zostawił mnie, nie potrafię bez Niego żyć...

brycunia85

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Byłam ze swoim chłopakiem 3 lata, przez ten czas czułam się jak w bajce, kochałam i czułam sie kochana. Układało nam sie bardzo dobrze, poza małymi sprzeczkami, jak w każdym związku. Nie potrafilismy bez siebie zyć. Pewnego dnia, gdy leżał chory w łóżku, przyszlam do Niego z lekarstwami i owocami, a On powiedzial mi słowa, których chyba nie zapomne do końca życia. Powiedział, ze nie kocha mnie juz tak jak kiedys, ze chcialby sie w sobie, odnalezc, ale nie potrafi. Ja niczego zlego nie dostrzegalam wczesniej, bylo tak jak zawsze, tydzen przed tym, na Jego urodziny zrobilam mu niespodzianke, a On cieszyl sie jak dziecko. Dzien wczesniej pisla jak bardzo mnie kocha... Nie potrafie tego pojąć, nie wiem dlaczego tak postąpil. Przez dlugi czas po tym nie potrafilam sie pozbierac, plakalam kazdego dnia, z reszta On tez plakal. Nie chcialo mi sie żyć, czulam ze bez Niego moje zycie sie skonczylo, jakos sobie poradzilam, dzieki kochanym ludziom, ktorzy mnie podtrzymywali. On pil przez dlugi czas, nie wiem dlaczego, bo ja mu tego nigdy nie zabranialam, z reszta razem wychodzilismy na imprezy a jak nie to oddzielnie tez. Mamy wspolnych znajomych i widze Go czasem. Nie mam ochoty na nowe znajomosci, bo nadal Go kocham. Mam nadzieje, ze los sprawi, ze kiedys bedziemy razem. Ciężko mi żyć, bez Niego...
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
myślisz, że nie ma już szans na powrót?
Pytałaś go, co go skłoniło do takiego wyznania?
 

brycunia85

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Nie wiem czy są szanse, na chwile obecna raczej nie. Jakis czas po tym mówił, ze nauczuł sie beze mnie żyć. A gdy spotykamy sie na wspolnych imprezach, traktuje mnie jak kolezanke, nie przejawia zadnych oznak. Najgorsze jest to, ze od kiedy nie jestesmy razem stal sie innym czlowiekiem, na niekorzysc i to nie jest tylko moje zdanie. Moze po prostu sie pogubil, probowalam o tym z Nim rozmawiac, ale On zupelnie zmienil swoje nastawienie do zycia.
 

brycunia85

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Po naszym rozstaniu rozmawialiśmy o tym kilka razy, On wie dokladnie jak mi bez Niego zle, wie ze sprawil mi duzo cierpinia. A ja powiedzialam mu, ze jezeli ktoregos dnia dojdzie do wniosku, ze to był bład, to zeby nie bal mi sie o tym powiedziec. Ale nie wiem czy taki dzien kiedykolwiek nadejdzie...
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
a może już od dłuższego czasu miał zamiar z Tobą zerwać tylko nei wiedział jak? zrobił to. ulżyło mu. i próbuje żyć inaczej, żeby zapomnieć o Tobie.
 

ninette

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2008
Posty
155
Punkty reakcji
2
Miasto
Rzeszotary
chcesz powiedzieć że nie pytałaś go dlaczego to zrobił? Może trzeba było najpierw porozmawiać z nim dlaczego tak myśli, co jest nie tak i wspólnie rozwiązać problem.. Znam przypadek kiedy para była razem 6 lat i nagle on zerwał dlatego "że ją kocha, a wydaje mu się że nie daje jej tyle szczęścia co by chciał dać i że z kimś innym będzie bardziej szczęśliwa" może on też tak ma? Lepiej z nim szczerze porozmawiaj na ten temat. Z tego co piszesz wnioskuję że uciekłaś od tej rozmowy.
Może jest na coś chory i tak mówi? Jedno jest pewne. Coś nie daje mu spokoju i nie chce żebyś przy tym była. Może wydaje mu się że tak będzie lepiej? Coś się w nim dzieje tak wewnętrznie moim zdaniem.
 

pysiex91

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2008
Posty
430
Punkty reakcji
0
Miasto
Józefów woj. Lubelskie
mozliwe ze cos w nim siedzi i proboje od tego uciekac sam..nie chce cie w to wciagac..
ale wlasnie czemu nie zapytalas dlaczego?? przeciez to bardzo wazne..porozmawiaj z nim przeciez te 3lata byly dlugie szczesliwe i bardzo wazne dla was wiec czy nie warto zawlczyc..?
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Byłam ze swoim chłopakiem 3 lata, przez ten czas czułam się jak w bajce, kochałam i czułam sie kochana. Układało nam sie bardzo dobrze, poza małymi sprzeczkami, jak w każdym związku. Nie potrafilismy bez siebie zyć. Pewnego dnia, gdy leżał chory w łóżku, przyszlam do Niego z lekarstwami i owocami, a On powiedzial mi słowa, których chyba nie zapomne do końca życia. Powiedział, ze nie kocha mnie juz tak jak kiedys, ze chcialby sie w sobie, odnalezc, ale nie potrafi. Ja niczego zlego nie dostrzegalam wczesniej, bylo tak jak zawsze, tydzen przed tym, na Jego urodziny zrobilam mu niespodzianke, a On cieszyl sie jak dziecko. Dzien wczesniej pisla jak bardzo mnie kocha... Nie potrafie tego pojąć, nie wiem dlaczego tak postąpil. Przez dlugi czas po tym nie potrafilam sie pozbierac, plakalam kazdego dnia, z reszta On tez plakal. Nie chcialo mi sie żyć, czulam ze bez Niego moje zycie sie skonczylo, jakos sobie poradzilam, dzieki kochanym ludziom, ktorzy mnie podtrzymywali. On pil przez dlugi czas, nie wiem dlaczego, bo ja mu tego nigdy nie zabranialam, z reszta razem wychodzilismy na imprezy a jak nie to oddzielnie tez. Mamy wspolnych znajomych i widze Go czasem. Nie mam ochoty na nowe znajomosci, bo nadal Go kocham. Mam nadzieje, ze los sprawi, ze kiedys bedziemy razem. Ciężko mi żyć, bez Niego...
Ależ horror, w filmach nie ma takich, a jaka tragedia :lol: Siąść i płakać.

