Czy zapinanie koszuli pod szyją uważacie za coś co wygłąda niezbyt dobrze ,czy też świadczy to o kulturze i elegancji.Znam takich ,którzy zapinają koszule na ostatni guzik tylko wtedy kiedy zakładają krawat,natomiast bez noszą je zawsze rozpięte.
Ja osobiście uważam,że zależy to też od rodzaju koszuli,np.od kroju kołnierzyka.Sam mam taką jasno niebieską wizytową,która za nic nie pasuje zapięta bez krawata,więc noszę ją do garniaka z krawatem bądż rozpiętą do swetra czy kamizelki swetrowej. Mam też takie,w tym białe,które bardzo dobrze pasują do takiego noszenia,np.do skóry czy jakiejś innej kurtki bądż bluzy.Właśnie teraz ,kiedy zrobiło się już chłodno bardzo często w ten sposób noszę koszule.
Pamiętam jeszcze z egzaminów gimnazjalnych i bierzmowania niektórych chłopaków,którzy mieli dobrze dopasowane garnitury i koszule zapięte bez krawata i wgłądali dużo lepiej od tych w żle zawiązanych zapętolonych krawatach i żle dopasowanych garniturach.
Ja osobiście uważam,że zależy to też od rodzaju koszuli,np.od kroju kołnierzyka.Sam mam taką jasno niebieską wizytową,która za nic nie pasuje zapięta bez krawata,więc noszę ją do garniaka z krawatem bądż rozpiętą do swetra czy kamizelki swetrowej. Mam też takie,w tym białe,które bardzo dobrze pasują do takiego noszenia,np.do skóry czy jakiejś innej kurtki bądż bluzy.Właśnie teraz ,kiedy zrobiło się już chłodno bardzo często w ten sposób noszę koszule.
Pamiętam jeszcze z egzaminów gimnazjalnych i bierzmowania niektórych chłopaków,którzy mieli dobrze dopasowane garnitury i koszule zapięte bez krawata i wgłądali dużo lepiej od tych w żle zawiązanych zapętolonych krawatach i żle dopasowanych garniturach.