Czytak naprawdę jesteś wierzący ?

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
Pisma Święte porównywane są do instrukcji obsługi. Gdy kupujemy jakieś urządzenie elektroniczne, otrzymujemy wraz z nim instrukcję, dzięki której dowiadujemy się, jakie jest przeznaczenie tego urządzenia, z czego to urządzenie jest zbudowane, jak je używać, jak go nie używać. Nakazy i zakazy – "Przechowuj je w ciepłym miejscu, trzymaj z dala od dzieci, itp." Podobnie Osoba, która stworzyła ten wszechświat dała nam Pisma, instrukcję obsługi. Takie są nakazy, a takie zakazy. Jeśli będziesz tego przestrzegał, będziesz szczęśliwy, jeśli nie, będziesz cierpiał.

Ktoś może zadać pytanie – "Skoro to wszystko stworzył Bóg i dał On nam instrukcję obsługi w formie Pism, dlaczego zatem istnieją różnego rodzaju Pisma? Istnieje tak wiele religii i tak wiele Pism i istnieje tak wiele różnic pomiędzy tymi Pismami. Zatem jeżeli ta sama osoba dała nam te różne instrukcje obsługi, dlaczego istnieją różnice w Pismach. Dlaczego Pisma Hinduskie mówią w taki sposób, muzułmańskie w taki, a chrześcijańskie w taki?

W rzeczywistości jednak nie ma różnych Pism Świętych w sensie, że wszystkie mówią o tej samej rzeczy, lecz różnią się one miedzy sobą stosownie do miejsca, czasu i okoliczności, w jakich zostały wypowiedziane. W ostatecznym sensie nie ma między nimi różnicy.

Podam pewien przykład.

Do doświadczonego chirurga, który wie wszystko na temat ciała, przychodzi pięcioletnie dziecko i mówi – "Wujku, wujku, czy mógłbyś mi powiedzieć, co się dzieje z pożywieniem, kiedy je spożywam?" Chirurg odpowiada dziecku – "No cóż, gdy jesz pożywienie, ono idzie do żołądka, i jest trawione, w ten sposób dużo energii wytwarza się dla ciała. A to, co nie jest potrzebne jest wyrzucane i to wszystko." A teraz wyobraźmy sobie, że do tego samego chirurga przychodzi licealista i mówi – "Wujku, mam problem, jutro mam egzamin z biologii, muszę dokładnie wiedzieć, co się dzieje, gdy spożywam jedzenie." Wówczas chirurg wyjaśnia mu to jeszcze bardziej dokładniej. Gdy przyjdzie student on przekaże mu jeszcze więcej szczegółów. Ale gdy przyjdzie do niego lekarz, kolega po fachu i powie mu – "Posłuchaj, wczoraj jeden pacjent umarł mi z powodu zatrucia pokarmowego. Zrobiłem mu sekcją i mam pewne wątpliwości. Czy mógłbyś powiedzieć mi dokładnie, jak przebiega ten cały proces trawienia?" Wówczas obydwoje będą długo dyskutować coraz bardziej i bardziej wgłębiając się w szczegóły.

Zastanówmy się teraz, czy ten przekaz, który wypowiada chirurg do różnych osób, jest taki sam, czy też różny? Odpowiedź brzmi – Jest taki sam, ale również jest różny. W swej esencji jest taki sam, ale stosownie do stopnia zrozumienia osoby, do której przemawia chirurg przesłanie to zdaje się różnić. Jest więcej lub mniej detali.

Inny przykład:

Jaka jest Różnica pomiędzy polsko-angielskim słownikiem kieszonkowym, a siedmiotomowym słownikiem polsko-angielskim? W słowniku kieszonkowym znajduje się powiedzmy ok. 3000 słów i są tam tylko minimum dwa znaczenia, aby słownik zmieścił się do kieszeni, lecz w dużym słowniku możemy znaleźć wszystko na temat danego słowa, wszystkie jego znaczenia i możliwości użycia z wieloma przykładami. Tam może być nawet 70 000 słów. Ale czy znaczenia słów w słowniku kieszonkowym różnią się od znaczeń ze słownika głównego? Nie. Jedynie szczegółów może być mniej lub więcej.

Podobnie nie ma różnicy między pismami świętymi w ich esencji. Wszystkie pisma zgadzają się odnośnie tego, że Bóg istnieje "Allach illallahu" – Jest najwyższy Pana, potężny Allach, niema nikogo potężniejszego od niego. Biblia również to potwierdza, Bhagavad gita również to potwierdza. Istnieje jeden najwyższy Pan. Nie ma rozbieżności w esencji.

Esencja Gity brzmi:

sarva-dharman parityajya
mam ekam śaranam vraja
aham tvam sarva-papebhyo
moksayisyami ma śucah

Porzuć wszelkiego rodzaju religie i podporządkuj się dla mnie.

Jezus pewnego razu został zapytany, o esencję 10 przykazań danych przez Mojżesza? Odpowiedź Jezusa brzmiała – "Wielb Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich a bliźniego swego jak siebie samego."

Co ta miłość oznacza? Miłość oznacza podporządkowanie. Jeśli kogoś kochasz, wszystko mu podporządkowujesz. W rzeczywistości słowo "Islam" oznacza nie mniej ni więcej jak tylko "podporządkowanie", pełne podporządkowanie dla Pana.

Więc konkludujemy, że w esencji Pism nie ma różnicy. Wszystkie bona fide (autentyczne) Pisma mówią – "Porzuć zadowalanie zmysłów, żyj czystym życiem, musimy osiągnąć królestwo Boga." Te koncepcje są takie same wszędzie. Ale stosownie do czasu miejsca i okoliczności przekazane to jest w różny sposób.

Weźmy dla przykładu Jezusa Chrystusa. To nie jest prawdą, że był on mniej samozrealizowany. Ale ludzie, do których przemawiał byli niskiej klasy. Ktoś był rybakiem, inni byli pasterzami. W ewangelii Jana mówi on "Mam wam dużo więcej do powiedzenia, lecz wy nie jesteście gotowi tego przyjąć." To znaczy, że mógł powiedzieć im dużo więcej, ale to byłoby dla nich za dużo. Dlatego nauczał ich poprzez historie, poprzez analogie. To jest tak jak wyjaśnianie ważnych rzeczy dzieciom poprzez opowiadanie im historii. Jezus nauczał przez trzy lata poczym oni go ukrzyżowali. Gdyby przemawiał odrobinę mocniej, kto wie czy nie zostałby ukrzyżowany w ciągu 3 miesięcy.

To samo z Mahometem. Nie jest prawdą, że był on w mniejszym stopniu samozrealizowany, ale ludzie, do których przemawiał byli na takim właśnie poziomie i dlatego powiedział "Róbcie przynajmniej to". W rzeczywistości w jednym miejscu w "Man Sura" powiedział: "Przynajmniej nie uprawiajcie seksu ze swoją własną matką, córką czy siostrą", "Jeśli chcecie możecie mieć wiele żon". To oznacza, że uprawiali nawet seks z matkami i siostrami. Oni byli takimi zdegradowanymi ludźmi. Ciekawe, jaka byłaby reakcja gdyby powiedział im "Zostańcie pierwszej klasy brahmacarinami, żyjącymi w celibacie"? To raczej nie byłoby dla nich niemożliwe.

