Etyka Kłamstwa & Morderstwa

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?

Kwestia druga, nasuneła mi się kilka minut temu, kiedy odpowiadałem Markowi_1 (którego z tego miejsca pozdrawiam) na posta w temacie o eutanazji, ową kwestią jest 'zabójstwo w dobrej sprawie'. Mianowicie czy każde zabójstwo/morderstwo będzie złe? Także wtedy kiedy ratujemy własne/cudze życie.

Oraz czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?

Zapraszam do dyskusji.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?
Wg mnie nie.Tyle ze kłamstwo ma krótkie nogi.Osoba okłamywana prędzej czy później może się o nim dowiedzieć.A wtedy ta osoba nie zrozumie najczęściej że to w dobrej wierze bla bla bla i nas znienawidzi.
Kwestia druga, nasuneła mi się kilka minut temu, kiedy odpowiadałem Markowi_1 (którego z tego miejsca pozdrawiam) na posta w temacie o eutanazji, ową kwestią jest 'zabójstwo w dobrej sprawie'. Mianowicie czy każde zabójstwo/morderstwo będzie złe? Także wtedy kiedy ratujemy własne/cudze życie.
Oczywiście że nie.Zabójstwo mordercy jest wręcz czymś dobrym i pozytecznym dla społeczeństwa, którego zresztą spora część nie jest w stanie pojąć że to dla ich dobra i wręcz uwaza za nieetyczne zabijanie groźnych przestępców.Ale jak to się mówi świnie same pchają się na rzeź. :D

Oraz czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?

Z obiektywnego punktu widzenia jest to słuszne.Jednak prawdziwy dylemat powstałby wtedy gdy za życie tysiąca obcych osób trzeba by bylo oddac życie kogoś bliskiego.


W sumie co byśmy nie zrobili to nigdy dla wszystkich dobrze nie będzie.Dlatego uwazam że nie warto przejmowac się takimi rzeczami. :D
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
[..]
Oczywiście że nie.Zabójstwo mordercy jest wręcz czymś dobrym i pozytecznym dla społeczeństwa, którego zresztą spora część nie jest w stanie pojąć że to dla ich dobra i wręcz uwaza za nieetyczne zabijanie groźnych przestępców.Ale jak to się mówi świnie same pchają się na rzeź. :D
[..]
Tak, ale mordercę możesz zamknąć do pierdla i nie będzie zagrał reszcie społeczeństwa...
I gdzie w dzisiejszych czasach musisz poświecać bliską ci osobę lub kogoś zabijać? NAjwyżej gdy napadnie cie jakaś typowo harkorowa grupka i będziesz musiał zabić, aby ratować siebie lub bliską ci osobę. Ewentualnie wojna gdzie jeśli ty nie zabijesz to ciebie zabiją.
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?
To zalezy od sytuacji..naprawde, niekiedy jest to dobre i trafne posuniecie, bo byc moze wszytsko ulozy sie inaczej i wtedy okazuje sie,ze dobrze zrobilismy klamiac jakiejs osobie, ale czasami moze miec ona do ans pretensje i wtedy sytuacja nie jest ciekawa.Czasem najgorsza prawda jest lepsza od slodkiego klamstwa,bo zyjemy tym co jest, a nie jakims innym swiatem, w ktorym ktos przedstawia nam rozowe kolory.

Kwestia druga, nasuneła mi się kilka minut temu, kiedy odpowiadałem Markowi_1 (którego z tego miejsca pozdrawiam) na posta w temacie o eutanazji, ową kwestią jest 'zabójstwo w dobrej sprawie'. Mianowicie czy każde zabójstwo/morderstwo będzie złe? Także wtedy kiedy ratujemy własne/cudze życie.

To takze zalezy od naszego sumienia. Czesto jest tak,ze jak jakas osoba krzywdzi nas albo naszych bliskich, to mowimy,ze moglibysmy zabic..ale gdy jest taka sposobnosc, to nie mamy odwagi,boimy sie. Ale inni robia to bez skrupolow, no bo ktos skrzywdzil druga osobe..to zalezy od tego jaki mamy poglad na swiat..

