Fundamentalizm religijny

[ldreamer]

A ty pewnie kiedyś zostaniesz ojcem i to życie przekażesz komuś, choć twierdzisz, że jest ono złe i że życie to często cierpienie. Według Twojego myślenia to znaczy, że jesteś zły, ponieważ dasz życie człowiekowi, wiedząc, że będzie on cierpiał. Również swoje dziecko będziesz musiał czasem ukarać, jeżeli coś złego zrobi.

Tak jak ty możesz zdecydować, czy chcesz mieć dzieci czy nie, tak samo Bóg zdecydował o stworzeniu świata i człowieka.

Na pewno nie będę zmuszał swoje dziecko do wiary w Boga bo to go tylko zdołuje. Naucze żyć zgodnie z sumieniem i nie popełniać głupich błędów.
Tak, gdy zostane ojcem, spowoduję, że dziecko będzie w życiu cierpieć . Cierpienie nieodłączną częścią życia.
Przybywamy tutaj aby doświadczać życia na ziemi, więc to nie jest tak, że człowiek rodzi się przeze mnie. Dusza nie jest zawarta w spermie ;]
Wierzę w inkarnację "dusz", "jaźni" albo nazywaj to jak chcesz.

Życie wystarczająco daje po jajach, żeby jakiś Bóg miał nas karać za nasze błędy ;]

Brawo Piotrze! Celna i słuszna riposta.


Brawo Majordomuska!

Inkwizycjo przybywaj! Bóg jest niedoskonały? W takim razie w świecie nie ma niczego godnego uwagi? Więc człowiek jest równy Bogu? To chcesz udowodnić? To zabij się, i zmartwychwstań w ciągu trzech dni, niech Twoje ciało opuści trumnę itd. Umiesz tak, znasz takie triki? Bo, ja nie, a również jestem człowiekiem. BÓG jest dla człowieka miłosierny, bo kocha człowieka, tak jak ojciec kocha swoje dziecko.

Bóg został przedstawiony jako niedoskonały. Nie mówiłem że człowiek równy Absolutowi.
Powiedziałem że Biblia przedstawia Boga niedoskonałego.

"To zabij się, i zmartwychwstań w ciągu trzech dni, niech Twoje ciało opuści trumnę itd" xD
to jest w ogóle żal. Mówimy w tej chwili na płaszczyźnie wiedzy. Informacji zawartej w Biblii, natomiast zmartwychwstanie Chrystusa to jest to w co Ty wierzysz, buddyści wierzą, że Dalajlama ciągle się reinkarnuje ;]

ta. kocha. Żaden ojciec nie będzie życzyć swojemu dziecku wiecznych cierpień ;]


zero logiki w Biblii
Biblijny Bóg ludzki
...

 

[Nastempca Firera]

Zmartwychwstanie można udowodnić naukowo. Jeśli masz życzenie to w ciągu kilku dni przygotuje Ci takie dane i zmieszczę je TUTAJ? Co Ty na to?

 

[ldreamer]

Zmartwychwstanie można udowodnić naukowo. Jeśli masz życzenie to w ciągu kilku dni przygotuje Ci takie dane i zmieszczę je TUTAJ? Co Ty na to?

:lol:
nie, nie trzeba

 

[Nastempca Firera]

A może, jednak?
Ja pokażę, Ci fakty odnoście ZMARTWYCHWSTANIA, a Ty odnośnie astralu.

 

[ldreamer]

A może, jednak?
Ja pokażę, Ci fakty odnoście ZMARTWYCHWSTANIA, a Ty odnośnie astralu.