Kryszna mówi do Arjuny, jak również Sukadeva Goswami mówi do Maharaja Pariksita i do innych bardzo, bardzo wzniosłą filozofię. Nie ma znaczenia, że odbiorcy są bardziej lub mniej inteligentni, ponieważ stosownie do czasu, miejsca i okoliczności absolutna prawda wyjawiana jest zgodnie z możliwościami zrozumienia różnych ludzi. Ale w swej esencji to wszystko jest tym samym.
 

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
Religia oznacza posłuszeństwo prawu boskiemu. To wszystko. Wyłamanie się spod tego prawa równa się degradacji do poziomu zwierząt. Pisma objawione i zasady religijne mają za zadanie wzniesienie człowieka z poziomu życia zwierzęcego do ludzkiego. Człowiek bez religii, bez świadomości Boga, nie jest lepszy od zwierzęcia.

Jedzenie, spanie, życie seksualne i obrona są udziałem i człowieka, i zwierzęcia. Różnica między istotą ludzką a zwierzęciem polega na tym, że człowiek może poszukiwać Boga. Jeśli tego nie czyni, nie jest w niczym lepszy od zwierzęcia.

Ci co twierdzą że wierzą w Boga, Ci co twierdzą że kochają Boga ale nie podporządkowują się do jego zasad są największymi głupcami i bluźniercami: Jak mogę bić swoją zonę i mówić ze ją kocham ?? Jak mogę mówić ze wierze w Boga nie przestrzegając jego zasad ??

Większość z was to Chrześcijanie, 6 przykazanie to: Nie cudzołóż ! czyli seks przedmałżeński jest zabroniony to jest prawo Boskie !!! Jak mogę uważać się za Chrześcijanina nie przestrzegając przykazań Chrześcijańskich ?? Kto z was przestrzega tego przykazania ?? Jeśli nie przestrzegacie praw nadanych nam przez Boga a uważaci się za wierzących to jesteście głupcami największymi z najgłupszych i bluźniercami..
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Co do nie cudzołóż... To moim zdaniem to mówi o nie cudzołożeniu, a nie o seksie przedmałżeńskim. O seksie przedmałżeńskim mówi religia, a nie przykazania moim zdaniem. Więc jak ktoś jest z jedną partnerką myślę, że nie łamie tego przykazania.

Co do porównania nie szukających Boga do zwierząt... Długo nie pożyjesz w tym temacie, bo zjadą Cie za takie pisanie. Ogólnie to w Piśmie jest powiedziane, abyś traktował bliźniego swego jak siebie samego. Tak więc skoro uważasz, że ludzie nie szukający Boga są jak zwierzęta, to za kogo siebie uważasz?

Jesteś wierzącym to dobrze. Ja też. Bóg dał nam wolną rękę. A jak ktoś nie wierzy to jego wybór i jest tak samo inteligentnym człowiekiem jak każdy wierzący, a nawet bardziej. Często tamci są odporni na manipulacje Kościoła. A dużo wierzących wierzy ślepo i łyka każde słowo kapłanów. Tak więc to oni są głupcami.

Skoro nie szukają Boga to znaczy, że go nie potrzebują, żyje im się dobrze. Dbają o rodzinę, wychowują dzieci, sprawiają, że świat staje się lepszy i możliwe, że są mili dla innych. Więc jak można zrównywać ich ze zwierzętami? Wytłumacz mi to.

Dużym błędem wszystkich katolików jest to, że pisząc o swojej wierze i próbując do niej przekonać innych, to piszą tak jakby pisali do katolika. Czyli, że coś jest bo coś jest, tak ma być, bo jest tak napisane, a Ci co tego nie widzą są głupcami. I takim postępowaniem chcesz zachęcić kogoś do wiary? Wyśmieją się.

Naucz się pisać do niewierzących tak jak Ty byś chciał, aby Tobie pisano. Inaczej oni też nazwą Cię głupcem. Że jesteś zniewolony przez Kościół i ślepy. I będą mieli rację, bo potraktują Cię tak samo jak Ty ich, czyli z ich perspektywy to Ty będziesz głupcem wierząc w coś co ich zdaniem nie da się udowodnić. I powiedz mi co wtedy zrobisz? Będziesz na przegranej pozycji.
 

S.B.

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2011
Posty
22
Punkty reakcji
3
http://www.youtube.com/watch?v=JPWcJNk_R1c

Łona:
Pamiętasz tego typa z filmu "Czarny kot, biały kot"?
Człowieku, wujek Grga - szef wszystkich szefów.
Mądry starzec, bo miał naszyjnik, który
Religijne mury mijał z fantazyjnej strony - czyli z góry.
Naszyjnik złoty, jakby dotknął go Midas,
A w środku krzyż, półksiężyc, Gwiazda Dawida.
Wszystko spięte kółkiem, taki, rozumiesz, wybryk,
Te trzy symbole obok siebie zgodnie jak nigdy.
Bo tyle podobieństw, a ślepcy próżni
Chcą w imię przymierza z Bogiem budować z różnic świątynie,
Których kapłan intonuje bojowe hymny,
O tym jak budować wiarę na strachu przed innym,
O głupocie Boga, o tym ile innowierca przegra,
Bo droga, która wiedzie do Boga jest tylko jedna.
I wartko płynie potok tych bzdur religijnych.
Gdzie jest wujek Grga? Gdzie jest jego naszyjnik?

Refren:
Czy tak naprawdę jesteś wierzący?
Tylko nienawiść z innymi cię łączy.
Więc gdzie trafiają twoje modlitwy,
Jak pragniesz co dzień tylko cudzej krzywdy?

Vienio:
Tylko głupiec nosi pogardę w sercu,
Kiedy widzi przed sobą grupkę innowierców.
To nie jest pogląd jego wiary mędrców,
Tylko spaczony krzyk jego kompleksów.
To żadnej religii nie jest doktryna,
By z powodu różnic konflikty wszczynać.
To chrory klimat - iść i zabijać,
Zamiast nienawiść zamieniać w przyjaźń.
Rozwój duchowy czy zamach bombowy?
Skutek na pewno nie jest jednakowy.
Testament nowy czy nóż sprężynowy?
Pomyśl, kto te bzdury wkłada ci do głowy.
W kościołach, meczetach i synagogach
Dziś pseudowierni obrażają Boga.
Tylko zobacz, jak Pasterza trzoda
Pochłania mrok jak duszy choroba.

