Zapytanie

perełka18

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich. ;)
Od urodzenia noszę aparaty słuchowe, jestem osobą niedosłyszącą. Mimo to normalnie funkcjonują w społeczeństwie, studiuję, jestem prawie samodzielną. Mój problem może wydawać się „dziwny” ( nie wiem jak inaczej mogę to ująć ).
Moim problemem jest to, że wstydzę się przyznać innej osobie że jestem osobą niedosłyszącą. Nie chodzi o osoby dopiero co poznane. Na co dzień nie widać jest że jestem osobą niedosłyszącą chyba że ktoś jest bardzo spostrzegawczy, oczywiście staram się unikać miejsc gdzie jest duży hałas, mam długie włosy więc nie widać że noszę aparaty. Ostatnio zaczęłam spotykać z pewnym chłopakiem, zaczęło mi zależeć na nim. Jednak on nie wie że ja noszę aparaty, boję się mu o tym powiedzieć, boję się odrzucenia. Wcześniej byłam z chłopakiem półtora roku (ale nie jesteśmy już ze sobą prawie dwa lata) i pamiętam na początku jaki był to dla mnie stres żeby powiedzieć mu o moim niedosłuchu. Później nie angażowałam się w związki. Wiem że jestem nie w porządku nie mówiąc o tym. Moi bliscy mówią o tym że nie powinnam tak do tego podchodzić. Dlatego poznałabym chętnie opinie innych osób. Jak podchodzą do tego mężczyźni, czy może im przeszkadzać to że dziewczyna z którą się spotykają nosi aparaty słuchowe? Dwa lata temu pewna osoba powiedziała mi że nie ma szans na związek z osobą słyszącą normalnie. I wtedy zaczęłam wątpić w siebie. Liczę na Wasze opinie.
Dziękuję i pozdrawiam ;)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Perełko dla mnie niepełnosprawność w postaci niedosłuchu nie stanowi żadnego problemu, bo wazny jest człowiek i to co sobą reprezentuje. Zyjemy w czasach, kiedy integracja z ludzmi niepełnosprawnymi jest czymś normalnym i zarówno ja, jak i moi znajomi traktujemy osoby poruszajace sie na wózku czy o kulach zupełnie naturalnie. Tak naprawdę to wystarczy chwila nieuwagi i kazdy może stać sie niepełnosprawnym i czy to oznacza że nagle stanie sie kimś gorszym.
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
Abyś cokolwiek sobą prezentowała, miło by nam się spędzało czas i rozmawiało, Twoja wada nie stanowiła by dla mnie żadnego problemu :)
 

myaka

kropla rosy która znika wraz ze wschodem słońca
Dołączył
26 Październik 2010
Posty
601
Punkty reakcji
34
Miasto
Bliżej nieba..
Każdy zasługuje na prawdę. Nie w porządku jest ukrywanie przed partnerem prawdy, która prędzej czy później i tak wyjdzie na światło dzienne.
Kocha się kogoś za to jakim jest człowiekiem, dlatego jeśli faktycznie jest to miłość, Twoja wada nie powinna być dla nikogo problemem. Głowa do góry.
Pozdrawiam.
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Moi bliscy mówią o tym że nie powinnam tak do tego podchodzić.

Nie powinnaś, niedosłuch nie jest kalectwem które to będzie ograniczać Twoje życie w znacznym stopniu.

Dwa lata temu pewna osoba powiedziała mi że nie ma szans na związek z osobą słyszącą normalnie

Ta osoba jest idiotą.

