Zrobiłem totalny błąd.

dodektrn

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Wiesz ,najwazniejsza jest rozmowa , bez tego ani rusz - ja jej nie dostałem . Takze probuj chlopie jesli cos do niej czujesz , zeby pozniej moc tylko sobie powiedziec (czy sie uda czy nie) ,ze zrobiles wszystko co mogles i nie masz sobie nic do zarzucenia . Tez po rozstaniu zaczalem bardzo idealizowac swoja była mimo jej wad , nawet rzeczy co mnie mega wkurzaly były wtedy takie ,ze mnie krecily ;p ale moze tak musi byc, na trzezwo teraz myslac to raczej nie chcialbym do niej wrocic, bo za duzo rzeczy jej wybaczalem ,a jakby sie zaczely powtarzac w przyszlosci to nie daj boze, a jeszcze zamieszkac i dzieci to juz w ogole :) jak sie nie ulozy Tobie, to zobaczysz ze za x - czasu poznasz jakas super kobiete i pomyslisz ,ze jednak dobrze wyszlo z poprzednia, kwestia ogarniecia sie na poczatku - wiem bo tez przechodzilem przez to i to bardzo niedawno :) a skumaj ,ze ja myslalem ze nam sie mega uklada i chcialem sie jej oswiadczyc - wtedy bylbym zalamany jakby odmowila :) takze walcz o nia , ale jak nie wydjzie to sie nie zalamuj. btw . slyszalem ze jak po rozstaniu gnebisz kobiete wiadomosciami itp o powrocie to tym mniejsze Twoje szanse - ponoc trzeba byc twardym i ograniczyc konktakt do minimum.
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Miałem plany z nią związane.. zawsze chciałem z nią stworzyć rodzinę, oświadczyć się, zbudować dom.. jest mi naprawdę trudno bo to moja wina.. nie mogę sobie tego wybaczyć.. chciałbym wierzyć że do mnie wróci.. bardzo bym chciał.. nie odzywaliśmy się do siebie 2 dni a dla mnie to było jak miesiąc.. wiem że spotyka się z kimś innym.. nie wiem czy dla związku czy nie.. uczę się na błędach.. wiem co zrobiłem i wiem jak to naprawić ale po tym wszystkim i tak po prostu mówi nie.. po takim czasie.. ja zawsze do niej czułem coś więcej niż prawdziwą miłość.. po prostu pod koniec się pogubiłem.. i popełniłem ten diametralny błąd.. nigdy w życiu nie cierpiałem i nie żałowałem bardziej niż teraz.
 

dodektrn

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wiek
33
No niestety kazdy przechodzi ten stan komu zalezy . Czasu nie cofniesz ale mozesz sie wziac w garsc i ogarnac swoje zycie :) Moze jak zauwazy ,ze nie starasz sie ja przekonac do powrotu itp - przestanieszz pisac - to sama zateskni i jakos sie ulozy :)
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Temat uważam za zakończony. Nie chcę mnie i tyle. Już teraz nawet jest oschła. A myślałem że ją znam, a tak naprawdę g*wno o niej wiedziałem i wiem, w sumie lepiej. Zaczynam nowy rozdział w życiu :) Dziękuję wszystkim z całego serca za pomoc i poświęcony czas na czytanie moich wypocin :p Pozdro!
 

dodektrn

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Spoko ;p ale nie boj sie jeszcze to do Ciebie wroci ;p ja odkad sie dowiedzialem ze moja ma nowego to co noc mi sie sni ,jebana .. :D
 
D

dave123

Guest
Jak tak widzę to z tego co piszesz to wywołujesz w niej negatywne emocje ciągłym beczeniem , ty jesteś w ogóle facetem czy pipką ? skończ ciągle pieprzyć o tym co było kiedyś... , tylko zacznij wywoływać w niej pozytywne emocje może zaproś ją np. do siebie zrób może taką atmosferę lekko flirtu i wywołaj z u niej pozytywne emocje pełne radości i namiętności i dalej jak chcesz możesz się z nią przedymać , potem ona będzie zdziwiona co zrobiła ze swoim byłym ty bądz przekonujący , że to jest ok. i bądz nadal taki sponatniczny zaskakujący i myślę , że wtedy to spokojnie się znowu zejdziecie , zrób coś takiego ?

