Mali kaznodzieje.

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Urodziny współlokatorki, a Ty zza ściany starasz się pozbierać myśli ? :p
Jak przystało na grzeczne dzieci oglądaliśmy film i piliśmy szampana + Johnnie Walkera, a ja jakoś dziwnie wrażliwy jestem na tego rodzaju kombinacje :p A jako, że jestem uzależniony od forumowiska, jak tylko Beata poszła w miejsce gdzie królowe chadzają piechotą to zerknąłem co się tu dzieje :p
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm, to trochę inaczej rzecz wygląda (chociaż dobry trop)
mamy prawo, reguły (doktryna) obok niej coś co najprościej można nazwać obyczajem (w tym tradycja)
np. w starożytnym Rzymie, skodyfikowano doskonałe prawo, natomiast obyczaj rzucono w kąt (prawo bez ducha prawa, prawo bez ograniczeń w postaci obyczaju)
stąd dochodziło do takich sytuacji gdzie jeden człowiek był dla swych niewolników niemal jak przyjaciel, inny zachowywał się w stosunku do nich w sposób obrzydliwy
znowu Rzym miał cezarów wspaniałych i obrzydliwych, znikły hamulce obyczaju które sprawiały, że to prawo wcześniej się ukonstytuowało (zwyczaj=>prawo zwyczajowe=>prawo stanowione)
z prawa pozostała jedynie litera, stąd działo się jak się działo, cesarze łamiący bezkarnie prawo (chociaż znaleźli się tacy, którzy uzasadniali takowe postępowanie: koń senatorem)
w nibyreligiach (tak sobie umownie to określę), gdzie cała wspólnota to samozwańczy pastor, oraz jego "trzódka" wszystko jest możliwe...
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Jeśli chodzi o Katolicyzm to tradycja stała się tam niejako prawem, została bowiem skodyfikowana i jest uznawana na równi z doktryną, w "nibyreligiach" nie ma ani tradycji ani doktryny - większość z nich została zawieszona w próżni - jeśli mowa o protestantach, prawosławnych czy katolikach to te religie można porównać do drzewa - jest pień w postaci Kościoła Rzymskokatolickiego i odchodzą od niego konary. Nibyreligie to jabłka unoszące się w powietrzu bez pomocy drzewa - prawdziwy cud :]
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Jak przystało na grzeczne dzieci oglądaliśmy film i piliśmy szampana + Johnnie Walkera, a ja jakoś dziwnie wrażliwy jestem na tego rodzaju kombinacje :p A jako, że jestem uzależniony od forumowiska, jak tylko Beata poszła w miejsce gdzie królowe chadzają piechotą to zerknąłem co się tu dzieje :p

No jak po takiej mieszance byłeś jeszcze w stanie coś napisać to jeszcze nie jest tak źle :p
 
Do góry