Niewierzący a zbawienie

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Kotek - on pisał o KARTOTECE, nie katechetce. ;-)
Na to samo wychodzi :)
Kartoteka na posterunku nie świadczy o tym czy ktoś jest zły, czy nie :) To samo tyczy się np. wspomnianej przeze mnie katechetki, jej zdanie nie ma większej wagi.

co z psychopatami?
Zależy od Boga, jeśli będą zdolni przed nim odpowiadać, dostaną odpowiednią karę.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Nie rozumiesz. Jezus oddał swoje życie jako człowiek za nas WSZYSTKICH, bez wyjątku. Ostatecznie pokonał Szatana. Dlatego jak może człowiek prawy, mimo iż odrzuca Jezusa jako osobę, doznać wiecznego potępienia w postaci piekła? Czyż nie jest tak, że miłość go obroni? Miłość, o której Jezus wspomina praktycznie w co drugim swoim zdaniu? Możesz na zewnątrz Go odrzucić, ale jeśli w głębi serca czujesz tak jak on, czyż nie stajesz się tym samym częścią Jego? Człowiek ma kończyn wiele, ale są połączone w jedno ciało, mimo iż są od siebie różne, łączy ich właśnie ta wspólna cecha. Uznając Miłość, za wartość najważniejszą w życiu, tym samym uznajesz Jezusa za Boga, ponieważ Bóg jest z Miłości, a On (Jezus) jako człowiek jest tylko narzędziem i największym dowodem na to, że w zamiarach Boga nie jest potępienie człowieka a Królestwo Niebieskie.
Demoniczny wywód, jak bym słuchał kaznodzieja z długim stażem.
Lubisz zmieniać, słowa i czerpać nowy sens to teraz tak, czy człowiek odrzucając Szatana "zewnętrznie" gdy poczuje nienawiści, nie przyjmuje go z powrotem do siebie? Nienawiści to zło, nie uczucie jezuska ale czyste zło - złem u Was jest Szatan. Więc analogicznie, gdy ktoś czuje gniew sprzymierza się ze złem a w biblij nie było, że Szatan i jego sprzymierzeńcy nie dostąpią zbawienia?

Zastąp słowo "Maryja" słowem "Szatan", jakie znaczenie, ma ta wypowiedz teraz?
Ma taki sam sens, zienia się tylko znaczenie ogólne. Szatan według chrześcijan MA ZADANIE zniewalać ludzkość, za to Maryja powinna opiekować się a nie przyjmować bożego daru - jakim jest wolna wola.

Wymienić 5 cech miłości to jedno, żyć według nich, to drugie.
Wymienić 5 cech miłości to jedno, żyć według nich, to drugie.
Oczywiście że tak, ale ja tylko wymieniłem i odpowiedziałem na pytanie, czy umiem kochać. Nie powiedziałem, że żyję miłością bo nie pytałaś o to Bello.

Bardzo się z tego cieszę, dlatego bardziej mnie interesują Ci, którzy tego nie zrobili.
Jak rozumiem, jestem wolny i mogę usiąść do ławki. Dziękuję.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Demoniczny wywód, jak bym słuchał kaznodzieja z długim stażem.
Czyli miłość to demon... ciekawe. Nie oszukuj sam siebie. Kaznodziei tu też nie mieszaj, bo kościół jako instytucja, to materiał na inną dyskusję.

Lubisz zmieniać, słowa i czerpać nowy sens to teraz tak, czy człowiek odrzucając Szatana "zewnętrznie" gdy poczuje nienawiści, nie przyjmuje go z powrotem do siebie?
Tylko Ci się tak wydaje.
Ulega jego wpływom, bo jest słaby. Człowiek silnego ducha nie jest wstanie się pod nim złamać.

Ma taki sam sens, zienia się tylko znaczenie ogólne. Szatan według chrześcijan MA ZADANIE zniewalać ludzkość, za to Maryja powinna opiekować się a nie przyjmować bożego daru - jakim jest wolna wola.
Nie ma takiego samego sensu. Bo światłość, to nie to samo co ciemność. Przy świetle powstaje życie, przy ciemności ono umiera. Bóg nie próbuje ingerować w naszą wolną wolę. To tak jakby trener zniewalał piłkarzy, pozwalając im grać w piłkę. Gdzie tu logika?