Oraz czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?

Wg mnie tak,poniewaz nie umiera tysiac osob czy wiecej,tylko ta jedna.Ale dla kogos moze byc ona calym swiatem..ale gdy to wlasnie ten czlowiek spowodowalby smierc paru tysiecy osob, to jak najbardziej.
 

krokodyl

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2006
Posty
217
Punkty reakcji
0
dam wam przyklad moj osobisty o klamstwie wdobrej wierze , rodzicow niemam zmarli ale po 40 latach dowiedzialem sie ze moj tata niebyl moim biologicznym tata , zaznaczam tata, mnie wychowywal byl ok anawet wiecej do czego zmierzam gdy dowiedzialem sie prawdy po smierci mamy umarla 1,5 temu dlugi czas nie moglem jej wybaczyc uwazalem sie za zdradzonego tym bardziej ze zawsze slyszale ze klamstwo ma krotkie nogi // juzjej wybaczylem// rodzina teez zrobila ztego tajemnice . prawda człowiek musi ja znac bezwzglednie mozna danego czlowieka odpowiednio przygotowac ,ale powiedziec trzeba półklamstwa nic nie daja .sprawa druga jedyny wybor ktury dopuszczam to gdy kobieta jest w ciazy azycie jej jest bezposrednio zagrozone jest dylemat kogo ratowac kobiete czy dziecko nienarodzone // tak bylo w przypadku mojej zony// naszemalenstwo juz itak umieralo nie bylo szans , dlamnie klanstwo wdobrej wierze nieistnieje ale to moje zdanie :papa:
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Nic, co człowiek robi nie jest z natury złe. To zależy od intencji, w jakiej to robi.
Nawet robienie prezentu może być w złej intencji - żeby kogoś obrazić, poniżyć, zawstydzić.

Wszystko zależy od naszych intencji.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Nie ma obiektywnego dobra i zla, swiat jest szary, wszystko zalezy od okolicznosci.

Moim zdaniem klamstwo czesto bywa czyms dobrym i koniecznym.
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
Najciekawszą rzeczą jest to, zwróccie uwagę, że zawsze kłamiemy w imię dobra - dobra swojego bądz też cudzego.
To samo tyczy się morderstwa.
Wszystko robimy w imię szeroko pojętego "dobra".

Jest to w ogóle pomieszanie pojęć, bo nie ma czegoś takiego jak bezwzględne dobro czy zło.
Istnieje tylko "mniejsze dobro" i "mniejsze zło".

W religi chrześcijańskiej czy w islamie, lub buddyzmie żadne mordersto czy kłamstwo nie jest dobre.
Nie ważne w imię jakiej wartości.

Inaczej może (i pewnie tak zrobi) wypowiedzieć się ateista, czy satanista, nihilista.
IMO nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Moim zdaniem, dobre jest to, co przyniesie mi korzyść.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
I gdzie w dzisiejszych czasach musisz poświecać bliską ci osobę lub kogoś zabijać?
Pytanie brzmiało " czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'? "
A nie "czy taka sytuacja w dzisiejszych czasach jest możliwa".
Moim zdaniem, dobre jest to, co przyniesie mi korzyść.
To się nazywa egoizm. :D
 

Ronin

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2006
Posty
25
Punkty reakcji
0
czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?

Chyba Hegel twierdził, że zbrodnia przeciw jednostce dokonana dla dobra ogółu jest dziejowo usprawiedliwiona.

Zgadzam się z jego twierdzeniem.
 

gandalf

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2006
Posty
23
Punkty reakcji
0
Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?

Nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa..


