Deizm

Endriu.

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2010
Posty
108
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Kluczbork
Drodzy forumowicze, co sądzicie o poglądzie deizmu ? W prawdzie to nie jest ;P ateizm xD bo uwzględnia Boga aczkolwiek mówi o tym że Bóg stworzył świat " i sobie poszedł"
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Deizm jest w sumie najrozsądniejszą formą wiary. Przyjmuje to, co najlepsze w teizmie i to co najlepsze w ateizmie. Wywala wszystko co się da, a zostawia tylko i wyłącznie istnienie jakiegoś wyższego bytu. To jest w porządku, bo ludziom ciężko jest psychologicznie zaakceptować, że Boga po prostu nie ma, a ateiści mogą jednak nie mieć racji. Więc pozostają zdrowi i weseli przez całe życie wiedząc, że coś nad nami jest, ale też, że ma nas w gdzieś, więc po co się stresować. Deizm jest po prostu taką ostatnią rysą pozostałą po wpajanych religiach, czyli zakładania, że jakiś stwórca jednak jest, Pewnie wszyscy dawni Deiści przy dzisiejszej wiedzy byli by ateistami. ;)


Może ci Dirk lepiej odpowie ,bo On ponoć Deistą jest
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Gdybym musiał koniecznie się jakoś określić, to z teizmu, deizmu, ateizmu i agnostycyzmu wybrałbym właśnie deizm. Z powodów, które już wymienił szpak. Miałbym tylko wątpliwości co do ostatniego zdania - podobno niewielu jest wśród naukowców takich rasowych ateistów.
 

Endriu.

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2010
Posty
108
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Kluczbork
Nawet Einstain zakładał istnienie Boga :) Nauka nie jest tak do końca sprzeczna z religią .
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
jestem deistą szpak dobrze opisał zagadnienie choć dość subiektywnie bo to ateusz jest !!
jest to idealna forma dla człowieka który wie zbyt wiele o religiach kulturze nauce a jednocześnie wie zbyt mało aby to mogło przeszkodzić mu w kultywowaniu w sobie pierwiastka mistycznego ...
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Tylko Deiści nie znali jak prawdopodobnie zaistniał wszechświat i kiedy (14miliardów lat temu )
Albert Einstein

Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, która karze i nagradza stworzone przez siebie istoty i którego zamiary wzorowane są na ludzkich — słowem — Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem.


Albert Einstein pisał, że nie może wyobrazić sobie osobowego Boga czy życia pozagrobowego, „chociaż słabe dusze żywią takie myśli ze strachu lub absurdalnego egotyzmu"
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Tylko Deiści nie znali jak prawdopodobnie zaistniał wszechświat i kiedy (14miliardów lat temu )
Albert Einstein

Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, która karze i nagradza stworzone przez siebie istoty i którego zamiary wzorowane są na ludzkich — słowem — Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Nie wierzę też, by człowiek mógł przetrwać po śmierci swego ciała, choć ludzie słabego ducha wierzą w takie rzeczy, kierowani strachem lub pożałowania godnym egotyzmem.


Albert Einstein pisał, że nie może wyobrazić sobie osobowego Boga czy życia pozagrobowego, „chociaż słabe dusze żywią takie myśli ze strachu lub absurdalnego egotyzmu"