Nie powiedziałem, że żyję miłością bo nie pytałaś o to Bello.
Napisałeś, że jesteś zdolny do miłości. To wystarczy na początek, mój "satanisto" ;)

Ale to nie ich wina, że są psychopatami, to wynika z dysfunkcji mózgu...
Bóg potrafi odróżnić ciało od ducha, więc jak wcześniej, jeśli są zdolni, będą odpowiadać.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Tylko Ci się tak wydaje.
Ulega jego wpływom, bo jest słaby. Człowiek silnego ducha nie jest wstanie się pod nim złamać
Dokładnie taka sama sytuacja co z Maryją. Człowiek pewien swego nie ulega wpływom, żadnych matek boskich, żadnych bogów, tak samo ludzi.

Nie ma takiego samego sensu. Bo światłość, to nie to samo co ciemność. Przy świetle powstaje życie, przy ciemności ono umiera. Bóg nie próbuje ingerować w naszą wolną wolę. To tak jakby trener zniewalał piłkarzy, pozwalając im grać w piłkę. Gdzie tu logika?
Przykład wziąłem od czapy, bo branie poważnie tego co klepie Rydzyk i jego ekipa to też nie dyskusja w tym temacie.
Ale Twój przykład jest błędny z tego powodu, że użyłaś sytuacji realnej. Piłkarze grają tak jak uważają za stosowne i jak im się opłaca. Nie dostali listy od trenera lub menagera klubu z wykazem ile bramek ma w sezonie strzelić by w następnym zagrać od pierwszych minut. Bóg daje ludziom (niby) wolną wolę i koryguje ją za pomocą dekalogu, grzechów głównych itd. To jest teoretycznie wolna wola, bo wolna z założenia podstawowego a nie stosowana.

Napisałeś, że jesteś zdolny do miłości. To wystarczy na początek, mój "satanisto"
Jestem zdolny do miłości i dobra jak każdy satanista, jestem zdolny do mordowania i czerpania z tego radości bo nie wyznacza mi nikt granic, zależne od kalkulacji i sytuacji w jakiej bym się znalazł. Zabijanie to zwierzęca natura, ograniczona rozwojem, dlatego nie zabijam dla zabawy w tym nie ma żadnego boskiego działania tak jak w miłości jaką umiem (jak każdy człowiek) odczuwać. Moja siostro. :026:
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Kriss, zajrzyj tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dusza_%28teologia_katolicka%29 i ogólnie weź ten temat pod uwagę, wiem idę na skróty, ale byłoby za dużo pisania, a być może pewne rzeczy nie są Ci obce i pisać to Tobie mogłoby być stratą czasu :)

Dokładnie taka sama sytuacja co z Maryją. Człowiek pewien swego nie ulega wpływom, żadnych matek boskich, żadnych bogów, tak samo ludzi.
Bóg daje ludziom (niby) wolną wolę i koryguje ją za pomocą dekalogu, grzechów głównych itd. To jest teoretycznie wolna wola, bo wolna z założenia podstawowego a nie stosowana.
Człowiek i Bóg posiadają wolną wolę. Na wolną wolę nie można bezpośrednio wpłynąć. Bóg stwarza duszę. Duszę wolną, która wybiera pomiędzy dobrem a złem. Innego wyboru nie ma. Bóg jako że jest wszechwiedzący wie, gdzie ta dusza skończy, czyli czy będzie podążać za dobrem czy za złem. Jeśli wybierze złą ścieżkę, Bóg jako że jest Dobry, będzie ją chciał z tej ścieżki nawrócić w trakcie jej ziemskiej wędrówki. Nie wpływając na jej wolną wolę, ale pokazując jej prawidłową drogę. Człowiek wcale nie musi się jednak tym kierować, może podążać za swoim przeznaczeniem, jego wybór.

bo nie wyznacza mi nikt granic
Zapominasz o sumieniu. Piszesz, że jesteś zdolny do zabijania, ale nigdy się w takiej sytuacji nie znalazłeś, więc skąd ta pewność? A jeśli kogoś zabijesz, nie wiesz co będziesz po takim czynie odczuwać. Dlatego łatwo jest Ci o tym pisać.

Zabijanie to zwierzęca natura, ograniczona rozwojem
A nazywa się świadomość.