Przestań ją ciągle przepraszać bo tylko się pogrążasz i robisz z siebie ofiare...
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Nie jestem "pipką" nigdy mnie to nie spotkało, nie wiedziałem nawet jak się zachować. Było mi maksymalnie źle, teraz przestaliśmy się odzywać do siebie i myślę że póki co tak będzie najlepiej. Prawie doszedłem do siebie i staram się nie myśleć o niej. Jeśli jest przy nim weselsza i szczęśliwsza to niech tak pozostanie. Chcę żeby ona była najszczęśliwszą osobą jaką znam, żeby tak się stało to prawdopodobnie musi o mnie zapomnieć o ile już tego nie zrobiła. Jak ją spotkam a jest taka szansa to już jako znajomi będziemy ze sobą gadać, wiem że nie mam u niej szans. Cały czas ma w głowie mnie przed zerwaniem. Byłem trochę nieogarnięty życiowo, kiedy zerwałem i dotarło to do mnie, całkowicie zmienił mi się pogląd na świat. Teraz wiem co jest tak naprawdę ważne. Nie byłem idealny w związku, robiłem strasznie banalne błędy i teraz to wiem. Wiadomo że już nigdy bym ich nie popełnił. Jak znajdę prawdziwą drugą połówkę to sprawię że będzie najszczęśliwszą osobą jak znam. Szczerze to chciałbym żeby moja była wróciła do mnie ale nie zanosi się na to. Chcę jej dać czas na przemyślenie wszystkiego, spotyka się z kimś (dla mnie to jest totalna pipka, chudszy od niej, włosy na żel, jeszcze mojego wzrostu) ale wiadomo że liczy się charakter. Chodzę na siłownię, naprawiam wszystko w domu, uczę się.. Po prostu ogarniam swoją osobę, swoje życie na nowo. Byłem naprawdę głupi i beztroski.. nie zauważałem mnóstwo rzeczy, liczyło się dla mnie granie z kumplami w gry, jakieś wyjście na browara, wiadomo że moja była dziewczyna liczyła się dla mnie najbardziej ale jak widać nie okazywałem tego w należyty sposób. Po prostu byłem szczylem i tyle w temacie. Nigdy nie zmieniłem się w życiu tak bardzo jak w ostatnim miesiącu. Będzie dobrze.
 

dodektrn

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Bedzie bedzie, zajmujesz sie soba i jest git . Jeszcze kiedys kopara jej opadnie jak Cie zobaczy :p
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Pracuję nad sobą cały czas :) Jakoś się układa ale jeszcze myślę czasami o tym wszystkim. Czas działa na moją korzyść.


Tylko co będzie jak po dłuższym czasie będzie chciała do mnie wrócić? Nie wiem czy będę na to gotowy bo z jednej strony nie chciałbym jej zranić a może ją przyjmę.. a może nie... jak tak teraz o tym pomyśleć to ciężko.
 

dodektrn

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Wiek
33
i nie ma co gdybac :) tez mialem te mysli i niepotrzebnie bo nic takiego nie nastapilo :)
 
D

dave123

Guest
Najlepiej przestań w ogóle szukać miłości tylko szukaj dxiewczyny dla zabawy xd
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
No w tej chwili nie szukam żadnej kobiety. Nie zaufam żadnej teraz :p Zobaczymy.
 
D

dave123

Guest
Wiesz nie chodzi mi , że masz nie ufać totalnie żadnej lasce i mówi wszystkie kobiety są złe , chodzi o to byś nawet jak poderwiesz jakąś laskę będziecie mieli bliskie relacje to byś się nie zakochiwał tylko był z tą laską przeżywał z nią miłe chwile , uprawiał seks itp. , możesz też zrobić coś w stylu teraz będziesz szukał lasek na przelotne romanse , jakieś kochanki , wydaje mi się , że to najlepsza opcja - będziesz miał chwile czułości z jakąś dziewczyną , seks a do tego nie będziesz musiał się angażować uczuciowo.

druga kwestia to jak będziesz szukał dziewczyn do romansu to będzie najlepsze jak będziesz mówić , że nie szukasz dziewczyny na stałe na razie , ale może w przyszłości... , będzie to dawało pewną nadzieje lasce , że jak się ona zakocha kiedyś to może będziesz chciał z nią być ... , oczywiście zależy gdzie byś te laski poznawał to musisz odpowiednio dobierać kontekst , np. w klubie to możesz typu przeliżesz się z laską , potem będziesz miał z nią dobra relacje to dasz jej logiczną wymówkę by poszła do ciebie, typu musisz wysłać ważnego maila lub itp. by z tobą poszła do ciebie do domu i wiadomo będziecie sami to nie będzie oporu przed seksem takiego ze względu na społeczeństwo typu wiesz poszła z nim po godzinie znajomości ,\więc jest dziwka (nikt tego nie zobaczy więc będzie miała spokój psychiczny ta laska) , oczywiście takie myślenie społeczeństwa jest błędne.