:lol:
hehe fakty dowodzące zmartwychwstaniu. Człowieku Ty w ogóle nie myślisz?

gdyby zmartwychwstanie Chrystusa było faktem, nie byłoby wiary
pozatym żadne badania naukowe nie udowodnią, że po 3dniowym konaniu ktoś wraca do życia ALbo Chrystus wcale nie umarł albo miał NDE tak jak wielu pacjentów szpitali w krytycznych sytuacjach

 

[armusienka]

ta. kocha. Żaden ojciec nie będzie życzyć swojemu dziecku wiecznych cierpień ;]

Ale my sami grzesząc skazujemy sie na cierpienia...
poza tym Bog nas kocha i dlatego wlasnie dal nam wolna wole..
fajnie by Ci bylo jakby ojciec decydowal o wszystkim w Twoim zyciu? bo mi nie..

 

[ldreamer]

Ale my sami grzesząc skazujemy sie na cierpienia...
poza tym Bog nas kocha i dlatego wlasnie dal nam wolna wole..
fajnie by Ci bylo jakby ojciec decydowal o wszystkim w Twoim zyciu? bo mi nie..

Kochana nie rozumiesz o co chodzi
Bóg nas takimi stworzył. Słabymi. Zdolnymi do grzechu. Musiał przewidywać że będą czarne owce.
W ten sposób tworząc taki układ jakim przedstawia Biblia- raj piekło czyściec, skazał swoje dzieci na cierpienie.

Nie my się skazujemy bo to nie my decydujemy się na piekło.
Zresztą co o tym gadać, piekła i tak niema

 

[Sadayoshi]

Zmartwychwstanie można udowodnić naukowo. Jeśli masz życzenie to w ciągu kilku dni przygotuje Ci takie dane i zmieszczę je TUTAJ? Co Ty na to?

Ja, ja chce! Prooooooooooooooszę

 

[ldreamer]

Ja, ja chce! Prooooooooooooooszę

dane naukowe :lol:

 

[ldreamer]

"Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami - przewodnikami"

buddyzm jest jedyną religią którą mógłbym zrozumieć i zaakceptować, pokochać już od teraz
właśnie dlatego że niema dogmatów i pozwala skupić się na rozumieniu i doświadczaniu świata, na doskonaleniu zdolności umysłu a nie klepaniu zdrowasiek i wierzeniu w coś, na co nie macie żadnych dowodów
przepraszam, ale to tylko moje subiektywne zdanie: Katolicyzm z Buddyzmem nie ma szans.
Katolicyzm dla mas. Buddyzm dla każdego z osobna.

 

[tewiemleczarz]

Kochana nie rozumiesz o co chodzi
Bóg nas takimi stworzył. Słabymi. Zdolnymi do grzechu. Musiał przewidywać że będą czarne owce.
W ten sposób tworząc taki układ jakim przedstawia Biblia- raj piekło czyściec, skazał swoje dzieci na cierpienie.

Nie my się skazujemy bo to nie my decydujemy się na piekło.
Zresztą co o tym gadać, piekła i tak niema

ldreamer - Bóg nas po prostu stworzył, nic poza tym - nie ma podstaw do obarczania Go winą za nasze działania.
Załóżmy, że Boga nie ma. Są jednak, lepiej lub gorzej poznane, prawa fizyczne Natury. Czy obarczasz bezosobową Naturę ( jako zbiór owych praw ) swoimi jednostkowymi wyborami i ich konsekwencjami ?
Czy Bóg ( Natura ? ) odpowiada za to, czy jesteśmy moralni ? Czy za zabójstwo dokonane siekierą ponosi odpowiedzialność sprawca - czy Natura ? A może producent siekiery ? Raskolnikow by się ucieszył...
Poza tym nie wydaje mi się specjalnie rozsądne usprawiedliwianie swojej małości Wielkością Boga, który według ciebie:

Musiał przewidywać że będą czarne owce.

