żona ukrainka

tlwica

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Witam ! chciała bym zapytać , a jednocześnie może ktoś doradzi ,jestem Ukrainka i mężatka ,mam męża polaka ,mamy 14-letnie wspólne dziecko ,z tym że po ślubie jesteśmy kilka miesięcy ,a mieszkamy ze sobą 2 lata ,tak wyszło ,i tu się zaczyna problem - nikt z męża rodziny mnie nie toleruje ,ani nasze dziecko nawet nikt nie zapyta jak się czuje ,ja nie pije ,ani pale ,po prostu skreśla to że jestem tą RUSKĄ ! Wróce do tego że mój maż był żonaty 3 lata,a jak wyszło że dziecko nie jest jego ,to podał na rozwód ,tak do byłej synowej i jej dziecka nie tylko się odzywają ,ale i nadal pomagają ,chociaż to jest tak naprawdę obca kobieta i obcy wnuk, a nasza córka dla nich - to śmieć ,bo matka z-za wschodu ,nie można wszystkich skreślać bo kiedyś była wojna ,nadal wojna gdzieś jest , ukrainki to wszystkie prostytutki i alkocholiczki,polacy i polki również się żenią i wychodzą zamąż za obcokrająca , chciała by zapytać : czy tak jest zawsze kiedy polak się żeni z ukrainką ?
 

wasap80

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2006
Posty
278
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Lublin
ja osobiście pierwszy raz się spotykam z takim czymś, najprawdopodobniej tylko w tamtej rodzinie jest takie przekonanie...
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Mam korzenie ukraińskie i nigdy nie stanowiło to dla nikogo problemu.
 

rick

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2008
Posty
5
Punkty reakcji
0
Część mojej rodziny ma swoje korzenie we Lwowie. Mojego dziadka ojciec był polskim zolnierzem. Zostal rozstrzelany na poczatku wojny. Stąd niechęć (delikatnie mowiąc) mojego dziadka do jak sie wyraziłaś "Ruskich". Niwiem jak by się zachował gdybym związał się z kobietą z Ukrainy czy Rosji. Jestem jednak pewien, że reszta rodziny nie miałaby nic przeciwko. Jak widzisz wśród Polaków nastawienie do ludzi ze wschodu jest zwykle negatywne. Dodatkowo dochodzi tu X lat zaborów, a zwykle Ukraine, Białorus czy Rosje wklada sie do jednej szuflady.

Tak czy inaczej nastawienie rodziny twojego męża jest dość mocno nie na miejscu. Są jakieś powody dla których mogą cię nienawidzić jako osobę (nie mówie tu o pochodzeniu)?
 

HSZONSZCZUR

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
21
Punkty reakcji
0
no wybacz ciezka sprawa ze jestes z ukrainy ale zycie niesprzyja wszystkim to nie twoja wina i pamientaj o tym ze to ze jestes gorsza niezalezy od ciebie i nic na to nieporadzisz mozesz jedynie przyznac komus racje to cie zostawi.
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
to ze jestes gorsza niezalezy od ciebie i nic na to nieporadzisz mozesz jedynie przyznac komus racje to cie zostawi.
Nędzna prowoka.
A dziecko z dwunarodowej rodziny jest lepsze, ponieważ mówi dwoma językami :D To żart, oczywiście, ale obcowanie z dwoma kulturami w jakiś sposób na pewno poszerza horyzonty. Narzekaniami się nie przejmuj. A gdzie mieszkasz, jeśli wolno wiedzieć? Bo na Podlasiu małżeństwa ze wschodnimi sąsiadami nikogo nie dziwią.
 

papa rasialdo

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
289
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
Zachód, Lubuskie, GW
no wybacz ciezka sprawa ze jestes z ukrainy ale zycie niesprzyja wszystkim to nie twoja wina i pamientaj o tym ze to ze jestes gorsza niezalezy od ciebie i nic na to nieporadzisz mozesz jedynie przyznac komus racje to cie zostawi.
niefajnie to zabrzmialo, sam sobie przeczysz poniewaz na poczatku piszesz <<nie twoja wina i pamientaj o tym ze to ze jestes gorsza niezalezy od ciebie >> a zachwilke <<mozesz jedynie przyznac komus racje to cie zostawi>> ????????????


Nędzna prowoka.
A dziecko z dwunarodowej rodziny jest lepsze, ponieważ mówi dwoma językami :D To żart, oczywiście, ale obcowanie z dwoma kulturami w jakiś sposób na pewno poszerza horyzonty. Narzekaniami się nie przejmuj. A gdzie mieszkasz, jeśli wolno wiedzieć? Bo na Podlasiu małżeństwa ze wschodnimi sąsiadami nikogo nie dziwią.

wlasnie ale tez duzo zalezy od kultury regionu, ja mieszkam na zachodzie i jezeli ktos kogos nienawidzi to przykladowo mowi: ty je :cenzura: ny ukraincu. kurcze jezeli ciebie obrazilem to wybacz prosze ale chcialem przytoczyc jakis przyklad a na wschodzie polski z tego co wiem na "wrogow" tak sie nie mowi. JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM :( :niepewny: :niepewny:
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Rodzina męża prawdopodobnie kieruje się utartymi stereotypami. W Twoim przypadku się one nie sprawdzają, ale oni wierzą w to co sobie ubzdurali czyli to, że Ukrainka to prostytutka itp. Czy Twój mąż zachowywał się źle wobec Ciebie do samego początku znajomości?
 