W ogóle laski to potrafią nawet w związkach po cichu zdradzać facetów i faceci nawet sie zazwyczaj o tym nie skapną .
 
D

dave123

Guest
agniesa napisał:
Ale pieprzenie...
Dziewczyna dobrze zrobiła. Nagle ktoś ją rzuca a później płacze, że jednak nie.
Jaką ma pewność, że za rok historia się nie powtórzy? Albo za chwilę znów się nie odwidzi.

facet ma być konsekwentny i być podporą dla dziewczyny. I to Panowie weźcie sobie pod uwagę, zresztą Panie również. Jak się podejmuje decyzje to należy brać za nie odpowiedzialność, a nie dziś jedno, jutro drugie. pojutrze trzecie.

PS. o komentarzach jak powyższy nawet się nie wypowiadam. Bo poziom poniżej 0.
Teoretycznie masz racje , ale mleko sie już wylało i trzeba myśleć co zrobić teraz a nie rozpamiętywać co było. Owszem z tą konsekwencja to racja i autor ma tutaj pewną naukę życiową...
 

Joanna wiąder

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2013
Posty
165
Punkty reakcji
3
Nie dziwnie, że się wahaja też bym to robiła, bo bałabym się, że znowu by mnie ktoś od tak zostawił, i tu akurat nie ma co się dziewczynie dziwić. Wiadomo czasami tak jest, że człowiek coś robi, mówi w nerwach, ale nigdy nie wolno kogoś o tak sobie zostawiać, decyzja o rozstani zawsze musi być przemyślana, tak by potem jak to w twoim przypadku tej decyzji nie żałować. Jeśli Cię kocha to jestem pewna, że da Ci szanse, żadko się zdarza vlby facet przyznał się, że popełnił błąd. A teraz według mnie jedyne co możesz zrobić to pokazać, że ją kochasz, że ci zależy, że się zmieniłeś, ale nie wymuszaj na niej żadnej decyzji, bo jak będziesz zbyt nachalny, czy będziesz wymuszał na niej decyzje to ją tym do siebie zniechecisz.
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Szczerze to pogodziłem się z tym psychicznie... Jeśli byłaby szczęśliwa z kimś innym to ja to zaakceptuję, chcę dla niej jak najlepiej, to zawsze było moim priorytetem. Nie miałem z nią kontaktu od 10 dni. Wczoraj akurat szła ze szkoły to bardzo się denerwowałem ale zatrzymałem się i ja podwiozłem to była bardzo mile zaskoczona, z tego względu że bardzo się zmieniłem, przede wszystkim z wyglądu. Schudłem aż 10kg, zacząłem nosić koszulę, kupiłem eleganckie buty, zegarek... zawsze chciałem tak wyglądać i w sumie ona też chciała żebym tak się ubierał. W każdym razie było mi miło że tak mnie odebrała. W tej chwili mam inne podejście do życia. Wiem że ją kocham ale jeśli faktycznie byłaby szczęśliwa z kimś innym to, to zaakceptuję :) Mam dość cierpienia, żalu, smutku... mogę się tylko cieszyć że w końcu będzie szczęśliwa, kto wie może jak mnie zobaczyła to inaczej o mnie pomyślała.. nie narzucałem sie z niczym, to ona gadała :)


agniesa napisał:
Ale pieprzenie...
Dziewczyna dobrze zrobiła. Nagle ktoś ją rzuca a później płacze, że jednak nie.
Jaką ma pewność, że za rok historia się nie powtórzy? Albo za chwilę znów się nie odwidzi.

facet ma być konsekwentny i być podporą dla dziewczyny. I to Panowie weźcie sobie pod uwagę, zresztą Panie również. Jak się podejmuje decyzje to należy brać za nie odpowiedzialność, a nie dziś jedno, jutro drugie. pojutrze trzecie.

