Czy portale randkowe w ogóle mają sens?

mięta333

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
1
Tak samo w realu jak i w necie znajdą się mitomani i bajkopisarze. Wiadomo, że jeżeli się kogoś dobrze nie pozna to na pierwszych spotkaniach wszystko można powiedzieć i każdy kit wcisnąć ( oczywiście w granicach rozsądku :)). Niektóre pary żyją ze sobą pod jednym dachem parę lat nic o sobie nie wiedząc.....wiele spraw można bardzo dobrze ukryć! Dlatego uważam, że nie ma zasadniczej różnicy między poznawaniem kogoś przez neta czy w realu - jeżeli ktoś jest oszustem to nim będzie i tyle. Z jednym wyjątkiem, że przez internet człowiek jest śmielszy, więc takie poznawanie jest łatwiejsze :). Na razie jestem zadowolony z przebiegu moich "znajomości internetowych" ;). W zasadzie już na tym etapie mogę polecić taką formę kontaktu tym, co nie mają czasu na co dzień aby "wyjść do ludzi" i wszystkim innym też, bo jest to miejsce, w którym naprawdę można się zrelaksować, do niczego się nie zmuszać (jeżeli z kimś się nie chce pisać to się tego nie robi - na spotkaniu raczej się nie odejdzie od nudnego rozmówcy) i nie tylko pisać z innymi, ale także przeczytać artykuł czy skorzystać z innych dodatkowych funkcji portalu. Także co jak co, ale jeżeli ma się do tego dystans można naprawdę fajnie się bawić i czerpać przyjemność z tego typu serwisów.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
kurde i nikt nie pochwali się historią, jak to ona zabawowa a on wyskokowy i poznali się na seks-portalu i zakochali się w sobie, zapomnieli o przeszłości i żyli długo i szczęśliwie??? :(
 
B

Blancos

Guest
kurde i nikt nie pochwali się historią, jak to ona zabawowa a on wyskokowy i poznali się na seks-portalu i zakochali się w sobie, zapomnieli o przeszłości i żyli długo i szczęśliwie???
A co? Jesteś wyskokowy i szukasz na seks portalu?
 

buderchin

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
198
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Właściwie odpowiadam do całości postu Phasera, dlatego nie chcę go tu cytować.


Dzisiaj byłem na spotkaniu z dziewczyną poznaną przez Badoo. Okazała się znacznie ładniejsza niż na zdjęciach. Jestem nieśmiały, więc nigdy bym do tak pięknej dziewczyny nie zagadnął na przystanku, w pubie, czy jakimkolwiek innym miejscu. A nawet jeśli bym – pchnięty jakąś siłą – podszedł, to pewnie i tak zapomniałbym języka w gębie. W tym wypadku fakt, że wcześniej pisaliśmy ze sobą przez internet, sprawił, że podszedłem do spotkania raczej na luzie i nie miałem problemów z wypowiedzeniem się. Zresztą po pięciu minutach już wiedziałem, że nie mam żadnych szans, więc wyluzowałem się zupełnie.

Co ciekawe, ona powiedziała, że nawet gdybym podszedł do niej np. na przystanku, to i tak by mnie zignorowała, bo już jest zmęczona tego typu akcjami i po prostu zlewa gości, którzy zaczepiają ją na ulicy (nie wiem, czy bajdurzyła, ale możliwe, że nie, bo jest naprawdę ładna).

Tak więc portale randkowe mają sens nie tylko dla nolife'ów i nieśmiałych płci męskiej, ale również dla normalnych dziewczyn, które mają już dość zaczepiających je napaleńców.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Nie wiem, czemu ludzie myślą, że jeśli jestem nieśmiałym domatorem, to na portalu randkowym kreuję się na króla parkietu i łamacza niewieścich serc. Pewnie niektórzy tak robią, ale nie wiem, co chcą przez to osiągnąć – przecież to wszystko i tak wychodzi przy spotkaniu na żywo. Ja piszę prawdę – z nadzieją, że któraś się skusi. W końcu nieśmiałość i niechęć do imprezowania przez niektóre mogą być uznane za cechy pożądane.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
powiedziała, że nawet gdybym podszedł do niej np. na przystanku, to i tak by mnie zignorowała, bo już jest zmęczona tego typu akcjami i po prostu zlewa gości, którzy zaczepiają ją na ulicy
zgodzę się, że może być zmęczona, bo ile razy można wysłuchować tekstów typu "czeeeeeeeeeeeeeeść, masz ogień?" :D a nie da się ukryć, że dobry podryw z marszu to jest jednak sztuka :D
dzieki Bogu wynaleziono neta :D
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ja piszę prawdę – z nadzieją, że któraś się skusi. W końcu nieśmiałość i niechęć do imprezowania przez niektóre mogą być uznane za cechy pożądane.
wg mnie nie do końca jest tak jak piszesz. Tzn. piszesz, że jesteś nieśmiały - w jakimś stopniu pewnie tak. No ale koniec końców zagadałeś do tej dziewczyny, umówiłeś się z nią na spotkanie. Czyli wcale nie jesteś taki nieśmiały jak Ci się wydaje. Jeszcze z 2-3 randki z różnymi dziewczynami i będziesz musiał zrewidować pogląd na swoją nieśmiałość :)

