Tak, czuje się z tym gorszy. Tak niestety jest i tego w moim wieku nie da się zmienić. Mimo, iż wszyscy piszą, że to nie czyni mnie gorszym, to w ostateczności jest nie prawdą. Prawda jest taka, że nikt nie zrozumie, jeśli sam tego nie doświadczy.
Moje grono znajomych jest w porządku. Jedna sprawa to grono znajomych, a druga reszta klasy
Nie chodzi mi o to że sobie z nimi nie radzę, wręcz przeciwnie. Od gimnazjum ludzie się ze mnie nabijali, czasem aż spalałem się ze wstydu. Zawsze staram się wyjść z takich opresji w dobrej myśli, że oni są głupi, nie ja. I rzeczywiście tak myślę, nie jest to chwilowe złudzenie. Aż zaczyna mnie bawić fakt, że niektóre osoby, których aż nienawidzę wołają mnie cicho, specjalnie żebym nie słyszał i robią ze mnie idiotę. Najciekawsze jest to, że gdy już usłyszę i powiem "co?", oni nagle nie mają mi nic do powiedzenia
A naprawdę, chciałbym poznać ludzi podobnych do mnie, choć niestety nie wiem gdzie oni się podziewają ;<