Refren

Fokus:
Mamy dwudziesty pierwszy wiek, jestem poważny facet,
Mam trochę lat i już nie wierzę w zabobony raczej.
Zaraz ci wytłumaczę dlaczego tak, nie inaczej,
Najpierw zaznaczę ci kolego, zanim się popłaczesz:
Nic mi do tego, na kogo Niewidzialnego chcesz patrzeć,
Wolno nam mówić słowa, musisz się dostosować.
Tym się różnimy, podchodzimy do was bez majaczeń,
Bo nie boimy się Boga i trochę nam was szkoda.
Zmanipulowani obietnicami za życia,
A ci co odeszli nie powrócili, jest cisza.
Bo to fizyka, a nie metafizyka, meta to koniec.
To polityka, zamykać wam oczy, dusza to płomień.
To polityka, wkładać wam w dłonie broń i popychać,
Szeptać kto jest waszym wrogiem, tak jest nie od dzisiaj.
Rozmawiam z Bogiem, który jest we mnie codziennie i znam odpowiedź,
To nie jest powód by krzywdzić drugą osobę.
 

Testosteron

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2010
Posty
42
Punkty reakcji
1
Ty tak na serio?
Religia oznacza posłuszeństwo prawu boskiemu. To wszystko. Wyłamanie się spod tego prawa równa się degradacji do poziomu zwierząt. Pisma objawione i zasady religijne mają za zadanie wzniesienie człowieka z poziomu życia zwierzęcego do ludzkiego. Człowiek bez religii, bez świadomości Boga, nie jest lepszy od zwierzęcia.
Ja to widzę trochę inaczej. Różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem jest taka, że człowiek potrafi myśleć, analizować i dokonywać wyborów a nie iść za szarą masą. A do tego sprowadza się religia.
Jedzenie, spanie, życie seksualne i obrona są udziałem i człowieka, i zwierzęcia. Różnica między istotą ludzką a zwierzęciem polega na tym, że człowiek może poszukiwać Boga. Jeśli tego nie czyni, nie jest w niczym lepszy od zwierzęcia.
Patrz wyżej...
Ci co twierdzą że wierzą w Boga, Ci co twierdzą że kochają Boga ale nie podporządkowują się do jego zasad są największymi głupcami i bluźniercami: Jak mogę bić swoją zonę i mówić ze ją kocham ?? Jak mogę mówić ze wierze w Boga nie przestrzegając jego zasad ??
No właśnie. Mojżesz dostał 10 przykazań a jego ludzi dalej mordowali i gwałcili. Później tylko zmówili paciorek i byli czyści jak łza. Przestrzegając "zasad bożych" zgadzasz się na wiele innych rzeczy: kobieta powinna nosić znak poddaństwa wobec mężczyzny, zabić każdego kto przeciwstawia się kapłanowi, albo zbiera chrust w szabat. Chciałabyś mieszkać w takim kraju?
Większość z was to Chrześcijanie, 6 przykazanie to: Nie cudzołóż ! czyli seks przedmałżeński jest zabroniony to jest prawo Boskie !!! Jak mogę uważać się za Chrześcijanina nie przestrzegając przykazań Chrześcijańskich ?? Kto z was przestrzega tego przykazania ?? Jeśli nie przestrzegacie praw nadanych nam przez Boga a uważaci się za wierzących to jesteście głupcami największymi z najgłupszych i bluźniercami..
Nie cudzołóż, czyli nie zdradzaj. Jednak w biblii jest mowa o seksie przedmałżeńskim. Jeżeli nie znajdę śladów dziewictwa u kobiety, którą poślubię mam prawo ją wydać i powinna zostać ukamienowana.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Narayana widzę zademonstrowałaś (eś?) zbawienie uniwersalne, w oderwaniu od doktryn konkretnych religii, nie da się ukryć, jest to pogląd (który od strony intelektualnej mi się podoba) prezentowany wcześniej. Skupiając się nad nim, jeżeli Bóg jest jeden, dla wszystkich ludzi (niezależnie od tego jak się go nazywa), a ludzie nie znający (i nie mogący poznać) nauk właściwych, prowadzą życie dobre i prawe, mogący służyć za przykład dla innych, to oni mieli by być potępieni? czy Bóg byłby wówczas Bogiem sprawiedliwym, gdyby dopuścił potępienia tych którzy nie mogli poznać "właściwszych" nauk?

SB i testosteron, wasza nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i fanatatyzm antychrześcijański, dały jak najlepszy wyraz w waszych postach, szkoda...
autor tematu, jak wynika z kontekstu chrześcijaninem nie jest...
 

Testosteron

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2010
Posty
42
Punkty reakcji
1
SB i testosteron, wasza nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i fanatyzm antychrześcijański, dały jak najlepszy wyraz w waszych postach, szkoda...
Odnosiłem się do konkretnych fragmentów wypowiedzi autora postu.

A czy jestem fanatykiem antychrześcijańskim? Nie wydaje mi się. Mam wielu (większość) przyjaciół, którzy są wierzący. Nie stanowi to dla mnie problemu. Każdy może wierzyć w co chce i dopóki nie dotyka mnie to osobiście to się nie odzywam. Natomiast jeżeli ktoś mówi o jedynej słusznej wierze to też nie będę milczał (albo mówi, ze ateiści nie różnią się od zwierząt). Weź pod uwagę, że w Biblii jest wiele fragmentów, według których Bóg każe innowierców. W jednym fragmencie Bóg radzi, żeby palić miasta innowierców, złota należy się pozbyć a w tym miejscu nie można nic wybudować. Ponieważ ciąży na nim klątwa. Inny przykład: Bóg kazał Mojżeszowi zabić człowieka zbierającego chrust w szabat. Oczywiście jeśli najdroższy przyjaciel chce cię przekabacić na inną religię to trzeba go zabić, itp. Aktualnie nie mam czasu, żeby znaleźć te fragmenty w Biblii, ale są na 100%.
 

S.B.

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2011
Posty
22
Punkty reakcji
3
SB i testosteron, wasza nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i fanatatyzm antychrześcijański, dały jak najlepszy wyraz w waszych postach, szkoda...

Gdzie ja tu pokazałem, że jestem anty-chrześcijaninem? :mruga:
 

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
Co do nie cudzołóż... To moim zdaniem to mówi o nie cudzołożeniu, a nie o seksie przedmałżeńskim. O seksie przedmałżeńskim mówi religia, a nie przykazania moim zdaniem. Więc jak ktoś jest z jedną partnerką myślę, że nie łamie tego przykazania.

A co twoim zdaniem znaczy nie cudzołóż? To przykazanie ogólne ale omijając znaczenie tego przykazania grzechem jest wszelki seks poza małżeński i to jest prawda może ci się to i nie podoba, pewnie sam tego nie przestrzegasz dlatego ci się to nie podoba bo to jest dla ciebie nie wygodne.

Co do porównania nie szukających Boga do zwierząt... Długo nie pożyjesz w tym temacie, bo zjadą Cie za takie pisanie. Ogólnie to w Piśmie jest powiedziane, abyś traktował bliźniego swego jak siebie samego. Tak więc skoro uważasz, że ludzie nie szukający Boga są jak zwierzęta, to za kogo siebie uważasz?