Mnie osobiście do takich portali zniechęca to co napisałeś - kwestia zdjęciowa. Nie wiem, czy tak trudno jest zrobić zdjęcie, na którym wygląda się jak człowiek ? :) Pełno zdjęć niedoświetlonych, niewyraźnych - chyba faktycznie kobiety mają kompletnie inne zapatrzenie na kwestie wyglądu, ale poniekąd same strzelają sobie samobója. Ja ... hmm lubię sie przykładać jak coś robię. Czyli jeśli bym założył konto i miał tam dać zdjęcie, no to wybrałbym jakieś takie, na którym wyglądam dobrze, które jest wyraźne, na którym widać, że to jestem ja, człowiek, a nie jakiś pudel ;) W sumie respect dla Ciebie bo ja nie umiałbym się umówić z dziewczyną, widząc słabe zdjęcie i mieć nadzieję, że w rzeczywistości wygląda lepiej ;)

Tak więc portale randkowe mają sens nie tylko dla nolife'ów i nieśmiałych płci męskiej, ale również dla normalnych dziewczyn, które mają już dość zaczepiających je napaleńców.
wg mnie to już dawno nieprawda jest. ludzie często żyją w dość zamkniętych społecznościach, mają ograniczone grono znajomych, albo są zwyczajnie zapracowani, no i jakoś tam może wyjść, że nie spotkają na swojej drodze osób płci przeciwnej wartej bliższego poznania. Prawda jest taka, że najłatwiej dziewczyny się poznaje w szkole, na uczelni. Potem jest już trudniej. w pracy to dużo zależy od pracy. wyjscie do pubu - jak najbardziej można, ale też prawda jest taka, że nie każdy lubi chodzić do pubu i pić piwo. ja tam nie neguję sensu istnienia takich portali. Byłoby dalekim uogólnieniem stwierdzenie, że tam jakieś pokrzywione jednostki głównie siedzą.

Ktoś musiałby się poświęcić i np. umówić z hmm 50 dziewczynami i wtedy opisać swoje badania ;)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zwykłe portale randkowe-owszem,jednak te erotyczne-tam nikt nie szuka miłości.Większość osób ma partnera ,męza,żonę.Chodzi tylko o sex.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Zwykłe portale randkowe-owszem,jednak te erotyczne-tam nikt nie szuka miłości.Większość osób ma partnera ,męza,żonę.Chodzi tylko o sex.
Szczerze mówiąc na erotycznym nigdy nie byłem więc ciężko mnie to ocenić :) Jakoś mam dziwne (i pewnie mega stereotypowe :) ) przekonanie, że tam same ... brzydkie panie siedzą, bo ładne raczej nie mają problemu ze znalezieniem chętnego faceta.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
No cóż ja byłam ,brzydka nie jestem.Byłam tam dla zabawy.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
No cóż ja byłam ,brzydka nie jestem.Byłam tam dla zabawy.
I jak wrażenia ? Dużo chętnych było ? Muszę przyznać, że na swój sposób (no cóż, zawsze lubiłem statystykę :D) zawsze ciekawiło mnie jaką popularność mają atrakcyjne kobiety na tych różnych portalach (erotycznych i "normalnych"). Czy to jest dosłownie zalew propozycji, maili itd. , czy to idzie jakoś ogarnąć ;)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
buderchin, plus dla Ciebie! Raz, że to krok do przodu, dwa wyrwać się z domu i trochę odetchnąć od problemów życia codziennego to dobra rzecz :)


annawes co do portali erotycznych... tutaj zapytanie było odnoście tych randkowych stricte.
Ja za erotycznymi jakoś nigdy nie byłam. Żeby na seks się z kimś umówić nie trzeba internetu. Teoretycznie do umówienia na randkę też, ale jakoś z seksem łatwiej idzie.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Greeg-ogarnąć to czasami było trudno.Zaznaczam,że z nikim się nie umówiłam.Lubiłam te -gry słowne.Ale było,minęło...
 

