to tylko od nas samych zależy czy następny dzień będzie lepszy od poprzedniego. a nie od kogoś "na górze" i od wiary. jak weźmiemy się w garść to możemy wszystko.
moim zdaniem wiara jest dla ludzi słabych, którzy potrzebują kogoś na kogo mogą "zwalić" swoje niepowodzenia, krzywdy itd. no bo skoro dzieje się coś złego, coś nam nie wychodzi to pewnie Bóg tak chciał. a tak na prawdę wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas samych. nie mamy ambicji, siły przebicia, chęci żeby mieć coś więcej, nie mamy samozaparcia i uporu w dążeniu do celu to jasne że nic nie wyjdzie i do niczego wielkiego nie dojdziemy. a jeśli już coś sobie wypracowałam to na pewno nikt z góry mi w tym nie pomógł, bo to ja sama musiałam się uczyć, pracować itd. i to jest tylko i wyłącznie moja własna zasługa.
najbardziej wkur.wia mnie to gdy ludzie mówią na pogrzebach "Bóg tak chciał". no ku.rwa. ! szczególnie jeśli umiera młody człowiek który był zdrowy, nikomu nie zawadzał. a ludzie pier.dolą "Bóg tak chciał".
jestem wdzięczna Ojcu, że nie pozwolił tego zdania napisać na pomniku mego brata.
do tematu.
nie wierzę w Boga i całą resztę.
bez tego tez mi dobrze.