2012

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Wszyscy żyją w czasach ostatecznych. I tak i tak umrzemy xD. A to czy podczas końca świata czy podczas imprezy u kupla co za różnica? Nie mamy na to wpływu, więc po co się przejmować.
 

Leniuszka

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2009
Posty
151
Punkty reakcji
2
Niby tak niby nie. Teraz jest względny spokój. Ale wyobraźcie sobie co będzie gdy nadejdzie 2011. Przez takie nagłaśnianie tej sprawy ludzie mogą znów panikować i wkradnie się lęk. Ale mnie zastanawia jedna sprawa. Rządy. Gdyby koniec świata miał naprawdę być w 2012 i naukowcy i inni mądrzy ludzie potrafili by znaleźć na to silne dowody to moim zdaniem do mas nie trafiłaby ta informacja. Nie wiele wiedzielibyśmy na ten temat i nie byłoby to takie nagłośnione. Bo ludzie nie powinni wiedzieć o takich rzeczach. Więc moim zdaniem ten jak i inne końce świata są przereklamowane i sami chcemy przewyższyć siły wyższe i udowodnić sobie, że potrafimy wskazać ten dzień.
Ja myślę, że rząd uprzedziłby jakoś ludzi. Powinniśmy dać sobie szansę możliwego przeżycia. Podobno jacyś ludzie zaczęli już budowę bunkrów. A poza tym jeśli naprawdę rząd nie chce, abyśmy cokolwiek wiedzieli, to czemu milczy? Plotek i rozważań na temat 2012 roku coraz więcej, a nikt nawet nie próbuje obalić tej teorii. Nie piśnie słowem na ten temat. Jeśli rządy chciałyby zachować to w tajemnicy, to starałyby się chociaż uspokoić ludzi, aby ci nie siali paniki na prawo i lewo. Chociaż jeśli koniec świata ma być to będzie, jeśli już to nic nam nie pomoże. Chociaż ja nadal mam nadzieję, że te wszystkie insynuacje to bujda na resorach.

Aha, tu jest jeszcze jakiś filmik, który znalazłam w necie. Link
 

Sergio Brunetti

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
ja proponuje poczytac ksiazke Patricka Geryla pt"proroctwo oriona na rok 2012"
czytalem i faktycznie czytajac nie raz ciary mnie przeszly;)
wiele obliczen matematycznych,kalendarz majow itp. jesli ktos z was interesuje sie tematem 2012 to ta ksiazka jest idealna dla niego.
najbardzie podoba mi sie rozkmina na temat piramid i ich przeznaczeniu a mianowicie ze sa budowla ktora ma nas ostrzegac ze koniec nastapi zgodnie z ta dataa sfinks reprezentuje znak zodiaku lew i cos tam cos tam:)
osobiscie polecam...
 

vajola55

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kłodzko
Tak, tak .. dokładnie.Jest teoria z piramidą.. Widziałam gdzieś, coś na ten temat na filmikach na youtube.. xD Ponoć piramida zbudowana jest z jakichś części (głównych komnat połączonych ciągiem korytarzy), które pną się ku górze i każda odpowiada za jakiś tam okres w dziejach świata i z niej wynika, że jesteśmy już praktycznie u samego szczytu :D
 

Neithan2

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2009
Posty
174
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Ja myślę, że rząd uprzedziłby jakoś ludzi. Powinniśmy dać sobie szansę możliwego przeżycia. Podobno jacyś ludzie zaczęli już budowę bunkrów. A poza tym jeśli naprawdę rząd nie chce, abyśmy cokolwiek wiedzieli, to czemu milczy? Plotek i rozważań na temat 2012 roku coraz więcej, a nikt nawet nie próbuje obalić tej teorii. Nie piśnie słowem na ten temat. Jeśli rządy chciałyby zachować to w tajemnicy, to starałyby się chociaż uspokoić ludzi, aby ci nie siali paniki na prawo i lewo. Chociaż jeśli koniec świata ma być to będzie, jeśli już to nic nam nie pomoże. Chociaż ja nadal mam nadzieję, że te wszystkie insynuacje to bujda na resorach.

Wyobraż sobie że prezydent Barack Obama mówi:

Tak, tak. Koniec świata będzię 2012. Jakieś pytania?

I co by się wtedy stało? Amerykanie by oszaleli razem z całym światem. Powstałby nowy kryzys gospodarczy, ludzie zaczęli odchodzić z pracy, Panika, zabójstwa itp
 

