Niewierzący a zbawienie

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Ale ja potrzebuje od Ciebie konkretów, aby dalej z Tobą dyskutować. Dziecko traci ojca na wojnie. Co czujesz? Proszę o szczerą odpowiedz.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Dziecko, które znam. A idzie za tym znajomość z jego ojcem czyli tym co zginął na tej wojnie?
By precyzyjnie odpowiadać muszę mieć dokładniejsze dane w pytaniu.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Nie może być Ci obojętne dziecko, które znasz, skoro jako cechę miłości podałeś "opieka". Oczekuję odpowiedzi.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Może mi być obojętne, nie kocham każdego człowieka (dziecka) i nie opiekuje się "bliźnimi" jak to ohydnie się nazywa.
Dlatego podałem jasną selekcję, osoby ważne i nie ważne dla mnie, są oceniane inaczej pod względem wymienionych cech.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Wyjęłaś to z kontekstu zdania i dlatego taki efekt.
napisałem - nie kocham każdego człowieka (dziecka) czyli nie jestem chodzącą miłością i nie darzę wszystkich tym uczuciem.

Potrafię ale ograniczoną ilość osób, około 1.

I przejdźmy do meritum bo za te offtopy nas zlinczują. Zatem?
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Wreszcie to wykrztusiłeś z siebie :) uffffff
Nie ważne ile osób kochasz, ważne że jesteś zdolny do miłości.

Ja bym na Twoim miejscu zmieniła avatar i to co nad nim pisze, bo to kompletna bzdura i Ciebie nie dotyczy. Nie wiesz, co to prawdziwa nienawiść i zło, więc ta Twoja maska nie ma sensu. Tyle ode mnie.
 

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
Wreszcie to wykrztusiłeś z siebie :) uffffff
Nie ważne ile osób kochasz, ważne że jesteś zdolny do miłości.

Ja bym na Twoim miejscu zmieniła avatar i to co nad nim pisze, bo to kompletna bzdura i Ciebie nie dotyczy. Nie wiesz, co to prawdziwa nienawiść i zło, więc ta Twoja maska nie ma sensu. Tyle ode mnie.

Zostawmy może se wymyślone bajki
Moje zdanie na ten temat, jest taki

Kiedy życie, staje się przegranym fatum
A coś, co jest dziwnym , staje się darem
Kiedy nigdy nie doświadczyłeś i nie byleś Bondem
Zawsze będziesz bez uczuć i prostokątnym
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Ja bym na Twoim miejscu zmieniła avatar i to co nad nim pisze, bo to kompletna bzdura i Ciebie nie dotyczy. Nie wiesz, co to prawdziwa nienawiść i zło, więc ta Twoja maska nie ma sensu. Tyle ode mnie.
A według Ciebie sataniści nie są zdolni do miłości..?

Przeczytałam cały wątek i dalej nie wiem, gdzie w Nowym Testamencie jest mowa, że osoby niewierzące mogą być zbawione. Nowy Testament też czytałam jakby co. ;-)
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Nie ważne ile osób kochasz, ważne że jesteś zdolny do miłości.
Ważne ile osób, to jest podstawa jeśli chodzi o określenie "dobroci" moralnej człowieka. Kochasz swoją narzeczoną/narzeczonego to Dalai Lamą nie zostaniesz nazwana. To zwyczajne uczucie dotyczące każdego człowieka, nawet Charles Manson potrafił kochać.
Ja bym na Twoim miejscu zmieniła avatar i to co nad nim pisze, bo to kompletna bzdura i Ciebie nie dotyczy. Nie wiesz, co to prawdziwa nienawiść i zło, więc ta Twoja maska nie ma sensu. Tyle ode mnie.
Maska to kłamstwo. Nie mam zamiaru zakładać masek tylko po to by się pokazać. Dobre rozumienie satanizmu oraz zasad jakie można w nim sobie ustalić powodują, że nazywanie tego "złem" jest daleko idącą niedokładnością. Satanizm to nie zło ale własna droga i nie wykluczała nigdy miłości. Jak każda droga, religia i filozofia życiowa.
Pozostaję w swojej "masce" bo tak mi dobrze. A "In Conspiracy With Satan" pomijając to, że pasuje do mnie i mi osobiście, jest częścią nazwy mojej ulubionej płyty.

