Podziwiam Cię, że tyle z nią wytrzymałeś. Ona uczyniła wasz związek toksycznym. Jak można tak kogoś traktować? I to kogoś, kogo rzekomo się KOCHA? To absurd. Nie sądzisz? Rozumiem. Źle Ci, tęsknisz i na pewno jeszcze długo będziesz w takim stanie- usidliła Cię. Jej zachowanie jest strasznie dziecinne i egoistyczne.
Jeszcze mi powiedz ile ma lat?
Przeczytałam dokładnie cały wątek i to co napisałam powyżej pisało już wiele osób, a to chyba o czymś świadczy, prawda?? Mówiłeś, że rodzice również nie mieli o niej najlepszego zdania. Pamiętaj- oni zawsze chcą dla nas dobrze i patrzą na związki swoich dzieci obiektywnie, gdyż chcą dla nas dobrze, tym bardziej, że miłość nas ZAŚLEPIA i sami nie potrafimy dojrzeć ewentualnych wad naszych sympatii. Jesteś naprawdę wartościowym człowiekiem- wykazywałeś dużo zrozumienia i tolerancji pod każdym względem. Nie rozumiem tych os. które pisały, że ją próbowałeś ograniczać?! To bzdura i nie dopuszczaj nawet takiej myśli i się nie obwiniaj! Ciekawa jestem, jak wy byście traktowali osobę, która Was oszukała? Zresztą odległość robi swoje ;] i jak się kogoś kocha, to zawsze ma się obawy, czy ta druga połowa przypadkiem nie znajdzie sobie kogoś innego na miejscu. Zazdrość jest naturalna.
Widać CZARNO na BIAŁYM odmienność waszych charakterów. Ty kochałeś, byłeś w nią zapatrzony jak w obrazek, a ona? Miałabym co do tego wątpliwości. Niech się dziewczyna wyszaleje, a Ty znajdź sobie kogoś, kto będzie Ciebie wart i będzie dawał, a nie tylko BRAŁ- tak jak to robiła "Becia". A i jeszcze jedno fakt, że zadzwoniła do ciebie jej mama to naprawdę żal.pl !!!!! :mruga: Kiedy ktoś miesza w swój związek rodziców i
oczernia swojego partnera,
stawiając go w kłopotliwej syt. nie jest w ogóle gotowy na dojrzały związek- błazenada i dziecinada.... a o jej matce też zbytnio dobrze to nie świadczy! Jakbym ja była zagrożona z czegokolwiek, a tym bardziej z biol, gdzie wszystko można wykuć na pewno nie mogłabym wychodzić na 18, a mój chłopak, gdyby się tak zachował jak Ty miałby spore poparcie u moich rodziców, ale cóż- różnie bywa. W tym przypadku nie oceniam i nie potępiam.
Ona Cię wielokrotnie upokarzała! Pokaż jej, że nikt nie może cię tak traktować i pamiętaj; 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi- święta racja. Widać, że jesteś inteligenty, pracowity daj sobie spokój i znajdź inną dziewczynę.
Pozdrawiam... i mam nadzieję, że dasz radę i przepraszam, jeśli Cię jakoś uraziłam swoimi słowami
apa:
Trzymam za Ciebie kciuki