Dla mnie planszówki to pewne wybawienie, ktroe pozwala na utrzymania kontaktu z dzieckiem - nieraz cięzko o wspólne aktywności:
przedszkolak bawi sią lalkami/autkami - nas to męczy, nastolatek siedzi na skypie gra w jakieś mmo- my nikonieczniie łapiemy o co kaman, a planszówki, czy tam karcianki, jeden czort
to coś, co możemy robić razem na każdym etapie - zmieniają sie tylko tytuły
My jestesmy na etapie: farmer, pizza XXl, wyprawa do dżungli - te dwie są na spostrzegawczość i nieraz dziecko może być lepsze od rodzica. Mamy też wielką ochotę na nowość - duszki
Może ktoś już grał? Na pudełku jest, że od 8 lat, a nasza ma 7, ale chyba da rade co?