Myślę, że Tobie trudno jest zaakceptować problem i dlatego kryjesz się z nim. Jeśli facet nie jest :cenzura: zapewne nie zrobi to na nim wrażenia. Myślę że nie masz czego się wstydzić, jak i nie potrzebnie ukrywasz swój niedosłuch. Osobiście mi nie zrobiło by to różnicy gdyby dziewczyna powiedziała o tym po miesiącu znajomości czy też po pół roku. Jestem spostrzegawczy i zapewne wcześniej sam bym zauważył. A może on wie?
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Witam wszystkich. ;)
Od urodzenia noszę aparaty słuchowe, jestem osobą niedosłyszącą. Mimo to normalnie funkcjonują w społeczeństwie, studiuję, jestem prawie samodzielną. Mój problem może wydawać się „dziwny” ( nie wiem jak inaczej mogę to ująć ).
Moim problemem jest to, że wstydzę się przyznać innej osobie że jestem osobą niedosłyszącą. Nie chodzi o osoby dopiero co poznane. Na co dzień nie widać jest że jestem osobą niedosłyszącą chyba że ktoś jest bardzo spostrzegawczy, oczywiście staram się unikać miejsc gdzie jest duży hałas, mam długie włosy więc nie widać że noszę aparaty. Ostatnio zaczęłam spotykać z pewnym chłopakiem, zaczęło mi zależeć na nim. Jednak on nie wie że ja noszę aparaty, boję się mu o tym powiedzieć, boję się odrzucenia. Wcześniej byłam z chłopakiem półtora roku (ale nie jesteśmy już ze sobą prawie dwa lata) i pamiętam na początku jaki był to dla mnie stres żeby powiedzieć mu o moim niedosłuchu. Później nie angażowałam się w związki. Wiem że jestem nie w porządku nie mówiąc o tym. Moi bliscy mówią o tym że nie powinnam tak do tego podchodzić. Dlatego poznałabym chętnie opinie innych osób. Jak podchodzą do tego mężczyźni, czy może im przeszkadzać to że dziewczyna z którą się spotykają nosi aparaty słuchowe? Dwa lata temu pewna osoba powiedziała mi że nie ma szans na związek z osobą słyszącą normalnie. I wtedy zaczęłam wątpić w siebie. Liczę na Wasze opinie.
Dziękuję i pozdrawiam ;)

Jak Cię oleje to niech spada, widać gość jeszcze "ma mleko pod nosem". Lepiej że odejdzie skoro mentalnie ma 10 lat. A jak zrozumie to super:)

Z racji tego że znam wiele dziewczyn, są tez takie ktore mają tzw "wady", napisałem w cudzysłowiu ponieważ to tak się tylko nazywa:)

Znam dziewczynę która ma zeza na jedno oko (nie wiem jak się to fachowo nazywa) czy to problem? nie, żaden, jest tak urocza i ładna że zauwazyłem to po 5 spotkaniu :)

Kolejna koleżanka ma chyba 90% możliwych uczuleń :) może nie 90 ale bardzo dużo, też mi to nie przeszkadza.

W akademiku miałem koleżankę która miała problemy z żołądkiem, musiała chodzić na badania i do szpitala bardzo czesto, wielu rzeczy nie mogła jeść. Nie przeszkadzało mi to w żadnym stopniu.

Aha, sam miałem wadę r ponad 18 lat :) i co? jakoś ludzie mnie lubili:) miałem też dziewczyny (nie wszystkie wiedziały), też się tego wstydziłem, do czasu kiedy raz postanowiłem powiedzieć nowo poznanej dziewczynie że mam taki problem... wyśmiała mnie że chyba głupi jestem :) ponieważ widzę problem tam gdzie go nie ma:) (teraz już wyleczyłem ta wadę).

To kilka przykładów, sam znam ludzi którzy słabo słyszą, nie jest to problem:)

Popatrz... znasz zapewne wielu ludzi, im nie przeszkadzają Twoja aparaty. A tu jedna osoba powiedziała Ci jakieś pierdoły i zaraz reszta opinie jest nic nie warta. Musisz wiedzieć że nie wszyscy są super czy mili. Są na świecie debile i barany, ich opinie olewaj. Niech sobie żyją w swoim nudnym świecie:) następnym razem jak usłyszysz takie pierdoły to przypomnij sobie co napsiałem że świat jest pełny kretynów:) nie warto sobie tym zawracać głowy:)

Właśnie z takimi nie warto się wiązać :) Wiedz że każdy ma jakieś wady, jest wielu ludzi którzy mają gorzej niż Ty czy ja czy ktoś inny. Oni się nie poddają, mają gdzieś zdanie innych.

A poza tym...