Przeczytałam cały wątek i dalej nie wiem, gdzie w Nowym Testamencie jest mowa, że osoby niewierzące mogą być zbawione. Nowy Testament też czytałam jakby co. ;-)
Nie znajdziesz z powodu, że za czasów pisania tego, ludzie nie przyjmowali do wiadomości czegoś takiego jak własna wola, nie wiara.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Dowód na co to jest? Facet pożył 33 lata i tyle z jego konstruktywnego działania.
Trafne .cuda czynił podobnie ja Apoloniusz a o innych nawet nie wspomnę .
Fantaści wymyślili jakieś tam zbawienie .
Tu jest odp .jak to interpretuje jakis tam pasterz ;
Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać.
Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła "ciałem", ale nie "sercem". Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni.
Katechumeni, którzy za sprawą Ducha Świętego z wyraźnej woli swojej pragną być wcieleni do Kościoła, już dzięki temu pragnieniu są z nim w łączności, toteż Matka - Kościół już jak na swoich rozciąga na nich swą miłość i troskę.

KK 15. Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi. Tak oto we wszystkich uczniach Chrystusowych Duch wzbudza tęsknotę i działanie, aby wszyscy, w sposób ustanowiony przez Chrystusa, w jednej trzodzie i pod jednym Pasterzem zjednoczyli się w pokoju. Aby zaś to osiągnąć, Kościół - Matka modli się ustawicznie i trwa w nadziei i rozwija działalność, a synów swoich zachęca do oczyszczenia się i odnawiania, żeby znamię Chrystusa jeszcze mocniej jaśniało na obliczu Kościoła.

KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.
http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/sobor/kk2.html
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Fantaści wymyślili jakieś tam zbawienie
Może wymyślili a może zaadoptowali starsze od chrześcijaństwa wersje tego zdarzenia, które to w wielu religiach jest przedstawiane i zmieniane na potrzeby danego słuchacza.
Oczywiście można by wysnuć teorię, że chrześcijaństwo będące pod wpływem wierzeń perskich, adoptuje pomysł ze zbawieniem i odkupicielem od perskiej religii Mitry.
Tam jest sytuacja identyczna jak w chrześcijaństwie, jedyny bóg zsyła syna aby odkupił wiernych i dał im zbawienie..
Ale to na pewno przypadek :026:
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
A według Ciebie sataniści nie są zdolni do miłości..?
Są zdolni do miłości. Jak najbardziej. Również satanista może być zbawiony. Nie wiem jakie poglądy ma MaraksGhash, ale podczas naszej rozmowy udowodnił mi, że z prawdziwym złem nie ma nic, ale to kompletnie nic wspólnego. Potrafił opisać mi w pięciu słowach miłość. Do tego jest zdolny do kochania jak się później przyznał, nie widzę w nim zła. Jest zagubiony, to fakt. Jego serce go zdradziło, mimo iż na zewnątrz można zauważyć coś innego. Dla Boga nie liczy się, to jakim próbujesz być, ale to kim na prawdę jesteś, tego przed Nim nie ukryjesz, nawet gdybyś Go przeklął. Jeśli twoje serce jest pochłonięte czystym złem, Bóg w tobie dobra nie widzi, wtedy... "Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, a kto nie wierzy w Syna Bożego, nie ujrzy żywota, ale gniew Boży ciąży na nim" (Jan 3,36) Jezus nie ma tu na myśli siebie jako osobę, ale to do czego był powołany... A był świadectwem na to, że Miłość pochodzi od Boga i ten kto jest z Miłości, dostąpi Życia Wiecznego. Jezus był ucieleśnieniem czystej Miłości, kto w Nią wierzy, wierzy i w Niego, nawet jeśli nie jest tego świadomy.

Przeczytałam cały wątek i dalej nie wiem, gdzie w Nowym Testamencie jest mowa, że osoby niewierzące mogą być zbawione. Nowy Testament też czytałam jakby co. ;-)
Odpowiedzi udzieliłam wyżej.

To zwyczajne uczucie dotyczące każdego człowieka,
Bóg to właśnie zauważył, dlatego aby uchronić nas od piekła, zesłał nam cząstkę Siebie w postaci człowieka. Nie potrafił inaczej wpłynąć na wolną wolę, która cechuje Jego jak i nas.

nawet Charles Manson potrafił kochać.
Znałeś go? Spojrzałeś w głąb jego serca? Nie leży w naszej mocy osądzać ludzi, jedynie Bóg ma do tego prawo. Tylko On zna każdego człowieka z osobna. Jeśli zasługiwał na karę, otrzymał ją. Jeśli nie było w nim Dobra, otrzymał odpowiednią zapłatę, jeśli natomiast tlił się w nim promyk prawdziwej, szczerej miłości, dostał swoją szansę w Czyśćcu, gdzie miłość się doskonali.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Nie wiem jakie poglądy ma MaraksGhash, ale podczas naszej rozmowy udowodnił mi, że z prawdziwym złem nie ma nic, ale to kompletnie nic wspólnego.
Moja kartoteka na posterunku ma nieco inne zdanie.
Sataniści stawiają na rozwój intelektualny i rozum, to jakim sposobem człowiek, który potrafi myśleć nie wymieni 5 cech miłości?
Pomijając już tą oczywistość, napisaną linijkę wyżej. Nie jestem zagubiony bo odnalazłem sposób na logiczne i rozumne życie bez zabobonów i "czarów - marów".

