ja również, a i przemax kilka trafnych myśli dorzucił
niestety moda, czyni wielkie spustoszenia w umysłach
kompletne odwrócenie rzeczywistości dla podążania za sofizmatami,z których nasze dzieciaki śmiać się będą do rozpuku jak wydorośleją... (chyba, że to ogłupienie stanie się normą, lecz chyba nigdy takie ogłupienia długo nie wytrzymywały próby czasu)
co do starożytnej Grecji, wszyscy myśląc Grecja mają na myśli krótki ochlokratyczny okres upadku, samych Aten (puk, puk historia Aten, jest troszkę dłuższa, a Ateny to nie cała Grecja) iluż archontów, za złe prowadzenie się, straciło władzę?
był przypadek kiedym, archont, przyjął na oficjalną kochankę (próbował zrobić z niej żonę) prostytutkę, szybko stracił władzę (zabrakło mandatu moralności dla sprawowania urzędu)
ps. ze Starożytną Grecją, jest trochę jak z Biblią, każdy znajdzie tam to czego szuka, zwłaszcza jak podchodzi instrumentalnie...