OnlyMe

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
59
Punkty reakcji
1
Paranoja! Współczuje Ci bardzo.

Jego rodzina powinna być szczęśliwa ,że jest mu z Tobą dobrze i ,że ułożył sobie życie - bo te jego życie i oni nie powinni mieć nic do gadania.

A on nie próbował rozmawiać z rodziną ? Przecież to okropna sytuacja .... <_<
 

papa rasialdo

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
289
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
Zachód, Lubuskie, GW
a Twoj maz o tym wie??? jak nie wie to mu powiedz i on musi cos z tym zrobic. nie chodzi o to zeby jego rodzina nosila Ciebie na rekach ale o to zeby traktowali ciebie jako normalnego czlowieka a nie jakies YETI :D przecierz jestes matka ich jedynej wnuczki. nie chce mi sie wiezyc ze Twoj maz tego nie dostrzegl :mruga:. ajezeli o tym wie i nic nie robi to albo nie ma jajow albo nie wiem co :mruga:

NAJLEPIEJ TO WEZ SIE WYPNIJ NA TYCH LUDZI ROB SWOJE I NIE PRZEJMUJ SIE GADANIEM, DOCINANIEM ITD.

caly czas sie dziwie co to za facet ze tego nie potrafi zalatwic. <_< <_< . pozdro od papy r. :papa:
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Wróce do tego że mój maż był żonaty 3 lata,a jak wyszło że dziecko nie jest jego ,to podał na rozwód ,tak do byłej synowej i jej dziecka nie tylko się odzywają ,ale i nadal pomagają ,chociaż to jest tak naprawdę obca kobieta i obcy wnuk
Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale całkiem prawdopodobne jest to, że jego rodzice (starej daty) wyznają zasadę "pierwsza od Boga" i nie bardzo traktują rozwód jak coś normalnego.
Mając na uwadze, że oni nadal utrzymują z ex dobry kontakt to być może tak, że zostali ustawieni, że "Ty rozbiłaś ich pożycie", "że jesteś zła" czy coś w tym stylu.

Dochodzi także kwestia pochodzenia. Na pewno jego rodzice zaznali okresu komunizmu w Polsce, a niestety tak jest przyjęte, że wszystko na prawo od granicy to "czerwone". Do tego pewnie też słyszeli o waśniach polsko-ukraińskich z okresu wojny i gotowy stereotyp, że Ty jesteś ta zła. Z tego co się orientuję to relacje ukraińsko-rosyjskie też różowe nie są, więc wiesz jesteś ofiarą "polityki" i historii.

Weź pod uwagę, że to co napisałem wyżej głównie dotyczy osób już starszych. Większość młodych ludzi patrzy już na to trochę inaczej. Znam wiele osób co rok w rok jeźdżą na Ukrainę i bardzo zachwalają, sam się od 3 lat wybieram i zawsze coś - teraz miałem jechać na Krym i problem z urlopem kuźwa

Nie potrafię Ci nic konkretnego doradzić poza tym byś była dzielna i nie odbierała tego tak osobiście - wiesz z założenia "hitlerowców" też nie lubimy. Walcz o swoje, a może kiedyś przyjdzie lepszy dzień i się przekonają do Ciebie jako osoby, a przedewszystkim skup się na sobie, dziecku i mężu.
Trzymaj się i powodzenia.
 

tlwica

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich serdecznie ! dzięki za odpowiedzi,mąż wszystko wie co się dzieje ,na początku próbował walczyć ,może opowiem od początku: kiedy ja miała lat 16 ,a mój obecny mąż lat 14 ,jak to czasami bywa przespaliśmy ze sobą i zaszła w ciążę ,postanowiliśmy na samym początku że mąż nic nie powie swoim rodzicom ,bo był jeszcze wprawie dzieckiem ,pozniej jak urodziła tylko był kontakt tel., a po jakimś czasie mój mąż wydoroślał i chcieliśmy powiedzić jego rodzicom ,ale bardzo dobra koleżanka mojej bratowej wlazła do naszego związku i jak to czasami bywa z facetami ,zaszła w ciążę ,był u nich ślub ,urodziła dziecko ,a po pól roku dziecko było chore i w szpitalu jak się okazało to nie jest jego ,zrobił badanie ,pozniej rozwód, a potem zaczął z powrotem nasz związek rozkwitać ,po prostu cały ten czas bardzo mocno kochała mężą i zawsze marzyła żeby być razem,i tu się zaczeło - czyli piekło ,dziadkowie dowiedzieli się o wnuczce ,o tym że chcemy wziąnsć ślub ,dla nich to morżę się ożenić ,ale tylko z POLKĄ ,najgorsze to że teraz mieszkamy z rodzicami ,oczewiście płacimy za pokój 500zł,a nasze dziecko kończe szkołe na Ukrainie i chcęmy w tym roku zabrać do Polski do szkoły ,nie ukrywam w Polsce jest lepiej, z tym że musimy wynająć mieszkanie ,rodzicy nie pozwalają zabrać dziecka i zamieszkać u nich , a są dwa pokoi wolne ,i taka to moja krótka historia , nie wiem czy to moja wina że tak rano wyszło z dzieckiem ! Tak jest mi przykro i ciężko , nie mam tutaj ani rodziny ,ani przyjaciół , nawet porozmawiać nie mam z kim , tylko praca -mąż -praca ! Pozdrawiam z Lublina .
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
To znaczy, że Ty mieszkasz w Polsce, a Twoje dziecko na Ukrainie?
 

