Wiesz ,najwazniejsza jest rozmowa , bez tego ani rusz - ja jej nie dostałem . Takze probuj chlopie jesli cos do niej czujesz , zeby pozniej moc tylko sobie powiedziec (czy sie uda czy nie) ,ze zrobiles wszystko co mogles i nie masz sobie nic do zarzucenia . Tez po rozstaniu zaczalem bardzo idealizowac swoja była mimo jej wad , nawet rzeczy co mnie mega wkurzaly były wtedy takie ,ze mnie krecily ;p ale moze tak musi byc, na trzezwo teraz myslac to raczej nie chcialbym do niej wrocic, bo za duzo rzeczy jej wybaczalem ,a jakby sie zaczely powtarzac w przyszlosci to nie daj boze, a jeszcze zamieszkac i dzieci to juz w ogole jak sie nie ulozy Tobie, to zobaczysz ze za x - czasu poznasz jakas super kobiete i pomyslisz ,ze jednak dobrze wyszlo z poprzednia, kwestia ogarniecia sie na poczatku - wiem bo tez przechodzilem przez to i to bardzo niedawno a skumaj ,ze ja myslalem ze nam sie mega uklada i chcialem sie jej oswiadczyc - wtedy bylbym zalamany jakby odmowila takze walcz o nia , ale jak nie wydjzie to sie nie zalamuj. btw . slyszalem ze jak po rozstaniu gnebisz kobiete wiadomosciami itp o powrocie to tym mniejsze Twoje szanse - ponoc trzeba byc twardym i ograniczyc konktakt do minimum.