Wyeliminowałabym połowę ludzkości

lilith6

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
a tam nie pamietam
Zastanawiam się czy to normalne szczególnie u kobiety, mianowicie że często wnerwiają mnie ludzie. Wyjście do jakiegoś hipermarketu kończy się frustracją gdy widzę tych obleśnie tłustych ludzi wrzucających co chwilę co nieco do i tak naładowanego wózka. Te wszystkie baby gadające "to kup, jest lepsze widziałam w reklamie mówię Ci bomba" i tak co chwilę. Gdy jestem na poczcie do :cenzura:ej śmierci czekam aż ktoś mnie obsłuży, a przecież byłoby szybciej gdyby otworzyli okienko, zamiast robić sobie 2 godzinne przerwy. Mianowicie gdziekolwiek pójdę pieprzy mi się humor. A gdy słyszę o tych molestowaniach w rodzinie, rodziców zabijających swoje dzieci, 15latce ważącej 210 kilo albo śmieciarzach których jedyną rozrywką jest czytanie Faktu itp itd po prostu nóż mi się w kieszeni otwiera. Po cholerę ci ludzie żyją nie lepiej byłoby gdyby ktoś ich zadźgał? I te ich tępe, bezradne spojrzenia. A tak w ogóle dlaczego tylu ludzi odbiera życie jako niewyobrażalną mękę? Najpierw np. żrą na potęgę sami są sobie winni a później narzekają że są dyskryminowani przez społeczeństwo i ludzie patrzą na nich z odrazą. A jak przepraszam bardzo mają patrzeć? Może z pożądaniem??? Albo jak taki EMO idzie z miną jakby miał zaraz zdechnąć niech sobie podetnie te żyły po co ma się męczyć? Czy was też denerwują aż tak bardzo ludzie i czy to jest w ogóle normalne, że tak się bulwersuję? Bo zauważyłam że wielu ludzi w ogóle to nie rusza, jak nabrać dystansu do tego?
 

m_b

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
204
Punkty reakcji
0
Miasto
tajemnica
To jak najbardziej normalne. Sama tez to czasami odczuwam, szczególnie jak widzę ludzi, którzy sie nad sobą użalają. Jak nabrać dystansu ? Ja po prostu myślę sobie, że to nie mój problem ( chociaż czasami tak nie można ) i mi przestaje.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Bzdura, to nie jest całkowicie normalny tok myślenia. Owszem, osoby bez takich problemów (bardziej zrównoważone, spokojniej oceniające świat) mają zapewne dość podobne odczucia, ale nie w takim stopniu, więc wniosek nasuwa się sam - potrzebujesz porady specjalisty.
 

dziamdziak

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
64
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Poza tym, bez urazy, po takim tekście można Cię wrzucić do 1 worka z tymi ludźmi, których wymieniłaś. Bo oni sobie niszczą życie i Ty sobie je niszczysz pozwalaniem na to, żeby te wszystkie pokraki tak negatywnie na Ciebie wpływały.
 

m_b

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
204
Punkty reakcji
0
Miasto
tajemnica
nie, to normalnie . Może to odczuwać. Może jest w wieku dojrzewania, was w tedy takie rzeczy nie denerwowały ?

A co to, że ją denerwują np. molestowania w rodzinie to znaczy ,że jest jakaś nienormalna ?
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
po prostu trzeba miec w d.. takich ludzi i robic swoje :)
a poza tym raczej nie da sie z tym nic zrobic.
 

Helios

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
83
Punkty reakcji
0
Miasto
blisko słońca
E, no może tak myśleć, ma do tego prawo. Mi się też zdarza, że ludzie doprowadzają mnie do pasji, ale to są sporadyczne przypadki. Najgorsi są tacy, którzy nie potrafią rozważać. No wiem, że to nieco dziwaczne, ale tak myślę. Że ludzie, którzy rozumują płytko i myślą tylko kategoriami "co dzisiaj na obiad", "muszę iść do pracy", czy "zadzwonię do rodziny", są nie warci uwagi. Płytka egzystencja. Ale jakoś ich znoszę, chociaż z trudnem. A tacy, jakich Lilith6 wymieniła, po prostu olewam.
 