no i dobrze myślał !! mądry człowiek geniusz rzekłbym nawet !! esencja deizmu w tym cytacie !!
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
więc Einsteinem polecę:
Nauka bez religii jest kaleką, religia bez nauki jest ślepa
chociaż
Słowo „Bóg” nie jest dla mnie niczym więcej, niż wyrażeniem, wytworem ludzkiej słabości, zaś Biblia – zbiorem poważanych, choć prymitywnych podań, które w dodatku są dosyć dziecinne. Nie zmieni tego żadna interpretacja, bez względu na to, jak subtelna by nie była. (…) Religia żydowska, tak jak inne religie, to dla mnie wcielenie najbardziej dziecinnych przesądów.
Bóg jest wyrafinowany, ale nie jest perfidny.
Przemyślałem jednak tę kwestię. Może jednak Bóg jest perfidny.
Chcę wiedzieć, jak Bóg stworzył ten świat. Nie interesuje mnie to czy inne zjawisko. Chcę znać Jego myśli, reszta to szczegóły.
Co naprawdę mnie interesuje, to czy Bóg miał jakikolwiek wybór przy tworzeniu świata.
Czasu nie ma, wszystko co nas otacza to wieczność. Bóg jest wiecznością, więc jest wszechobecny.
Nie wierzę, że Bóg zajmuje się grą w kości.
Przypadek – to Bóg przechadzający się incognito.
teksty inteligentne
niestety poszczególne myśli są ze sobą wzajemnie sprzeczne
z 1 strony pisze o Bogu jako osobie, z 2 strony drwi z takiej postawy...

deistą nie jestem, chociaż nie jest mi to dalekie intelektualnie
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
więc Einsteinem polecę:1.Jestem głęboko wierzącym ateistą. [...] Jest to poniekąd zupełnie nowy rodzaj religii 1
2.Nigdy nie przypisywałem Przyrodzie celowości, zamiarów ani jakichkolwiek innych cech, które można by uznać za antropomorficzne. Widzę przede wszystkim jej wspaniałą strukturę, którą pojmujemy w bardzo ograniczonym stopniu, a która z konieczności wywołuje u każdego myślącego człowieka poczucie znikomości. Stanowi to iście religijne przeżycie, które wszakże nie ma nic wspólnego z mistycyzmem 1. Koncepcja osobowego Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją wręcz za naiwną
`
Nie wierzę w osobowego Boga i nigdy temu nie przeczyłem, przeciwnie, mówiłem o tym wyraźnie... Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości.


Co napisali o nim i do niego
Tak więc rzymskokatolicki biskup Kansas City napisał, co następuje: „To smutne, gdy patrzy się, jak ktoś, kto wywodzi się z ludu Starego Testamentu i jego nauki, odrzuca wielką tradycję swojej rasy". Inny katolicki duchowny wtórował: „Nie ma innego Boga niż Bóg osobowy [...] Einstein nie wie, o czym mówi. Myli się w zupełności. Niektórzy ludzie sądzą, że skoro osiągnęli wysoką biegłość w pewnej dziedzinie, daje im to prawo do wyrażania opinii we wszystkich pozostałych". Zaiste — pojmowanie religii jako dziedziny, o której mogą się wypowiadać wyłącznie biegli eksperci, to oryginalny osąd. Można by się założyć, że duchowny ów, chcąc zakwestionować istnienie wróżek, nie udałby się po ekspertyzę do specjalisty w zakresie kształtu i barw skrzydeł wróżki. Tymczasem i on, i biskup uznali, że Einstein, nie mając teologicznego przygotowania, nie może pojąć idei Boga. On jednak rozumiał ją doskonale i dlatego negował jego istnienie

Pewien katolicki prawnik pracujący na rzecz jednej ze wspólnot ekumenicznych napisał do Einsteina:
Z najgłębszym żalem przyjęliśmy pańskie oświadczenie [...] w którym ośmiesza pan ideę osobowego Boga. Nic w ciągu ostatnich dziesięciu lat tak silnie jak pańska wypowiedź nie przyczyniło się do wzbudzenia w ludziach przekonania, że Hitler miał nieco racji, dążąc do wygnania Żydów z Niemiec. Uznając pańskie prawo do korzystania z wolności słowa, czuję się w obowiązku stwierdzić, że poprzez swoje wypowiedzi staje się pan poważnym zagrożeniem dla porządku publicznego w Ameryce.
Z kolei rabin Nowego Jorku oświadczył: „Pan Einstein jest bez wątpienia wielkim uczonym, ale jego poglądy religijne są głęboko sprzeczne z judaizmem"
starczy czy może jeszcze poszukać.
Pewnie był wierzącym, później deistą i ateistą http://ateizm.50webs.com/
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
do czego starczy szpaku ??
blink.gif
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
szpaku - mnie zaintrygowało jedynie to, że Einstein śmiał się antropomorfizacji Boga, po czym sam ją stosował ...
jak na uczonego (ścisłowca) to nielogiczne
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Drodzy forumowicze, co sądzicie o poglądzie deizmu ? W prawdzie to nie jest ;P ateizm xD bo uwzględnia Boga aczkolwiek mówi o tym że Bóg stworzył świat " i sobie poszedł"
Biblia mówi coś innego.

