Złamane Serce

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
Na złamane serca polecam lody, czekoladę, 'babski' wieczór w gronie przyjaciółek i taśme bezbarwną ;) ( z tą taśmą to taki żart :D ), a najlepiej złamane serca leczy czas
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
No cóż ja Wam też nic nie doradzę, jestem w tej samej sytuacji.

@ tygodnie temu zostawił mnie chłopak po 8 latach razem, nie wiem czemu i nie ogę tego zrozumieć, jedyne co powiedział ze już chyba mnie nie kocha, ze to nie ta sama miłość co przed laty, potem odkryłam ze spotykał sie jakąś 3 razy( sam mi to potem wytłumaczył ze chciał spróbować bo byłam jego pierwszą w życiu).

Teraz wiem zę nie wróci bo nie odzywa sie 2 tygodnie i nie odpisuje na smsy, jedyne co wiem ze plącze i nie wychodzi z domu.

Jestem załamana i też nie wiem jak sobie z tym poradzić, pracowałam u niego, spędzaliśmy czas ze sobą 24h/dobę wszystko mu oddałam całą siebie i zostałam sama:(

Nie wierze ze to minie szybko bo 8 lat to długo , po za tym te 8 lat to całe moje dorosłe życie do tej pory mam 24 lata, wiem ze mam szanse na nową miłość ale nie wiem czy komuś zaufam jeżeli zostałam okłamana przez miłość po 8 latach. To co to było jak nie miłość – przyzwyczajenie, mam nadzieje ze ja tez dojdę do takiego wniosku jak on ze wcale go nie kochałam.

Bądźmy razem , jakoś to będzie pozdrawiam cieplutko
Moja koleżanka jest w identycznej sytuacji 9też od 2 tygodni), oni nawet mieszkali razem a on jej pewnego dnia powiedział, ze musi sie wyprowadzic, bo jego nowa dziewczyna sie chce wprowadzić!!!! jak mozna byc takim kołkiem, jak można komuś cos takiego zrobić po ośmiu latach??? Ona też sie strasznie posyapała, nawet nie przyszła ostatnio na impreze, na której byli wszycy jej przyjaciele. Dobrze, że teraz przeprowadział sie do swojej najlepszej kumpeli, to trochę ją to przy życiu trzyma.

Rajna a jak Ty się trzymasz? jak egzamin?
 

Ecia

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2006
Posty
17
Punkty reakcji
0
Czasami nawet czas staje się bezsilny. Prawda wkońcu przychodzi taki moment, że wstajesz i jestes pewien że chcesz się oderwać od przeszłości, że tamte chwile to wspomnienie. Ale i tak sama mało wierzę w to co piszę, chociaż jakiś tydzień temu byłam pewna że już nie chcę mieć z nim nic wspólnego. A kilka dni temu zadzwonił, poprosił o spotkanie. I co?? Ja głupia się zgodziłam, gdy tylko usłyszałam jego głos:(( Cały czas mam nadzieję że wszystko się wyjaśni choć wszyscy doradzają mi zapomnieć:( Ale nie można pewnego dnia sobie powiedzieć "chcę zapomnieć" bo to nie jest w żaden sposób zależne od nas..... szdoda....
 

niobe

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2006
Posty
34
Punkty reakcji
0
eh:(
nie wiem
wiem tylko ze czas leczy rany...
no i może poznanie kogoś innego pozwoli na zapomnieć ...?:)
 

motylek27

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
44
Punkty reakcji
0
WIESZ NIMA SPSOBU N AZAPOMNIENIE NAPRAWDE ALE CZS MOŻE ZALECZY TWOJE RANY ZYCZE CI POWODZENIA Z CAŁEGO SERCA MI SIE UDAŁA
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
mi tez sie udalo...
bylismy razem na imprezie,kiedy zdalam sobie sprawe,ze nic do niego juz nie czuje i wreszcie mozemy zachowywac sie jak dobrzy kumple...
pare godzin pozniej juz sie calowalismy :/ ale raczej nic z tego nie hbedzie,mimo ze sytuacja powtorzyla sie pare razy...
ale to dowod na to,ze nigdy nie zapomina sie do konca - tym bardziej,ze bylismy dla siebie pierwsza miloscia :)
 

rajana

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2006
Posty
61
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Lublin
oj dzialo sie troche i zapomnialam o tym temacie...
*Kacha* egzamin nie wiem jakim cudem zdalam i jest wszystko ok, kolejne dwa lata zycia jakos ułożone:)