Sergio Brunetti

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
A tak pomijajac juz sprawe przepowiedni i proroctw to nie wiem czy slyszeliscie ale naukowcy z calego swiata mowia o hiperaktywnosci slonca i roznych dziwnych ustawieniach planet itp
takie rzeczy dzieja sie bardzo rzadko i mowi sie ze moze to miec katastrofalny wplyw na nasza planete.
wiec chyba musimy przyznac ze opierajac sie na teoriach i obliczeniach naukowcow cos w tym jest dziwnego...
a propo wypowiedzi Neithana to czy moze nie byc tak ze rzad poprostu ukrywa to wszystko?
ostatnio czytalem ze rzad amerykanski od kilku lat zaczyna przenosic wiedze w ...co najciekawsze w KSIAZKACH do jakiegos podziemnego bunkru.Dlaczego?
Gdy nastapi hiperaktywnosc sloneczna i bieguny sie przestawia wszystkie urzadzeina elektryczne przestana dzialac i cala wiedza zapisana na komputerach itp zostanie poprostu skasowana...
no coz naprawde ciekawy temat szczerze powiem:)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Hieraktywnośc słońca? Słońce jest wyjątkowo spokojne ostatnio, co rzeczywiście niektórych skłania do zdania, że podczas następnego maksimum, może być wyjątkowo aktywne. Jednak to będzie rok 2011, a co do ustawienia planet. Astronomowie zawsze zwracają na to uwagę, jako na ciekawostkę, ale jeszcze nigdy, nie miało to wpływu na cokolwiek znajdującego się na Ziemi, po za amatorami astronomii.

No i co ma aktywność słońca do biegunów?
 

albo_albo

Pan i Władca
Dołączył
20 Marzec 2009
Posty
2 757
Punkty reakcji
78
Wiek
43
Miasto
SKM Kraków
co do poniektórych czy możecie pochwalić się swoimi ocenami z fizyki w szkole średniej bądź podstawowej czy ewentualnie dzisiejszym gimnazjum ?

w moim mniemaniu w większości mniej więcej oceny te będą poniżej db w innym wypadku takich głupot tu byście nie przepisywali z jakichś pseudonaukowych portali.
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Często pogody nie można przewidzieć, a co dopiero mięliby podać datę końca świata wnioskując z jakiś obserwacji
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Na blogu Archeowieści, pan Wojciech Pastuszko, ładnie wytłumaczył, o co chodzi w kalendarzu Majów.

Długa Rachuba

Długa Rachuba (zwana po angielsku long count) to niezwykle prosty kalendarz. Cała jego filozofia polega na odliczaniu dni od pewnego momentu w przeszłości. To tak jakbyśmy czas od narodzin Jezusa liczyli w dniach, a nie w latach, czyli np. podawali datę swojego urodzenia po prostu jako liczbę dni, które upłynęły od narodzin Jezusa.

Mimo tej niesamowitej prostoty używana niegdyś przez Majów Długa Rachuba wydaje się Europejczykom bardzo skomplikowana. Wszystko przez sposób w jaki zapisywano liczbę dni.

Twórcy kalendarza, którymi najpewniej nie są Majowie, ale inny lud Środkowej Ameryki (naukowcy najczęściej wskazują na Olmeków), zastosowali tu zmodyfikowany system dwudziestkowy, czyli polegający na liczeniu dwudziestkami, a nie dziesiątkami, jak my to robimy. Zasada jego działania nie jest skomplikowana, ale osobom, które nie potrenują liczenia w ten sposób, może sprawiać kłopoty.

Zacznijmy więc od dnia, który Majowie zwali kin. 20 kin tworzy jeden winal, czyli okres 20-dniowy. Kolejna jednostka to tun, który składa się z 18 winali, co daje 360 dni. I właśnie ta 18-tka jest modyfikacją systemu dwudziestkowego. Na mój gust miała ona na celu przybliżenie długości okresu tun do roku słonecznego, który miał 365 dni (rok taki Majowie stosowali w innym swoim kalendarzu zwanym haab). Kolejny okres to katun, który tworzy 20 tun (7200 dni), a ostatni to baktun złożony z 20 katunów (144 000 dni). Poniżej powtórka w formie tabeli. Ostatnia liczba podaje liczbę lat roku słonecznego:

1 kin = 1 dzień = 0,0027 roku
1 winal = 20 kinów = 20 dni = 0,055 roku
1 tun = 18 winali = 360 dni = 0,986 roku
1 katun = 20 tunów = 7200 dni = 19,71 roku
1 baktun = 20 katunów = 144 000 dni = 394,3 roku

Datę zapisuje się podając po kolei liczbę baktunów, katunów, tunów, winali i kinów, które upłynęły od wybranego dnia w przeszłości, co dla dzisiejszego dnia wygląda następująco przy zapisie naszymi cyframi: 12.19.16.15.09. Dla Majów data ta wyglądałaby następująco (kreski i kropki to liczby, glify przedstawiają okresy; skorzystałem ze strony http://www.pagetworld.co.uk/mayan.php)

16 listopada 2009 w dlugiej rachubie

Rozkładając tę datę na czynniki pierwsze mamy: 12 baktunów (1 728 000 dni), 19 katunów (136 800 dni), 16 tunów (5760 dni), 15 winali (300 dni) i 9 kinów (9 dni), czyli łącznie 1 870 869 dni od wybranego dnia w przeszłości. Przejdźmy zatem do tego dnia.

