem (nikt nie zwracał mi uwagi, sam też nie zauważyłem).

Najpierw trzeba odczekać ,ąż ulotni się para ,potem szybko ratować sąsiadów przed zalaniem, bo jakoś prysznic dziwnie chlapał.Na końcu oczywiście sprzątanie od nowa ,a jeśli czasem się golił to już koszmar.
Ja akurat mam wannę i nie ogarniam tego, jak zrobić, aby nie było pary, ale... znowu - czy to taki wielki problem? Ja bym bardziej powiedział, że to taki irytujący drobiazg. Co do zalania połowy łazienki i zostawienia syfu zgadzam się - to faktycznie może być irytujące.

i że rzuca różne rzeczy typu butelka która ma być wyrzucona do kosza czy skarpetki do prania gdzieś w pokoju mówiąc że jak bedzie akurat szedł do łazienki vel kosza to wezmie po co ma chodzić dwa razy
Tak się właśnie zastanawiałem, kiedy któraś z was to wyciągnie :D

Chodzi o wszystkich facetów -ogólnie

Ogólnie... Ogólnie to nie wszyscy faceci owe cechy posiadają. W dzisiejszych czasach różnice między płciami mocno się zacierają (poza biologicznymi) i ciężko powiedzieć, że jakieś zachowanie jest właściwe tylko mężczyznom, a jakieś tylko kobietom. Na pewno jest gdzieś tam np. kobieta rzucająca skarpetki na środek pokoju, nie mowiąc o takich bluzgających egoistkach z przerośniętym ego, bo takich jest, podejrzewam, całkiem sporo.

Taka skrajność to po prostu udręka. Na samą myśl mam dreszcze
Analogicznie u kobiet przerażajace są skrajności pt. "babochłop" i "słodka lalunia". Czy coś takiego. Znowu - skrajności to, coś co irytuje u obu płci, nie tylko u facetów.

Przyznam, że akurat to jest jedna z rzeczy, która w niektórych kobietach mnie wpienia. To, że jej coś się robi wygodnie to automatycznie przyjmuje za pewnik, że wszyscy powinni robić dokładnie tak samo jak ona. Tylko, nie widzi tego, że dany ciąg czynności może się u innej osoby różnić, może mieć inną kolejność, tym samym jej "wygodny" sposób nijak może nie mieć zastosowania
Zgadzam się z kolegą. Każda osoba ma inny sposób robienia pewnych rzeczy i ja tam nie widzę jak ktoś sobie te zęby myje przy lustrze jak po prostu zaraz po umyciu zobaczy czy nie ma na lustrze syfu i w razie czego zetrze. Jak facet brudzi lusto to trzeba go nauczyć te lusto po sobie zetrzeć, na świeżo nie powinno to być zbyt trudne dla przeciętnego faceta, a potem pozostawić wybór - albo myjesz tak, aby było czyste, albo ścierasz od razu.

jak zamyślony pan domu wkłada solniczkę do zlewozmywaka
Kobietom też sie zdarza. Wczoraj znalazłem pilota od telewizora w lodówce:) A byłem w domu ja, mama i babcia - babcia się nie dotyka do pilota, bo mamy nowy telewizor i się boi (jak ostatni sie zepsuł to brat się nieźle wkurzył i krzyczał na wszystkich, w sumie cholera wie o co), ja praktycznie telewizji nie oglądam, więc... :) Każdemu się zdarza:)

Prawdę mówiąc - większość wymienianych przez was cech można też przypisać, tak samo jak niektórym facetom, niektórym kobietom. Szczerze? Pośród tego, co napisałyście nie widzę zbyt wielu poważnych rzeczy, większość to takie irytujące pierdółki typu: postawił mleko nie na tej półce.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Prawdę mówiąc - większość wymienianych przez was cech można też przypisać, tak samo jak niektórym facetom, niektórym kobietom.
Bo prawda jest taka, że w tych wszystkich tematach damsko-męskich tego typu większość zarzutów wobec jednej płci można równie dobrze odwrócić na drugą stronę ^_^
 
B

Blancos

Guest
A wniosek z tego, kochani, jest prosty - tak panie jak i panowie mają swoje za uszami... i chyba suma sumarum jesteśmy po prostu siebie warci :)
 
T

theme: scene

Guest
Oj, kobiety też mają przerośnięte ego:) To akurat nie tylko domena panów. Można się sprzeczać, kto ma tak częściej, ale po co? Wszystko zależy tutaj od indywidualnej osoby. A swoją drogą - nie sądzę, aby ktokolwiek lubił kogokolwiek z przerostem ego, więc nie sądzę, że jest to cecha, która konkretnie wkurza kobiety w facetach, ale tak generalnie.

drogi Blancosie - spojrz na temat watku.
jesli bedzie nowy watek o tym co was, mezczyzn, drazni w kobietach - ponajezdzam na damski rod :)
 
B

Blancos

Guest
Spojrzałem i wiem, że tak trochę nie na temat napisałem, ale uważam, że taka adnotacja powinna się w tym temacie znaleźć.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Może tak ,ale nie spotkałam faceta mówiącego,że jego kobieta,nie sprząta po sobie, lub rozrzuca przytoczone skarpetki.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Czytanie ze zrozumieniem. Powiedzenie "większość" nie oznacza, że wszystko co zostało tutaj wskazane można obrócić na drugą stronę, tylko część (większą xD) .
Niech będzie, że te skarpetki się w tej części "nieodwracalnej" mieszczą.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Sprzątanie to raczej bardzo przyziemna sprawa ,gorzej jesli chodzi o niekóre zachowania facetów .przykład ,narzekanie na baby za kierownicą .Kazdy z was uważa że jest najlepszym kierowcą na świecie -tylko kto powoduje najwięcej wypadków?
 