Bóg to właśnie zauważył, dlatego aby uchronić nas od piekła, zesłał nam cząstkę Siebie w postaci człowieka. Nie potrafił inaczej wpłynąć na wolną wolę, która cechuje Jego jak i nas.
Przypomniałaś mi taki fajny kawałek z Radia Maryja, gdzie słuchacz na antenie mówi - "oddałem swe życie Maryi, cale życie jej oddałem dlatego jestem wolnym człowiekiem" :icon_twisted:
Katolicki przykład wolnej woli, wydanie New Age.

Oczywiście, że nie. Ale Ty jezusa znałaś, tak? Bo skoro mu wierzysz to musiałaś zajrzeć w jego serce oraz szczerość treści jakie (niby) przekazywał. Znałaś jego wzorce i wpływy jakie dały znaki w jego odbieraniu ludzi.
Bóg nie zesłał mi nic, a jeśli tak, to zgubił mój paragon, ponieważ znaleźć nie mogę.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Jezus nie ma tu na myśli siebie jako osobę, ale to do czego był powołany...
Ale to Twoje prywatne zdanie czy jakiś teolog też tak twierdzi?
Bo widzisz, mnie w szkole katecheci księża uczyli, że jeśli ktoś ma świadomość, że był ktoś taki jak Jezus, zna chrześcijaństwo, a mimo to nie uznaje go za boga, nie wierzy, to ma zero szans na zbawienie. Że jedynie ktoś, kto nigdy nie słyszał o Jezusie, umarł, a był dobry, ma jakieś tam szanse. Jesteś pierwszą osobą, która twierdzi inaczej, dlatego drążę temat.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Ale to Twoje prywatne zdanie czy jakiś teolog też tak twierdzi?
Powiem to tak, mam swoje źródła z których czerpię. A jak TY, myślisz? Tak, prowadziłam dyskusję z księdzem na ten temat, cytuję jego komentarz w tej sprawie: "Myślałaś o klasztorze?", dlatego od pewnego czasu prowadzę dość ciekawą wymianę poglądów właśnie z teologiem.

Bo widzisz, mnie w szkole katecheci księża uczyli, że jeśli ktoś ma świadomość, że był ktoś taki jak Jezus, zna chrześcijaństwo, a mimo to nie uznaje go za boga, nie wierzy, to ma zero szans na zbawienie. Że jedynie ktoś, kto nigdy nie słyszał o Jezusie, umarł, a był dobry, ma jakieś tam szanse. Jesteś pierwszą osobą, która twierdzi inaczej, dlatego drążę temat.
Nie rozumiesz. Jezus oddał swoje życie jako człowiek za nas WSZYSTKICH, bez wyjątku. Ostatecznie pokonał Szatana. Dlatego jak może człowiek prawy, mimo iż odrzuca Jezusa jako osobę, doznać wiecznego potępienia w postaci piekła? Czyż nie jest tak, że miłość go obroni? Miłość, o której Jezus wspomina praktycznie w co drugim swoim zdaniu? Możesz na zewnątrz Go odrzucić, ale jeśli w głębi serca czujesz tak jak on, czyż nie stajesz się tym samym częścią Jego? Człowiek ma kończyn wiele, ale są połączone w jedno ciało, mimo iż są od siebie różne, łączy ich właśnie ta wspólna cecha. Uznając Miłość, za wartość najważniejszą w życiu, tym samym uznajesz Jezusa za Boga, ponieważ Bóg jest z Miłości, a On (Jezus) jako człowiek jest tylko narzędziem i największym dowodem na to, że w zamiarach Boga nie jest potępienie człowieka a Królestwo Niebieskie.

Przypomniałaś mi taki fajny kawałek z Radia Maryja, gdzie słuchacz na antenie mówi - "oddałem swe życie Maryi, cale życie jej oddałem dlatego jestem wolnym człowiekiem"
Zastąp słowo "Maryja" słowem "Szatan", jakie znaczenie, ma ta wypowiedz teraz?

Moja kartoteka na posterunku ma nieco inne zdanie.
Ponieważ nie widzi prawdy. Radziłabym zmienić katechetkę.

Sataniści stawiają na rozwój intelektualny i rozum, to jakim sposobem człowiek, który potrafi myśleć nie wymieni 5 cech miłości?
Wymienić 5 cech miłości to jedno, żyć według nich, to drugie.

Nie jestem zagubiony bo odnalazłem sposób na logiczne i rozumne życie
Bardzo się z tego cieszę, dlatego bardziej mnie interesują Ci, którzy tego nie zrobili.
 
Do góry