wiggi75

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
13
Punkty reakcji
0
Myślę, że na wszystko patrzysz za bardzo oastro. Ja poprostu takich ludzi, którzy mnie denerwują omijam z daleka, szerokim łukiem, albo w ogłóle na nich nie patrze, bo nie warto sobie nerwów psuć... Ale z drugiej strony rozumiem Cię, bo są takie sytuacje, ze nie można przejsc obojętnie i krew cżłowieka zalewa:| jednak to wszystko da się przeżyć;-]
 

rebela

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2008
Posty
158
Punkty reakcji
0
Masz prawo być zdenerwowana, ale pytanie - czy warto ?
Wpływa to źle na Twoje samopoczucie, później może wpłynąć w jakiś sposób na zdrowie ...

Ja tam też jestem z natury nerwowa, ale staram się nie przejmować zbytnio ludźmi.
Prawdziwą terapię urządziłam sobie sama, siadając w szkolnej ławce z nadpobudliwą dziewczyną, która denerwuje swoim zachowaniem wszystkich wokół ;)
Odbieram to dosyć neutralnie. Po prostu wisi mi to ;)
I pomyślałby kto, że wytrzymałam z nią 3 lata !
Koleżanki z klasy nie dowierzają "jak ja mogę z nią wytrzymać". Po prostu pomyślałam sobie, że ja też mogę komuś działać na nerwy. Dlatego nie będę pochopnie oceniać innych ludzi, ani też przejmować się nimi kiedy sama nie jestem lepsza.

Skoro im odpowiada taki sposób bycia, takie zachowanie a nie inne - i czują się z tym dobrze - niech tak będzie.

Niestety nie mamy na to wpływu.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Lilith, dalej się przejmujesz? Olej to.
Ważne jest to jaka TY jesteś!
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
Polecam unikać hipermarketów, wszelkich galerii handlowych, modnych klubów i miejsc do których nie trzeba koniecznie chodzić, a jest dużo ludzi. Mi po 5 minutach pobytu w takich przybytkach włącza się 'kiler mode'. Trzeba ostrożnie dobierać miejsca w które się chodzi żeby nie psuć sobie humoru.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Bzdura, to nie jest całkowicie normalny tok myślenia. Owszem, osoby bez takich problemów (bardziej zrównoważone, spokojniej oceniające świat) mają zapewne dość podobne odczucia, ale nie w takim stopniu, więc wniosek nasuwa się sam - potrzebujesz porady specjalisty.
skąd wiesz zę to co mówisz jest normalne? może Twoje zachowanie jest wynikiem jakiejś choroby i stąd takie podejścia do różnych spraw?

autorko, tylko połowę?
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
autorko, tylko połowę?
Moze nie dopowiedziala, ze chodzi jej o rekurencję? Wyeliminować połowe, reszta bedzie kopała groby, wyeliminować kolejną połówkę (reszta kopie groby) itd...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Prawdziwą terapię urządziłam sobie sama, siadając w szkolnej ławce z nadpobudliwą dziewczyną, która denerwuje swoim zachowaniem wszystkich wokół ;)
Odbieram to dosyć neutralnie. Po prostu wisi mi to ;)
hehe, umiejetnosc wyksztalcenia w sobie "olewki" to bardzo pożądana cecha. Niestety nie mozemy zmienic takich ludzi, w zasadzie to niewiele mozemy zrobic z nimi (bez wchodzenia w konflikt z prawem) wiec swoista olewka to chyba najrozsadniejszy wybor :)




Poza tym zyjemy w kraju, gdzie popularne jest narzekanie (poniekad rozumiem to). Wydaje sie to normalne, dopoki nie pojedzie sie gdzies, gdzie np. jest bieda, a mimo wszystko ludzie sa otwarci, pozytywnie nastawieni do zycia (mimo, ze maja jakas lepianke, zarabiaja 50 $ na krzyz na miesiac itd.). Po takiej wycieczce, powrot do kraju jest szokiem. Znow te smetne miny snujace sie po ulicy, sprzedawczynie odwalajace 8 godz harowe bez chocby jednego usmiechu. Ogolnie mam wrazenie, ze za malo sie usmiechamy. Zreszta, fajnie to widac na wszelkich programach pt. ukryta kamera. W zagranicznych wersjach najczesciej jest niedowierzenie, usmiech, litosciwy usmiech na jakas nienaturalna sytuacje, a w Polsce to jest zaraz szczerzenie zebow, a pod koniec to juz niewiele brakuje do prawdziwej jatki :D