Jeśli ktoś jest fajny to może mieć różne problemy i to nie będzie zauważalne, lub nie będzie przeszkadzać :)

"Mój problem może wydawać się „dziwny”" tak, Twój problem jest dziwny ;) :eek:k: nawet bardzo:) tzn to że uważasz to za problem:) a TA OSOBA co Ci tak powiedziała niech popatrzy na siebie, ciekawe czy jest taka wspaniała. Wiedz jeszcze że ludzie swoje niepowodzenia i frustracje lubia wylewac na inne osoby.

On/ona nie może za Ciebie żyć, podejmować decyzje czy wpływac na Ciebie.

Billa Gatesa też wyśmiewali jak mówił że każdy obywatel będzie miał swój PC w domu:) wielu, wielu sławnym ludziom też mówili że "nie mogą" itp:)

Jest takie przysłowie "Wszyscy myśleli, że to niemożliwe aż przyszedł ten, który o tym nie wiedział i to zrobił" :eek:k: wysnuj wnioski dla siebie :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
wg mnie lepiej by było gdybyś mówiła o tym. Po prostu nie będziesz marnowała czasu i szybciej odstrzelisz ludzi nastawionych, nazwijmy to, "konsumpcyjnie" do tego świata.

Jak chłopak / facet dostrzeże w tobie coś ciekawego, interesującego to myślę sobie, że jakąś tam niedogodność spokojnie przezwycięży. Jasne, życie to nie bajka - jakaś liczba na pewno się przestraszy. Na tej samej zasadzie przestraszeni są np. ludzie, gdy usłyszą na drugiej randce wyznanie w stylu: "kocham Cie". Dlatego nie ma co do tego wagi przywiązywać - ludzie różni są, różne mają lęki.

Nie jestem dobrym samarytaninem i podejrzewam, że przy cięższych "usterkach" mógłbym "wymięknąć" bo jestem tylko człowiekiem, no ale myśl o związku z osobą niedosłyszącą nijak mnie nie przeraża.

Tak więc głowa do góry :)
 
D

Damian Szorc

Guest
Witam wszystkich.

Witaj ;)

Moim problemem jest to, że wstydzę się przyznać innej osobie że jestem osobą niedosłyszącą.

Na wstyd jest świetne narzędzie, przynajmniej ja je stosowałem i podziałało , i nazywa się "The Work" od pani która nazywa się Byron Kate.
Poszukaj w google, zapoznaj się jak działa, weź kartkę i korzystaj ;)

Powodzenia
 

Tirell

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2009
Posty
45
Punkty reakcji
0
Boże, dziewczyno, ja tu szukam takiej dziewczyny, a Ty spotykasz się z kimś innym ;<

Ciężko powiedzieć, czy mężczyzną to przeszkadza. Wszystko zależy od osobowości, tolerancji i ogólnie charakteru. Mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, sam jestem osobą niedosłyszącą więc bardzo dobrze Cie rozumiem.

Powiedz mu że niedosłyszysz, sprawdzisz przy tym, jaki naprawdę jest. Z idiotą nie ma sensu się wiązać ;)

Powiem Ci, że ja jestem w liceum, nie noszę aparatów choć zacznę w najbliższym czasie nosić, mam krótkie włosy, nie schowam tego. Mimo iż ludzie wiedzą że mam z tym problem, często jestem z tego powodu poniżany. A gdy pokaże się w aparatach to przez jakiś czas będzie jeszcze gorzej niż jest ;)

Ale głowa do góry, wierze że są normalni ludzie na tym świecie, Ty też uwierz. W sumie w moim wieku może ich nie być, ale cóż, takie jest życie - często pod górkę.
 

farmer21

Nowicjusz
Dołączył
15 Czerwiec 2011
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
49
Miasto
Chorzow
Droga Perelko dla mnie niepelnosprawnosc taka jaka jest twoja bo nie wazne jak wyglada wazne jest jest to co ma w srodku i powiem ci ze mnie by to nie przeszkadzalo ze jestes nie doslyszaca i wiesz co ci powiem ja bym na twoim miejscu bym mu o tym powiedzial i wtedy sie przekonasz czy jemu tez na tobie zalezy tak jak tobie na nim a im szybciej mu o tym powiesz tym lepiej.Takie jest moje zdanie.Pozdrawiam cie serdecznie.
 
Do góry