A śmierć jednostki dla dobra ogółu-to sam Chrystus umarła za grzechy całego świata...
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
"Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?"
- wlaśnie; kojarzone.
Na warsztatach z języka polskiego profesor zapytał nas o ideał piekna kobiecego ciała. Kolega rzucił stereotypem w stylu 90-60-90 poczym profesor zapytał klasy czy zna jakąś postać <ucinam spekulacje; płci żeńskiej> o takich wymiarach. Zapadło milczenie.
Wychodze z założenia że kłamstwo nie jest czymś złym chodź powszechnie za taki uchodzi. Jest ono narzędziem w rękach manipulacji. Kłamstwo nabrało pejoratywnego znaczenia w sporej mierze dzięki religii chrześcijańkiej która jak powszechnie wiadomo nie jest tak idealna jak o sobie mówi.
Kłamiemy niezbyt często, jeśli już, to kierujać się swym subiektywnym zdaniem usprawiedliwiamy sie; "robimy to w dobrej wierze".

"Kwestia druga, nasuneła mi się kilka minut temu, kiedy odpowiadałem Markowi_1 (którego z tego miejsca pozdrawiam) na posta w temacie o eutanazji, ową kwestią jest 'zabójstwo w dobrej sprawie'. Mianowicie czy każde zabójstwo/morderstwo będzie złe? Także wtedy kiedy ratujemy własne/cudze życie."
- w sytuacji kiedy mamy do wyboru zostać zabitym, patrzeć na śmierć bliskich lub zabić każdy podejmuje dobra decyzje; słuszna w swoim przekonaniu.
Z drugiej jednak strony jesli to my jestesmy napastnikami...prawdopodobnie nie uleglibysmy kontemplacji na ten temat.

"Oraz czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?"
-z logicznego punktu widzenia naturalnie. Z mojego punktu widzenia nie. Życie jest wartościa niepoliczalną, strata po zabiciu 1000 osób będzie taka jak po smierci jednej.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
cóż oczywiście nie ma rzeczy tylko czarnych i tylko białych i ktoś moze się ze mną nie zgodzić, ale... nie wierzę w coś takiego jak kłamstwo dla czyjegoś dobra. Kłamiemy tylko dlatego, ze brakuje nam odwagi by wyznać prawdę. Co do eutanazji... jeśli sam człowiek , którego bezpośrednio to dotyczy np. chory na raka chce umrzeć, to... cóż powinien oczywiście sie dobrze zastanowić, ale na pewno trzeba dac mu wybór. a co do tzw. "beznadziejnych przypadków" gdzie za chorego decyzję musi podjąć rodzina to też tylko kwestia sumienia ludzkiego. Ja nie jestem za eutanazją w takich przypadkach, bo w końcu nie wiadomo czego ta osoba by sobie życzyła. Jeśli chodzi o śmierć jednostki w celu uratowania wielu tysiecy ludzi... jakoś nie bardzo umiem sobie wyobrazić sytuacje kiedy trzeba by dokonać takiego wyboru, dlatego trudno jest mi powiedzieć co tak do końca na ten temat myślę.
 

szeruga

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
169
Punkty reakcji
0
proponuje jako ogolna teorie przyjac szeroko pojety sytuacjonizm i nie twierdzic, ze zrobiloby sie tak, albo tak i w zwiazku z tym potepiac bezwglednie. podobno jest za duzo relatywizmu, otoz nam tego relatywizmu brakuje moi drodzy
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Nam? Mów za siebie. De facto xianie przyjmują absolutyzm, 89% polaków więc powinno być absolutystami. A trzeba być idiotą/xianem radykałem - aby nie dostrzegać 'odcieni szarości'.

A tenże sytuacjonizm jest dobry stosując go wraz z Carpie diem, ponieważ jak dla mnie hierarchia wartości człowieka ukształtowanego poglądowo czy etycznie wystarcza do podejmowania większości decyzji, a de facto wiadomo, że w nagłych sytuacjach typu 'ktoś przystawia Ci pistolet do głowy...' nie będziemy myśleli co na ten temat mówił Dalajlama czy LaVey lecz pokierujemy się instynktem.
 