Zacznijmy od tego że Bóg jest dobroczyńcą wszystkich żywych istot i wszystkie istoty widzi na równi, nie ma w Nim nienawiści do nikogo ani też nie Jest stronniczy w stosunku do nikogo. Co do zjechanie mnie na takim pisaniu to co mam robić kłamać?? Mam chodzić po domach i mówić ludziom to co chcą usłyszeć i dostać za to pieniądze ?
Pies je i ty jesz, pies śpi i ty śpisz, pies cieszy się seksem i ty cieszysz się seksem a więc czym się różnicie ?

Jesteś wierzącym to dobrze. Ja też. Bóg dał nam wolną rękę. A jak ktoś nie wierzy to jego wybór i jest tak samo inteligentnym człowiekiem jak każdy wierzący, a nawet bardziej. Często tamci są odporni na manipulacje Kościoła. A dużo wierzących wierzy ślepo i łyka każde słowo kapłanów. Tak więc to oni są głupcami.

Co to znaczy być inteligentnym człowiekiem ? Czy naukowcy są inteligentni stworzyli bomby atomowe ludzie już umierają a oni wymyślili coś co przyśpieszy umieranie zamiast zrobić coś by ludzie nie umierali. Naukowcy twierdzą że życie powstało z substancji chemicznych to ja mówię że jeżeli ich nauka jest tak zaawansowana to dlaczego nie potrafią stworzyć życia na drodze biochemicznej w swoich laboratoriach ? Naukowcy odkryli energię atomową teraz mogą zabijać miliony ludzi więc tylko pomagają umierać, nie pomagają żyć, a mimo tego mają czelność twierdzić że będą tworzyć...

Skoro nie szukają Boga to znaczy, że go nie potrzebują, żyje im się dobrze. Dbają o rodzinę, wychowują dzieci, sprawiają, że świat staje się lepszy i możliwe, że są mili dla innych. Więc jak można zrównywać ich ze zwierzętami? Wytłumacz mi to.

Na razie żyje im się dobrze ale co po śmierci? Małpa też dba o swoją rodzinę, wychowuje dzieci i są również mili dla innych i tak samo nie poszukują Boga. Robią to samo co ludzie śpią, jedzą i uprawiają seks i nie szukają Boga, robią to samo.
 

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
Narayana widzę zademonstrowałaś (eś?) zbawienie uniwersalne, w oderwaniu od doktryn konkretnych religii, nie da się ukryć, jest to pogląd (który od strony intelektualnej mi się podoba) prezentowany wcześniej. Skupiając się nad nim, jeżeli Bóg jest jeden, dla wszystkich ludzi (niezależnie od tego jak się go nazywa), a ludzie nie znający (i nie mogący poznać) nauk właściwych, prowadzą życie dobre i prawe, mogący służyć za przykład dla innych, to oni mieli by być potępieni? czy Bóg byłby wówczas Bogiem sprawiedliwym, gdyby dopuścił potępienia tych którzy nie mogli poznać "właściwszych" nauk?

SB i testosteron, wasza nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i fanatatyzm antychrześcijański, dały jak najlepszy wyraz w waszych postach, szkoda...
autor tematu, jak wynika z kontekstu chrześcijaninem nie jest...

Mądre słowa.
Wracając do Chrześcijaństwa do religii która jest nam najbliższa. Chrześcijanie twierdzą że nie ma zbawienia poza Jezusem(na ten temat napisze nowy temat gdyż jest to temat bardzo skomplikowany) to nasuwam pytanie co z ludzi którzy urodzili się w krajach nie Chrześcijańskich i nigdy nie usłyszeli słowa Jezus ?? Według Chrześcijan idą do piekła co jest kompletną bzdurą gdyż Bóg jest istotą najdoskonalszą która wie wszystko i jest osobą najbardziej miłosierną. Zadając pytanie Chrześcijaninowi czy Bóg jest sprawiedliwy odpowiedz brzmi: Tak Bóg jest sprawiedliwy ale nasuwając inne pytania wychodzi że nie gdyż co dzieje się z dzieckiem które umiera podczas porodu ? Otóż idzie do nieba to dlaczego ja muszę żyć tu na ziemi i grzeszyć nie mając pewności o tym czy pójdę do nieba a dziecko umiera zaraz po narodzeniu idzie do nieba. Dlaczego dziewczynka która urodziła się w rodzinie patologicznej w której przeżyła same męki i zginęła młodo miała takie życie a dlaczego ktoś rodzi się w rodzinie kochającej z miłością do tego w rodzinie zamożnej i takiemu dziecku nie brakuje niczego i żyje długo i szczęśliwie ? Czy Bóg naprawdę jest sprawiedliwy ??? Otóż tak Bóg to najdoskonalsza istota to nasz stwórca i nie pragnie cierpienia lecz żyjemy w świecie materialnym w którym cierpienie jest wszech obecne i dlatego powinniśmy się uwolnić z tego świata materialnego i powrócić do świata duchowego do domu prosto do Boga i żyć wiecznie w szczęściu.

Doktryna reinkarnacji jest jak najbardziej prawdziwa podałem u góry przykład dwójki dzieci urodzonych gdzie indziej i żyjących inaczej wynikało by z tego że Bóg jest okrutny lecz tak nie jest.

Bzdurą Chrześcijańską jest jakieś piekło. Czy Bóg jest tak okrutny że pozwolił by swoim dzieciom cierpieć wiecznie ?? To my ludzie jako rodzice dali byśmy swoim dzieciom więcej niż jedną szanse jeżeli postępuje źle a czy Bóg najwyższa i najdoskonalsza i najbardziej miłosierna istota pozwoliła by aby po śmierci człowiek szedł do jakiegoś piekła ?? Otóż nie dlatego daje nam jeszcze jedną potem jeszcze jedną... szanse czyli reinkarnacja.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
może przesadziłem....
wiesz, SB zacytowałeś subtelnie mówiąc mało delikatną przyśpiewkę...
testoronie, autorka przedstawiła się jako niechrześcijanka, ty niestety pojechałeś po chrześcijaństwie/judaizmie

jeszcze kilka słów ekspiacji i rekapitulacji w jednym, stary testament był spisywany kilkaset lat, według różnych tradycji (ustnych i najprawdopodobniej pisemnych) stąd masz w nim i boga odzwierciedlającego dosyć prymitywne wierzenia semitów sprzed 4 tys lat (antropomorfizm: przechadzający się Bóg, karzący - wiele ludzikich cech, łącznie z gniewem) są tak również dużo nowocześniejsze fragmenty mówiące o tym samym (dosłownie) np. 2 wizje stworzenia świata jahwistyczna i elohistyczna, czy 2 spisy dekalogu jahwistyczny i deuteronomiczny (młodszy przynajmniej o 500 lat)

Narayana, to nie tak proste jak ci się wydaje... (nie mam czasu się teraz rozwodzić)...
 

S.B.

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2011
Posty
22
Punkty reakcji
3
może przesadziłem....
wiesz, SB zacytowałeś subtelnie mówiąc mało delikatną przyśpiewkę...


A mi się wydaję, że nie rozumiesz tych słów...
 