tlwica

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
tak od 6 miesięcy mieszkam w Polsce , co dwa tygodni jezdże na Ukraine do dziecka,czekam aż się skonczy rok szkolny żeby zabrać
 

Kacper4500

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2009
Posty
40
Punkty reakcji
1
Wiek
63
Wiesz, to bardzo piękna historia i tyle w niej miłości, jesteście jak Julia i Romeo, no z rodzicami jest tak samo.
Znam Ukraińców, znam Ruskich i mało tego, to kiedyś miałem awarie skrzyni biegów w aucie.
Męczyłem się sam i nikt nawet nie podszedł się zapytać
-co się stało, lub -może pomóc, podszedł tylko Rosjanin i tylko on zapytał i mi pomógł, a przecież to było w Polsce.
Znam rosyjski i to dość dobrze więc się dogadywaliśmy, bez większych trudności.
Poskładaliśmy skrzynię, podziękowałem i pojechałem dalej.
Miałem też znajomego z Ukrainy i wiesz co? -to był wspaniały człowiek i bardzo się lubiliśmy.
W żyłach mojej żony płynie krew Ukraińska i wiesz co? -to wspaniała kobieta, matka i żona,, na teściów też nie mogę narzekać, to wspaniali ludzie i jak narazie to szanujemy się i tylko moi i jej rodzice jakoś nie mogli się dogadać, ale to nic nie zmieniało.
Tylko i wyłącznie nasi rodzice ze sobą nie gadali, a reszta było spoko.
Myślę że to tylko od Twojego męża zależy, albo ma jaja albo nie i to on to powinien załatwić, ale nie siłowo tylko dyplomatycznie i spokojnie.
W każdym narodzie są ludzie i ludziska. Gdy jeździłem za granicą, jak usłyszeli że jestem Polakiem, to wszyscy myśleli że jestem alkoholikiem.
 

Tiana

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
462
Punkty reakcji
0
Wiesz co, takie historie zdarzaja sie niestety nawet gdy żona jest Polką, w zwyczajnych polskich rodzinach. Zdarza sie, że teściowe nie akceptują synowych, nie interesują się wnukami. To tak na pocieszenie, że nawet w całych polskich rodzinach nie zawsze jest różowo ;)
Ważne, że maż cię kocha, a teściami się nie przejmuj. Pewnie, że to przykre, ale trudno. Poszukaj sobie w swoim mieście przyjaciół, postarajcie sie o własne lokum, nie ma co tracić nerwów, szkoda życia:)
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
Mysle ze to nie Twoje pochodzenie jest przeszkoda :) przeciez jest mnostwo takich sytuacji :))) Miedzy Polakami, mozliwe ze cos im sie w Tobie nie podoba. Powiedz mi czy oni Ci kiedys powiedzieli ze jestes gorsza? Bo ze wschodu?
 

tlwica

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Witam serdecznie ! Dziękuje za odpowiedzi ,nie było przez jakiś czas w Polsce , była na Ukrainie , odpowiem na kilka pytań :może to i moja wina że nie pije ,ani pale ,pracuje ,prawda dorywczo ,ale jakaś zawsze praca ,mam jednego i to dużego minusa ---- jestem w stosunku do męża rodziny taka wołowa du_a ,nie mogę się postawić przeciwko i nie mogę się sprzeczać ,nie wiem jak mam to nazwać tak mnie wychowano , że nawet jak ktoś starszy i nie ma racji - to opuść głowe i milcz .Sprzątam za wszystkich ,pranie również ,zakupy ,taka darmowa gosposia , tak zawsze mnie wyzywano od ruskich :cenzura: ,bo według mamy męża ,to powinna być żona - tylko polka,może i być alkocholiczka ,ale polką.Powiem krótko ,uwielbiam i kocham ludzi, dla mnie jest ważny sam człowiek ,a jakiej narodowośći bez znaczenia, pozdrawiam wszystkich forumiczów ,i przepraszam jak czasami napisze nie dobrze po polsku. :papa: :papa: :papa:
 
Do góry