To tak, jakbyś miał pretensje do np. tego, że szkoła średnia kończy się maturą. Po jaki o licho, skoro jej twórcy wiedzieli, że wielu jej nie zda ?
Słowem - nie jest to dowód niczego.
Są różne rozumienia całej tej historii z Bogiem w tle.
Moim zdaniem Bóg informuje nas o pewnej regule, zasadzie, która jest - czy tego chcemy, czy nie - równie powszechna i dla NIEGO oczywista jak wszystkie inne prawa natury. Nie domaga się ona od nas zrozumienia ale przyjęcia do wiadomości. Podobnie jest zresztą z wieloma prawami fizyki - nie do końca je rozumiemy, przestajemy więc pytać: dlaczego takie są ? - a skupiamy się raczej na wykorzystaniu faktu ich istnienia.
Nie musisz znać nawet podstaw fizyki aby podlegać jej regułom. Zarówno ignorant jak i noblista skacząc z dwudziestego piętra podlega tym samym prawom
i tym samym skutkom. I jakoś nikt się przeciwko takiemu stanowi rzeczy nie burzy, twierdząc, że wszystkim tego typu samobójstwom winny jest Newton i to jego cholerne jabłko...
Pozdrawiam wszystkich - ja.

 

[ldreamer]

"Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami - przewodnikami"

buddyzm jest jedyną religią którą mógłbym zrozumieć i zaakceptować, pokochać już od teraz
i ma prawie że identyczne zasady moralne. Buddyzm ma na celu inteligentne, szczęśliwe życie kosztem własnego rozwoju a nie kosztem innych ludzi. Uczy oderwania od ego, co jest niezbędne do większego altruizmu.

Nieważne dla mnie co mówi Bóg i Budda. Ja żyję ze swoimi zasadami moralnymi, które niewiele mijają się z Biblią.
Chcę rozwijać swój umysł. Chcę patrzeć na świat z całą wolnością.
Dlatego też nigdy nie przyjmę buddyzmu, chociaż jest to dla mnie religia doskonała.



"Możemy odrzucić wszystko: religię, ideologię, nabytą mądrość. Nie możemy uciec przed tym co niezbędne: miłością i współczuciem."
a to są słowa teraźniejszego Dalajlamy, który został potraktowany przez jednego z forumowych fundamentalisów jak głupek i żul ;/
liczcie się ze słowami

 

[Brave]

duszku i ldramerze troche sofizmatow porzucaliscie o niemcach (ale to nie miejsce - jest dzial historia)

twie oklaski!

buddyzm to nie religia

 

[Majordomus]

a to są słowa teraźniejszego Dalajlamy, który został potraktowany przez jednego z forumowych fundamentalisów jak głupek i żul ;/
liczcie się ze słowami

Dalajlama nie jest dla mnie ŻADNYM autorytetem, bo ja mam swoję religię. Jest nim papież jako przewodnik wiary.
Bo co? Gdyby ta sprawa Tybetu podczas igrzysk nie była nagłośniona to byś nie wiedział czym się zajmuje ten Twój Dalajlama. Tak samo jak z deizmem. Gdybym Ci nie powiedziała to byś się zastanawiał jakie określenie na Twoje zachowanie dobrać możesz. Ucz się, chłopcze, ucz. Dużo jeszcze do nauki masz.

I od kiedy buddyzm jest religią? Teraz zainteresuj się historią Dalekiego Wschodu, później pisz takie bzdurki.

 

[ldreamer]

Dalajlama nie jest dla mnie ŻADNYM autorytetem, bo ja mam swoję religię. Jest nim papież jako przewodnik wiary.
Bo co? Gdyby ta sprawa Tybetu podczas igrzysk nie była nagłośniona to byś nie wiedział czym się zajmuje ten Twój Dalajlama. Tak samo jak z deizmem. Gdybym Ci nie powiedziała to byś się zastanawiał jakie określenie na Twoje zachowanie dobrać możesz. Ucz się, chłopcze, ucz. Dużo jeszcze do nauki masz.