Testosteron

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2010
Posty
42
Punkty reakcji
1
Pewnie zaraz znowu uznasz, że atakuję chrześcijaństwo, ale co tam... Jak zapewne wiesz wizja Boga w ST i NT jest zupełnie inna. Bóg w ST jest tak jak napisałeś: karzący i niezbyt przyjazny człowiekowi. tak można powiedzieć w skrócie. Natomiast w NT nauki dotyczą głównie miłowania bliźniego. Dlatego Żydzi nie uwierzyli, że Jezus jest synem Bożym. Dlatego w zależności od sytuacji chrześcijanie opierają się na ST, albo NT. Tak jak im pasuje i chcąc nie chcąc Biblia dostarczy im takiej odpowiedzi jaką chcą otrzymać. Jeżeli ktoś jest antysemitą, to powołują się na to, że w Bibli zostali nazwani synagogą szatana. Jeżeli ktoś chce usprawiedliwić morderstwo, powoła się na jeden z wielu fragmentów ST. Natomiast jeśli podczas dyskusji ktoś poda powyższe przykłady to chrześcijanin zawsze może cytować NT. Powstaje tylko pytanie jaka jest PRAWDA. I jeżeli w ST Bóg jawi się często jako postać niezwykle okrutna, pozbawiona to taka jest według was prawda, czy wyobrażenie które współczesny kościół odrzuca i wraca od niego tylko od czasu do czasu...

Co do autora postu to widzę, że tworzy nową religię :D
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Religia oznacza posłuszeństwo prawu boskiemu. To wszystko. Wyłamanie się spod tego prawa równa się degradacji do poziomu zwierząt. Pisma objawione i zasady religijne mają za zadanie wzniesienie człowieka z poziomu życia zwierzęcego do ludzkiego. Człowiek bez religii, bez świadomości Boga, nie jest lepszy od zwierzęcia.

Jedzenie, spanie, życie seksualne i obrona są udziałem i człowieka, i zwierzęcia. Różnica między istotą ludzką a zwierzęciem polega na tym, że człowiek może poszukiwać Boga. Jeśli tego nie czyni, nie jest w niczym lepszy od zwierzęcia.

Ci co twierdzą że wierzą w Boga, Ci co twierdzą że kochają Boga ale nie podporządkowują się do jego zasad są największymi głupcami i bluźniercami: Jak mogę bić swoją zonę i mówić ze ją kocham ?? Jak mogę mówić ze wierze w Boga nie przestrzegając jego zasad ??

Większość z was to Chrześcijanie, 6 przykazanie to: Nie cudzołóż ! czyli seks przedmałżeński jest zabroniony to jest prawo Boskie !!! Jak mogę uważać się za Chrześcijanina nie przestrzegając przykazań Chrześcijańskich ?? Kto z was przestrzega tego przykazania ?? Jeśli nie przestrzegacie praw nadanych nam przez Boga a uważaci się za wierzących to jesteście głupcami największymi z najgłupszych i bluźniercami..

Tak, masz rację - Wszyscy jesteśmy zwierzętami z tą różnicą, iż zwierzęta potrafią wykazać się większą wrażliwością od co poniektórych ludzi. Możesz mi wierzyć lub nie, ale przeważnie to niewierzący przestrzegają Dekalogu bardziej niżeli niektórzy Katolicy.

Poszukiwanie Boga... Ciekawe ujęcie, aczkolwiek dosyć niesprecyzowane. Szukać można zagubionych kluczy, prawdziwej miłości, lub też wierzy na dany temat. Bóg z reguły jest nam wpojony id najmłodszych lat tylko i łącznie po to, aby nie wystawić dziecka na pośmiewisko kolegów idących do komunii, aby w parafii ni wytykali palcami, czy też po prostu, aby 'ludzie nie gadali'. Niegdyś ludzie inaczej odnosili się do religii - pomagała im w życiu, uciekali się do niej w trudnej sytuacji. Teraz następuje przepychanka z cyklu 'Mój Bóg jest prawdziwszy od Twojego". Kto w takim wypadku wykazuje się instynktem zwierzęcym? Człowiek neutralny i myślący "To nie moja wojna" czy może człowiek walczący niczym Lwy w oazie o najlepszą Samicę?

Głupcem jest ten, który uważa jednego człowieka za gorszego od drugiego. Jak już wspomniałam wyżej: Ten biedniejszy duchowo będzie bardziej skłonny do prostych, ludzkich odruchów niżeli ten duchowo bogatszy, pełen pychy.
Co do boskich zasad - Są one w większości wymyślone przez człowieka na przestrzeni dziejów w celu podporządkowania sobie społeczeństwa. Ich głównym celem jest zastraszyć lub też zmusić do wykonywania danych czynności pod groźbą kary. "Nie ważne, że nie szanują. Ważne, że się boją". Jeżeli chodzi o psychologiczny aspekt "Bicia żony i kochania jej zarazem" jest to temat na dłuższą i bardziej złożoną wypowiedź.

Seks przedmałżeński to nie to samo, co cudzołóstwo... Jako człowiek wysoko postawiony duchowo oraz intelektualnie powinieneś/aś to wiedzieć.
 

Steve Sondej

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2010
Posty
350
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Weź pod uwagę, że w Biblii jest wiele fragmentów, według których Bóg każe innowierców.
Inny przykład: Bóg kazał Mojżeszowi zabić człowieka zbierającego chrust w szabat. Oczywiście jeśli najdroższy przyjaciel chce cię przekabacić na inną religię to trzeba go zabić, itp. Aktualnie nie mam czasu, żeby znaleźć te fragmenty w Biblii, ale są na 100%.

Ks. Liczb 15:32-36
(32) I stało się, gdy byli synowie Izraelscy na puszczy, że znaleźli człowieka zbierającego drwa w dzień sabatu.
(33) I przywiedli go, którzy go znaleźli zbierającego drwa, przed Mojżesza, i przed Aarona, i przed wszystko zgromadzenie.
(34) I dali go do więzienia; bo jeszcze im nie było oznajmiono, coby miano czynić z takowym.
(35) Tedy rzekł Pan do Mojżesza: śmiercią niech umrze człowiek ten; bez litości niechaj go ukamionuje wszystko zgromadzenie za obozem.
(36) I wywiedli go wszystko zgromadzenie za obóz, i ciskali nań kamieniem, aż umarł, jako rozkazał Pan Mojżeszowi.


Kiedy czytamy te wersety w metodzie gramatyczno-historycznej, nie znajdziemy prawdziwego znaczenia, które jest ukryty wewnątrz nich.
Metoda gramatyczno-historyczna uczy czytelnika jedynie słowa w Biblii, co one oznaczają w ich zwykłym znaczeniu i do podjęcia tło historyczne i kontekst pod uwagę przed renderowaniem interpretacji. Metoda ta nie pozwala na poszukiwanie głębszej duchowej prawdy w wersecie. Metoda ta jest postrzegana jako "bezpieczny" sposób interpreration Biblii i dlatego jest bardzo popularna, ale to nie zawsze tak było.