buderchin

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
198
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Mnie osobiście do takich portali zniechęca to co napisałeś - kwestia zdjęciowa. Nie wiem, czy tak trudno jest zrobić zdjęcie, na którym wygląda się jak człowiek ? :) Pełno zdjęć niedoświetlonych, niewyraźnych

Po prostu trzeba spróbować sobie wyobrazić, że dana osoba wygląda lepiej. Mnie pomaga przyrównywanie do którejś z moich koleżanek/znajomych, która ma podobny typ urody i nie wygląda najgorzej. Nie zawsze się udaje, ale przynajmniej próbuję.

Wg mnie zdjęcie może być złe z trzech powodów:

1. złe technicznie – poruszone, małe, niedoświetlone, prześwietlone, robione telefonem komórkowym albo kamerką internetową, edytowane w programie MS Paint (np. kadrowanie pozostawiające z boku białe pole, zamalowywanie twarzy koleżanek za pomocą spreju w jaskrawym kolorze).

2. zła kompozycja – w tle meblościanka z lat 80, odkurzacz i telewizor z jakimś serialem; albo dziewczyny pozujące w strojach wyjściowych na tle ściany w domu (jak chce pokazać, jak fajnie się ubiera idąc do klubu, to niech pokaże zdjęcia z imprezy – niech jej zrobi koleżanka, albo po imprezie poszuka zdjęć na stronie internetowej danego klubu).

3. zły wygląd twarzy – jak wiadomo, kobieta ma wiele twarzy. Mógłbym zamieścić tutaj link do profilu pewnej dziewczyny z Sympatii, która ma zdjęcia, na których wygląda diametralnie różnie – na jednym jest po prostu brzydka, a na trzech całkiem ładna – nie zrobię tego z wiadomych względów. Nie wiedzieć czemu, niektóre wrzucają zdjęcia, na których wyglądają wyjątkowo niekorzystnie.





chyba faktycznie kobiety mają kompletnie inne zapatrzenie na kwestie wyglądu, ale poniekąd same strzelają sobie samobója.

Generalnie te trzy błędy większość dziewczyn popełnia nieświadomie.

Po tym spotkaniu uświadomiłem sobie, że są również niezwykle przebiegłe dziewczyny (na pewno nie jest ich dużo), które robią to celowo. W ten sposób odrzucają tych facetów, którzy lecą tylko na wygląd.





W sumie respect dla Ciebie bo ja nie umiałbym się umówić z dziewczyną, widząc słabe zdjęcie i mieć nadzieję, że w rzeczywistości wygląda lepiej ;)

Nie chodzi o to, że ona na tych zdjęciach była nieładna. Chodzi o to, że ona nie wygląda na jakąś seksbombę. Nie potrafię dokładnie zdefiniować tego typu urody, może posłużę się angielskimi słowami: powiedzmy, że ona jest cute a nie hot, choć to i tak nie oddaje dokładnie, o co mi chodzi.

Może to nie chodzi o sam wygląd twarzy, ale również o styl ubierania się. Inaczej jest postrzegana dziewczyna chodząca w butach na obcasie i spódniczce, a inaczej chodząca w butach trekkingowych i bojówkach.

Ona ogólnie nie miała złych zdjęć (w żadnej z podanych przeze mnie kategorii).

W sumie do jednego można by się przyczepić, że było złe w sensie 3. zły wygląd twarzy. Ja mam coś takiego, że często w ludziach widzę postacie z kreskówek (np. siostra mojego kolegi wygląda jak Lisa Simpson). Na jednym zdjęciu przypomina trochę Małą Mi z Muminków – ale nie wiem, czy to wada.

Jej zdjęcia były dobre. Raczej celowo nie pokazywały twarzy (np. zdjęcie z górskiego szlaku, na którym jej twarz jest takiej wielkości, że można ją zasłonić kursorem myszy).





Muszę przyznać, że na swój sposób (no cóż, zawsze lubiłem statystykę :D) zawsze ciekawiło mnie jaką popularność mają atrakcyjne kobiety na tych różnych portalach (erotycznych i "normalnych").

Ta, z którą ja się spotkałem, powiedziała, że na Badoo pisze do niej średnio dziesięciu facetów dziennie. Dla mnie to jest po prostu masakra. A ona – jak już pisałem – nie ma wyglądu typu pornstar.