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Kłamstwo najczęściej kojarzone jest z czymś obiektywnie złym. Ale czy kiedy kłamiemy w tzw. dobrej wierze - to również postępujemy obiektywnie źle? Jak sądzicie?

Wszystko zależy od sytuacji, bo nie zawsze nasza dobra wiara jest rzeczywiście dobra dla drugiej osoby i ogółu. Mówi się, że najgorsza prawda jest lepsza od najpiękniejszego kłamstwa i coś w tym jest.

Kwestia druga, nasuneła mi się kilka minut temu, kiedy odpowiadałem Markowi_1 (którego z tego miejsca pozdrawiam) na posta w temacie o eutanazji, ową kwestią jest 'zabójstwo w dobrej sprawie'. Mianowicie czy każde zabójstwo/morderstwo będzie złe? Także wtedy kiedy ratujemy własne/cudze życie.

Zabójstwo w obronie własnej jest zgodne z prawem więc jest dobre. Z religijnego punktu widzenia obrona siebie, własnej rodziny lub nawet kogoś przypadkowego także wydaje się być dobra.


Oraz czy w/g was 'śmieć jednostki w celu uratowania tysięcy jest dobra'?

Ja bym powiedział, że jest mniejszym złem. Chyba lepiej żeby zginęła jedna osoba niż tysiąc...
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Ale co to jest mniejsze zło?

Zabójstwo w obronie własnej jest zgodne z prawem więc jest dobre.

Po pierwsze, należy uważać aby nie trafić za kratki za 'przekroczenie obrony koniecznej', a w tym państwie to jest parodia. Po drugie, ateista ma spokój bo zabójstwo w obronie własnej jest pozwolone przez prawo karne, a xianie mają problem - V przykazanie.
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Jeśli chodzi o obronę własną, może to nie jest dobre, bo przecież żadna śmierć nie jest 'dobra', ale jeśli bronimy swojego życia to jestem za, co do prawa-ono niby zezwala, w obronie własnej, ale tak na dobrą sprawę ile siedzi w więzieniu chociaż by matek, które zabiły swoich mężów, i sąd na to nie patrzy, więc na dobrą sprawę to prawdziwy morderca ma więcej praw niż ktoś kto naprawdę bronił siebie i zabił...

Jeśli chodzi o kłamstwo, myślę, że czasem trzeba można to wybaczyć. Zależy co nas do tego skłania. Chociaż chyba szczerość obojętnie jaka jest lepsza niż kłamstwo.
 

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Ale co to jest mniejsze zło?

Mniejsze zło to zło, które wyrządza mniejsze krzywdy. Śmierć pojedynczej osoby nie jest dobra, ale napewno lepsza niż śmierć tysiąca osób.

Zabójstwo w obronie własnej jest zgodne z prawem więc jest dobre.
Po pierwsze, należy uważać aby nie trafić za kratki za 'przekroczenie obrony koniecznej', a w tym państwie to jest parodia. Po drugie, ateista ma spokój bo zabójstwo w obronie własnej jest pozwolone przez prawo karne, a xianie mają problem - V przykazanie.

V przykazanie... prawda, ale przecież obrona siebie albo własnej rodziny napewno jest odbierana inaczej niż zwykłe zabójstwo. Dlatego sądze, że wtedy grzechu nie ma.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Wiesz, ja uznaje całkowicie inną koncepcje grzechów :p Niektóre pokrywają się z xiańskimi/Judaistycznymi, niektóre nie :p

A odnośnie Zła, cóż koncepcja xiańska uznaje tylko absolutyzm, więc Zło jest Złem :p Koncepcja np. ateistyczna uznaje zaś relatywizm, czyli w zależności od jednostki - albo np. całkowite rozgraniczenie pojęć Dobra i Zła, albo ukazywanie ich proporcjonalności co w sumie zakłada także istnieje mniejszego Zła. <-- Hmm, mniej więcej tak to wygląda :D
 
Do góry