Zdrada

Status
Zamknięty.

MIEDZIAK52

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
119
Punkty reakcji
0
no jak wyzej,czym dla was jest zdrada?
jak dla mnie kiedys wystarczyło tylko,ze kumpel usiadł na mojej byłej <_<
a inni nic do siebie nie mają nawet jak sie beda całowac w policzek :eek:
a i czy podrywanie innej to tez zdrada? :phi:
 

czolg

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2006
Posty
76
Punkty reakcji
0
Zdrada nie zawsze jest zdrada, czasami to tylko awaria hamolcow moralnych.
 

Nemi69

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2006
Posty
142
Punkty reakcji
0
Wiek
34
...po prostu byłeś o nią zazdrosny...przesada nazywać to zdradą... zdrada to o wiele poważniejsza sprawa...spanie..albo namiętny pocałunek...buziak w policzek to raczej przyjacielskie powitanie... :p akurat o to nigdy nie miałam pretensji...a podstawą zwiąku...jest ZAUFANIE!
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
a inni nic do siebie nie mają nawet jak sie beda całowac w policzek
no nie przesadzaj! to tylko buziak w policzek! to nic zlego!!
zdrada to jest cos o wiele powazniejszego!
 

sprezynka

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
161
Punkty reakcji
0
Ja takze uwazam ze buziak w policzek to nie zdrada... To kumpelskie przywitanie... Zdrada wg mnie to juz powazna sprawa... oczywiscie przespanie sie z inna osoba. Ale do takiej zdrady DUZEJ dochodza male. Czasami nie znaczace wiele ale dla niekorych to duzo.
W kazdym razie kazdy indywidulanie ma sie wypowiedziec na tym forum.
Dla mnie zdrada to adekwatny czyn. Chodzi o to ze co do pocalunku, tanczenia, rozmawiania, siadania itp nie traktuje tego az tak powaznie. Co prawda widac zachowanie osoby czy to bylo zrobione w sposob, zeby np wzbudzic zazdrosc czy po prostu przez uczucie do innej osoby.
Co do takich spraw nie robie awantury. Probuje rozwiklac sprawe i dowiedziec sie dlaczego zrobila to moja druga polowka...niech poda przyczyny...Ale co do zdrady juz tej powaznej - wiadomo nie daje drugiej szansy.
 

Nemi69

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2006
Posty
142
Punkty reakcji
0
Wiek
34
co ty opowiadasz?! :( jak mozna ufac kobiecie? :/
nigdy! :p

a czemu niby nie można? w takim razie po co z kimś sie wiązać jeśli nie ma sie do niego zaufania...żeby cały czas podejrzewać i żyć w niepewności...prędzej czy później wykończy...i taki związek długo nie potrwa :p
 

a.n.i.a.

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2006
Posty
1 064
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Dla mnie zdrada byłby sex, bardzo namietny pocałunek, co do buziaków w policzek na przywitanie czy cos no to bez przesady, albo tańczenia z kimś - trzeba miec troche zaufania do siebie :) zdrada tego nie mozna nazwac. Mozna byc ciut zazdrosnym i to wtedy okazać , ale w granicach rozsądku (np. w zartach) bez obrazania sie i awantur, bo wtedy wychodzi na jaw, ze sie do siebie nie ma zaufania :)
 

saseta

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2005
Posty
50
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
WIEŚ :)
Zdrada.. to co pisze większość sex i namiętny pocałunek :)
Ja jestem straszną zazdrośnicą.. taka moja natura.. ale nie zdarzyło mi się z nim oto pokłócić :)
Nie wyobrażam sobie by buzi na przywitanie.. taniec.. czy takie tam można było uznać za zdrade:)
Mój mężczyzna jest wyrozumiały.. wiele razy się zdarzało że na dysce bawiłam się z jego kumlem.. kumplami.. (moje słonko raczej nie lubi dyskotek itp) nigdy nie rozbił mi problemów :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry