Tak swoją drogą wojownicy chyba mają jakiś honor, zasady czy coś takiego… więc trzymając się ich nie do końca są źli… To już prędzej barbarzyńca jakiś
Barbarzyńca, to raczej taki wojownik z niskim IQ
A co do tego honoru, owszem 'chyba' jakiś mają
. De facto, zauważmy, że to My - gracze - kierujemy losami naszych bohaterów, więc to od nas zależy, czy dla przykładu wojownik, będzie szlachetnym kawalerem, czy też zakutym w czarną zbroje siewcą grzechu i rozpusty ^^.
Ale nie martw się Kati, rozumujesz dobrze, wojownicy (rycerze) w średniowieczu mieli kodeks i określone zasady postępowania, opierające się na trzech klarownych słowach - Bóg, Honor,ojczyzna. Zdarzały się oczywiście wyjątki od reguły
.
BY THE WAY!
Po wnikliwej analizie słowa 'Skryptobójca', doszedłem do wniosku, iż Draken ma na myśli postać całkowicie odbiegającą od DaMi'owskiej
D) koncepcji Skrypto-bójcy.
Mianowicie, Skryptobójca, S krypto bójca. Z krypto bójca, Zabójca z Krypty
. Jak wszyscy wiemy, Draken ma skłonność do kaleczenia języka, stąd też użycie
s zamiast
z - jako określenie miejsca pochodzenia, można mu wybaczyć
[I zapłoną stosy na moim podwórku... - głos w głowie Berialsa]. Więc tutaj widzimy, 'geniusz' strategiczny Drakena - ów Skryptobójca, chowa się w Krypcie, gdzie wchodzi jakiś nikczemnik by splądrować grób
[np. Berials], a Draken mu wbija nóż w serce
[Mi by co prawda nie zdołał ale nvm]! Tutaj ukazana też jest świętobliwość oraz bogobojność Drakena - chroni on bowiem obiekty sacrum
.