To niemal cud, że zechciała ze mną pisać i ostatecznie spotkać się (może to dlatego, że nie piszę wiadomości typu „cześć kotku, poznajmy się”).

Jak to wygląda od strony kobiety? Polecam post http://www.forumowis...ost__p__2942710 autorstwa rainbowme.





wg mnie nie do końca jest tak jak piszesz. Tzn. piszesz, że jesteś nieśmiały - w jakimś stopniu pewnie tak. No ale koniec końców zagadałeś do tej dziewczyny, umówiłeś się z nią na spotkanie.

Może masz rację. Ja to nazywam nieśmiałością, a jest to raczej zbiór kompleksów. Rozpisywałem się o tym w wątku Mieszkanie z rodzicami i słaba praca a szukanie dziewczyny. Tak czy siak mam problemy z zagadywaniem do nieznajomych dziewczyn. To dziwne, bo pracuję w sklepie.

Kiedyś oglądałem dokument o amerykańskich pilotach, którzy walczyli z Japończykami w czasie Drugiej wojny światowej. Wypowiadał się tam jeden pilot. Mówił, że niby zdawał sobie sprawę z tego, że w samolocie, do którego strzela, siedzi człowiek, ale nie strzelał do człowieka, lecz do maszyny. Ja mam podobnie – niby wiem, że po drugiej stronie łącza jest żywa dziewczyna, ale ja piszę do komputera i do jej fotografii. Pilotowi jest łatwiej strzelać do maszyny, mnie też łatwiej jest pisać do maszyny.

Ja się z nią nie umówiłem – to ona w końcu się zgodziła po pięciu miesiącach pisania (jak komuś się nudzi: temat z początku kwietnia opisujący tę znajomość).

I żeby było jasne: ja nie piszę w profilu, że jestem nieśmiały. Piszę: raczej jestem introwertykiem; lubię słuchać muzyki i spotykać się ze znajomymi. Zaznaczyłem, że jestem przeciwnikiem palenia i że nie piję alkoholu. To w końcu portal randkowy – nie chcę robić z siebie nolife'a i niedorajdy. Chcę tylko dać pewne wskazówki, żeby dana kandydatka wiedziała, czego mniej więcej się spodziewać – że np. w sobotę nie pojedzie ze mną na dyskotekę.





buderchin, plus dla Ciebie! Raz, że to krok do przodu, dwa wyrwać się z domu i trochę odetchnąć od problemów życia codziennego to dobra rzecz

Krok – i to jaki... Pierwsza randka i od razu z zaje*istą laską. Teraz może być już tylko gorzej. ;)
 

mięta333

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
1
Krok – i to jaki... Pierwsza randka i od razu z zaje*istą laską. Teraz może być już tylko gorzej.
Nie podchodziłbym do tego tak sceptycznie :). Teraz może uda Ci się szybciej przejść z etapu pisania do spotkania (i nie będzie to trwało aż 5 miesięcy).
Jeżeli chodzi o dodawane zdjęcia to są cuda wianki. Naprawdę jak się tak przyjrzeć lepiej to nie wiadomo czy kobiety prześcigają facetów czy na odwrót w głupkowatych zdjęciach. Pozycje, strój i miejsca wykonanych fotek są przeróżne. Ale przynajmniej po takim zdjęciu już dużo można odczytać. Jakie kobieta ma podejście do portalu (raczej fotka w samej bieliźnie lub same zdjęcia z kategorii "sweet foci" nie wskazują na dojrzałość kobiety i poważne podejście do tematu).
 

buderchin

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
198
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Nie podchodziłbym do tego tak sceptycznie :). Teraz może uda Ci się szybciej przejść z etapu pisania do spotkania (i nie będzie to trwało aż 5 miesięcy).

Nie wiem, czemu ona zdecydowała się ze mną spotkać. Wymyśliłem takie trzy powody:

1. W nagrodę za cierpliwość. No nie wiem, czy którykolwiek facet pisałby nadal przez internet po trzech zaproszeniach na spotkania i trzech odmowach z jej strony.

2. Może po to, żebym w końcu się od niej odczepił. No i osiągnęła cel, bo po co mam się z nią teraz kontaktować, skoro nie mam u niej szans. Po spotkaniu pisałem z nią raz, ale tylko po to, by wytknęła mi moje błędy i dała jakieś rady.

