Hmm.. nie wiem własciwie dlaczego to piszę, ale mam nadzieje, że mi ulzy i coś mi doradzicie...
Powiem wprost: Jestem zazdrosna o pewnego chłopaka , który wczesniej mi sie podobał.. Nic nie wyszło , chociaz wiem, ze on był mna rozniez zainteresowany. Pozniej poznał dziewczynę, a ja zaczełam chodzic z moim obecnym chłopakiem.
Przez długi czas dobrze sie trzymalismy.. Wspolne wyjazdy, imprezy itd. Jakiś czas temu okazało sie, ze dziewczyna Rafała jest w ciązy.. Z jdenej strony bardzo sie ucieszyłam, ze beda miec razem owoc swojej miłosci... wspolne planowanie slubu itd... Teraz coraz czesciej jestem zazdrosna, ze sa razem.. ze maja dziecko, ze on jest z nia..
W ogole nie rozumiem dlaczego to czuje.. Mysłałam, ze to co było kiedys juz nigdy do mnie nie wróci.. :mruga: Dopiero po narodzinach ich dziecka, uswiadomiłam sobie, ze jest mi źle... Gdy patrze na ich spolne zdjecia na n-k jestem bardzo bardzo zazdrosna...chciałabym być na jej miejscu.. i zle mi z tym, bo wiem, ze przeciez tak nie mozna..
Powiem wprost: Jestem zazdrosna o pewnego chłopaka , który wczesniej mi sie podobał.. Nic nie wyszło , chociaz wiem, ze on był mna rozniez zainteresowany. Pozniej poznał dziewczynę, a ja zaczełam chodzic z moim obecnym chłopakiem.
Przez długi czas dobrze sie trzymalismy.. Wspolne wyjazdy, imprezy itd. Jakiś czas temu okazało sie, ze dziewczyna Rafała jest w ciązy.. Z jdenej strony bardzo sie ucieszyłam, ze beda miec razem owoc swojej miłosci... wspolne planowanie slubu itd... Teraz coraz czesciej jestem zazdrosna, ze sa razem.. ze maja dziecko, ze on jest z nia..
W ogole nie rozumiem dlaczego to czuje.. Mysłałam, ze to co było kiedys juz nigdy do mnie nie wróci.. :mruga: Dopiero po narodzinach ich dziecka, uswiadomiłam sobie, ze jest mi źle... Gdy patrze na ich spolne zdjecia na n-k jestem bardzo bardzo zazdrosna...chciałabym być na jej miejscu.. i zle mi z tym, bo wiem, ze przeciez tak nie mozna..