Kataryna - jak dla mnie to... sorki, ale jesteś dziecinna i rozpieszczona.
Piszesz że chłopak zabrał cię na kilka wyjść za kasę, a tak to spacerki i takie tam. Czy rozmawiasz z nim o finansach? Życie to nie bajka i może on zwyczajnie nie ma na tyle kasy, żeby fruwać co tydzień na imprezy. Może warto wykazać się też jakąś inicjatywą?
Nie napisała w zasadzie że nie spędza z nią czasu, bo spacerki są, ale że wydaje na nią za mało. Ja to dokładnie tak odbieram. A to zmienia postać rzeczy.
Co do dentysty - faktycznie miałabym żal, ale na wszystko można znaloeźć rozwiązanie - pojedź z nim, poczekasz w poczekalni a potem spędzicie czas ze sobą.
A tak w ogóle to nie czujesz nic do ani jednego ani drugiego. Podoba mi się z 60 osób płci obojga, ale nie jest to powodem do tego, abym z nimi chodziła. Do związku potrzeba czegoś, czego u ciebie nie widzę - jakiegoś uczucia. Nie powinna to być tylko kalkulacja strat i zysków.
I Ania jak zwykle ma racje
zastanow sie czego sama chcesz od zycia, nie powinnas sie pytac zerwac z nim czy nie, bo to sa twoje uczucia jesli jakiekolwiek je masz.
ale uwazam ze to nie fair, wiesz?
moze chlopak zwyczajnie nie ma kasy, nie wsytarcza ci te spacery? to ze po prostu jestes z nim?
widocznie nie, interesuja cie tylko 'lepsze' wyjscia, a nie to, zeby byc tam z nim :]
wiesz, jak to jest z tym chlopakiem w zwiazku .
a co do tego drugoego, to moze stara sie o ciebei i dlatego jest jka jest, potem nie wiadomo :]
ale to jest twoja decyzja, ja tylko obiektywnie oceniam sytuacje, bo nie znam nikogo z waszej trojki. a co do tych slow, ze zrobilabys jak najlepiej dla waszej trojki, to cos mi sie wydaje ze twoj chlopak nie byl by zbyt szczesliwy
zastanow sie sama czego tak naprawde chcesz, czy spedzac czas z kims kogo kochasz, czy liczy sie dla ciebie to, gdzie pojdziecie i za ile :/