tez mam tak, ze mnie wiele rzeczy wpienia, ale potrafie jeszcze powiedziec sobie "aaaa ch..." i olac to wszystko, wlaczyc np. radio w aucie i olac cala ta beznadzieje hehe. Chociaz sa takie miejsca, w ktorych wystarczy 5 minut i wymiekam - moje miejsce nr 1 to Poczta. Nie wiem, ale jak tam wchodze to juz jestem wk... Z reguly po 10 minutach komus z kolejki puszczaja nerwy, a ogolnie w pomieszczeniu jest atmosfera jak przy rosyjskiej ruletce :D Na poczte to specjalnie sobie godzine wybieram, aby isc w porze gdzie najmniejszy ruch jest bo inaczej przezywam traume :D dziwne bo np. stanie w kolejce w hipermarkecie potrafie calkiem spokojnie znosic, potrafie zrozumiec slabszy dzien kasjerki itd. itp.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
A po mojemu to zwykła hipokryzja.

Założyć temat narzekający na narzekanie. I narzekać, że nie można wybić narzekających.

Może tak zacząć od siebie...
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Mnie często cholera czasem bierze, gdy oglądać muszę akty głupoty. A ich monumentami są hipermarkety. Z drugiej strony autorka sama nie pokazuje się od najlepszej strony narzekając na wszystkich wokół, samą natomiast stawiając się na piedestiale. Skąd wiesz także co siedzi w głowie każdego człowieka na ulicy czy w sklepie? Zarzucasz emo pesymizm, a znasz jakiegoś? Takie generalizowanie odbieram za objaw kmpleksów, jakie niektórzy próbują leczyć psiocząc na innych. Sam, kiedy mam gorszy dzień miewam złowrogie myśli do ludzi wokół. Ale nie jest to normalne, gdy wchodzi w nawyk. Zasoby ludzkiej głupoty są niezgłębione i widać ją na codzień. Najlepiej to ignorować i zająć się bardziej konstruktywnymi czynościami niż biadolić jacy to wszyscy są głupi.
 

lilith6

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
a tam nie pamietam
Po wysłuchaniu was myślę że rzeczywiście najlepiej to olać zamiast się bulwersować. Od wczoraj ćwiczę się w pozytywnym myśleniu i nawet mnie nie zdenerwowała wielgachna kolejka na poczcie. Zbyt nerwowa jestem, ot co ale będę nad tym pracować :D Z tą połową ludzkości to przesadziłam, ale jak mam gorszy dzień zdarza mi się coś chlapnąć bez sensu. Ale w żadnym razie nie biadolę jacy to wszyscy są głupi i wcale tak nie uważam, po prostu nie toleruję ludzi którym nic się nie chce, którzy sami sobie marnują życie a potem mają pretensje do innych. Tak jak wspomniałam wcześniej o tych grubasach i emo. Tak znam kilku EMO niestety i cała ich mentalność opiera się na egoizmie, nadmiernym przeżywaniu i braniu do siebie wszystkiego i przekonaniu, że są wyjątkowi. Oczywiście, że emo są pesymistyczni a jak ktoś uważa że uosabiają radość i szczęście to jest w głębokim błędzie. A i do addama: jak taki świetny matematyk to może lepiej spożytkuj wolny czas na rozwiązywanie zadań różniczkowych :p niż ględzić na forum o rekurencji.
 

rebela

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2008
Posty
158
Punkty reakcji
0
hehe, umiejetnosc wyksztalcenia w sobie "olewki" to bardzo pożądana cecha. Niestety nie mozemy zmienic takich ludzi, w zasadzie to niewiele mozemy zrobic z nimi (bez wchodzenia w konflikt z prawem) wiec swoista olewka to chyba najrozsadniejszy wybor :)


tak więc - OLAĆ TO !
i tyle ;)

a teraz doszłam do wniosku, że denerwują mnię ludzie, którzy się denerwują xD

(chyba się położę jednak bo źle ze mną :lol: )
 
Do góry