2 Kronik 16:9
"Bo oczy Jehowy przebiegają całą ziemię, by ukazał on swą siłę dla dobra tych, których serce jest wobec niego niepodzielne"

Malachiasza 3:16
"Wtedy bojący się Jehowy rozmawiali między sobą, każdy ze swym towarzyszem, a Jehowa uważał i słuchał. I zaczęto przed nim spisywać księgę pamięci dla bojących się Jehowy i dla myślących o jego imieniu."

1 Piotra 5:7
"zarazem przerzućcie na niego wszelką waszą troskę, gdyż on się o was troszczy"
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Jamsen...Biblia mówi jeszcze więcej, np:
Mateusza 28;20
"A oto Ja jestem z Wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" Mt 28;20
Ks.Izajasza 41;10
"Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą,nie trwóż się, bo Ja jestem twoim Bogiem"

Ale co z tego?
Kiedyś gdzieś spotkałam się ze stwierdzeniem, że deizm jest gorszy od ateizmu. Co ciekawe - autorka zarzucała deistom nieumiejętność racjonalnych dowodów na uzasadnienie swojej postawy. Uzasadnienie ateistów przyjmowała, deistów zaś nie. Zaintrygowało mnie to, ponieważ po sprawdzeniu okazało się,że autorka tego tekstu jest katoliczką. A co ma wiara do racjonalizmu? To jak piernik z wiatrakiem.
Ateizm jest "lepszy", ponieważ całkowicie odrzuca istnienie Boga i podpiera się racjonalnymi wywodami. Natomiast deizm uznaje Boga jako zegarmistrza, który jedynie raz zaingerował w życie ludzi - pchnął mechanizm, po czym zostawił go samego sobie.
Osobiście zakotwiczyłam w agnostycyźmie - tak wygodniej, przyznaję bez bicia. Ale deizm również jest mi bliski. Wcale nie uważam, jakoby deisci sami sobie stwarzali niebezpieczną pustkę bez Boga, jakoby byli wierzący, a żyli jakby Boga nie było. Ponieważ również nie jestem w stanie zaobserwować obecności Boga i jego jakiejkolwiek ingerencji w świat. [a jeśli widzę, to tylko ciągłe karanie swoich 'dzieci', a tego wole nie widzieć]
 

aay

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2010
Posty
335
Punkty reakcji
27
Nawet Einstain zakładał istnienie Boga :) Nauka nie jest tak do końca sprzeczna z religią .

Einstein nie zakladal istnienia boga - niestety niektorzy lubia myslec ze tak.
Jezeli uzywal pojecia 'Bog' to bardziej jako synonim dla swojego zachwytu nad wszechswiatem - a to jednak nie to samo co wiara, ani nawet Deizm.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Kiedyś gdzieś spotkałam się ze stwierdzeniem, że deizm jest gorszy od ateizmu. Co ciekawe - autorka zarzucała deistom nieumiejętność racjonalnych dowodów na uzasadnienie swojej postawy. Uzasadnienie ateistów przyjmowała, deistów zaś nie. Zaintrygowało mnie to, ponieważ po sprawdzeniu okazało się,że autorka tego tekstu jest katoliczką. A co ma wiara do racjonalizmu? To jak piernik z wiatrakiem.