Pierwotnie kościół wierzył że fragment w Biblii może trzymać do trzech poziomów znaczeń: historyczne, moralne i duchowe. Gdy pojawiły się Reformacjie, reformatorzy wierzyli, że Kościół rzymskokatolicki brał zbyt wiele swobody z trzeciego poziomu i go nadużywali. Aby temu zapobiec ponownie, Jan Kalwin stworzył gramatyczno-historyczna metode, która zasadniczo ignoruje możliwość trzeciego poziomu znaczenia. Niestety, takie podejście pozbawia Bibliie wiele z jej treści.
 

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
Tak, masz rację - Wszyscy jesteśmy zwierzętami z tą różnicą, iż zwierzęta potrafią wykazać się większą wrażliwością od co poniektórych ludzi. Możesz mi wierzyć lub nie, ale przeważnie to niewierzący przestrzegają Dekalogu bardziej niżeli niektórzy Katolicy.

Nie prawda nie jesteśmy zwierzętami, nie jesteśmy nawet ludźmi tylko jesteśmy duszą a ciało czy to zwierzęcia czy człowieka tylko zamieszkujemy. Jesteśmy duszami, jak patrzysz na palec to mówisz "mój palec" a nie "ja palec", mój czyli czyj ??? duszy gdyż my wszyscy jesteśmy duszami.

Poszukiwanie Boga... Ciekawe ujęcie, aczkolwiek dosyć niesprecyzowane. Szukać można zagubionych kluczy, prawdziwej miłości, lub też wierzy na dany temat.

Cząstka Boga jest w sercu każdej żywej istoty. Boga możesz ujrzeć ale jeżeli masz oczy zakryte materialną energią to go nie ujrzysz. Prawdziwą miłością jest miłość do Boga.
Nie ma żadnej religii, religie stworzyli ludzie, porzuć wszelkiego rodzaju religie i po prostu podporządkuj się Bogu.

Jak już wspomniałam wyżej: Ten biedniejszy duchowo będzie bardziej skłonny do prostych, ludzkich odruchów niżeli ten duchowo bogatszy, pełen pychy.

Jeżeli jest pełen pychy to na pewno nie jest duchowo bogatszy...

Co do boskich zasad - Są one w większości wymyślone przez człowieka na przestrzeni dziejów w celu podporządkowania sobie społeczeństwa. Ich głównym celem jest zastraszyć lub też zmusić do wykonywania danych czynności pod groźbą kary. "Nie ważne, że nie szanują. Ważne, że się boją". Jeżeli chodzi o psychologiczny aspekt "Bicia żony i kochania jej zarazem" jest to temat na dłuższą i bardziej złożoną wypowiedź.

Bóg wielokrotnie był na tej ziemi lecz nigdy nie powiedział "Jestem Bogiem" i dał nam zasady religii lecz z czasem to zanikło i ludzie stworzyli jakieś swoje własne systemy religijne. Jak dziewczynka gwałcona przez ojca może przestrzegać przykazania "Czcij ojca swego i matkę swoją" ?

Seks przedmałżeński to nie to samo, co cudzołóstwo... Jako człowiek wysoko postawiony duchowo oraz intelektualnie powinieneś/aś to wiedzieć.

Może i nie to samo ale seks przed małżeński jest grzechem i to bardzo ciężkim. Zobacz co ludzie z tym zrobili gwałcą innych, zmuszają do tego innych, tworzą domy publiczne, sprzedają swoje ciała a zaczęło się od nie przestrzegania zakazu seksu pozamałżeńskiego ...
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Nie prawda nie jesteśmy zwierzętami, nie jesteśmy nawet ludźmi tylko jesteśmy duszą a ciało czy to zwierzęcia czy człowieka tylko zamieszkujemy. Jesteśmy duszami, jak patrzysz na palec to mówisz "mój palec" a nie "ja palec", mój czyli czyj ??? duszy gdyż my wszyscy jesteśmy duszami.

A co to jest dusza?
Czymże się ona charakteryzuje?
Jak powstaje i gdzie się mieści?
Co decyduje o tym, że my - ludzie, tą duszę posiadamy, a zwierzęta nie?
Dlaczego zwierzęta jej nie posiadają?

Cząstka Boga jest w sercu każdej żywej istoty. Boga możesz ujrzeć ale jeżeli masz oczy zakryte materialną energią to go nie ujrzysz. Prawdziwą miłością jest miłość do Boga.
Nie ma żadnej religii, religie stworzyli ludzie, porzuć wszelkiego rodzaju religie i po prostu podporządkuj się Bogu.

Skoro tak, to zwierzęta także posiadają bożą cząstkę, czyli tym samym są postawione na równi z człowiekiem. Nie zapominaj, że Bóg stworzył Wszechżycie i każdą cząsteczkę tego świata. Dlaczego więc uważasz, że to akurat ludzie muszą być postawieni wyżej niżeli zwierzęta, które także umierają, odczuwają ból i cierpienie. Niektóre ich gatunki wiążą się w pary na całe życie (pingwiny) czy też odczuwają ból i tęsknotę za członkiem własnej rodziny/stada (wilki)?

Jeżeli jest pełen pychy to na pewno nie jest duchowo bogatszy...

Gratuluję więc, gdyż przyznałeś się tym samym do pychy wobec Boga i wszystkich istot żywych - stawiasz siebie wyżej i szczycisz się posiadaniem duszy czyli tym samym jesteś lepszy. Jesteś duchowo biedny.

Bóg wielokrotnie był na tej ziemi lecz nigdy nie powiedział "Jestem Bogiem" i dał nam zasady religii lecz z czasem to zanikło i ludzie stworzyli jakieś swoje własne systemy religijne. Jak dziewczynka gwałcona przez ojca może przestrzegać przykazania "Czcij ojca swego i matkę swoją" ?

To, że żyjemy w takich, a nie innych czasach nie znaczy, że kiedyś było tak samo. Ludzie zaprzeczali obecnemu Bogu mogąc współżyć z niewolnicą. Zasady, które niegdyś funkcjonowały nie znajdują odzwierciedlenia w obecnym świecie - stąd te sprzeczności.
Podstawową cechą religii jest wiara w istotę wyższą, co z kolei w ciągu przyczynowo skutkowym świadczy o tym, iż ową Wyższą Istotę wymyślili ludzie, co w konsekwencji przerodziło się w mniej lub bardziej skomplikowane systemy religijne, zmieniające się na przestrzeni dziejów.

Może i nie to samo ale seks przed małżeński jest grzechem i to bardzo ciężkim. Zobacz co ludzie z tym zrobili gwałcą innych, zmuszają do tego innych, tworzą domy publiczne, sprzedają swoje ciała a zaczęło się od nie przestrzegania zakazu seksu pozamałżeńskiego ...

Czyli popełniam grzech ciężki mieszkając pod jednym dachem ze stałym partnerem i współżyjąc z Nim w celu 'celebrowania, okazywania oraz otrzymywania czułości oraz uczuć wyższych, jakimi są wierność i miłość'.
Proszę zastanów się nad trym, gdyż nie każdy, kto spółkuje przed ślubem sprzedaje swoje ciało, a w mieszkaniu nie funkcjonuje 'dom publiczny'.
 

wlascicielek2

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2011
Posty
309
Punkty reakcji
11
Nie jestem wierzący, gdyż pozwala mi to trzeźwo myśleć i nie zawodzić się na innych wierzących.
 