I od kiedy buddyzm jest religią? Teraz zainteresuj się historią Dalekiego Wschodu, później pisz takie bzdurki.

ma sporo wspólnego z religią dla mnie, bo dla mnie pojęcia "sens życia" i "religia" są synonimami ;]
jest zarówno religią jak psychologią i filozofią ;]

co ma do rzeczy nagłośnienie spraw Tybetu? xD
powiedziałem tylko że Buddyzm jest najbardziej odpowiednią religią dla mnie, bo jest traktowany jako religia przez świat.
Oraz że Dalajlama jest wielkim człowiekiem. Co mają do tego igrzyska?
czytałeś którąś z ksiąg o buddyźmie Dalajlamy?

zainteresowałem się i wiem conieco o historii Dalekiego Wschodu

 

[Nastempca Firera]

Astral, Hitler, Einstein, Dalajlama, filozofia, głemboka wiedzia historyczna - co będzie następne? Powiedz mi, jak mam się odnieść do nauki człowieka który po primo zdobywał więdzę o świecie od ESESMANA(!), secundo został głową państwa w, bez urazy, szczenięcym wieku, tertio przez długi okres czasu pozostawał pod wpływem marksizmu-leninizmu, sprzeciwił się dopiero gdy Chińczycy zaczęli ograniczać jego władzę nad Tybetańczykami, quatro został głową państwa nie przez wybory tylko poprzez jakieś obrzędy. Wydaje mi się, że pisałem już na tym forum, jak odbywało się "odnalezienie" cudownie odrodzonego lamy. Jeśli mam powtórzyć to proszę napisać.

 

[ldreamer]

Astral, Hitler, Einstein, Dalajlama, filozofia, głemboka wiedzia historyczna - co będzie następne? Powiedz mi, jak mam się odnieść do nauki człowieka który po primo zdobywał więdzę o świecie od ESESMANA(!), secundo został głową państwa w, bez urazy, szczenięcym wieku, tertio przez długi okres czasu pozostawał pod wpływem marksizmu-leninizmu, sprzeciwił się dopiero gdy Chińczycy zaczęli ograniczać jego władzę nad Tybetańczykami, quatro został głową państwa nie przez wybory tylko poprzez jakieś obrzędy. Wydaje mi się, że pisałem już na tym forum, jak odbywało się "odnalezienie" cudownie odrodzonego lamy. Jeśli mam powtórzyć to proszę napisać.

odpuść sobie.
Ten człowiek dostał nobla za działalność polityczną ;]
jego marzeniem jest pokój na ziemi.
"Możemy odrzucić wszystko: religię, ideologię, nabytą mądrość. Nie możemy uciec przed tym co niezbędne: miłością i współczuciem."
przemawia samo za siebie, to nie jest SSowiec a nawet jeśli lubi marksizm, to nie było w nim nic złego, dopóki nie zaczęto stosować przemoc w tworzeniu utopii.
Buddyzm odrzuca przemoc ;]

 

[Kaznodzieya]

bo homoseksualizm nikomu nie szkodzi i jest uwarunkowaniem psychicznym, którego się ma od urodzenia ;]

Moim zdaniem na dłuższa metę szkodzi im samym i społeczeństwu. Masz przedziwną argumentację z tym homoseksualizmem od urodzenia. Czy jak się ktoś rodzi z schiozofrenią lub bez kończyny też jest to naturalne ?


Jednak proponuje nie wchodzić na te wątki tutaj gdyż fundamentalizm religijny jest głównym tematem.

 

[Brave]

Ten człowiek dostał nobla za działalność polityczną

to sa lewackie nagrody dla lewakow, sprawdz sobie komu wreczano ostatnio nagrody, jakie poglady mieli nagorodzeni i za co......................

 

[gh0st]

to sa lewackie nagrody dla lewakow, sprawdz sobie komu wreczano ostatnio nagrody, jakie poglady mieli nagorodzeni i za co......................

Hmm w wiekszosci za walke o pokoj, czasami o ekologie (z tymi akurat sie nie zgadzam, globalne ocieplenie to dla mnie glupi wymysl). Ale co w tym takiego lewackiego?