Nie dziwię się, że katoliczka kieruje swą niechęć bardziej w kierunku deistów niż ateistów. W większości wyznań za największych wrogów uznaje się własnych odszczepieńców a mniejszym złem okazują się inowiercy i kompletni bezbożnicy.

Deizm to coś więcej niż zwykła schizma gdyż zwolniłby on kościół z większości jego obowiązków lub też w ogóle stwierdził jego zbędność, chyba, że miałby się zajmować nieustającym chwaleniem Stwórcy za wykonane dzieło. Tu jednak w wielu wypadkach mogłoby zabraknąć zapału wiernych.
 

Apostatae

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2010
Posty
117
Punkty reakcji
5
Wiek
30
Drodzy forumowicze, co sądzicie o poglądzie deizmu?
Istnienia boga deizmu lub jego nieistnienia nie można udowodnić. Jednak człowiek może wymyślić ogrom istot dla których będzie to niemożliwe, a bardziej prawdopodobne jest to, że nie istnieją.
Nawet Einstain zakładał istnienie Boga
Oczywiście, że tak. Wierzył w boga Spinozy.
Pewnie był wierzącym, później deistą i ateistą
Był panteistą.
Biblia mówi coś innego.
Co z tego? Deizm uznaje biblię za fałsz (inne święte księgi również).
Einstein nie zakladal istnienia boga - niestety niektorzy lubia myslec ze tak.
Jezeli uzywal pojecia 'Bog' to bardziej jako synonim dla swojego zachwytu nad wszechswiatem - a to jednak nie to samo co wiara, ani nawet Deizm.
To panteizm - utożsamianie boga z naturą, wszechświatem i zasadami w nim obowiązujących.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Biblia mówi coś innego.

2 Kronik 16:9
"Bo oczy Jehowy przebiegają całą ziemię, by ukazał on swą siłę dla dobra tych, których serce jest wobec niego niepodzielne"

Malachiasza 3:16
"Wtedy bojący się Jehowy rozmawiali między sobą, każdy ze swym towarzyszem, a Jehowa uważał i słuchał. I zaczęto przed nim spisywać księgę pamięci dla bojących się Jehowy i dla myślących o jego imieniu."

1 Piotra 5:7
"zarazem przerzućcie na niego wszelką waszą troskę, gdyż on się o was troszczy"
Mnie zastanawia skąd tyle strachu w tych cytatach. Nic ino się bali i bali - to jak "tata was katuje bo was kocha dzieciaczki"...
 

Dąb

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2010
Posty
49
Punkty reakcji
0
Calliope 03 lutego 2010 roku napisał:

"Natomiast deizm uznaje Boga jako zegarmistrza, który jedynie raz zaingerował w życie ludzi - pchnął mechanizm, po czym zostawił go samego sobie".

Rozumiem, że chodzi tutaj o tak zwany Wielki Wybuch który spowodował, że powstały gwiazdy i planety, na których to planetach powstało życie, na przykład na planecie Ziemia.
Jeśli tak, to ja uważam, że Bóg zaingerował jeszcze raz w życie ludzi posyłając na Ziemię Zbawiciela z Nazaretu (Mesjasza).
(napsał MD)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
To sprowadzenie rzeczy do kwestii technicznej, ale jeżeli stojący ponad czasem Bóg, raz pchnął zegar w ruch, to równie dobrze w tym pchnięciu jest przewidziane wszystko co stanie się w czasie. Więc deizm to problem stosunku człowiek - Bóg raczej. Zakłada, że jesteśmy Jemu obojętni.
 
C

Crockett

Guest
Drodzy forumowicze, co sądzicie o poglądzie deizmu ? W prawdzie to nie jest ;P ateizm xD bo uwzględnia Boga aczkolwiek mówi o tym że Bóg stworzył świat " i sobie poszedł"

Na logikę to całkiem jest to sensowne stwierdzenie. Historia świata nie raz pokazała jakby Bóg nie miał nad nikim władzy albo tylko z daleka się przyglądał.
 
Do góry