Narayana

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
1
A co to jest dusza?
Czymże się ona charakteryzuje?
Jak powstaje i gdzie się mieści?
Co decyduje o tym, że my - ludzie, tą duszę posiadamy, a zwierzęta nie?
Dlaczego zwierzęta jej nie posiadają?

Dusza to życie my jesteśmy duszą a ciało jest tylko ubraniem czy jak ktoś chce mieszkaniem ciała. Dbając o samą klatkę z papugą zapominając o wnętrzu czyli o papudze jak to się skończy ? tragicznie gdyż papuga umrze z braku jedzenia tak samo dbająć o samo ciało nie dbając o duszę skończy się to źle. Dusza mieści się w sercu każdej żywej istoty.

Powiedz mi czym różni się ciało żywe człowieka od ciała martwego człowieka ?? Otóż tym że ciało martwe nie ma duszy a ciało żywe ma dusze dlaczego nie można przywrócić życia zmarłemu ? Gdyż dusza już odeszła czyli życie odeszło. A teraz czym różni się ciało żywe zwierzęcia od ciała martwego zwierzęcia ?? jeżeli zwierze nie ma duszy to wypada na to że niczym co jest bzdurą. Zwierzę też ma duszę !



Skoro tak, to zwierzęta także posiadają bożą cząstkę, czyli tym samym są postawione na równi z człowiekiem. Nie zapominaj, że Bóg stworzył Wszechżycie i każdą cząsteczkę tego świata. Dlaczego więc uważasz, że to akurat ludzie muszą być postawieni wyżej niżeli zwierzęta, które także umierają, odczuwają ból i cierpienie. Niektóre ich gatunki wiążą się w pary na całe życie (pingwiny) czy też odczuwają ból i tęsknotę za członkiem własnej rodziny/stada (wilki)?

Ludzka forma życia stoi wyżej tylko dlatego że ma możliwość powrotu do domu do Boga czyli do nieba do świata duchowego wiecznego i pełnego niekończącego się szczęścia.



Gratuluję więc, gdyż przyznałeś się tym samym do pychy wobec Boga i wszystkich istot żywych - stawiasz siebie wyżej i szczycisz się posiadaniem duszy czyli tym samym jesteś lepszy. Jesteś duchowo biedny.

Stawiam siebie wyżej ?? Szczycę się posiadaniem duszy ?? Ty masz duszę i ja ją mam i każdy inny ja ma różnica polega an tym ze ja wiem że jestem duszą która zamieszkuje tylko moje obecne ciało które i tak kiedyś umrze a ty tego nie wiesz.



To, że żyjemy w takich, a nie innych czasach nie znaczy, że kiedyś było tak samo. Ludzie zaprzeczali obecnemu Bogu mogąc współżyć z niewolnicą. Zasady, które niegdyś funkcjonowały nie znajdują odzwierciedlenia w obecnym świecie - stąd te sprzeczności.
Podstawową cechą religii jest wiara w istotę wyższą, co z kolei w ciągu przyczynowo skutkowym świadczy o tym, iż ową Wyższą Istotę wymyślili ludzie, co w konsekwencji przerodziło się w mniej lub bardziej skomplikowane systemy religijne, zmieniające się na przestrzeni dziejów.

Ludzie nie wymyślili żadnej wyższej istoty. Bóg istnieje i można się o tym przekonać ale trzeba mieć oczy czyste od materialnych brudów. Żyjemy w takich, a nie innych czasach ale nie każdy jest taki jak ty i taki jak reszta w okół są tacy którzy znają Najwyższego i nie chodzi mi o taką znajomość koleżanki z koleżanką i są też tacy którzy przestrzegają zasad nadanym nam przez Najwyższego Pana.



Czyli popełniam grzech ciężki mieszkając pod jednym dachem ze stałym partnerem i współżyjąc z Nim w celu 'celebrowania, okazywania oraz otrzymywania czułości oraz uczuć wyższych, jakimi są wierność i miłość'.
Proszę zastanów się nad trym, gdyż nie każdy, kto spółkuje przed ślubem sprzedaje swoje ciało, a w mieszkaniu nie funkcjonuje 'dom publiczny'.

Tak popełniasz grzech tak samo popełniasz grzech jedząc mięso gdyż jest to zabite zwierze a ten co je mięso zabitego zwierzęcia tak samo jest zabójcą i nie mów mi że trzeba jeść gdyż ja nie jem i mam się dobrze i wielu nie je i ma się dobrze. Nie znasz celu ludzkiego życia. Cel ludzkiego życia to nie jest mieć rodzinę dzieci zonę czy męża lub cieszyć się seksem bo choroby starość i śmierć jest nieuniknione, celem ludzkiego życia nie jest zarobienie dużej ilości pieniędzy i tak umrzemy a co potem ?? Pomyślałaś kiedyś co po śmierci ?? Celem ludzkiego życia jest wyrwanie się z tego świata i powrócenie do Boga !

Burzysz się i jesteś przeciwna temu bo ci się to nie podoba i nie jest to dla ciebei wygodne...
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Dusza to życie my jesteśmy duszą a ciało jest tylko ubraniem czy jak ktoś chce mieszkaniem ciała. Dbając o samą klatkę z papugą zapominając o wnętrzu czyli o papudze jak to się skończy ? tragicznie gdyż papuga umrze z braku jedzenia tak samo dbająć o samo ciało nie dbając o duszę skończy się to źle. Dusza mieści się w sercu każdej żywej istoty.

Powiedz mi czym różni się ciało żywe człowieka od ciała martwego człowieka ?? Otóż tym że ciało martwe nie ma duszy a ciało żywe ma dusze dlaczego nie można przywrócić życia zmarłemu ? Gdyż dusza już odeszła czyli życie odeszło. A teraz czym różni się ciało żywe zwierzęcia od ciała martwego zwierzęcia ?? jeżeli zwierze nie ma duszy to wypada na to że niczym co jest bzdurą. Zwierzę też ma duszę !

