H.Joanna56...
Zmienienie życia w pasmo obowiązków mi nie grozi. "Niczego nie muszę" - jestem przekonana, i tym sposobem potrafię wszystko rzucić, gdy mi się tak akurat zechce... Chyba, że chodzi o coś, co może zbyt mocno wpłynąć na cudze życie.
Sobie bym pomogła lub nie. Nie wiem - musiałabym sprawdzić...
Spameřski...
Gdy mogę uciec, to uciekam. Jeśli nie, to "z tarczą lub na tarczy". Uciekam, kiedy mogę, bo nie lubię niepotrzebnych ofiar - bez względu na to, czy ma być nią ktoś inny, czy ja sama.
"Zgaś ogień, gdy idziesz ku mnie,
i nie nieś ze sobą zapałek.
Rzeźby lodowe potrafią stać dumnie,
lecz łatwo jest stopić je całe."
Częściej ja.
Natomiast... Mogę być "królikiem doświadczalnym". To uczciwe, skoro wcześniej ktoś inny tak się czuł.
Kapciuszku...
Sympatycznie się nazywasz, ale to swoją drogą...
Strach - tak. Narzucanie się - tak (Wiem, że każdy ma własne problemy. Tym gorzej, gdy wywlekam swój, a ktoś mi o tym dodatkowo przypomina). Plus doświadczenia mówiące, że nie warto.
Arcael...
Kaiser i Hauser nie są kolcami. Hauser w swoim poście był racjonalny i uprzejmy. Wirtualnie mnie przytulił - to dziwne i miłe. Z kolei Kaiser po prostu nie wie jak do mnie dotrzeć - i nic dziwnego, bo kto wie? Jest szczery, a to czasem musi boleć.
Jeż...? Nie... Przytulam się raczej do drzewa, na którym każdy liść inny... Tak, desperacja.
Może to ja jestem jeżem?
So Damn Hot...
Niektóre lekcje są zbędne. Niektóre nawet
szkodliwe. Ta od mamy miała swój udział w utrudnieniu mi komunikacji z ludźmi. Mam dużo do nauczenia, ale chyba jeszcze więcej do oduczenia. Może Ty również...?
-
Dziwnie mi, gdy zmieniacie avatary. Jakbyście nagle stawali się innymi osobami. Chyba traktuję je jak "twarze". To dziwne, ale jedno i drugie nierzadko naprowadza na niektóre cechy właściciela...
"Człowiek" to
pojęcie względne, tak...? Spameřski w swoim pierwszym poście pisał, że jest tam, gdzie nasze wyobrażenie o nim, na co odpowiedziałam, iż nie mam wyobrażenia. Może powinnam je mieć? Ale czy to by nie stworzyło ograniczenia...? Przeprowadzałabym "selekcję" i odrzucała być może wartościowe osoby i lekcje...