Beznadziejny temat...
 

brycunia85

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Jezeli dla kogoś jest beznadziejny, wcale nie musi w to wnikać, to śwaidczy jedynie o tym, ze nikogo tak na prawde nigdy nie kochales i nie wiesz co to milosc.
A ja kilka razy rozmawialam z Nim o tym i pytalam "dlaczego??", ale On chyba sam tak na prawde nie moze tego pojąć, tlumaczyl mi, ale ja do konca nie wiem o co tak na prawde chodzilo, wiem na pawno ze w gre nie wchodzila inna dziewczyna. Zmienil sie bardzo, moze dlatego nie potrafie zrozumiec, ma po prostu obojetny stosunek do życia, jest mu wszystko jedno, nie wiem dlaczego tak sie stalo...
 

dazy_186

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witaj!
Moim zdaniem to wcale nie chodzi o to, że przestał Cię kochac czy znudziłaś już mu się to moze chodzi o czas?Trzy lata to jest kawałek spędzonego razem życia i może on teraz chce odpoczac, nabrac do tego wszystkiego dystansu?Jeżeli Cię kocha to wróci ale Ty nie możesz czekac zacznij życ niekoniecznie zaczynaj nowy zwiazek po prostu baw się korzystaj z życia i uwierz że z czasem wszytsko sie wyjasni!!Na pewno nie możesz zamnknąc sie w domu i płakac bo to nic nie da wręcz przeciwnie jeszcze gorzej bedzie Ci w życiu i stracisz wszystko co do tej pory udało Ci się osiągnąc :eek:k:
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Chłopak może przechodzić kryzys. Nie jest pewien swoich uczuć, może zaczął się "dusić" w tym związku. Wie ile przez niego wycierpiałaś. Ty nie możesz w tym momencie zrobić nic. Pozostaje tylko czekać.
 

brycunia85

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
To nie jest tak, ze siedze w domu i placze, staram sie wychodzic, w sumie wczesniej zdazalo sie ze imprezowalam kilka razy w tygodniu, bo nie potrafilam siedziec sama. I wydawalo mi sie, ze juz tak czesto o Nim nie mysle, ale kiedy Go spotykalo, wszytsko pekalo jak banka mydlana, wszystko zaczynalo sie od poczatku. Ale bywaja takie chwile, ze gdy wspominam jak kiedys bylo pieknie, nie moge powstrzymac lez. Ale dzieki za slowa otuchy, wierze ze jakos to wszystko sie ulozy, trzeba czekac, chociaz nie jest to proste...
 

maynard

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
140
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Gorlice
brycunia85 znam to uczucie bo przezywam to samo i tez nie znam na to recepty z tym ze moja ex zostawiła mnie dla innego potwierdzenia nie znalazłem ale logika na to wskazuje najlepsze jest to że z gościem już nie jest... zresztą nie ważne trzeba się 3mać. Może to kiedyś minie.. może... lecz pewności nie mam ja ograniczyłem kontakt do minimum bo jak już wspomniałaś kiedy się spotyka pisze to znowu wszystko pęka...
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Droga autorko tematu. Rozumiem twoją sytuację bo jestem w podobnej. Tylko widzisz ja jestem facetem. Moja sytuacja jest jeszcze troche bardziej zagmatwana bo moja była dziewczyna dopuściła się zdrady. Ale rozumiem cię w 100% ja podobnie się czuję jak i ty. Od zerwania minęło 1,5 miesiąca i na początku było spoko zająłem się tym co lubię nie miałem nawet czasu na myślenie o tym. Ale teraz widzę, że czas nie jest po mojej stronie bo po upływie tego miesiąca bardziej o niej myślę niż parę dni po zerwaniu:/ też ją kocham i ona dobrze o tym wie. Powiedziałem jej po prostu, że czekam na nią. Wiem dopuściła się zdrady ale ja jej to wybaczyłem bo myślę, że nieraz takie rzeczy wzmacniają związek znam pare takich para i są teraz ze sobą szczęśliwi. Kocham ją ponad życie i mógłbym dla niej zrobić prawię wszystko tak to jest jak zależy komuś i staram się to jej pokazywać ale też pokazuje jej że sie podniosłem i robię multum rzeczy i to myślę, że bardzo ambitnych:). Wiec ja bym ci radził czekać tak jak i ja czekam. Cierpliwość to cnota więc czekajmy:)
 

AnonimkaS

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
25
Punkty reakcji
0
Ja nie rozumiem tego myślenie "nie moge bez niego życ" <_<

Żyłas wczesniej bez niego i było Ci dobrze i teraz juz nie możesz? Oczywiście na początku jest ciężko, ale wszytsko wraca później do normy, zajmujesz się swoim życiem. Pamiętaj życie masz tylko jedno, szkoda czasu na zamartwianie się i dołowanie przeszłością ;)
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
tez nie rozumiem tego ..
żyć mozesz,tylko musisz to zrozumieć
ciesz sie ze Ci sie to przytrafiło,a że sie skonczylo.. no coz life is brutal
 
Do góry