Berkel

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2012
Posty
125
Punkty reakcji
8
Faceci z reguły sprzątają bardzo niedokładnie ,byle jak .Jednak nigdy tego nie krytykuję ,bo już wogóle nie złapie za odkurzacz.
Nie byłbym tego taki pewien. Może i mało sprzątam, bo robi to mama, ale jak ja już coś mam posprzątać to na prawdę robie to bardzo dokładnie, poza tym ja muszę mieć zawsze wszystko ładnie poukładane na szafkach, na biórku, w całym domu. ;)
 
B

Blancos

Guest
Anna - naucz się czytać ze zrozumieniem, jak zresztą słusznie zauważyła Lokaj, a po drugie... No proszę - czy trzeba tak generalizować? Ja jestem facetem, mam prawo jazdy i uważam, że jestem dobrym kierowcą, ale wiem, że jest wielu o wiele, wiele lepszych ode mnie i nie śmieję się z kobiet za kółkiem. Tak oto Twój cały argument, że "każdy facet" upada w męczarniach, ponieważ ja się nie łapię.

Błagam, nie generalizujmy i nie wrzucajmy wszystkich przedstawicieli danej płci do jednego wora - bo to nieziemsko głupie i płytkie z punktu widzenia podstawowych norm prowadzenia dyskusji! Jak już chcemy wyrazić, że naszym zdaniem dana cecha jest dominująca u jakiejś większej grupy ludzi (np.facetów) to piszmy, że "większość facetów uważa, że", bo w ten sposób dopuszczamy obecność pewnego odsetka przedstawicieli danej grupy, który nie jest obciążony daną cechą... Albo to, albo adnotacja, że "każdy przedstawiciel X, którego znam".
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Dobrze może nie każdy ,niebędę tak pisać .Może tylko ja takich spotykam.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Kobietom też sie zdarza. Wczoraj znalazłem pilota od telewizora w lodówce:) A byłem w domu ja, mama i babcia - babcia się nie dotyka do pilota, bo mamy nowy telewizor i się boi (jak ostatni sie zepsuł to brat się nieźle wkurzył i krzyczał na wszystkich, w sumie cholera wie o co), ja praktycznie telewizji nie oglądam, więc... :) Każdemu się zdarza:)
Całą moja wypowiedź wskazywała na to, że każdemu się to zdarza i nie irytują mnie takie zachowania. Moderator całkowicie zmienił jej sens - foch.

Wniosek - nie podoba mi się w mężczyznach, że nas nie słuchają i zmieniają, by było na ich nutę ;)

Gdybym była młodsza to chciałabym buzi, kolację przy świecach i bukiet kwiatów. A tak muszę się zadowolić tekstem : blusia nie czepiaj się :p
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Tak na uboczu tematu muszę się zgodzić z Annawes, że odkładanie na swoje miejsce i w takim położeniu, jak było NIE JEST ulubione przez kobiety (które znam)
Zakochane znoszą uwagi naprawcze na ten temat dzielnie i się starają nawet garnki wieszać zawsze tak samo.
Jednak bardzo cierpią i nie lubią takich uwag, więc raczej pytam :- Moja golarka nie leżała w dobrym miejscu? Masz pomysł na lepsze miejsce dla niej?
No, i potem oboje się śmiejemy, jakbym dowcip powiedział.
 
W

wbutach

Guest
A wniosek z tego, kochani, jest prosty - tak panie jak i panowie mają swoje za uszami... i chyba suma sumarum jesteśmy po prostu siebie warci :)

Otóż to :) Wszelkie uogólnienia są raczej krzywdzące. To kwestia dość indywidualna i bardziej skomplikowana :)
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
No, tak. Rzecz w tym - komu bardziej na czym zależy. Niektórym osobom na związku, innym na dominacji, jeszcze innym na wyłuszczeniu swoich życiowych prawd.
Bardzo przydaje się poczucie humoru - także na temat swoich "zalet"
 
B

Blancos

Guest
Całą moja wypowiedź wskazywała na to, że każdemu się to zdarza i nie irytują mnie takie zachowania. Moderator całkowicie zmienił jej sens - foch.
Ja tam to zrozumiałem inaczej. Napisałaś, że czasami zdarzają się sytuację (nie określiłaś komu), a potem dodałaś, że pan domu wsadził solniczkę do zlewozmywaka, także jak najbardziej możliwa jest taka interpretacja jakiej dokonałem (odnośnie: "komu|", ponieważ w temacie wkurzania przyznaję, masz rację - przekręciłem).

Niemniej, jeżeli Cię to ubodło to przepraszam:) Każdy może się pomylić, albo coś źle zrozumieć. To żaden dowód, że faceci nie słuchają kobiet i celowo przekręcają... ot, tak jak piszę - każdemu zdarza się pomylić:) Już pomijam to, że czasami zrozumieć kobietę jest naprawdę ciężko:)

Gdybym była młodsza to chciałabym buzi, kolację przy świecach i bukiet kwiatów. A tak muszę się zadowolić tekstem : blusia nie czepiaj się
Hahaha! Bluesia nie czepiaj się!:)

Bardzo przydaje się poczucie humoru - także na temat swoich "zalet"
Absolutnie się zgadzam:) Dystans do siebie to niesamowicie dobra cecha:)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Blancos-chcę jeszcze dodać-raczej czytam ze zrozumieniem.Jedyne co przyznaję zdarza mi się,niekiedy nie czytam dokładnie postów i w pośpiechu.Jeśli chodzi o mówienie -wszyscy faceci-będę teraz pisać 90%-to częsta praktyka na forum.Jak dla mnie mała różnica ,ale rozumiem,żę wówczas każdy z was może zaliczyć własną osobę do pozostałych 10%.
 
Do góry