Czyli tym samym Twoje rozumowanie wykazuje jakoby zwierzęta także posiadały duszę - W ich ciałach także jest 'coś', co sprawia, że żyją. Tym samym także pantofelek posiada duszę, gdyż żyje i przeprowadza wszystkie procesy 'ku życiu'. Aby zrozumieć życie należy przeanalizować strukturę człowieka na poziomie komórkowym, gdyż nie żyje 'sam człowiek', a każda komórka Jego ciała osobno. Połączone w tkanki odpowiedzialne są za 'bardziej skomplikowane mechanizmy' owe tkanki tworzą narządy, które napędzają 'bardziej widoczne i łatwe do zaobserwowania procesy sprzyjające życiu tym samym te narządy tworzą cały organizm, który poprzez podział komórkowy non stop się odnawia i 'ulepsza'. Komórki jednak mają to do siebie, że obumierają i starzeją się - tak jak głowica w starym magnetowidzie, co skutecznie utrudnia funkcjonowanie owego urządzenia, aż po jego całkowite zepsucie.
Życie to bardzo skomplikowany mechanizm działający na zasadzie zależności. Jeżeli coś nie zadziała poprawnie - psujemy się lub umieramy. Nie odbywa się to na zasadzie 'pstryknięcia palców Boga'.
Czym różni się ciało martwe od żywego i dlaczego nie można przywrócić zmarłego do życia: Zależy jaka była przyczyna śmierci. Jeżeli ktoś Ci strzeli w głowę umierasz na miejscu, gdyż podstawowy narząd sterujący wszystkimi procesami życiowymi, po prostu zostaje zdegradowany do niedotlenionych komórek. Zostajesz odcięty od zasilania, od tak. Mo można przywrócić Cię do życia, gdyż następuje stężenie post mortem w wyniku czego komórki nie są już się w stanie dzielić. Wszystkie Twoje układy zostają wyłączone - Tak jak wtedy gdy wyłączasz komputer. Jeżeli nie ma zasilania nie możesz nic na monitorze zobaczyć, czegokolwiek wydrukować, a 'wiatraczek', który chłodzi cały układ nie chodzi. Inaczej można przedstawić śmierć kliniczną - pewne układy 'Głównego układu sterującego' pozostają aktywne, równocześnie z wyłączeniem funkcji napędzających inne czynności - Czyli taki komputer bez oprogramowania wykrywający jedynie urządzenia do nań podłączone. W przypadku na przykład człowieka roślinki - sprawny układ krwionośny, przyjmowanie pokarmów, wydalanie przy jednoczesnym wyłączeniu funkcji odczuwania bodźców. Rozumiesz?
A serce to nie dusza tylko pompka do krwi, dzięki której możesz żyć rozprowadzając tlen, substancje odżywcze etc. po organizmie do każdej komórki ciała. Poczytaj troszkę o homeostazie - Może szybciej zrozumiesz.

Ludzka forma życia stoi wyżej tylko dlatego że ma możliwość powrotu do domu do Boga czyli do nieba do świata duchowego wiecznego i pełnego niekończącego się szczęścia.

Szczęście to pojęcie względne. Jeden będzie szczęśliwy posiadając kupę forsy, a inny z kolei jej nie posiadając. Gdybyś nie mógł zaznać nieszczęścia nie wiedziałbyś nawet, że jesteś szczęśliwy.
Co do powrotu do domu Boga - Rozumiem, że zwierzęta są odpadkami, które mimo, iż wyszły spod ręki Boga Ojca, jako Stwórcy nie mają prawa do szczęścia.
Ludzka forma życia to nic innego jak wynik ewolucji zachowań, wyodrębnienia kultury, powiększenia powierzchni mózgu, wypracowania zależności społecznych i skomplikowanych interakcji między jednostkami... Nic ponadto. W niczym nie jesteś lepszy w odczuwaniu radości, bliskości z ewentualnym potomstwem, odczuwaniu głodu, sytości, bólu czy ulgi od przeciętnego szympansa.

Stawiam siebie wyżej ?? Szczycę się posiadaniem duszy ?? Ty masz duszę i ja ją mam i każdy inny ja ma różnica polega an tym ze ja wiem że jestem duszą która zamieszkuje tylko moje obecne ciało które i tak kiedyś umrze a ty tego nie wiesz.

To jest jedynie Twój pogląd. Moim poglądem jest, iż mnie istnieje nic takiego jak dusza, a podświadomość i świadomość - co można zmierzyć, zbadać i zaobserwować reakcje w obydwu strefach pośrednio oddziałujących na siebie.

Ludzie nie wymyślili żadnej wyższej istoty. Bóg istnieje i można się o tym przekonać ale trzeba mieć oczy czyste od materialnych brudów. Żyjemy w takich, a nie innych czasach ale nie każdy jest taki jak ty i taki jak reszta w okół są tacy którzy znają Najwyższego i nie chodzi mi o taką znajomość koleżanki z koleżanką i są też tacy którzy przestrzegają zasad nadanym nam przez Najwyższego Pana.

Osobiście przestrzegam Dekalogu będąc niewierzącą w Boga. Dziwne? Nie, ponieważ zostałam wychowana tak, aby nie krzywdzić, nie zazdrościć i nie wpychać się do czyjegoś życia na siłę. Żyję wedle własnych zasad moralnych, które z zasadami moralnymi kościoła mają wiele wspólnego, aczkolwiek nie postrzegam tego w mierze otrzymania za to jakiejś nagrody. Nie oczekuję też, że zmienisz jakkolwiek postrzeganie tego świata - Po prostu prezentuję swój punkt widzenia na Twoje poglądy. Jest to opinia nie osąd.
Ja się o istnieniu Boga bardzo przekonałam i wiem, że chcę od tego Sukinsyna trzymać się z daleka. Dowiódł wiele razy na co Go stać, więc nie rozpatruj Tego jedynie w pozytywnych aspektach.

Tak popełniasz grzech tak samo popełniasz grzech jedząc mięso gdyż jest to zabite zwierze a ten co je mięso zabitego zwierzęcia tak samo jest zabójcą i nie mów mi że trzeba jeść gdyż ja nie jem i mam się dobrze i wielu nie je i ma się dobrze. Nie znasz celu ludzkiego życia. Cel ludzkiego życia to nie jest mieć rodzinę dzieci zonę czy męża lub cieszyć się seksem bo choroby starość i śmierć jest nieuniknione, celem ludzkiego życia nie jest zarobienie dużej ilości pieniędzy i tak umrzemy a co potem ?? Pomyślałaś kiedyś co po śmierci ?? Celem ludzkiego życia jest wyrwanie się z tego świata i powrócenie do Boga !

Burzysz się i jesteś przeciwna temu bo ci się to nie podoba i nie jest to dla ciebei wygodne...

Co jak co, ale wywołałeś uśmiech politowania na mojej twarzy.
Żyje się dla samego życia. Bezsens? Właśnie najprostsze sprawy najtrudniej jest pojąć mając przed oczami coś wielkiego.
W swoim własnym osądzie nie popełniam żadnego grzechy, gdyż kocham swojego partnera i chcę być jak najbliżej Niego. Zarabiam pieniądze, aby móc za co jeść i mieć gdzie spać. Chciałabym także rozwijać się duchowo, a jak na ironię na to też są potrzebne środki materialne. Celem mojego życia jest umrzeć szczęśliwie z uśmiechem na ustach, mówiąc "Było naprawdę warto".
Nic nie jest też dla mnie niewygodne - ja sobie żyję tutaj i jestem naprawdę szczęśliwa móc iść do pracy, na uczelnię czy też poprzytulać się i porozmawiać ze swoim partnerem. Ty jesteś szczęśliwy wierząc w Boga i po kłopocie. Każdy ma swój własny świat i swoją własną rzeczywistość - problem polerga jedynie na tym, iż rzeczywistość jednych jest bardziej wyimaginowana niżeli prawdziwa.
 
Do góry