Mnie osobiście do takich portali zniechęca to co napisałeś - kwestia zdjęciowa. Nie wiem, czy tak trudno jest zrobić zdjęcie, na którym wygląda się jak człowiek ?
Pełno zdjęć niedoświetlonych, niewyraźnych
Po prostu trzeba spróbować sobie wyobrazić, że dana osoba wygląda lepiej. Mnie pomaga przyrównywanie do którejś z moich koleżanek/znajomych, która ma podobny typ urody i nie wygląda najgorzej. Nie zawsze się udaje, ale przynajmniej próbuję.
Wg mnie zdjęcie może być złe z trzech powodów:
1. złe technicznie – poruszone, małe, niedoświetlone, prześwietlone, robione telefonem komórkowym albo kamerką internetową, edytowane w programie MS Paint (np. kadrowanie pozostawiające z boku białe pole, zamalowywanie twarzy koleżanek za pomocą spreju w jaskrawym kolorze).
2. zła kompozycja – w tle meblościanka z lat 80, odkurzacz i telewizor z jakimś serialem; albo dziewczyny pozujące w strojach wyjściowych na tle ściany w domu (jak chce pokazać, jak fajnie się ubiera idąc do klubu, to niech pokaże zdjęcia z imprezy – niech jej zrobi koleżanka, albo po imprezie poszuka zdjęć na stronie internetowej danego klubu).
3. zły wygląd twarzy – jak wiadomo, kobieta ma wiele twarzy. Mógłbym zamieścić tutaj link do profilu pewnej dziewczyny z Sympatii, która ma zdjęcia, na których wygląda diametralnie różnie – na jednym jest po prostu brzydka, a na trzech całkiem ładna – nie zrobię tego z wiadomych względów. Nie wiedzieć czemu, niektóre wrzucają zdjęcia, na których wyglądają wyjątkowo niekorzystnie.
chyba faktycznie kobiety mają kompletnie inne zapatrzenie na kwestie wyglądu, ale poniekąd same strzelają sobie samobója.
Generalnie te trzy błędy większość dziewczyn popełnia nieświadomie.
Po tym spotkaniu uświadomiłem sobie, że są również niezwykle przebiegłe dziewczyny (na pewno nie jest ich dużo), które robią to celowo. W ten sposób odrzucają tych facetów, którzy lecą tylko na wygląd.
W sumie respect dla Ciebie bo ja nie umiałbym się umówić z dziewczyną, widząc słabe zdjęcie i mieć nadzieję, że w rzeczywistości wygląda lepiej
Nie chodzi o to, że ona na tych zdjęciach była nieładna. Chodzi o to, że ona nie wygląda na jakąś seksbombę. Nie potrafię dokładnie zdefiniować tego typu urody, może posłużę się angielskimi słowami: powiedzmy, że ona jest
cute a nie
hot, choć to i tak nie oddaje dokładnie, o co mi chodzi.
Może to nie chodzi o sam wygląd twarzy, ale również o styl ubierania się. Inaczej jest postrzegana dziewczyna chodząca w butach na obcasie i spódniczce, a inaczej chodząca w butach trekkingowych i bojówkach.
Ona ogólnie nie miała złych zdjęć (w żadnej z podanych przeze mnie kategorii).
W sumie do jednego można by się przyczepić, że było złe w sensie
3. zły wygląd twarzy. Ja mam coś takiego, że często w ludziach widzę postacie z kreskówek (np. siostra mojego kolegi wygląda jak Lisa Simpson). Na jednym zdjęciu przypomina trochę Małą Mi z Muminków – ale nie wiem, czy to wada.
Jej zdjęcia były dobre. Raczej celowo nie pokazywały twarzy (np. zdjęcie z górskiego szlaku, na którym jej twarz jest takiej wielkości, że można ją zasłonić kursorem myszy).
Muszę przyznać, że na swój sposób (no cóż, zawsze lubiłem statystykę
) zawsze ciekawiło mnie jaką popularność mają atrakcyjne kobiety na tych różnych portalach (erotycznych i "normalnych").
Ta, z którą ja się spotkałem, powiedziała, że na Badoo pisze do niej średnio dziesięciu facetów dziennie. Dla mnie to jest po prostu masakra. A ona – jak już pisałem – nie ma wyglądu typu pornstar.
To niemal cud, że zechciała ze mną pisać i ostatecznie spotkać się (może to dlatego, że nie piszę wiadomości typu
„cześć kotku, poznajmy się”).
Jak to wygląda od strony kobiety? Polecam post
http://www.forumowis...ost__p__2942710 autorstwa
rainbowme.
wg mnie nie do końca jest tak jak piszesz. Tzn. piszesz, że jesteś nieśmiały - w jakimś stopniu pewnie tak. No ale koniec końców zagadałeś do tej dziewczyny, umówiłeś się z nią na spotkanie.
Może masz rację. Ja to nazywam nieśmiałością, a jest to raczej zbiór kompleksów. Rozpisywałem się o tym w wątku
Mieszkanie z rodzicami i słaba praca a szukanie dziewczyny. Tak czy siak mam problemy z zagadywaniem do nieznajomych dziewczyn. To dziwne, bo pracuję w sklepie.
Kiedyś oglądałem dokument o amerykańskich pilotach, którzy walczyli z Japończykami w czasie Drugiej wojny światowej. Wypowiadał się tam jeden pilot. Mówił, że niby zdawał sobie sprawę z tego, że w samolocie, do którego strzela, siedzi człowiek, ale nie strzelał do człowieka, lecz do maszyny. Ja mam podobnie – niby wiem, że po drugiej stronie łącza jest żywa dziewczyna, ale ja piszę do komputera i do jej fotografii. Pilotowi jest łatwiej strzelać do maszyny, mnie też łatwiej jest pisać do maszyny.
Ja się z nią nie umówiłem – to ona w końcu się zgodziła po pięciu miesiącach pisania (jak komuś się nudzi:
temat z początku kwietnia opisujący tę znajomość).
I żeby było jasne: ja nie piszę w profilu, że jestem nieśmiały. Piszę: raczej jestem introwertykiem; lubię słuchać muzyki i spotykać się ze znajomymi. Zaznaczyłem, że jestem przeciwnikiem palenia i że nie piję alkoholu. To w końcu portal randkowy – nie chcę robić z siebie nolife'a i niedorajdy. Chcę tylko dać pewne wskazówki, żeby dana kandydatka wiedziała, czego mniej więcej się spodziewać – że np. w sobotę nie pojedzie ze mną na dyskotekę.
buderchin, plus dla Ciebie! Raz, że to krok do przodu, dwa wyrwać się z domu i trochę odetchnąć od problemów życia codziennego to dobra rzecz
Krok – i to jaki... Pierwsza randka i od razu z zaje*istą laską. Teraz może być już tylko gorzej.