PS. o komentarzach jak powyższy nawet się nie wypowiadam. Bo poziom poniżej 0.
Tak to prawda. Ja zje*ałem. Przyznaję. Pokłóciliśmy się i nie przemyślałem tego i tego. Po prostu zje*ałem i tyle. Wiem że nie popełniłbym tego samego błędu... Ja to bardzo dobrze wiem bo znam siebie.. Tylko faktycznie ona się boi tego że mogę zrobić to jeszcze raz. Już na to, to nic nie poradzę. Mógłbym jej pokazać jak ją mocno kocham, ale coraz bardziej się zastanawiam czy mogłaby jeszcze być ze mną szczęśliwa... Ja wiem że mógłbym. Tak jak napisałem wyżej parę linijek, chodzi mi tylko i szczerą bezwarunkową miłość. Nie jestem "C*pą" , płaczę czasami ale jestem tylko człowiekiem. Uczę się na błędach. I Powtarzam, jeśli miałaby być szczęśliwa z kimś innym to ja to zaakceptuję. Będę ją dalej kochał ale będę się cieszyć że jej wyszło. A w późniejszym czasie bym sobie kogoś znalazł.
 
E

Elen

Guest
Jakub21 napisał:
Szczerze to pogodziłem się z tym psychicznie... Jeśli byłaby szczęśliwa z kimś innym to ja to zaakceptuję, chcę dla niej jak najlepiej, to zawsze było moim priorytetem. Nie miałem z nią kontaktu od 10 dni. Wczoraj akurat szła ze szkoły to bardzo się denerwowałem ale zatrzymałem się i ja podwiozłem to była bardzo mile zaskoczona, z tego względu że bardzo się zmieniłem, przede wszystkim z wyglądu. Schudłem aż 10kg, zacząłem nosić koszulę, kupiłem eleganckie buty, zegarek... zawsze chciałem tak wyglądać i w sumie ona też chciała żebym tak się ubierał. W każdym razie było mi miło że tak mnie odebrała. W tej chwili mam inne podejście do życia. Wiem że ją kocham ale jeśli faktycznie byłaby szczęśliwa z kimś innym to, to zaakceptuję :) Mam dość cierpienia, żalu, smutku... mogę się tylko cieszyć że w końcu będzie szczęśliwa, kto wie może jak mnie zobaczyła to inaczej o mnie pomyślała.. nie narzucałem sie z niczym, to ona gadała :)
Brawo! O Boze.... jaka jestem z Ciebie dumna. Naprawde sie ciesze, ze zrozumiales. Choc, moim zdaniem wcale nie musiales jej podwozic. Nie szukaj z nia kontaktu na sile. Wiem, ze ciezko jeszcze jak ja widzisz,,, ale odpusc. Te wszelkie rady, zebys sobie poszukal laski do seksu to wywal do kosza! Tak moze mowic ktos, kto nie zakochal sie nigdy. Tobie teraz trzeba spokoju, zlapania rownowagi emocjonalnej. No chyba, ze jakas dziewczyna wpadnie Ci w oko, nie unikaj calkiem kontaktow i rozmow z kobietami (fajnymi), masz prawo spotykac sie z kim chcesz. Jestes wolny. I tak trzymaj. :) <I przestan sie obwiniac za to, co sie stalo. Jej tez nikt nie kazal od razu leciec po klotni do drugiego chlopaka. To juz nie twoja wina.>
 

Jakub21

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2015
Posty
20
Punkty reakcji
0
Postanowiłem już. Kocham ją bardzo mocno ale wiem, że aby była szczęśliwa muszę zniknąć z jej życia. Tzn nie wiem dokładnie czy tak jest, ale to będzie najlepsze wyjście. Po prostu pozwolę jej odejść... "Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu" Myślę, że "dorosłem" do takich decyzji. Chcę dla niej jak najlepiej ale tylko siebie ranię. Zniknę jej z życia jak i pozwolę jej zniknąć z mojego.
Dziękuję wszystkim za rady i czytanie tego wszystkiego... Tak musiało być. Wyjeżdżam niedługo i nie prędko wrócę. Wiem że ułoży sobie życie z kimś lepszym niż ja. Jeszcze byłbym wdzięczny jak ktoś napisałby mi czy można to wszystko usunąć?
 
Do góry