Nie wiem jak Ty, ale ja mogę tak w nieskończoność... :D

Pozwolę sobie na pewien cytat: "dlaczego człowiek pragnie szczęścia a jednocześnie tak bardzo się przed nim broni?"
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Duszę wolną, która wybiera pomiędzy dobrem a złem. Innego wyboru nie ma.
Wiem, że chrześcijanie zawsze mają dobro i zło - co dla mnie jest zbędne i nie uznaję takiego podziału. Za dużo możliwości złamania tej reguły.
Jeśli wybierze złą ścieżkę, Bóg jako że jest Dobry, będzie ją chciał z tej ścieżki nawrócić w trakcie jej ziemskiej wędrówki.
Z tą jego "dobrocią" też można dyskutować, ale nie w tym rzecz. Człowiek jest wolny bez wskazywania niczego, sam sobie daje radę, zaczynając od wymyślenia boga i kreowania religii.

Zapominasz o sumieniu.
Nie zapominam, sumienie mnie nie ogranicza, pomijam to - sumienie jak to nazywasz, bo ja nazywam to systemem wartości, nie ogranicza mnie z prostego powodu - jest częścią mnie i to ja ustaliłem zasady tego systemu, pod własny kaprys.

Ja wygłaszam tylko i wyłącznie moje zdanie i zasady życiowej drogi.

Jestem bardzo szczęśliwy, bo działam na własny rachunek, nic mnie nie ogranicza i nie mam związku z religią formalnie.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Kriss, zajrzyj tu: http://pl.wikipedia....ogia_katolicka) i ogólnie weź ten temat pod uwagę, wiem idę na skróty, ale byłoby za dużo pisania, a być może pewne rzeczy nie są Ci obce i pisać to Tobie mogłoby być stratą czasu :)
Wspominałam, że się interesuję religioznawstwem? W każdym razie interesuję się, wiem mniej więcej o co chodzi z duszą w chrześcijaństwie. ;-) Ale jak to się ma do zbawienia psychopatów i ateistów, którzy popełniają siłą rzeczy w kółko grzechy ciężkie? Kochający ateiści nawet bardziej niż psychopaci... ^^
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Wspominałam, że się interesuję religioznawstwem?
Więc miej więcej wiesz o co mi chodzi :) Z kimś, kto ma szersze pojęcie o zagadnieniu zawsze łatwiej się rozmawia ;)

Ale jak to się ma do zbawienia psychopatów i ateistów, którzy popełniają siłą rzeczy w kółko grzechy ciężkie? Kochający ateiści nawet bardziej niż psychopaci... ^^
Aby to zrozumieć, musisz być w stanie otworzyć się szerzej na tajemnicę Męki i Zmartwychwstania Chrystusa. Nie wiem, czy forum internetowe jest odpowiednim miejscem aby o tym pisać.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Dowodu na istnienie Boga nie domagasz się, a chcesz dowodu na zjawisko wynikające z jego bytu?
Mi dowód jest nie potrzebny ,na istnienie tego "czegoś ",ale chcę dowodu ,że to coś co może stworzyło lub zapoczątkowało wielki wybuch ,was zbawia .
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Aby to zrozumieć, musisz być w stanie otworzyć się szerzej na tajemnicę Męki i Zmartwychwstania Chrystusa.
Wiesz, bez urazy, ale nie moje klimaty. ;-)
Po prostu księża mówią - nie wierzysz w boga, nie pójdziesz do nieba, bo w kółko popełniasz grzechy ciężkie (nie czczę świętego dnia, inne rzeczy są dla mnie ważniejsze niż Jahwe itd).
A Ty mówisz - jesteś dobrym człowiekiem to pójdziesz, nie jesteś - nie pójdziesz.

Ktoś mnie tu robi w bambuko i chciałabym wiedzieć, kto... :p
Bo ktoś na pewno. :)
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Czy chrześcijanie nie powinni pełnić podobnej posługi do tej, którą jak twierdzą pełnił jezus??
Skoro tak, to bycie dobrym jak definiuje to Bella może być za mało. Przecież (na podstawie pewnego demota - "stanie w kościele zrobi z ciebie chrześcijanina, tak jak stanie w garażu zrobi z ciebie samochód") to jest mało na bycie chrześcijaninem = zbawionym.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Zadajcie sobie pytanie, kto by miał interes w tym, aby nas dalej straszyć piekłem i wiecznym potępieniem, skoro każdy z nas może kochać (mniej lub więcej ale potrafi)?
 
Do góry