Majowie zapisywali go na dwa sposoby: 13.0.0.0.0 albo też 0.0.0.0.0 (dla prostoty pozostanę przy naszych liczbach). Po wielu latach starań i poznawania Długiej Rachuby naukowcy wyliczyli, że w naszym kalendarzu tym dniem początkowym jest 11 sierpnia 3114 r. p.n.e. (plus minus jeden dzień) Nie mamy pojęcia dlaczego czas w Długiej Rachubie liczono od tego dnia. Nie wiemy też kiedy zaczęto ją stosować. Najstarsze zapisane w niej daty zachowały się na odkrytych w Meksyku stelach z lat 30. I wieku p.n.e. Jedną z nich znaleziono w olmeckim mieście Tres Zapotes, a drugą w Chiapa de Corzo w Chiapas (stanowisko to leży poza terenami Olmeków, ale znalezione tam zabytki cechują się niezwykle silnymi wpływami ich kultury).

Majowie bardzo chętnie używali Długiej Rachuby do zapisywania ważnych dla nich dat. Dlatego też wiele wydarzeń z ich dziejów możemy dużo dokładniej umieścić w czasie, niż to, co działo się wówczas w Europie. Niestety Długa Rachuba stała się jedną z ofiar upadku klasycznej cywilizacji Majów. Ostatnie daty zapisane tym systemem pochodzą z 909 i 910 r. n.e. Dopiero około tysiąc lat później przywrócili go do życia europejscy i amerykańscy naukowcy.

Zajmijmy się teraz słynnym już 21 grudnia 2012 r. Tego dnia w Długiej Rachubie znów będzie 13.0.0.0.0. Jak próbują nas przekonać różni prorocy z nurtu New Age dojdzie wówczas do katastrofy. Majowie jednak nie wiązali z tym dniem żadnych wyjątkowych zdarzeń. Co więcej znaleziono wśród inskrypcji Majów takie, które odnoszą się do czasów po ponownym 13.0.0.0.0. Znamy np. wzmiankę z Palenque o mającym nastąpić zakończeniu pierwszego okresu zwanego piktun złożonego z 20 baktunów, a więc 2 880 000 dni. Będzie to 13 października 4772 r. Ze wzmianki jasno wynika, że i wówczas świat się nie skończy. Wzmianka ta oznacza też, że najwyraźniej Majowie nie uważali 13 baktunów za jakiś specjalny okres skoro piktun składa się z 20, a nie 13 baktunów. Tym samym 21 grudnia 2012 nie jest końcem wielkiego cyklu, a jedynie jednego z wielu baktunów. Ostatni baktun (dwunasty) zakończył się 18 września 1618 r. Świat to przetrwał. I końce kolejnych okresów też przetrwa, gdyż tak naprawdę Długa Rachuba nie ma końca.

źródło

Należy więc zapomnieć o tym, że kończy się kalendarz Majów, bo kończy się tylko pewien okres czasu, tak jak u nas wiek, tylko dla nieznających systemu dziesiętnego Majów ten okres czyli baktun trwa ponad trzysta lat. Co ciekawsze, że znali oni nazwę na jednostkę trwającą dłużej niż baktun, czyli piktun, a do końca pierwszego piktuna, od daty stworzenia świata, która uznawali Majowie, jeszcze sporo czasu. Jednak potem po prostu mamy kolejny piktun. Nic nadzwyczajnego. Jednak jeśli Majowie uwazaliby, że świat mialby się skończyc po dwunastu baktunach to po co wprowadzali by jednostkę piktun?
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Lobo pięknie powiedziane i dobry tekst. Ale wiadomo, że korzystając z legend, mitów, dawnych zapisków wierzeń, czy historii można naprawdę stworzyć wiele i wiele na tym zarobić. A świat potrzebuje sensacji.
 

vajola55

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kłodzko
Świetnie.. ! Teoria Majów obalona! :D Można o niej już zapomnieć.. :)
Może ktoś znalazł jeszcze inne ciekawe artykuły, teksty, które dokładnie tłumaczą i podważają realność pozostałych? :)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Ja mówię, koniec świata będzie 31 grudnia 2099 bo kończy się kalendarz XP. A tak na serio. To 2012 i tak na razie nie jest taki głośny jak 2000. Ale zobaczymy w 2011.
 

vajola55

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kłodzko
Hehe.. Na obecną chwilę niewiele osób wierzy w to wszystko ale założę się, że każdy w 2012 choć na chwilę zadrży ze strachu.. xD

Ooo.. nawet możemy dokładnie odliczać czas z tą stronką http://koniecswiata.info/ :D
 

Neithan2

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2009
Posty
174
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Nie ma co się martwić. W Polsce nie udał się kryzys, nie uda się koniec świata.
 

vajola55

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Kłodzko
Zgadzam się.. A tak powracając jeszcze do różnego rodzaju przepowiedni, to dla Polski zawsze była jakaś optymistyczna wizja :) (przepowiednie już ś.p księży)
Nasz naród przetrwa wszystko.. od wojen.. zaborów.. po koniec świata! :)
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
No cóż... Polacy mają to do siebie, że już wiele przeżyli i potrafią dostroić się wszędzie xD. Koniec świata, ogólna panika, a grupka Polaków stara się zebrać co się da w ogólnym zamieszaniu xD
 
Do góry