Próbowalam zapomniec na różne sposoby... ale nie udalo sie! On mi na to nie pozwalal codziennymi telefonami... i jak to sie skonczylo?? Próbujemy sklejać to co pękło... jest skruszony i żałuje.
Z natury nie jest romantykiem ale zrobil kolacje przy swiecach i powiedzial ze juz nigdy mnie nie zostawi...
No i teraz pytanie: wierzyć??
Właściwie nie mam nic do stracenia... doświadczenie które mnie spotkało dało mi wiele do myślenia i nauczyło, że nie można być wszystkiego pewnym do końca. Nawet ta najblizsza osoba może zadać ból prosto w serce pozostawiając ranę...
Zdecydowałam ze sprobuje, podchodzę do tego z wiekszym dystansem... moze sie uda i bedziemy naprawde szczesliwi... a moze po miesiacu okaze sie ze jednak to nie to.
Czas pokaże...
 

vsb1910

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2006
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
RADOM
Jakie macie posoby aby zapomniec o facetach/kobietach, na których Wam zależało?? Ja jestem w takiej sytuacji, i poprostu sobie nie radzę...

jak ona mnie olewa ? ja mam prostą zasade:
Ona mi zwisa jak jeden wielki h*j

I zapominam...
śmieszne jest to że po pewnym czasie same zagadują i chcą gadać,ale już u mnie za póżno.
Raz była panienka,z nią fajnie sie gadalo,na gg bajerka - zaczela mowic zeby usunac z listy)usunalem),przestanie kontaktu no i po 3miechach zagadała sama.... czy to nie jest dziwne?
jak panienka mnie olewa,to h*j jej w d*pe,fakt smutno mi ale potem olewam ją ze zapominam o płaczu i jest ok.

na jednej mi zalezalo.....ona mnie olała,a potem to jej zalezalo na mnie.....szkoda gadać ale na szczescie nie zgłupiałem.Moze powinienem sie zgodzic byl ale trudno.

ja ide na %,mowie : ona mi zwisa jak jeden wielki h*j
i pomaga w 100%,bynajmniej u mnie
 

pysia126

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2006
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
33
wiesz ja poprostu,staram sie robic jakies zwykle zadania,spotykac sie z kumplami ktorzy mi sie podobaja wtedy przez ten czas az tak nie mysle...,poprostu nie mam sposobu z czasem jakos zapominam
 

nat1992

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2006
Posty
46
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Ja zawsze "wynajduje" jakieś wady w facecie w którym jestem zakochana ;) nikt w końcu nie jest idealny prawda? I wtedy sobie myśle, że nie mogłabym być z kimś np. aż tak toksycznym :D
szkoda, że ta "metoda" nie skutkuje teraz. Bo ideały naprawdę się zdarzają :((
 

mirekb

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
274
Punkty reakcji
1
Miasto
mam wiedzieć?
Nie no, ludzie, ja juz wymiekam <lol> :D :D
15 milosci na miesiac, zerwanie, rozpacz, nowa milosc , ciach pach
poniedzialek - nowa milosc, środe- zerwanie czwartek - rozpacz piatek - deprecha, sobota - mysli samobujcze, niedziela-rozpacz+deprecha+mysli samobujcze, ponidzialek - nowa milość, i tak w kolko :D
"Mam 5 lat, 10 chlopak ze mnom zerwalll, zycie nie ma sensuuu, jak on moglll, chodzilismy ze soba przeciesz 15 minuuut." <lol>
 

kamaa

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2006
Posty
232
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z miłości :P
Jak macie pierniczyc tak bez sensu to moze sie chlopcy nie wypowiadajcie co? 8 lat to naprawde duzo i dla mnie jest troche dziwne zeby od tak zerwac...

no ale dobrze ze zrozumial i wrocil, to oznacza tylko jedno- naprawde cie kocha i zycze wam powodzenia :)
widocznie nie mogl bez ciebie zyc, tak jak i ty bez niego
 