3. A może po to, by pomóc mi w życiu. Powiedziała mi, że wydałem jej się sympatycznym gościem – nie podrywającym ją, lecz próbującym poznać. Może już w trakcie rozmów przez internet zauważyła, że troszkę błądzę, więc postanowiła się spotkać, by uświadomić mi, że jeśli się nie wezmę w garść i nie przestanę być ci(a)pą, to umrę jako prawiczek.



Jeżeli chodzi o dodawane zdjęcia to są cuda wianki. Naprawdę jak się tak przyjrzeć lepiej to nie wiadomo czy kobiety prześcigają facetów czy na odwrót w głupkowatych zdjęciach. Pozycje, strój i miejsca wykonanych fotek są przeróżne. Ale przynajmniej po takim zdjęciu już dużo można odczytać. Jakie kobieta ma podejście do portalu (raczej fotka w samej bieliźnie lub same zdjęcia z kategorii "sweet foci" nie wskazują na dojrzałość kobiety i poważne podejście do tematu).

Ta, z którą się spotkałem, ma ciekawe podejście: zdjęcia tak trzeba dobrać, by było trochę tajemnicy – „nie można wszystkiego podawać na tacy”. Jeszcze w jej przypadku trzeba było zakamuflować urodę.

Jakiś czas temu na widok zdjęcia pod słońce pomyślałbym „dziewczyno, przecież na tym zdjęciu nic nie widać”. Teraz już wiem, że to celowy zabieg.

Wydaje mi się, że nawet przeciętnie ładne dziewczyny na portalach randkowych otrzymują tyle wiadomości, że jakikolwiek zabieg pozwalający ograniczyć ich liczbę jest dobry. Takie trochę dziwne zdjęcie to swego rodzaju filtr facetów. Część się zrazi i nie napisze – dla dziewczyny to lepiej. Ja robiłem zdjęcia tylko kompaktem i nie jestem wielkim ekspertem od fotografii. Doceniam jednak eksperymenty typu Łomo czy Instagram. Zdaję więc ten test.

Kiedyś byłem bardziej radykalny jeśli chodzi o ocenę dziewczyn chodzących w bluzeczkach w kolorze różowym lub z cekinami. Wyrosłem jednak z tego. Patrzę na moje koleżanki i widzę, że one ubierając bawią się – jednego dnia wyjdzie w bluzie z kapturem, dżinsach i trampkach, a innego w tunice w orientalne wzory i balerinach. Ogólnie ocenianie człowieka na podstawie ubioru może być mylne. Mój kolega z pracy chodzi w dresie i jeździ BMW E46, a nie jest dresiarzem i jak rozmawiamy o naszych klientkach (pracujemy w sklepie), to raczej podobają mu się normalne naturalne dziewczyny, a nie jakieś lambadziary.

Co do sweetaśnych foci – czasem mogą być to po prostu jaja. Siostra mojego kolegi ma na FB taką właśnie fotkę, a jest normalna.

Tak więc świat portali randkowych nie jest czarno-biały.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
Nie wiem, czemu ona zdecydowała się ze mną spotkać.
czy to ma jakiekolwiek znaczenie, dlaczego? ważne, że przyszła, szkoda, że nic z tego nie wyszło - ale czy w związku z tym wyciągnąłeś jakieś wnioski? czy to nie ten typ dziewczyn? czy może masz jakiś ciąg na dziewczyny, które szukają innego rodzaju chłopaków?
 

buderchin

Nowicjusz
Dołączył
20 Lipiec 2011
Posty
198
Punkty reakcji
3
Wiek
39
czy w związku z tym wyciągnąłeś jakieś wnioski? czy to nie ten typ dziewczyn? czy może masz jakiś ciąg na dziewczyny, które szukają innego rodzaju chłopaków?

Żeby nie robić tutaj offtopicu, opiszę wszystko w osobnym wątku, ale dopiero za kilka dni, bo wyjeżdżam.
 

lightinside

Bywalec
Dołączył
4 Marzec 2012
Posty
352
Punkty reakcji
38
Wiek
32
Miasto
pod krą...
odpowiem tylko wtedy, gdy przyznasz, że jesteś zabawowa :p :D

Podrywasz Blancosa?:)

Nie wiem, czemu ona zdecydowała się ze mną spotkać. Wymyśliłem takie trzy powody:

Za dużo myślisz... zdecydowanie....

Jak traktujesz siebie jako zło konieczne ciapę itd itp co gorsza publicznie to ukazujesz, to która dziewczyna ma się Tobą zainteresować?
 
Do góry