Zapomnieć?

Natkaa02

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
56
Punkty reakcji
0
Piszę, bo muszę po prostu wyrzucić to z siebie.
K. znam się od Sylwestra. Na początku w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi (wcale nie jest jakimś adonisem, zwyczajny chłopak)ale urzekł mnie swoją otwartością, poczuciem humoru, pozytywnym nastawieniem do świata. Zaczęlismy rozmawiać itd. i jakoś tak wyszło, że się całowaliśmy... potem on pisał dużo i często, a ja głupia nie chciałam niczego więcej, bo byłam po nieudanym związku i nie chciałam się pakować w następny. Chłopak odpuścił i po paru miesiącach napisałam do niego pogadać ot tak, a potem spotkaliśmy się na 18-tce znajomej. I znów przesiedzieliśmy pół imprezy razem rozmawiając, tanczac.. i znow sie pocałowaliśmy. Z tym, że ja wtedy planowałam coś więcej. Zaczęłam pisać, próbując się z nim spotkać ale on nigdy nie miał czasu. Z trudem słuchając przyjaciólek przestałam się odzywac..
po miesiącu odezwał się proponując spotkanie. Umówiliśmy się po czym znów odwołał i tak dwa razy.
Jakieś dwa dni temu spontanicznie zadzwoniłam do niego pytając się czy może wpaść do mnie na osiedle. I znów dwie godziny przegadane ( cały czas na ustach miałam uśmiech, bo przy nim się po prostu inaczej nie da). Zanim wysiadlam z jego samochodu pochyliliśmy się w swoją stronę. ja planowałam buziaka w policzek ale on przekręcił głowę i pocałowaliśmy się w usta. Zwykły pocałunek bez języczka tylko z lekko rozchylonymi wargami...
wiem, że jestem dla niego zwykłą znajomą więc rozmawiając na GG próbowałam jakos wybadac sytuacje. i dowiedziałam się, że on nie chce byc w związku, bo będzie się czuć ograniczony itd.
a ja na pewno bym go nie ograniczała, bo samo tego nie cierpię dlatego strasznie dawno nie miałam stalego chłopaka.
a na nim wyjątkowo mi zależy...

jedynym wyjściem jest znów sobie odpuścić..? spróbować zapomnieć ? znaleźć sobie kogoś chociaz kazdego nowego chłopaka porównuje z nim?
czy może nadal próbować?
 

Natkaa02

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
56
Punkty reakcji
0
boję się... bo tak na prawdę to niby nas nic nie łączy więc nie chce wyskakiwać z czymś takim...
i nie wiem czy nawet gdyby coś z tego było miałby dla mnie czas.. bo co to za związek gdy widzimy się raz na jakiś czas?
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
raz na jakis czas? a to czemu, odleglosc was dzieli???

wiesz, jesli facetowi zalezy, to zrobi wszystko (np. pokona odleglosc, znajdzie choc chwile) by zobaczyc ukochaną ;)
 

Natkaa02

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
56
Punkty reakcji
0
no właśnie nie, ma niedaleko. jak wtedy sobie odpuściłam to dlatego, że był taki zajęty ( pracował i się uczył ) i stwierdziłam, że to nie ma sensu... a potem sie odezwał, że ma już więcej czasu a potem jak się mielismy zobaczyć to odwoływał. :(
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Hmm, powiedz mu poprostu że nie będziesz go ograniczać bo sama tego nie lubisz.
Zapytaj dlaczego nie chce spróbować, że przecież to on sam wcześniej chciał z Tobą być, i dlaczego
teraz tak nagle zmienił zdanie.

jeżeli tak dobrze wam się ze soba rozmawia, lubicie swoje towarzystwo, całowaliście się parę razy,
to czemu nie? ;) jesteście młodzi, może akurat coś z tego będzie.
Musisz okazac nieco wiecej incjatywy, pokazac ze Ci zalezy lecz nie za bardzo,
a potem zapytac wprost czy jest sens zebys sie starała czy poprostu masz sobie odpuścic.
Powinien dac Ci szczera odpowiedz ;)
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
to ze chcesz wiedziec na czym stoisz to nie nazywa sie przyciskanie :)
kazdy ma prawo wiedziec co i jak, tymbardziej ze teraz zaczelo ci zalezec na nim,
a przeciez walczy sie o to co jest nam bliskie :)
wiec powodzenia! :*
 

MeG8888

mała słodka czekoladka.
Dołączył
10 Styczeń 2008
Posty
558
Punkty reakcji
8
Miasto
nie znajdziesz.
dziwna sytuacja.
próbować możesz, ale nie bądź nachalna, bo wtedy sprawa będzie przegrana. :)
 

Natkaa02

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
56
Punkty reakcji
0
i wczoraj znów się widzieliśmy (on napisał i ustalił termin spotkania).przyjechał do mnie na osiedle. kolejne dwie godziny szerokiego uśmiechu na ustach, ciągłych rozmów... przytuliliśmy się na pożegnanie, ja stanęłam przy nim chwilę dłużej nie mogłam się cofnąć i wtedy mnie pocałował. strasznie krótko, oderwaliśmy się od siebie, ja poszlam do domu, a on wsiadł do samochodu i siedział w nim dłuższą chwilę dopiero potem pojechał. to było dziwne jakby się czegoś przestraszył albo jakby ciągneło go do mnie ale wiedział, że nie powinien tego robic... i znów nie gadamy, ja nie pisze, on teraz też nie. mielismy sie zobaczyc dzis ale ze względu na pogodę nie wypaliło. napisał, że może jutro ale jestem pewna, że nie.

sprawa jest przegrana, wiem to ale i tak jest warto. warto mieć zbicie przez kolejne dni. zwykłe dwie godziny w jego towarzystwie rekompensują wszystko.
 

mynia4

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2007
Posty
301
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Jak dla mnie to chłopak jest niezdecydowany i sam nie wie czego chce. Rozumiem, że może nie chcieć stałego związku, nie chce się zaangażować, ale to nie zmienia faktu, że widzi Twoje zainteresowanie, starania, bo przecież Ci zależy. Zwodzi Cię i anipuluje Tobą jak się da. Raz umawia się na spotkanie, za chwile je odwołuje, a Ty spokojnie czekasz na następne i dostosowujesz się do Niego. Tak nie można, bo przyjdzie czas, że zaczniesz żałować. Porozmawiaj z Nim o tym, albo odpuść i zapomnij.
 

barx

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2009
Posty
121
Punkty reakcji
0
Przeprowadź z nim poważną rozmowę. Takie podchody nic Ci nie dają, a nadal nie będziesz wiedziała o jego uczuciu do Ciebie. Cięzko mi powiedzieć czy to ma szanse czy nie. Sama musisz się przekonać.
 
Do góry