Jutolobu

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2005
Posty
1 260
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Wałbrzych
jest taki srodek ale pomaga na chwile nzywa sie alkohol mozna go nabyc w kazdym sklepie spozywczym bez recepty (mi przynajmniej pomaga ale na jeden dzien)
 

nat1992

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2006
Posty
46
Punkty reakcji
0
Miasto
Szczecin
Trudno zakochać się na nowo, skoro ktoś tak bardzo zranił, że boimy się, że zrobi to ktos ponownie jeszcze raz.. dlatego trudno zaufac komus innemu. Taka jest prawda. Przynajmniej ja nie potrafie :(
 

Chery

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2006
Posty
107
Punkty reakcji
0
Ale nie można zatapiać smutku w alkoholu... to pomaga ale na chwile.. a co w następny dzień tez się napije zeby nie czuć?? Potem jeszcze raz i jeszcze?? predzej się w alkoholizm wpadnie..
dla mnie to bezsensu

Ciężko zapomieć ale trzeba znaleźć inny sposób
 

So_Sad

I luf ya : (
Dołączył
11 Sierpień 2006
Posty
1 234
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z Serca
;] lol najpierw musze wyjsc z dola

czekolada/spacer z kims bliskim/muzyka bardzo glosno/patrzenie w chmury.

a potem zapominamy

rozmowa z kims bliskim/rozne wypady z kims bliskim

i od cala filozofia ;] nie problem niemyslec. problem sie niedolowac :)
 

candywoman

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2008
Posty
3
Punkty reakcji
0
k***a z ta miłością ;-/ ahh sorry ale tez mam taka sytuacje 1,5 roku razem (to nie 8 lat jak u poprzedniczki ) ale troszke jest...rzucil mnie dla innej a ja jako impulsywna kobieta...zwyzywałam go od najgorszych;-/ nagadywlam na niego ze zle robi do jego kolegi a on przeczytał archiwum kolegi na gg... teraz nie chce mnie znac! napisal mi tylko ze <ty dla mnie nie istniejesz> i zdanie co ktos napisal wyżej ,, ze woalby jakby ktos powiedzial mu ze <mam kogos lub nie kocham Cie jest lepsze>,, to mowie wam ze tak nie jest...i jest juz luty 2008 my rozeszlismy sie we wrzesniu na poczatku po rozejsciu chcial przyjazni sam...ale po tym incydencie jak go tak brzydko ponazywalam..to jak wyżej widzicie raczej tego nie chce

lekarsta nie ma chcialabym zeby mi przebaczył:( wiem jedno ze jezeli bym tych glupot nie powypisywała (głupot w jego kontekscie) bylibysmy razem dalej, wiem to bo juz z tamta nie chodzi...a jezeli chcial przyjazni czuł cos do mnie...a poza tym czy ja sie zakochałąm hmmm...jeżeli piszecie ze z chęcia napisałabym jake ma wady ale ta osoba jest BEZ wad to, to nie jest w moim przypadku ja potrafiłam to napisac (fakt nie prosto w oczy tylko do jego kolegi na gg-moze wiedział ze to przeczyta hmm..może) ale napisałam, napewno wiem ze jemu na mnie zależało to na 100% to sie widzi czuje, jak całuje i zamyka oczka,:) jak dotyka opiekuje sie...a teraz fuck infantylność jedna brak mi jego mam teraz chłopaka ale co chodze z nim 5miesiecy i chodze dlaczego? bo nie mam co robić....chore oszukiwanie samej siebie ale taka prawda;-/

codzien mysle o nim... na moje nieszczaescie ale potrafie sie cieszyć chodz nie chce mis ie duzo rzeczy robić m,in uczyć studentk a wkoncu, niby pasja to bilogia :eek:czko: ale co :( nie chce mis ie nic robić ahh;/ żeby go trafiło tam gdzie stoi peniss jeden!! o! :D ahhhh i co mam zrobic :help: jaki taki kontakt mam z nim przez moja kuzynke bo sie bardzo dobrze znaja ale coo jak nie chce ze mna gadac :bober:

czy ktoś zna na to odpowiesz :war: pozdrawiam ! :zakochany: <--jakoś dziwnym trafem lubie ta minke ....:crazy:
 
Do góry