truskawka0831
Nowicjusz
Z moim totalnie mi się nie układa, on wraca z pracy - ma swój świat ( kumple, piwo, komputery, mecze, gry) a mnie w tym jego świecie nie ma... Uważa że jeśli pracuje to musi się relaksować jak wróci, a ja czuję się taka niepotrzebna... Brakuje mi żaru w naszych relacjach, rozmów, zrozumienia. Nie potrafię nawet tego rozwiązać, bo on uważa że PROBLEMU NIE MA. W całej tej sytuacji poznałam kogoś.. kiedyś spotkałam go na ognisku ze znajomymi i tyle.. Trzy tygodnie temu wpadłam na niego na zakupach, on szukał prezentu dla mamy i pomogłam mu wybrać.. przegadaliśmy dobre 2 godziny. Zupełnie niewinnie, ale jednak. Potem on znalazł mnie na naszej-klasie, zaczęliśmy rozmawiać na GG,flirtowałam owszem, ale wyraźnie dałam mu do zrozumienia że kogoś mam i nie chce żadnych zobowiązań... On pisał, że nie umie o mnie zapomnieć, że wie o moim związku, ale że będzie czekał na mnie choćby wiecznie. W piątek jest majówka... długi weekend - Maciek zaprosił mnie na kawę.. Nie wiem czy iść. Boję się, że to będzie w jakiś sposób zdrada. Czy istnieje przyjaźń damsko-męska? A jeśli tak to przecież jestem naiwna licząc na przyjaźń skoro wiem że on czuje coś więcej.. Nie wiem co robić..